PIERWSZEGO MORDERSTWA DOKONAŁEM W WIEKU 15 LAT

nieźle co? ukradłem babce rente wskutek czego dostała zawału; oczywiście nigdy nikomu tego nie powiedziałem; jesteście pierwsi doceńcie to [cześć]

A było ich więcej

przyczyniłem się również do samobójstwa kolegi w wieku 19 lat; zmarnowałem życie mojej matce oraz kilkorgu innych ludzi; lubię niszczyć ludzi

Możecie się śmiać ale opowiem wam co ja zrobiłem. Będąc w wojsku w 2001/2002 roku przyłapałem kolegę w kiblu jak się tasował. Powiedziałem to wszystkim żołnierzom, cała kompania a nawet batalion śmieli się z niego i cisnęli. Po dwóch dniach znaleźli gościa powieszonego na pasoszelkach, to była głośna sprawa kiedyś.

Ja sobie bede walil a ty pisz dalej

nie wierzycie mi ale to prawda

Ja nastepny w kolejce?

Ja tu myślałem, że jakieś praktyczne porady przedłożysz, np. jak uciec z miejsca post factum, żebym miał po co jechać na Wiejską...

A kogo zabiłeś potem?

up