Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego kochanki są tak rozbrajająco naiwne

Polecane posty

Gość gość
No bo z kochankiem jednak nie spedzę świąt, nie pojdę na sylwestra i wiele innych rzeczy... Nie moge się na niego ciagle oglądać, skoro on nie chce rzucic żony to ja mam narzeczonego... Tak jakby trochę z rozsądku żeby nie czuc się samotną. A i tak wiem, ze ciezko bedzie mi kogos pokochac tak jak tego kochanka , wiec nie szukam, choc w tym roku mnie podrywalo kilku. Ale jakoś żaden mi sie z nich nie podobal tak jak on. Wiem, ze oszukuje narzecoznego i czasem nawet mam wyrzuty sumienia z tego powodu, ale to silniejsze ode mnie. Wiem- to egoistyczne, ale nic nie poradzę. Gdybym zostala z samym kochankiem i rzucila narzeczonego to tez bylby ciagly lęk, ze zostane porzucona, bo z kochankiem jednak jest to mniej stabilne. No i z narzeczonym tak jak pisalam, spedze swieta, sywlestra, bede na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś beznadziejna. Może twój chłop cię kocha i wierzy jak debil a ty go robisz w c***a i się tłumaczysz że to silniejsze od ciebie. Wierz mi lub nie ale takie osoby zawsze kończą same. Wspomnisz moje słowa. Co innego jest robienie czego się chce gdy jest się samemu albo się zrywa z kimś a czym innym jest świadome robienie w trabe kogoś. Zwłaszcza przez długi czas. Marnujesz mu czas w którym mógłby poznać kogoś uczuciwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, czasem samej mi go szkoda :( I czesto mam wyrzuty kiedy np. odmawam mu spotkac bo wybieram kochanka...A dzieli nas odleglosc z facetem 200 km, wiec czasem przez to nie widzimy sie tydzien dluzej. Ale kochanek zwykle "wygrywa" kiedy proonuje spotkanie. Mimo to nie chcę ryzykować rozstaniem bo zawsze z kochankiem to jest takie dość kruche. Bo np. jego żona się dowie pewnego dnia i to może być wtedy koniec. Choc podejrzewam, ze i tak by za jakiś czas do mnie wrocil jakby sie to "uleżalo", no ale co to za zycie jak z kochankiem nie moge zyc na stale :( choc bardzo bym chcialam. Kochanek tez kiepsko to zaakceptował jak sie o tym narzeczonym ode mnie dowiedzial, bo chcial byc tym "jedynym", no ale ja nie moge ciagle na niego czekac kiedy poswieca mi tak malo czasu. Pomimo, ze go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem średni z wyglądu ale mam trochę kasy i zazwyczaj kobiety na to leciały. Zostałem kochankiem mężatki, mam pewność że chce właśnie mnie bo bardzo atrakcyjna i mogła by mieć każdego do sexu, a ona wie że nie lecę na sex z nią tylko na nią bo do sexu mogę mieć wiele kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiemy że to miłość a nie przyzwyczajenie, każde z nas w każdym momencie może to zakończyć, i nie ma rutyny, każde spotkanie to zakazany owoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma w domu jabłek ile zechcę, więc dlaczego chodzi się kraść do sądu sąsiada? Bo lepiej smakuje gdy jest adrenalina i dreszczyk emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykład z jabłkami z d**y wzięty bo facet to nie jest niczyja własność, żony też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ale nie wynika to z naiwności bo raczej nie liczę na to, że odejdzie od swojej zony, a raczej od rodziny bo to jest facet starszy ode mnie o prawie 20 lat, który ma żonę i dzieci. On chociaż wiem, że coś do mnie czuje już nie chce w tym wieku zmieniać swojego życia. Choc jest taka nadzieja w momencie kiedy bym odeszła od niego...Ale narazie nie będę tego próbować. Jest to cięzka sprawa, bo wiem, ze gdyby byl wolny bez dzieci itd to nie mialby takich rozterek Kochaniutka, on nie jest z tobą dlatego, że ona ma te ustabilizowane życie, żonę i dzieci. Nie nie nie :D On nie chce się na poważnie z tobą wiązać, dlatego on nie zostawia tej swojej żony i dzieci. I to cała prawda. Jakby chciał być z tobą, to żona mogłaby się zesrać i a dzieci szlochać a on i tak by odszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×