Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chemia do innej

Polecane posty

Gość gość
teraz pokłóciliśmy się bardzo i nie odzywamy się do siebie. A on przebywa tu, w naszym mieście, w swoim mieszkaniu. Na pewno, bo ma tu pracę, a do domu dwie godziny jazdy, więc na pewno tam nie pojechał.. On tak ma, że czasem się fochuje, gdy się pokłócimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, może i idealizuję, ale nawet jeśli, to chyba przez uczucie. To nie jest tak, że nie widzę jego wad. Widzę. Ale to nie jest tak, że usłyszałam o niej i nagle przestałam go kochać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam Ci przyklad z mojego życia, to ja jestem ta trzecia już od 20 lat, ta trzecia oczywiście nazwana tak przez piszące tu kobiety. Jestem teraz przyjaciółka ale kiedyś byłam jego wielką miłością. Powiem Ci, że mój przyjaciel jest wierny swojej żonie i nie ma zamiaru jej zdradzić a ja szanuję jego małżeństwo i nigdy nie będę zagrożeniem. Różnica polega na tym, że ja wiem o jego żonie i jego żona wie o mnie ale nie wie, że dość często rozmawiamy choć spotykamy się bardzo rzadko. Jesteśmy bratnimi duszami i miłości takiej jak między mężem a żoną nie ma, kiedyś było ale to zamierzchla przeszłość. Piszesz, że narzeczony poczuł chemię do tej dziewczyny, chemia, zauroczenie nie trwa długo, to dość szybko mija gdy nie przykuje się tego w miłość. Masz pretensję, że kiedyś zauroczył się w tej dziewczynie i nie zerwał z nią kontaktów. Właściwie to zerwał ale odnowił na stopie koleżeńskiej o ile on odpowiada za swoje uczucia to nie może odpowiadać za czyjeś. Dobrze mu się z nią rozmawia, ma może jedyną koleżankę, z tego co piszesz to mało ma przyjaciół. My kobiety jesteśmy bardzo zaborcze, chciałybyśmy być jedynymi kobietami w życiu naszego mężczyzny a reszte kobiet najlepiej gdyby traktował zimno i zdystansem. Ty wiesz jaki on jest, znasz go 5 lat. Nie pytaj ludzi na forum bo mało jest ludzi szczerych, dobrych i wrażliwych a do tego mających twardy kręgosłup moralny. Tu każdy widzi zdradę, każdy zdradził, tu nikt nikomu nie ufa. Zaufaj swojemu mężczyźnie, daj mu czas na to aby on sam tą sprawę załatwił bo sam namieszał nie wspominając tej dziewczynie o Tobie a teraz jest mu glupio . On jej nie kocha ale lubi i nie jest to jego przyjaciółka bo pewnie wielu rzeczy o nim nie wie a on nie ma potrzeby jej wszystkiego mówić. Sama pomysł czy byłabyś w stanie zranić kogoś kogo tylko lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro coś między nimi było to moim zdaniem, dla dobra waszego związku i z szacunku do ciebie, powinien zerwać tę znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki , czyli z tego co wnioskuję to gość dziś , cytuję, "teraz pokłóciliśmy się bardzo i nie odzywamy się do siebie. A on przebywa tu, w naszym mieście, w swoim mieszkaniu" No to czemu nie jesteście teraz razem? Nie spędzasz z nim wolnego czasu, wspólnych nocy?Nie chcesz delektować się jego bliskością a on twoją? Tym bardziej że facet ma swoje mieszkanie? Dziwny ten wasz związek. Na tym etapie normalnie ludzie kochający się chcą przebywać cały czas ze sobą a nie samotnie.Tym bardziej że są ku temu sprzyjające warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do : gość dziś Nie ma takiej przyjaźni męsko - damskiej. Na osobności i to od tylu lat, nie wierzę w bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość no właśnie muszę się nad tym zastanowić, dzięki za wyrażenie innego punktu widzenia. Nie jestem teraz z nim i nie spędzam z nim nocy, bo jak już wspominałam, jesteśmy oboje osobami wierzącymi, mamy poglądy jakie mamy i nie mieszkam z nim przed ślubem...na co dzień widujemy się często, ale pokłóciliśmy się dziś, właściwie to od wczoraj trwa kłótnia i nie przyjechał, nie spotkaliśmy się dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś Czyli każdy z was bierze kota w woku ? czyli tylko całuski teraz? no nie mogę... ! nawet nie wiesz czy wam będzie dobrze w łóżku? potem ci powie że jesteście niedograni w tych sprawach! Może ma ochotę na cnotę hehehehe. On z nią naprawdę współżyje, zapewniam, tylko tobie o tym nie umie powiedzieć! a raczej nie chce bo i po co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny układ i tyle w temacie. Jak można z kimś takim się wiązać. Obie strony dziwne a gość najwyraźniej świetnie gra przed swoją (oby nie) przyszłą żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry autorko, ale jesteś zwyczajnie głupia. Raz ze dałaś się zniewolic jakiejś religii dwa że jesteś ślepa na to że nie jesteś dla tego faceta jedyna kobieta i najprawdopodobniej nigdy nie będziesz. Jeśli chcesz żyć w iluzji to powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dziś Rozumiem że widujecie się przez 2-3 godz dziennie i tyle. Nocy nigdy nie spędziliście razem. Super związek, w sam raz na zawarcie związku małżeńskiego. Potem też będziecie mieć ochotę pobyć oddzielnie?Może i spać będziecie osobno. Dziwne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia i tyle, jak tak można żyć, trzeba być chyba masochistą, może jednak swój na swego natrafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz autorko jesteście patologią według tu piszących kobiet. Wy co żyjecie zgodzie ze słowem Bożym według tu piszących jesteście d******* i masochistami. Tu prawie nikt was nie zrozumie bo dla większości seks przedmałżeński jest normalnością, zdrada jest normalnością. Zresztą zastanów się jak można pisać komuś , że "mężczyzna Cię zdradza" bez żadnych dowodów bo pisanie sms dowodem nie jest, to, że spotykają się raz na parę miesięcy też dowodem nie jest. Jest to bezpodstawne oczernianie Twojego narzeczonego i tamtej dziewczyny. Usiądź i porozmawiaj ze swoim narzeczonym na spokojnie. Nie oskarzaj ale powiedz co czujesz, czego się obawiasz, co Cię boli, co złości, wytłumacz mu jak Ty byś czuła się na miejscu tej dziewczyny i daj jemu wypowiedzieć się. Nie wątp w jego miłość do Ciebie bo to z Tobą chce dzielić całe życie a nie z tamtą, gdyby chciał z tamtą to przecież mógłby odejść tym bardziej, że nie mieszkacie ze sobą i nie macie seksu. Masz wrażliwego, pełnego empatii mężczyznę przy boku pomóż mu, bądź dla niego wsparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne. To on powinien zastanowić się porządnie czego chce bo niestety nie można stać i żyć w rozkroku między jedną kobietą a drugą bez krzywdy dla którejś. Jeśli zależałoby mu na obecnej to kontakt z tamtą zostałby radykalnie odcięty bo to chyba oczywiste że to dla niej niekomfortowa sytuacja? Ona ma być wyrozumiala dla niego, a dlaczego nie on dla niej? Pipa nie chłop. Jesli rzeczywiście kocha tamtą w środku to prędzej czy później małżeństwo takich ludzi się rozpadnie bo z rozsądku to sobie kupę możesz zrobić ale nie żyć z kimś latami. Tym bardziej jeśli czeka na seks do ślubu. Po co? Co daje jakiś papier? Co jeśli on ma 5 cm w gaciach? Nie można być naiwnym jak dziecko i wierzyć że ślub to cudowny środek i nagle problemy znikną. Autorka dla własnego dobra powinna mu podziękować za współprace. Nawet jak kontakt się urwie to z głosy i tak może jej nie wyrzucić. To jest uczciwość małżeńska jeśli już iść tą religia dla ograniczonych? Zastanów się gościu powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spytaj się swojego narzeczonego czy nie byłby zazdrosny i nie miał nic przeciwko gdybyś to Ty miała takiego kolegę w którym byłaś zauroczona, była jakaś chemia, ten kolega nadal by Cię kochał a Ty zatailabys przed nim swojego narzeczonego. Twój narzeczony musi też zrozumieć Twoje odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzeczony autorki wcale nie żyje w rozkroku między jedną kobietą a drugą, jedną kocha drugą lubi. Fakt popełnił błąd nie mówiąc tamtej dziewczynie o autorce, faktem jest, że unika konfrontacji chroniąc nie tylko koleżankę ale i też siebie, bo wyjdzie na kłamcę, bo brak mu odwagi aby wyjaśnić nieporozumienie. Ona jest tylko kolezanką, nawet nie przyjaciółka , możliwe, że go kocha a teraz dowiedziałby się, że dla niego nie była choć przyjaciółką tylko koleżanką do pogaduch. Ja na miejscu tej dziewczyny miałabym żal do chłopaka autorki. Myślę, że on zdaje sobie z tego sprawę dlatego chce powolnego wyciszenia, chce wyjść z tego z twarzą, przynajmniej tak uważa że postępując w taki sposób tą twarz zachowa. Czy ją zachowa to już inna sprawa, możliwe.....tylko co zrobi jak kiedyś pojedzie ze swoją już żoną i np dzieckiem do rodziców i spotka tamtą koleżankę? Nie przywita się z nią? Uda, że jej nie zna? To dopiero będzie szok dla tamtej dziewczyny. Teraz jest jeszcze czas, nie musi od razu wszystkiego powiedzieć, wystarczy, że napiszę do tamtej, że kogoś jakiś czas temu poznał i myśli o tej kobiecie poważnie czyli autorce. Możliwe, że po tym kontak****ie się lub będzie sporadyczny. Z czasem może napisać, że żeni się i już szoku nie będzie gdyby doszło do przypadkowego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnych kwestiach nie ma kompromisów, to tylko takie gadanie trzeba iść na kompromis blabla. Facet nie ma jaj. Robi zamęt u siebie jak i u kobiety z którą jest. Czy tak wygląda szczęśliwy związek ze dziewczyna siedzi po nocach i pyta obcych o zdanie na jego temat? No chyba nie. Po co w takich gownach ludzie trwają to jest zagadka której chyba nigdy nie rozwiąże :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego autorka siedzi na takim forum i zadaje pytania? Bo jest młoda, bo nie ma doswiadczenia, bo to jest jej możliwe, że jedyny związek. Nikt omnibusem od urodzenia nie jest, są czasem sprawy, na które sami nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć dlatego szukamy odpowiedzi. Autorka popełniła błąd, że zadała pytania na tym forum, dobrze by zrobiła gdyby takie pytanie zadała na forum wyznawców swojej wiary, tam byłaby zrozumiana ona i jej narzeczony. Tu są jedynie dzi/waka/mi, nienormalnymi ludzmi, ona jest głupia i naiwna a on oszust, manipulant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na takim forum uzyska poza radami typu zostań z nim na zawsze, slubiwalas, czystość jest wspaniała, cierp bo Jezus cierpiał,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz wierzyć w to samo co autorka ale przynajmniej szanuj jej wiarę bo ona nie piszę o Tobie dziffka, puszczalska, rozwiązała myśląca tylko o seksie i przez pryzmat seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o niej też nie pisze jak o dziwce więc po co się plujesz? Patologia dla mnie są takie sytuacje i zdania nie zmienie. Robisz się natretna jak jehowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadziwie cie jestem ateistą ale zeby zostać ateistą trzeba poznać i zrozumieć wiele wyznań. Ja szanuje ludzi wierzących, nie wysmiewan ich przekonań, nie neguje ich, moge z nią podyskutować ale nie będę jej obrażać ani obrażać jej narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy widzi co chce widzieć. Ty widzisz obrażanie, ja widzę różne zdania na zadane pytanie. Wychodzę z założenia że gdy ktoś publicznie pyta o coś to oczekuje odpowiedzi zgodnych z sumieniem odpowiadających a nie potwierdzenia swoich teorii no ale co ja tam wiem. Z Bogiem. Czy z czymkolwiek wolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha inną a z autorką jest bo jest mu wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.24 dokładnie, 100% racji. Autorko, Ty ciągle go bronisz, zobacz CO ci tutaj ludzie piszą. Będziesz zdradzana żona jeśli popełnisz ten błąd i wyjdziesz za niego. Jak chcesz być jedna z dwóch kobiet w jego życiu to proszę bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Paskuda
obawiam się że z tej mąki chleba nie będzie i musisz się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona go nie broni, tłumaczy tylko wam, że to nie jest taki sam Kowalski co to już z niejednego pieca chleb jadł, myśli fujara ale ma jaja a was puścił w trąbę. Facet ma zasady, jest gorliwym wyznawcą swojej wiary, nie podąża za głosem penisa. A wy nadal nie potraficie tego pojąć bo nigdy takiego mężczyzny nie spotkaliście a może i spotkalyscie tylko uznalyscie go za faceta bez jaj, mięczaka idiotę wierzącego w zabobony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07.59 a Ty wróżka jesteś? Powtarzasz autorki pobożne życzenia, ona wierzy we wszystkich jego słowa bo chce wieezyc i Ty widac też jesteś naiwna, prawda może być taka że on tylko zgrywania takiego pobożnego, że to taka maska a może w tych,, delegacjach" pukac ta druga na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli przez 5 lat nie pukał bo nie chciał to raptem ma pukać inną i na dodatek dziewczynę co też chce dziewictwo do ślubu zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.45 im starsza jestem tym życie mi częściej pokazuje że po facetach można się spodziewać wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Oni potrafią dobrze udawać, mamic kobiety, są dobrymi aktorami. Ten Twój autorko to raczej dobry aktor, kreuje się na pobożnego żebyś mu nic nie zarzucala ale to przykrywka, on wciąż leci na dwa fronty a slub tego nie zmieni, będzie tylko gorzej z czasem. Dobrze manipuluje Tobą bo wie że we wszystko mu uwierzysz, jest inteligentny i przychodzi mu to z łatwością. Zejdź na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×