Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie pracujecie ile zarabiacie i czy macie w pracy czas na kawe?itd

Polecane posty

Gość gość
Niestety, jeśli nie masz znajomości, a najlepiej mamy, która odchodzi na emeryturę i możesz za nią wskoczyć, to nie ma szans :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:28 Nie osraj się. Te twoje podatki to na jej kawę noe starczą ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca na produkcji po 12h, 3500 zl-4500 Slask, 3 przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w szkole, 2500 na rękę (nauczyciel dyplomowany). Na kawę czasu brak, bo nie lubię jej pić w biegu. No, chyba że na "okienku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5500 czasami mam czas na kawę i nie tylko na kawę czasami nie mam czasu na śniadanie pracuję też w weekendy ale inne dni za to mam wolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:32 masakra:/ tylko uklady i ukladziki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej z PUP - to teraz juz wiadomo, dlaczego rzadko kiedy ludzie znajdują zatrudnienie za pośrednictwem urzędu i pracownikow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:32 masakra:/ tylko uklady i ukladziki x mnie zawsze krew zalewała na takie rzeczy... jak szukałam po historii pracy, to jak zadzwoniłam np. Do IPN, to mi odmówili, bo nie mam własciwej specjalizacji... a zatrudnili do pracy trębacza po Akademii Muzycznej. Nietrudno sie domyslic, ze miał plecy. Po studiach musiałam byc na zasiłku z mops, i baba jak do mnie przyszła, to sie dziwiła, dlaczego po studiach nie mam pracy?? To ja pytam, czy moze w mopsie cos by sie znalazło. A ona tak zdziwiona, jak smiem pytac, nie - zadnych szans, na kazde miejsce 800 chetnych.. cha cha no i zaczeła gadac ze nie mam kierunkowego wykształcenia...a potem czytałam, ze tam co druga nie ma studiów, wiec jakie kierunkowe wykształcenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w urzędzie pracy. Rzeczywiście bardzo ciężko tam dostać etat, ale w moim płacili mniej niż 2400 netto. Raz na jakiś czas jest taki dzień, że 8h prawie bez przerwy na pełnych obrotach trzeba pracować, ale na co dzień były może 3 godziny pracy włączając obsługę wizyt. Bywały dni, że już nie miałam co robić w internecie, bo wszystko co mi przyszło do głowy już obejrzałam i przeczytałam. Minusy są takie, że z nadmiaru wolnego czasu jest sporo konfliktów wewnętrznych wśród pracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat jestem bezkonfliktowa i pracy mogloby byc nawet i te 8 godz tylko, zeby ktos chcial mi dac tam pracę bez znajomosci, bo takich nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w szkole - z dodatkami i nadgodzinami wychodzi ok 2 tys na reke. Kawy nie pije, czasem w okienku herbate, ale zawsze sie znajdzie zajecie - ktos cos poprawia, cos trzeba sprawdzic albo naszykowac. W poprzedniej szkole mialam wiecej czasu zeby posiedziec w internecie, teraz wcale. Czasem nie mam kiedy pojsc do toalety, dopiero po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca biurowa, duża firma, zarobki od 4.500 w górę, zależy od zleceń. Czas na kawę, o ile ktoś oderwie się od pracy i zrobi nam wszystkim, zazwyczaj pijemy ją przez kilka godzin i zawsze zimną, bo nie ma kiedy pyska w szklance umoczyć, wszyscy chcemy około 17 udać się do swoich domów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w korpo - zadaniowo, więc bywa różnie. Czasem nie tylko na kawę ale na siku nie mam czasu, zdarzało mi się też kończyć pracę po 23, ale bywa też że przychodzę do pracy o której chcę i wychodzę o której chcę. Czasem wpadnę do biura ze 2 razy w tygodniu, posiedzę ze 2-3 godziny i wracam. Przez resztę czasu pracuję zdalnie. Nikt tego nie sprawdza, nikogo to nie obchodzi. Zarabiam sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własna działalność. Niby elastycznie i można samej decydować co i kiedy ale tak naprawdę to praca po 14 h, choć i tak niezłe bo jak zaczynałam to miałam wrażenie ze 24 h. na szczęście łubie swoja prace i moim zdaniem mam super zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.12.28 19:28 Nie osraj się. Te twoje podatki to na jej kawę noe starczą ☺ xxx osrać to mogę najwyżej ciebie, a moje miesięczne podatki są większe niż jej pensja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Architekt, 9.700 netto, na wszystko mam czas. Kawka, wyjście z biura kiedy chcę. Zero stresu. Czasem coś naszkicuję, ale zawsze na luzie. Telefon dzwoni, pogadam, podyskutuję trochę, jak chcę to sekretarka mówi, że jestem zajęty i oddzwonię (albo nie, to zależy kto dzwonił).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biuro (tzw back office) dużego banku w Blackpool, Anglia. praca od poniedziałku do piątku, 8:30-4:30, przerwa na lunch godzinna. kawę w pracy piję często, ale piję ją pracując. są dni/godziny gdy jest luźno, ale są dni gdy roboty jest po czubek nosa. zarobków nie podam bo po co, to się nijak nie przekłada na polskie wyobrażenie o zyciu i wydartkach itd. może napiszę tak - zarabiam tyle, że można to porównać do 2500-2700 zlotych netto w takim Szczecinie (stąd pochodzę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×