Co z tymi kobietami? Dlaczego tyle z nich nie pracuje?

ty archetypem kopciuszka? x ale do szkoły na polski to ty wróć x Są ludzie których nikt nie zatrudni po prostu, bo np są bardzo powolni, nie umieją pracować w grupie, są niekomunikatywn x bullshit. w takiej sytuacji szukasz odpowiedniej oferty, albo dajesz z siebie ile da, nie taplasz się w tym, nie "akceptujesz wad". ogar.

brokeninside87 dziś dobrze nieudacznico wypłakałaś się już a teraz nie zmieniaj tematu tylko powiedz co robić z tą kasą spod poduchy, którą tak polecasz? no słucham... co? no jak ją puścić w obieg geniuszko ekonomiczna? bo nie odpowiedziałaś nadal

http://btcheat.com/?i=416565 Poelcam Serdecznie.

A Twoja prawica to lewica, bo chce tak samo trzymać za pysk, koło prawdziwej wolności to nawet nie stało oczko.gif x nikogo za pysk. oprócz kryminalistów i kobiet wyzwolonych, bo to zło społeczne.

gość dziś - ja swojego znalazłam w pracy. w jego rodzinie jest taka zasada, że kobieta nie powinna pracować. Jego mama pracowała do pierwszego dziecka, jego babcia wcale. Uważa, że jego obowiązkiem jest utrzymanie rodziny. A ja mogę się realizować inaczej, nie w pracy. Studia, dobroczynność, prowadzenie domu - co tam sobie wymyślę. Więc w tej chwili, mimo 3 fakultetów studiów, siedzę w domu i oddaję się swojej największej pasji - koniom. A mąż tę pasję sponsoruje. Gdybym chciała, w każdej chwili mogę wrócić do zawodu, ale nie chcę. Wolę swoje obecne życie - mniej presji, mniej nerwów, mniej stresów. Wrzuciłam na luz i dobrze mi z tym.

brokeninside87 - przestań sie podszywać pod kobiete stulejarzu z demotów

01.10 to fajnie jak masz taka mozliwosc i sie w tym spelniasz... :)

brokeninside87 dziś Wszystkich, wszystkich, bo chce ograniczać ludzi. Generalnie powinno być tak, że jak wolność, to wolność, a nie rżnięcie głupa.

gość dziś - widocznie musiałam doktorat zrobić i wyjechać na drugi koniec świata, żeby zrozumieć, czego tak naprawdę potrzebuję :)

brokeninside87 dziś Kochanieńka, a czy Twoi rodzice posłali Cię już do ślubu z jakimś mężczyzną? Jak nie, to sama sobie w stopę strzelasz, bo jesteś kobietą wyzwoloną.

1.15 mysle, ze wiele kobiet moze sie realizowac wychowujac np. dzieci lub poswiecajac sie swoim pasja, ale nie kazda ma taka mozliwosc... Mysle, ze dobrze jest miec wybor, mozliwosc wyboru... Choc chyba jednak wiekosc kobiet takiego wyboru nie ma :)

Generalnie powinno być tak, że jak wolność, to wolność, a nie rżnięcie głupa. x wolność z jakąkolwiek formą renty. rozumiem, że tą rentę doborowolnie zapłacą jacyś ludzie. to się nazywa FUNDACJA

1.15 to zazdraszczam :p ale pozytywnie :) mysle, ze wiele kobiet chcialoby miec mozliwosc takeigo wyboru, ale nie kazda ma... Trzeba chyba troche szczescia by trafic na kogos kto ci taka mozliwosc daje :)

brokeninside87 kto ci wybrał męża?

brokeninside87 no powiedz mi co z ta poduchą którą tak polecasz? dlaczego zawsze jak palniesz idiotyzm to udajesz, że nie widzisz odpowiedzi na niego? no powiedz mi co z tymi pieniędzmi spod poduchy robić, bo dalej nie wiem :D

http://btcheat.com/?i=416565 Polecam Serdecznie.

gość dziś a co z twoim mężem może on też niech wrzuci na luz nie szkoda ci go? ty nie lubisz presji ale już osioł niech tyra :D

kto ci wybrał męża? x rada rodzinna:) a potem tylko najazd do domciu w nocy, kocyk mu na głowę, wywózka i już:)

brokeninside87 no widzisz poduchowa ekonomistko! sama sobie wybrałaś męża więc jesteś FEMICHŁOPEM hahahahaha

brokeninside87 dziś Czy Ty umiesz czytać? Renta była ujęta jako coś na jej kształt, czyli nie wiem, otwieramy wielki worek na ten cel, profilaktycznie, i idziesz i wpłacasz, mój sąsiad też, a ciotka już nie - udajemy przy tym naiwnie, że większość ludzi nie lituje się bardziej nad dziećmi, a jak przekroczą 18, to do piachu, to raz, a dwa - wolność była odpowiedzią na rzekome wcale to a wcale nie trzymanie za pyski :-)

gość dziś - mój mąż lepiej się odnajduje w pracy.Nie potrafi siedzieć w domu, bo go to irytuje. Musi coś robić. Taki ma charakter już. Ja niczego od niego nie wymagam, gdyby chciał zwolnić, mniej pracować, to ja w każdej chwili mogę wrócić do pracy. Ale dla niego to byłaby ujma na honorze, że jego żona musi chodzić do pracy. Nie rozumiem co tutaj jest takiego trudnego do zrozumienia - nikt go do pracy nie zmusza, to jego i wyłącznie jego wybór.

20:34 zdziwilabys się. Właśnie te niepracujące migają się ile wlezie. 22:08 chyba z nadgodzinami to 2500. 2500 na rękę to jest ponad 3500 brutto. Tyle to mało który zakład daje i to pracownikom z 10 letnim stażem.

W końcu zaczyna być normalnie. To lata 90 przemiany, bieda i bezrobocie sprawiły że kobiety musiały pracować. W tej chwili gdzie coraz więcej mężczyzn zarabia dobrze kobiety już nie muszą pracować. Ja nie pracuje bo mąż wystarczająca dużo zarabia. Jakb będzie trzeba to wrócę do pracy ale póki co nie ma takiej potrzeby. A i jeszcze jedno apropo tego że niepracujace mamy nie rozumieją że pracujące nie moga się zwolnić kiedy chcą itp. U mojego syna w klasie często zamiast matki przychodzi ich gosposia m.in. aby zaprowadzić klase na basen.

07:20 Raczej cofamy się w rozwoju jako społeczeństwo, taki model już był

Dlaczego sie cofamy? Podobno za 30 -40 lat w ogole zastapia nas roboty w pracy, więc raczej jestesmy prekursorami zycia w nowej epoce.

Są wygodne Nie chce im się Nie mają co z dziećmi zrobić, bo nie ma pomocy babć, a niania wychodzi tak samo jak ich wypłata wiec lepiej w domu Mają bogatych mężów lub są bogate z domu i to jestem w stanie zrozumieć Mają 500 plus, często alimenty i rodzinne, to już dla mnie patologia i winie ten kraj za taką możliwość leniwych bab

Są wygodne......a czy żyć wygodnie to coś złego?

gość wczoraj "Ja kiedys tez sobie wyobrazałam nie wiadomo ze, ze będe robic. A potem skończyłam studia, i ... szkoda gadac." - Kobieto, mądrze mowisz!! miałam to samo, a potem rozczarowanie. to ja z 22:04 " Mam to samo. Kiedys miałam ambicje , plany wszystko to starałam się realizować ( studia , kursy itd.) a jak przyszlo co do czego to dupa. Prace jaka -taka maja ludzioe po znajomości a pierwszy lepszy lepek to może co najwyżej jechać do Hiszpanii na truskawki - taka oferte kiedyś w mlodosci po studiach dostałam z urzędu pracy :D

gość dziś Ale to zależy od kierunku i własnego podejścia. Ja co prawda uczyłam się łącznie 9 lat, ale studia to była dla mnie tylko taka matura - furtka do tego szkolenia po studiach.

Tylko po co robisz studia a co dopoero 3 fakultety NA MARNE ? Żeby potem w domu siedzirc Powiem wam że niby fajnie tak nic nie robić ale ja uważam ze kobieta co przeciwdziała całe życie w domu do niczego się nie nadaje.