Nie powiedział mi że miał żonę

Spotykałam się przez jakiś czas z pewnym facetem. Wszystko ładnie, pięknie. Jednak po pewnym czasie się rozpadło. Po jakimś czasie dowiedziałam się, że jest rozwodnikiem. Nic mi o tym nie powiedział. Nie wiem co mam o tym myśleć

O boze, no i co z tego ze mial kiedys zone, normalna sprawa. Przeciez nie bedzie ci opowiadal calego zyciorysu na kilku pierwszych randkach. A jak uwazasz, ze to ze jest rozwiedziony to jakas wada, to daj mu lepiej spokoj i daj mu szanse na poznanie bardziej dojrzalej osoby, a nie idiotki karmionej wyobrazeniami o tym jedynym az po grob. Ludzie sie lacza w pary i rozchodza, jak im nie wyjdzie, takie jest zycie.

Zabij go k***a tepa szlaufo. Widział żeś jest tepa sucz i trzeba Cię gnac w pizzzdu.

Raczej chodziło jej, że jej nie powiedział, a nie, że miał.

18.24 Jeśli ktoś uznaje jedynie małżeństwo sakramentalne i takiego chce a osoba z którą się spotyka takie ma za sobą to jest bardzo ważna informacja. Każdy ma prawo do swych poglądów, i może oczekiwać kawalera do związku a nie rozwodnika i nie ma w tym nic złego. Rozwód to ważna informacja, warto wiedzieć czy osoba ma np. zobowiazania.

Konia se zwal transwestyto z wyp**dziajewic.

uciekaj od niego

Dlaczego uciekaj?

Ja nie chciałabym mieć mężczyzny, który ma dzieci i płaci na nie alimenty. Samo małżeństwo by mi nie przeszkadzało ale potomstwo tak.

Jasne! Taki co nie płaci alimentów to jest dopiero super facet!

Co za różnica czy płaci czy nie , ma dzieciaki i to już go skreśla.

wczoraj Popieram, bylym zonatym i dzieciatym tez mowie nie !!! niech sobie szukaja rozwodniczek! a nie za mlodymi panienkami sie uganiaja staruchy slub sakramentalny to rzecz swieta, skoro sobie wzial juz jena zone to powinien z nia byc na dobre i zle, " widzialy galy co braly"ale teraz taka moda na rozwody! kiedys tego nie bylo, nie znam zadnego przpadku w mojej rodzinie zeby ktores z dziadkow czy wujkow sie rozwodzili (bo tak najlepiej jak sie nie uklada) i brali sobie kolejne zony a dzis ludziom odbija juz totalnie

ciekawe o czym Ci jeszcze nie powiedzial ? faceci to mendy! ja juz bym sie z takim nie spotykala, takie rzeczy mowi sie od razu, juz bym mu zwyczajnie nie ufala wiec sama relacja bylaby bez sensu..

skoro nie powiedział ci o takiej ważnej rzeczy z swojego życia to znaczy że też nie byłaś dla niego ważna

"Nie wiem co mam o tym myśleć" A po co masz w ogóle o tym rozmyślać, skoro i tak się już nie spotykacie?

palant i tyle