Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem moich rodziców. Czy moj mąż ma racje ?

Polecane posty

Gość gość
Ja nie rozumiem ...nie mieszkam w Polsce od 25 lat i nie rozumiem takiego roszczeniowego zachowania doroslych dzieci...Tesciowie sa dobrzy ,bardzo dobrzy bo daja i dają ...bez końca ...Twoi rodzice cię wychowali i to był ich obowiązek który wykonali.Niech sobie żyją teraz swoim życiem ,sami decydują o swoim życiu i dorobku jeśli beda chcieli ci coś dać to dadzą jeśli nie to ok.Kiedys tam dostaniesz po nich spadek i to ci się należy a teraz daj im żyć ,a ty skoncentruj się na swoim życiu .Dla mnie to jesteś jak ( przepraszam) hiena ...życzę ci aby twoje dzieci były tak samo roszczeniowe jak ty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jeśli nie wiesz jakie mają oszczędności i skąd, to po co idziesz do nich po 30 tysi? Widocznie mieli zaplanowany zakup auta i remont łazienki i dlatego nie dostałaś tej kasy. Proste. Zaróbcie sami na swoją budowę, zamiast wyciągać łapy, tym bardziej, ze działkę macie i duży koszt już wam odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto wyzej widac ze nie przeczytalas calego watku. Inaczej wiedzialabys ze kwestia finansowa to tylko wierzcholek gory lodowej w relacji rodzicow autorki z dziecmi. Bardziej chodzi o matke autorki, ktora jak juz ktos wyzej napisal jest osoba toksyczna. Ja to widze nie tak ze autorka jest jak ty to napisalas hiena. Jest osoba niesamowicie krzywdzona przez rodzona matke. Zreszta z tego co czytalam, starszy brat autorki lepiej nie ma. I nie wincie autorki, bo jesli dla Was to ze matka leje swoje prawie dorosle dzieci do sinosci , wyzywa i bluzga od najgorszych twierdzac ze mogla sie ich pozbyc w dziecinstwie to jestescie tak samo patologiczni jak matka tej biednej autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cie autorko rozumiem i w 100 procentach Ci wierze. Sama niestety mam podobna matke. Też na pozór kto nie spojrzał super rodzinka. My zawsze grzeczni, klaniajacy sie wszystkim, mama wzór matek i żon do nasladownia. Tylko ze nikt nie wiedzial ze w 4 scianach gotowala pieklo calej rodzinie bo miala problemy emocjonalne ze sobą. Potrafila nas lac do krwi i chodziliśmy tacy sini na wf szukając glupich tłumaczeń zeby tylko nie wydac matki bo bylo nam wstyd. Ojciec zawsze jej wierzyl twierdzac ze skoro zasłużyliśmy to mamy co mamy. Dzis jako dorosla kobieta rozumiem ze tez sie jej bal a najbardziej tego ze mu odmówi w lozku bo wiecznie go tym szantazowala. Zreszta na ojca tez sie z lapami rzucala a on glupi tak samo jak twoj ojciec autorko zawsze jej bronil i slowa zlego na nia nie powiedział bo z domu wyniósł ze zona to jak świętość jest . A ona to wykorzystywała i jawnie śmiała sie wszystkim w oczy. Nie zlicze nawet ile razy na ojca policję wzywala w trakcie awantur ktore sama wszczynala. Zakladala mu niebieska kartę a na drugi dzien biegla i odkrecala wszystko bo docieralo do niej ze ojciec jest jedynym zywicielem rodziny. W koncu doszlo do tego z w jednej z awantur wbila ojcu w ramie noz a on i tak nigdzie tego nie zglosil bo to zona. Co przerazajace jeszcze bardziej sama mu ta rane opatrywala przez kolejny miesiac. My poszliśmy z domu , jestesmy dorosli a oni zra sie nadal. I co gorsza nie byliśmy nigdy zadna patologia, porządna rodzina na poziomie, wystawne swieta, imieniny, spotkania rodzinne i sasiedzkie. Brzmi jak dobry horror ale czasem kobiety, matki sa gorszymi oprawcami niz mezczyzni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takich teściów. I dlatego nie chce od nich grosza. Na święta nie byłam 3 lata. Nie odbieramy od nich telefonów nie kontaktujemy się. Próbują sklocić całą rodzinę ze sobą od strony męża. Za wszystko co sie da chca kase. Np przyjechał kiedyś ciągnikiem na 30 minut przeorac przy okazji pewnego pola kawałek naszego na posianie trawy(obok bylo) to potem męża wolał odrobić panszczyzne przy swinskim gnoju(5godzin przewalania obornika łopata.). Ale im przyjść pomoc to ciągle za darmo.maz kiedyś tam zostawił w stodole rzeczy warte 5000. Po prostu budowaliśmy się i nie było jeszcze miejsca na przechowywanie. Chcieliśmy zabrać taczke betoniarke kable blachę itp to mąż usłyszał od teściowej ze to już przez zasiedzenie jest jej. Mało tego też cały garaż na kombajn jest z naszej stali z naszych płyt z naszej blachy i tak w kółko. Wyzywali mnie od patologii bo zarabialam 2500 a nie 10 000 Z dzieckiem nigdy nie posiedzieli nie odebrali ani razu z przedszkola. W ogóle nie widzieli się z nią. Na urodziny 4te nie złożyli jej życzeń a jak nasza córka ich wnuczka miała operację w szpitalu to powiedzieli że my nie jesteśmy warci pomocy. Niech s********ja. Nienawidzę ich mój mąż też ich nie nawidzi. Jedno wiem podupadli na zdrowiu już nie mogą chodowac zwierzynę w tym roku wyprzedaja ostatnie skóry. Jeszcze trochę i będą chcieli pomocy . Przyjść zawieźć do lekarza a może i pampersy zmieniać. Niech leżą zasrani a jak tacy bogaci niech sobie miejscowke w domu opieki opłacają. Ja bym jeszcze długo opisywała co złego zrobili nie tylko mi. Jedyne wyjście to odciąć się. Nie odbierać telefonu. My w końcu sami dorobilismy sie wyksztalcenia(mi pomagała mama i jestem jej bardzo wdzięczna do teraz wspiera dobrym słowem i z wnuczka posiedzi jak trzeba) domu samochodów pracy dzieci to oni niech sami na starość sobie radzą. C9lo jeszcze mąż mówi że mojej mamie jeszcze pokój zrobi u nas na górze w domu i ja na starość weźmie. Ale to ona jak ja zaczęłam pracę a córka chorowala powiedziała z nią to ona przyniesie jej gazetę poczyta książkę pograć w grę czy weźmie na spacer. Jak nam brakowało kiedyś pieniędzy nie miała problemu z pozyczeniem 2000. Oddalismy nic sie nikomu nie stalo. Teraz ja jej moge pozyczac. A i tak nie bede chciala zwrotu. Autorko odetnij się to jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:40 tez mam taką matkę (zresztą juz pisałam w tym wątku) i ojca durnia, który dalej z nią jest, choć właściwie tylko na papierku. Jest nas troje, każde mieszka w innym mieście, oczywiście nie tym gdzie matka. Ona juz nie ma nikogo ani znajomych, ani rodziny bo nikt nie chce się z nią zadawać. Zniszczyła nas wszystkich, brat nawet miał próbę samobójczą, jako rodzeństwo nie mamy żadnych relacji ze sobą bo wspólne toksyczne dzieciństwo i młodość źle się nam kojarzy. Ja nie utrzymuję z nią żadnych kontaktów, z ojcem jakieś tam mam. A na zewnątrz wszystko super- samochody, wycieczki, wielka pani. A naprawdę toksyczna, zła, jadowita żmija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie idealne prowo, ale są takie szczegóły, dzięki którym ja nie dałam się nabrać. Pelikany piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg 27lat i 3 dzieci...rozumiem, że wykształcenia brak, no bo kiedy, jak tylko się rozwodziłaś, brałaś śluby i rodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie się Twojemu mężowi, Twoi rodzice zachowali się okropnie:/ Jak już tak bardzo nie chcieli pożyczyć CI pieniędzy to mogli to jakoś ładniej przekazać i uciąć temat a nie zachowywać się tak. Mam trochę wrażenie, że Twoi rodzice traktują Cie jak popychadło i że mają podejście w stylu "wydaliśmy Cię na świat więc teraz jesteś nam coś winna". Inaczej mówiąc chcą wyzyskiwać a nic od siebie nie dać. Wydaje mi się to trochę toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie rozumiem dlaczego rodzice autorki tyle o niej wiedzą? Od lat z nimi nie mieszka, ma do nich 30000 żali, to po co utrzymuje z nimi kontakt? Kiedy ma się w otoczeniu ludzi, którzy sprawiają, że czujemy się źle, to trzeba się od nich trzymać z daleka. Nawet jeśli to rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Nie rozumiem dlaczego rodzice autorki tyle o niej wiedzą? Od lat z nimi nie mieszka, ma do nich 30000 żali, to po co utrzymuje z nimi kontakt? Kiedy ma się w otoczeniu ludzi, którzy sprawiają, że czujemy się źle, to trzeba się od nich trzymać z daleka. Nawet jeśli to rodzice.

Myślę, że nie należy zrywać kontaktu, tylko trzeba być bardziej asertywnym, ponieważ oni robią się co raz starsi i mogą być wykorzystani nawet finansowo przez inne postronne osoby, tzn. mogą zostać nawet oszukani, mogą stracić majątek . Mało to jest osób starszych wykorzystanych na metodę wnuczka.  I co wtedy? I tak chcąc nie chcąc, będziemy musieli zapewnić im jakikolwiek byt. Także tak czy siak, trzeba trzymać rękę na pulsie i interesować się swoimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość paris napisał:

Myślę, że nie należy zrywać kontaktu, tylko trzeba być bardziej asertywnym, ponieważ oni robią się co raz starsi i mogą być wykorzystani nawet finansowo przez inne postronne osoby, tzn. mogą zostać nawet oszukani, mogą stracić majątek . Mało to jest osób starszych wykorzystanych na metodę wnuczka.  I co wtedy? I tak chcąc nie chcąc, będziemy musieli zapewnić im jakikolwiek byt. Także tak czy siak, trzeba trzymać rękę na pulsie i interesować się swoimi rodzicami.

Przecież to nie są zgrzybiale staruszki. Matka autorki ma 50 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
30 minut temu, Gość Gosc napisał:

Przecież to nie są zgrzybiale staruszki. Matka autorki ma 50 lat...

No i co z tego. Jak utracisz więź to jak chcesz z twarzą wrócić do relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość paris napisał:

No i co z tego. Jak utracisz więź to jak chcesz z twarzą wrócić do relacji?

Przecież ta relacja jest toksyczna, po co ją utrzymywać? Dla kasy ze spadku kiedyś tam? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyr
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Przecież ta relacja jest toksyczna, po co ją utrzymywać? Dla kasy ze spadku kiedyś tam? 

Dokładnie, po co psuć relacje z mężem, w imię czego? Bo to rodzice hahaha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Przecież ta relacja jest toksyczna, po co ją utrzymywać? Dla kasy ze spadku kiedyś tam? 

I widzisz nie czytałeś dokładnie. Jak ktoś okradnie twoich rodziców, że będą goli jak święty turecki to jak myślisz do kogo zwrócą się po pomoc? Równie dobrze mogą narobić długów. Kupią jakieś drogie garnki na prezentacji, jak są biedniejsi wezmą kredyt, różne są sytuacje w życiu. Zbiednieją, nie będą mieli na życie. Jak się wypniesz na nich to mogą podać cię do sądu i będziesz płacił im alimenty i co wtedy zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

A wy co jakies UŁOMNE??? To temat z 2017 roku!!!! 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 minut temu, Gość Anka napisał:

A wy co jakies UŁOMNE??? To temat z 2017 roku!!!! 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

No i co z tego, że sprzed iluś tam lat jak dyskusja ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Udem

Trochę nie dziwię się twoim rodzicom bo z tego co piszesz to twoja mama jest naprawdę młoda kobieta, ma dopiero 50 lat. Ja myślałam że z 70. Więc te pieniądze które ma odłożone z ojcem jeszcze im się przydadzą w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Usuń
Dnia 16.11.2017 o 14:41, Gość gość napisał:

omg 27lat i 3 dzieci...rozumiem, że wykształcenia brak, no bo kiedy, jak tylko się rozwodziłaś, brałaś śluby i rodziłaś?

4 dzieci. Z obecnym mężem troje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×