Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chemia do innej

Polecane posty

Gość gość
Trzeba popatrzeć na całą sytuację z innej strony. Wynika z tego co opisuje autorka, że ani ona sama, ani jej narzeczony, ani ta druga, nie mieli nigdy w życiu bliższych cielesnych relacji z drugą płcią. To ich decyzja, wiadomo. Ten mężczyzna więc na obecną chwilę żyje tylko emocjami, uczuciem do obu kobiet niespełnionym w sensie zaspokojenia go do końca. Postępując w taki sposób autorka musi liczyć się z tym, że niekoniecznie teraz będąc wiernym w jej mniemaniu, po ślubie tak też na zawsze będzie. Facet wreszcie pozna co to seks i może znów zacząć myśleć o tej drugiej, jakby to było z nią. Niewielu jest facetów, którzy przy jednej kobiecie w życiu wytrzymają. Jak wytrzyma to i tak będzie myślał jakby to było z tą drugą i niestety będzie zdradzał autorkę emocjonalnie. Ale już nie tylko w sensie chęci spędzania czasu czy przytulenia się nawet do tej drugiej, tylko marząc o cielesnej intymności, zespoleniu się z tą drugą - delikatnie opisując. Żaden facet nigdy nie będzie monogamistą. A jak będzie to znaczy ze zdradza emocjonalnie. Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu
Dalszego ciagu tutaj nie bedzie bo to jest kolejne prowo tej samej Oli. Przestancie sie wiec w koncu wysilac :D Trzeba chyba zyc w zasciankowej Polsce zeby w to wszystko wierzyc. Bum, bum...obudzcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Albo jest dobrym aktorem zdradza na boku wmawiając swojej żonie bajki o jego wierności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie zelazne dziewicie i facet. Wspolczuje! Jemu juz gacie pekaja a one tylko o przytulaniu. Ze to jeszcze w 21 wieku sie zdarza i bez zadnej sekty? Prowokacja ale glupole polknely haczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz rację. To jest nierealne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Rzeczywiście, autorka się już nie wypowiada w tej kwestii. Dziękujemy w takim razie autorce za wyjaśnienie że to prowo. Przynajmniej sobie dziewczyna zarobi na "naiwnych " , good night :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehehehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja też lubie chemie... a nawe Love it, love it, love it.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy coś nowego słychać u autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, wypowiadam się, ale byłam na wyjeździe służbowym i nie miałam czasu tu pisać. Nie jestem żadną Olą. U mnie sytuacja bez większych zmian, tzn. wyjechałam na delegację z pracy, przez ten czas miałam kontakt z narzeczonym przez smsy i telefon. Po powrocie pokazywał mi smsy, że niby nie ma już z nią prawie w ogóle kontaktu, bo ona coś do niego pisala, a on nie zareagował. I to ma niby być dowód, że podjął decyzję i odcina się od tamtej... Wciąż ciężko mi zmusić go do napisania jej o ślubie. Dałam mu ultimatum, niby się z tym zgadza i wybór jest dla niego jasny, ale odwleka to w czasie, że musi się ogarnąć w pracy, zastanowić się, jak to napisać itd. Tak jakby grał na zwłokę i liczył na to, że sprawa przycichnie, jak nie będzie jej odpowiadał na smsy.. gość z 12:57- może i miał dylemat, owszem, sam przyznał, że długo o tym myślał, ale wybrał mnie i to do mnie wrócił. Mógł wybrać ją, ale to ze mną był w związku długo, mnie znał, znał moją rodzinę, ja jego, jestem starsza od niej i mogę z nim w każdej chwili wyjechać. I wiem, że to mnie kocha, bo z tamtą miał tylko zauroczenie. Poza tym ona jest daleko, jeszcze studiuje, zostały jej z dwa lata studiów, jest młodsza od nas. Myślę, że wszystko to mogło przesądzić, że wybrał mnie. No właśnie. Wybrał. Nie wierzę w to, że do dwóch osób na raz można coś czuć... coś głębszego... a co do seksu i myśleniu o tamtej- to znam facetów, którzy całe życie są wierni... zależy wszystko od środowiska.. cech i charakteru.. nie każdy to babiarz, tak jak i nie kazda kobieta zaraz zdradza... A to, że po seksie będzie myślał o tamtej w tych kategoriach- to niby czemu, skoro to ze mną będzie mieć seks, ja będę mu dawać te emocje i wspomnienia. Ona nie, przestanie mieć z nią kontakt i przestanie ją widywać, bo do jego rodziców po ślubie zawsze będę jeździć razem z nim. Razem zamieszkamy i nie będzie sobie mógł od tak sam tam wyjechać i po kryjomu się z nią spotkać.. myślę, że dzięki temu zapomni o niej szybko.. do tej pory jakiś tam kontakt mial (smsy, maile), od czasu do czasu spotkanie... choćby przypadkowe, jak tam był u rodziców. A teraz tego nie będzie. Mnie będzie mieć pod ręką, będzie mieć stworzony dom, emocjonalne i fixzyczne zaspokojenie. To po co miałby myśleć o tamtej, skoro to sam mnie właśnie wybrał?? Gość 17:54-- może trudno Ci uwierzyć, ale takie osoby istnieją. Wierzące, poukładane, z zasadami... jest coś takiego jak RCS, gdzie wiele młodych osób należy. Nie każdy stawia na zabawę, imprezy i seks z kim popadnie od gimnazjum już najlepiej... Dla mnie moje zachowanie, jak i jego to nic dziwnego, bo sama obracam się w gronie takich osób, podobnie myślących. Nie wiem, jakich Ty masz znajomych, że myślisz, że takie decyzje i zachowania to na pewno prowokacja. Zobaczcie sobie na yt na filmiki Moniki i Marcina Gomułków. Młodzi, piękni, z pasjami, ale też wierzący i mający zasady. Oni też czekali do ślubu, choć wcześniej byli 5 lat w związku i teraz kilka lat po ślubie nadal są mega szczęśliwi. Taka rzeczywistość też istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ,widzialas jego przyrodzenie? Bedziesz ssala jego fleta po slubie czy tylko w dziure?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby fajnie ta para Gomulkow -widac ,ze sie kochaja itd.,ale ja tam zadnych pasji nie widze ,nie bzykali sie przez 5 lat -niski poped -fajnie bo sie dopasowali chyba pod tym katem ,no ,ale juz maja malego dzieciora -porazka :O..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14,19 Przestan wypisywac te glupozy bo sie powoli nie da tego czytac. Ty masz caly plan co do joty juz ulozony, tyle, ze on jeszcze o tym nic nie wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może k***a proszek do prania miała w spodniach i dlatego czuł chemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam sobie reke uciac ,ze ja bzykal na wszystkie mozliwe sposoby ,a ta naiwna sie zastanawia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka dalej swoje dyrdymaly powtarza, pociesza się że ja wybrał... Taa wybrał, z rozsądku. Tak wybrał, nie nie chce mu się z nią uprawiać seksu (to jest 5 lat! Żaden facet tyle nie wytrzyma w abstynencji) a ta druga pewnie posuwa w ramach,, kolezenstwa" i o niej marzy. Miękka pi.pa zamiast postawić ultimatum,, albo dzisiaj to załatwsz, powiesz jej o ślubie albo koniec między nami" to dalej daje się zwodzic muże niby on urwie kontakt, że jeszcze nie czas, musi ogarnąć pracę, nie wie jak jej to napisać haha :D. I że już PRAWIE urwał kontakt :D hehe on tak urywa ten kontakt od 5 lat :D. Nie da się już czytać Twoich wywodów naiwna dziecinko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co dopytujecie, co dalej u mnie, skoro potem pojawiają się komentarze, że dalej te dyrdymały wypisuję? Ok. Nie będę już, nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze nie ma sensu, byłaś i dalej jesteś naiwna mimo że tyle osób Ci pisze jakie są fakty, jak to wygląda, a Ty widzisz co chcesz widzieć i teraz się obrażasz, bo prawdę piszemy. Pewnie, bierz ślub że swoim religijnym i jakże,,lojalnym" misiem :D który będzie Cie zdradzał, jeśli nie fizycznie (póki co) , to na pewno mentalnie. Jak lubisz takie trójkąty to Twoją sprawa. Widać DO Ciebie, jak grochem o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obyś się nie obudziła z ręką w nocniku gdy wkoncu mezus odejdzie do tamtej i zostawi Cie, pewnie zdzieckiem. Oszukuj się dalej jak wolisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet dobrze się ustawił, wie żeś naiwna i we wszystko mu uwierzysz. Przy pierwszej waszej kłótni poleci do,, kolezanki"...kobieto, w okresie narzecznstwa on świata poza Tobą nie powinien widzieć! A jemu od 5 lat krąży po głowie inna kobieta i za nic nie potrafi odpuścić z nią kontaktu! ! Widać lubisz trojkaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ona pisała do niego w większości od naszego powrotu... widziałam smsy, on tylko kilka razy przez ten czas zaproponował spotkanie (z 6 razy) i tylko kilka razy on pierwszy zaczynał pisanie, akurat jak tam był w domu czy coś (tak jakby dopiero wtedy ona przychodziła mu na myśl), a tak to ona zazwyczaj wypisywała do niego smsy, długie maile. On tylko odpisywał, a to i tak czasem niedużo i nie od razy (jeśli chodzi o maile). Ok, nie powiedział jej o tym, że do mnie wrócił, że w ogóle ja jestem i że zamierzamy wziąć ślub. Ok, kiedys tam jakieś zauroczenie czuł, które mu przeszło. Ale czy po tym pisaniu (raczej odpisywaniu) nie widać, że może już mu przeszło, że sam z siebie nie potrzebował z nią dużego kontaktu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I żeby nie było - postawiłam mu ultimatum, teraz czekam, aż je spełni i da mi na to dowód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas. Tylko teraz nie daj sie zbyc. Moze okresl jakas rane czasowa np do niedzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno tak naiwnej nie widziałam... Jak Ci pasuje trójkąt, to proszę bardzo. Powodzenia. Osobiście, nie chciałabym takiego faceta. Wiesz dlaczego? Skoro dla niego wybór nie jest oczywisty - to to już o czymś świadczy. Gdyby Cię tak kochał jak się Tobie wydaje to nie byłoby drugiego, trzeciego i n-tego spotkania! Nie wiem jak możesz go bronić. PS. Skąd wiesz, że z nią nie spał? Bo Ci powiedział? Srsly? A jak ja Ci powiem, że nam w domu jednorozca to mi uwierzysz? Nawet jak pokaże Ci zdjęcie? Dziewczyno, nie sprawdzisz tego czy z nią spał, to nie jest jak u dziewczyn. Przykro mi to wszystko czytać ale mam jakieś nieodparte wrażenie, że przyczynilas się do tego stanu rzeczy. PS 2. To nie jest miłość. To co on z Tobą ma to wygodne życie. Naiwna i ograniczona kobieta, która o faceta dba to dla nich bezpieczna przystań. A tamta? Tamta daje mu niezapomniane chwile, motyle w brzuchu, chemię - tego nie da się ot tak zignorować. Byłam kochanka i wiem jak faceci oklamuja swoje żony, dziewczyny, choćby ich żywcem palono prawdy nie powiedzą. Mój eks mnie zdradził, do ostatniej chwili zaprzeczal. A później się przyznał. Dlatego, że on mnie zdradził ja zdradziłam jego. To i tak było btz sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nadal boi się powiedzieć jej o waszym ślubie bo pewnie boi się że ona nie będzie chciała już go znać, a Ty sama sobie wmawiasz że jemu już zauroczenie przeszło :D tak tak, pocieszajcie się dalej. Jemu nie przeszło od 5 lat! On ciągle się koło niej kręci. Jak chcesz być zdradzana żona to proszę bardzo. Z 6 razy jej proponował spotkanie... No faktycznie to mało :D śmieszna jesteś i naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisze że facet otrzymuje od tamtej długie maile a on jej tylko krótko na nie odpisuje. Czy autorka widziała te maile, ich treści? to samo z smsami. Facet zapewne pokazuje jej te "bezpieczne" a te bardziej "pikantne" po prostu kasuje! Tak samo z tymi spotkaniami, nie wierzę że tylko 6 razy się z tamtą spotkał przez te 5 lat. Prawdy Ci nie powie autorko, bo po co, nie musi Ci wszystkiego przecież z detalami mówić. Skoro taki wierzący to pójdzie się ze swoich czynów wyspowiadać księdzu i będzie się czuł "oczyszczony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Do kiedy dałaś mu to ultimatum? Chyba nie miesiąc? Lepiej to teraz załatwić póki zaproszeń na ślub nie macie porozsyłanych, powiedz mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na miejscu autorki dążyła do spotkania z tamtą drugą dziewczyną. Najlepiej na osobności. Autorka powinna z nią porozmawiać i jej wersji wysłuchać . Tylko w ten sposób dowie się prawdy o swoim narzeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Na bank kasuje smsy. Ja też nie wierzę, że spotkali się tylko kilka razy zwłaszcza że między nimi taka silna chemia była. No i też popieram pomysł umówienia się. Autorka zna tylko część "prawdy" tylko to co on uzna, że może lub chce jej powiedzieć. Tymbardziej, że tamta o autorce nic nie wie! Może wtedy prawda wyszłaby na jaw. Koleś zachowuje się tak jakby to tamta druga była jego wybranka a autorkę ukrywa, jakby była kochanka. Co za wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×