Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polina_sdhc

Jak mężczyźni przeżywają swój pierwszy raz?

Polecane posty

Gość polina_sdhc

Ostatnio zdarzyło mi się pójść do łóżka z facetem, który jest bardzo przystojny, ale jednocześnie wydaje się niedoświadczony. Teraz, gdy na chłodno analizuję jego milczenie, to wydaje mi się, że może po prostu bardzo przeżywa swój pierwszy raz i to, jak wypadł. Wiadomo - u mężczyzn nie da się stwierdzić tak prosto jak u kobiet, że któryś jest prawiczkiem. Niemniej od początku spotkania on sprawiał wrażenie bardzo zestresowanego. Najpierw drżał mu głos, potem nerwowo ciągnął za zadziorki. Był taki wystraszony i bardzo nieśmiało mnie dotykał, gdy mnie przytulał, potem dopiero się rozochocił. Później miał problem z tym, żeby mnie rozebrać. Po mocowaniu się z prezerwatywą w końcu poprosił mnie, żebym mu pomogła. Nie umiał też trafić we właściwy otwór i znaleźć odpowiedniej pozycji. I ciągle mu się wydawało, że łechtaczka mieści się w zupełnie innym miejscu. Byłam cierpliwa i wyrozumiała. Paradoksalnie pomimo tych wszystkich drobnych potknięć, to był najlepszy seks ever, bo on przynajmniej potrafił mnie cały czas całować i był delikatny. No i anatomicznie jesteśmy wyjątkowo zgrani, on nie ma zbyt "grubego", a to zasadniczo dobrze, bo było mega przyjemnie i całkowicie bezboleśnie, choć wyszło spontanicznie i nie miałam żadnych lubrykantów przy sobie. Na początku myślałam, że problem leży we mnie, nie podobam mu się etc. Ale teraz doszłam do wniosku, że może on po prostu bardzo przeżywa swój pierwszy raz, bo wydaje mi się, że to był jego pierwszy raz. Chyba że tak się zestresował. Tak czy siak może mu się wydawać, że źle wypadł. Stąd pytanie do mężczyzn: jak przeżywaliście swój pierwszy raz kobietą? Co mogę zrobić, aby przestał się mnie wstydzić? Czy myślicie, że warto do niego zadzwonić i po prostu zaproponować spotkanie? Początkowo byłam przeciwna temu pomysłowi, ale teraz nie wydaje się taki głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat nie przeżywałem. Nie nazwałbym tego PRZEŻYCIEM. Przeżycie kojarzy mi się z jakimś bardzo ważnym wydarzeniem o dramatycznym rysie. Owszem, ekscytowałem się i stresowałem na myśl o pierwszym razie, ale już podczas samego seksu tego tak nie przeżywałem, a po już w ogóle. Fajnie, przyjemnie jak to po seksie, ale nic więcej. Może wpłynęły na to warunki w jakich przyszło mi odbyć pierwszy raz - z zupełnie anonimową, przypadkową kobietą bez żadnych uczuć do siebie. Dlatego też być może Twój facet to przeżył bo jednocześnie zależy mu na Tobie. Męskie ego jest już takie, że chcemy być na piedestale, najlepiej na 1 miejscu. W oczach kobiet zwłaszcza. Niektórzy mężczyźni odczuwają presję 'zawojowania' kobiety w łóżku, zadowolenia jej za wszelką cenę. W przypadku prawiczków dochodzi strach przed nieznajomością swoich reakcji i kobiecego ciała. Zatem często bierze się to z wygórowanych ambicji. Odkryłem także, zupełnie prywatnie, że nieśmiali ludzie to często ludzie bardzo ambitni o wysoko postawionej poprzeczce. Ogólnie, w życiu, w pracy. Dochodzę do wniosku, że podobnie jest to w sprawach łóżkowych. Moja rada byłaby taka, żebyście rozmawiali dużo o związku, emocjach, miłości. Jak będzie wam się kleić rozmowa, wtedy przejdź do bardziej bezpośrednich pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polina_sdhc
No właśnie, nie wiem, czy powinnam z nim poruszać kwestię emocji i związku. My nie jesteśmy parą, przynajmniej oficjalnie. Nie chcę wyjść na jakąś wariatkę, która jak prześpi się z facetem, to od razu żąda od niego deklaracji. Nie chciałabym go przestraszyć taką tematyką. Niemniej chętnie się z nim spotkam i normalnie porozmawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×