Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Co z tymi kobietami? Dlaczego tyle z nich nie pracuje?

Polecane posty

Gość gość
Ja pracuję chociaż nie muszę, mam satysfakcję z mojej pracy, bo mogę pomagać innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem ludzie niezależnie od płci generalnie nie lubią i nie chcą pracować. Może z wyjątkiem tych którzy robią coś co ich naprawdę interesuje lub odnoszą sukcesy. Reszta pracuje dlatego, że MUSI a gdyby nie musiała to by nie pracowała. To że wśród niepracujących więcej jest kobiet wynika jednak z utrwalonych ról społecznych, które są w nas mimo wszelakich równouprawnień itd. Facet który zarabia bardzo mało lub wręcz jest na utrzymaniu kobiety będzie odbierany jako nieudacznik a kobieta, no cóż nikt nie uzna jej sytuacji za nic nadzwyczajnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.47 twoj maz haruje na was, az mu zdrowie padnie. Siedzisz w domu to nie ma wyjscia i musi tak dlugo pracowac by was utrzymac. Wydaje mi sie, ze niektore kobiety mysla tylko o sobie, a ciezka harowe meza za dwoch przykrywaja okresleniem,, pachnacy ciastem dom´´. W ostatniej pracy mialam szefa ktorzy tez siedziel po 10 godzin i wiecej, bo zona nie pracuje i wiem, ze latwo im nie jest... wysiadywac od 7.00 do 21... Az mi go szkoda bylo, bo fakny facet...Mowi ze robi to w imie milosc, bo co ma mowic... Jak nie chcesz pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, o co chodzi? Znacie dokladnie czyjes zycie? Takie sprawy rozwiazuja miedzy soba malżenstwa, bo one najlepiej wiedza, jaki im uklad pasuje a nie przypadkowe kobiety na kafe. Nie jestsmy wszyscy spod jednej sztancy, zyjemy w roznych środowiskach, warunkach. Tylko ktos bez wyobraźni uznaje swoj model rodziny za jedynie słuszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nic nie chodzi... kiedy ktos opisuje swoje zycie na publicznym forum musi sie liczyc z komentarzami... i te opinie nie zawsze musza sie podobac.. ale tu na forum ludzie sa szczerzy i mowia bez owijania w bawelne. Kazdy czy tak niech sobie zyje tak jak wygodnie. Tutaj wymieniamy sie opiniami. Dopoki jest to na kulturalnym poziomie, bez np. wyzwisk i obsmiewania sie z kogos; nie widze w tym nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wymieniamy uwaga -Kasjerka spocona w tesco- cudowny przyklad na kariere :D -Sprzataczka w szkole, myjąca kible i wycierająca rzygi dzieciarni- kobieta sukcesu, warto brac z niej przyklad -pasożyt przekladający papiery w urzędzie, bliska krewna burmistrza- no świetny przyklad, że pracowitość i talent przekładają sie na świetną prace. -babcia klozetowa- kobieta szanowana przez spoleczenstwo, dzieci i wnuki są dumne itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z wymienianiem opinii. Ale co innego jest napisac "moim zdaniem" lub "moj model jest taki i sobie go chwalę" , a co innego odsadzac od czci i wiary , kogos, kto reprezenuje inny model. A tu jednak są epitety typu "głupie i leniwe", czy tez te, ktore nie maja normalnych domow itd itp.W dodtku wyrazane w autorytatywnej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.29 spojrz i o tym mowilam... niech zgadne sama nie musisz pracowac? Wlasnie takie osoby, ktore nie maja wszystko podane na talerzu jak Ty wysmiewaja innych. Co zlego w pracy jako sprzataczka? Co zlego w pracy w Bieronce czy w Tesco? Ja nie musialam pracowac jako sprzataczka, ani w sklepie, ale nie widze kompletnie nic zlego w tych zawodach. Zadna praca nie hanbi, ale osoba siedzaca na utrzymaniu meza tego nie zrozumie. Wlasnie dlatego mam duzo wiekszy szacunek do kobiet pracujacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz, że jest dużo innych zawodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym jak się ma jakoś zawód to daje się też przykład dzieciom. Chcemy chyba żeby się wykrztalculi i mieli dobre zawody. Xx No własnie, przykład dzieciom. Także w ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te pracujące przytaczaja 2-3 ciągle te same argumentu. Podejrzewam że są to te same osoby. Kury domowe są mało wykształcone - poszłam na studia bo nie wiedziałam jak potoczy się moje życie, tak się stało że męża stać na utrzymanie rodziny ale zakładałam za młodu że jednak będę musiała pracować. Kury nie potrafią zarobić więcej niż najniższa krajowa - a ja znam wiele, bardzo wiele kobiet które robią "kariere" za 3500. Z mojego punktu kry widzenia to żadna różnica czy najniższa czy 3500, i tak i tak poruszacie się w kategorii niskich dochodow Kury są mało zaradne a mężczyźni szukają zaradnych kobiet - coz zaradnosc nie jedmo ma imie Pracujące kobiety potrafią pracować i jeszcze wszystko w domu zrobić- samozaoranie się najwyższą formą rozwoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13. 35 chwalisz sie, czy zalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, kurffa "co was to obchodzi, niech matrony nierobotne będą matronami dalej" - normalnie jak zobojętniali hipisi ze skłoterskiej komuny. Dopóki temat was nie dotknie to możecie dalej postrzegać dezaktywacje zawodową takich kobiet przez pryzmat różowych okularów i zapach "upieczonego ciasta" (w ogóle co to za argument? porzygać się idzie ze słodkości takich wyzwań kobiet) U mnie brat sobie wziął taki przykład nie dość, że "pielęgnującej domowe ognisko" od lat 3 gotowcami z lidla to naturalnie jeszcze z permanentnym poczuciem zmęczenie wywoływanym przez samodzielnie zdiagnozowane haszimoto. Do pracy to nie, bo trzeba byłoby zapłacić za przedszkole, które pochłonęłoby jej pensje. Nikt nie broni isć do lepiej płatnej pracy, no ale wówczas należałoby iść na kursy, przekwalifikować się, ogólnie zmobilizować poza czytaniem przepisów kulinarnych i przeglądaniem memów w telefonie. 2 pensje przynoszone przez brata (1,5 etatu) okazują się nie wystarczające, ale jej to nie przeszkadza bo zawsze można finansowo uzależnić się od moich rodziców pod płaszczykiem "nie ma na jedzonko dla wnusi" uszczuplając ich oszczędności gromadzone na czas emerytury przez co będą obciązeniem dla całej rodziny. Ależ mnie normalnie z równowagi wyprowadzecie tępe kozy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i wlaśnie takie uogólnianie. Zakładasz, ze ktoś, kto "siedzi w domu" nie potrafi zrobić nic pożytecznego, a często i ambitnego dla swojej rodziny. Rozumiem, ze większość sądzi wg siebie i swoich bliskich , ale świat sie naprawdę nie sprowadza tylko do najbliższego otoczenia :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pracuje bo - tak ustaliliśmy z mężem - stać nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najniższa krajowa 1460 a 3500 no rzeczywiście bagatela 2040 zł różnicy w miesiącu co daje ok. 24 tysięcy w skali roku. Nie no faktycznie mała różnica. Już chyba odkryliśmy dlaczego nawet na kasę sie nie nadajesz, lokalna biedronka by padła z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamuniaameleczki: "Faceci nie lubią zaradnych i mądrych kobiet." x Twój na pewno nie lubi, dlatego się z tobą ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamuniaameleczki, jesteś pewna że Ci szkoda kobiet, które pracują? Bo to raczej brmi jak zwykła zazdrość. Musisz prać, gotować, sprzątać i usługiwać facetowi, bo on Cię utrzymuje. Kobieta, która zarabia nie musi tego sama robić, bo ma partnera w życiu a nie pana, jak pies. Skąd w ogóle tyle patologii i utrzymanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.29 i pewnie sama ze swoim wyksztalceniem moglabys wykonywac jedynie z tych opisanych przez ciebie zawodow jak sprzataczka itp. dlatego sie z nich wysmiewasz zgadlam? Masz szczescie, ze trafilas na meza ktory cie utrzymuje, ale badz wdzieczna za meza, a nie wysmiewaj innych sama nic soba reprezentujac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie pracuje, bo stać nas" - hahahaha:) Nie was stać, tylko faceta, ktory Cię karmi, żeby ktoś prał jego rzeczy i gotował w jego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:37 Na miejscu twoich rodziców pogoniłabym takiego darmozjada. Żadnej pomocy dla wnuczki póki tępota nie ruszy się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:42 Nie "was" tylko męża, ty nie masz własnych pieniędzy, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet na kasę się nie nadaje? Mam propozycję. Siądź sama na tej kasie, zobaczymy jak szybko zatrybisz, że debil nie może tam siedzieć. Kurfa trochę szacunku do czyjejś pracy. Nigdy nie siedziałaś na kasie, to nie oceniaj, czy ktoś się nadaje, czy też nie. Ona się w szczególności na kasę nie nadaje, bo tam trzeba myśleć i mieć maksimum skupienia przez 8 godzin! A koleżanka jednak myśleć nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie pracuje, bo stać nas" - nie was stac, tylko faceta, który Cię utrzymuje, żebyś prała gacie, sprzątała jego dom i gotowała. Widocznie wychodzisz taniej niż gosposia i reszta usług.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu kiedyś mądrze napisał że od pewnego poziomu wzrost dochodów powoduje zazwyczaj tylko wzrost poziomu oszczędności. Od pewnego poziomu więcej jest wart wolny czas jednego ze współmałżonków niż dodatkowe 24000 rocznie. Co ci da te 24000 rocznie, że w garażu będzie lepszy samochód stał, albo na wakacje będziesz jeździła do lepszych hoteli, albo droższa biżuterię nosiła? Wolę gorszy samochód, gorszy hotel itp i być w domu. Z resztą mój mąż też jest takiego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13:48 o, albo was i jego rodziców - jak się okazało kilka wypowiedzi wyżej niepracujące nawet wstydu nie mają by i drenować budżet domowy teściów poprzez ich zabawę w rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.39 No pewnie, ze mozesz zrobic cos ambitnego dla rodziny, zreszta siedzac w domu nie masz tez nic innego do roboty... Ale nie gardz innymi, gdyby twoim zyciowym osiagneiciem jest posubienie zaradnego meza. Ciekawe jak to wyglada z jego strony. Pewnie biedny opowiada kunplom: zonie nie chce sie isc do pracy, wie wyprowam sobie ostatnie zyle, ale jej nie zmusze (wiem, bo rozmawiam z roznymi mezczyznami :) )mezczyzni skrycie podziwiaja osoby zaradne, ale musza sie zadowolic tym co maja... Na forum mozesz pisac rozne rzeczy, ale kazdy medal ma 2 strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stac nas a nie tylko meza, w malzenstwie wszystko jest wspolne. To że jego stać jest także moja zasługa bo go wspieram, odciazam z domowych obowiązków, doradzam i masuje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skoro 24 tysięcy nie potrzeba to niechże mąż wypoczywa, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13:54 znaczy się, że co - kran naprawiasz, opony za niego zmieniasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×