Nie lubie takich swiat gdzie sa sklepy pozamykane

14.31 u nas jest bardzo dużo młodych lud******ościele.

No u nas luzie tez od tego nie umrą, ale nie o to chodzi. A co jest takie przerażające w chodzeniu po galerii. Znam inne bardziej przerażające rzeczy? A jak chcę pojechac do ikea oddalonej o 100 km od mojego miasta to mam wziąć urlop?

A może warto w tym obszarze tematycznym popytać znajomych? Moim zdaniem jest to naprawdę bardzo dobre źródło wiedzy oraz informacji :)

Tylko, że w sumie temat odnosił się do dni świątecznych wolnych od handlu. Sklepy zamknięte w niedzielę - ok, rozumiem bolączkę niektórych. Ale wrzask i panika bo 12 dni w ciągu całego roku jest jakieś święto i trzeba zrobić zakupy dzień wcześniej - to już paranoja. Święta są zawsze takie same, można zapamiętać kiedy wypadają i się przygotować...

Śmieszy mnie to wasze ubolewanie nad ubóstwem duchowym motłochu, który nie zna innych rozrywek niż chodzenie po CH. Myślałby kto, że intelektualna elita narodu, która co weekend w muzeum, a wieczorem czyta Wilka stepowego i.. zacne forum kafe:) Trąci, to fałszem. I rzeczywiście wartościowy człowiek nie musi usilnie podkreślać tego jak bardzo jest "ponad". Człowiek potrzebuje rozrywki zarówno wyższego jak i niższego rzędu i to jest normalne. Znam ludzi, którzy autentycznie nie znoszą zakupów, więc może do takich należycie, ale nie ma co lamentować nad resztą, bo to jakbym ja narzekała co ludzie widzą w spacerach mając silną alergię czy po co do opery skoro ja akurat głucha jestem. Jeden woli oglądać w weekend ciuchy i książki w galerii, drugi drzewa w lesie.

nikt wam nie broni spędzać niedzieli z rodziną jak są sklepy zamknięte. Możecie też spędzać rodzinnie jak sklepy są otwarte, kto wam broni? Nikt. To dlaczego zabraniacie innym chodzić w niedzielę na zakupy? Może dla kogoś jest to wygodne? Ja zawsze robię zakupy w niedzielę, bo tak lubimy. W niedzielę jest mnóstwo ludzi w sklepach, więc zamknięcie ich jest beznadziejnym pomysłem. Chore zakazy i tyle.

Mam nadzieje ze kiedyś beda wszystkie nd wolne od handlu . Do Kościoła nie chodzę ale fajnie jest mieć cala rodzinę w domu :))))

Może zamknij w niedzielę rano drzwi i schowaj klucz. Nie uciekna, chyba że mieszkasz na parterze.

Otoz to.

jak sprzedawczyniom źle pracować w niedzielę to niech zmienią prace na taką gdzie nie pracuje się w niedzielę

Juz nie muszę nic zmieniać :)))) od marca 2018 zaczynają sie wolne niedziele :) jeszcze nie wszystkie ale juz tak będzie lepiej jak dla mnie.

Mysle, ze wiekszosc osob, ktore tu wyzywaja ludzi robiacych zakupy w galeriach w niedziele po prostu na to NIE STAC. Stad zawisc: ja nie mam, to niech drugi tez nie ma (chociaz mozliwosci). Realnie, bedzie tak, ze prace straca tysiace studentow dorabiajacych sobie w weekendy, kiedy nie maja zajec. A za dwa lata wielu pracownikow handlu w ciagu dwoch lat wyleci z roboty, bo spadnie zapotrzebowanie na PONAD 10% czasu pracy. I beda mieli lepiej. Specjalnie PiS zrobil to "pelzajaco", zeby nie bylo od razu duzych zwolnien, co hipermarkety zrobilby ochoczo od marca.

Ależ tak. Nie stać mnie na zakupy w galerii:-). Masz rację, spozywke i chemie przywoza mi do domu, ciuchow nie kupuje codziennie. A jak mam potrzebę to robię to na tygodniu. Nie każdy ma tak gówniana robotę że siedzi w niej od rana do wieczora. Tysiące pracowników straci pracę? To pójdą tam gdzie w kółko wiszą ogłoszenia zatrudnie pracownika. W chwili obecnej brakuje pracowników i prędko się to nie zmieni. Więc spokojnie, nie martw się o ich zatrudnienie.

Przecież chodzenie po galerii to najtańsza "rozrywka " jaka można zafundować rodzinie . Na basen jak wchodzisz musisz zapłacić ok 100 zł . Kino , kręgle , tenis , jazda konna podobnie albo i więcej . Wiec nie rozumiem o jakiej zazdrości tutaj piszesz?

a ja po tygodniu pracy jade do mojego domku na wsi i sie z domu nie ruszam, nie pojmuje co jest fajnego w chodzeniu z rodzina po CH :/ dla mnie moga byc pozamykane w weekendy