Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aged24

Kto ma powyżej 20 lat i nigdy nie uprawiał seksu?

Polecane posty

Gość Aged24

Mam 24 lata i nigdy nie uprawiałam seksu. Wynika to ze strachu. Panicznie się boję bólu i wpadki, seks mnie obrzydza, wydaje mi się być taki brudny, grzeszny i zły. Z drugiej strony, ciekawi mnie jak to jest, ciągnie mnie, żeby spróbować...Jestem wewnętrznie rozdarta...Kto z Was ma powyżej 20, 30 lat i nigdy nie uprawiał seksu? Z czego to wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za tydzień 29, kobieta - też nigdy. Z czego to wynika? Pewnie z tego, że jak chciałam, ciągnęło mnie, to nie miałam z kim. Za każdym razem zakochiwałam się bez wzajemności. A potem przestałam się zakochiwać i myśleć o seksie w ogóle. Raz w życiu próbowałam, moje ciało się zablokowało, nic z tego nie wyszło, więc odpuściłam. A teraz? Mam powodzenie, tylko chęci już nie mam. Umrę z tym dziewictwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam lubię seks mogę kilka razy na dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan śmieć
Mam 33 lata i również nigdy nie uprawiałem seksu. Powód? W każdym z okresów mojego życia znalazło się co najmniej kilka takich powodów. Długo można opisywać...., ech... :( Teraz, po tylu latach w samotności, zupełnie nie wyobrażam sobie nawet spotykania się z dziewczyną, a co dopiero rozpoczynania życia seksualnego. Zresztą która by mnie chciała? Najgorsza jest samotność i poczucie bycia totalnym zerem oraz to, że tak już zostanie do śmierci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi was ja wulkanem seksu nie jestem ale mam zone i dobrze jest raz albo dwa razy w tygodniu się zrelaksować, spróbujcie to zmienić naprawdę warto .mam 34 l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 29 lat i też jeszcze nie uprawiałem seksu. Może tutaj prawiczki i dziewice połączą siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie. Nie chciałabym prawiczka, poza tym... Po tylu latach naprawdę niewielu facetów mi się podoba. Na 100 może 2, może 3. Mojej aktywnej seksualnie przyjaciółce podoba się 2 ale na 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak was czytam to naprawdę robi mi się smutno. Sama mam 25 lat, pierwszy seks w wieku 18. Miałam dotąd 5 partnerów (3 związki i 2 przelotne romanse), ten obecny to myślę, że już będzie na stałe. Seks u mnie zawsze był ważny i myślę, że jest to bardzo zdrowe. Nie wyobrażam sobie życia w abstynencji do 30, bo niby kiedy, jak nie wtedy,gdy jest się młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:08: a ile masz lat i co powoduje u Ciebie tą niechęć do mężczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29. To nie jest niechęć. Po prostu większość mężczyzn nie podoba mi się fizycznie. Mogę ich lubić, mogę się kumplować, ale żebym w ogóle pomyślała o jakiejkolwiek bliskości facet musi mnie dosłownie zwalić z nóg. Cała reszta to takie - meh. Niektórzy są fajni, ale i tak nie jestem zainteresowana. Tak już mam. Jak byłam młodsza podobał mi się konkretny typ faceta, teraz nawet tak się nie da tego określić. Musi mieć to COŚ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki to był typ, jeżeli możesz napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysoki, ładnie zbudowany blondyn, niebieskie oczy, długie włosy. Ale to było jak miałam naście lat. Z czasem kryteria powędrowały w innym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz jakie są te kryteria?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a sama jak byś siebie scharakteryzowała? Może bardziej osobowościowo, niż z wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz musi mieć to COŚ. I zasadniczo nic innego nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - łatwiej byłoby z wyglądu, niż osobowościowo. Nie zastanawiam się za bardzo nad tym, jaka jestem. Nie jestem typem refleksyjnym. Ani romantycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisz siebie jak chcesz? najwyżej dopytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj po prostu o to, co Cię interesuje, bo takie opisywanie siebie nie ma sensu. Szczególnie w wykonaniu osoby, która nie zastanawia się nad sensem życia i swoim jestestwem. Mam 165 wzrostu, ważę +/- 60 kilo, włosy do ramion, w tej chwili blond, ciemne oczy. 65 G/62 w talii/93 w biodrach. Z twarzy - bez szału. Powiedziałabym że 6/10. Są tacy, którym się podoba, są tacy, którym się nie podoba. Temperament mieszany - czasami skrajny ekstrawertyk przez kilka tygodni, później długi okres intowertyczny i znowu. Tyle mi przychodzi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisałaś siebie trochę tak jakbyś cierpiała na chorobę afektywną dwubiegunową. Co robisz w tych okresach ekstrawertycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jakieś typowo męskie zainteresowania typu np samochody? Pieniądze są dla Ciebie ważną wartością w życiu? Sama dobrze zarabiasz? Oczekujesz, że facet będzie dobrze zarabiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzę, spotykam się ze znajomymi, z przyjaciółmi, imprezuję, otaczam się ludźmi. Mój zawód wymaga stałego kontaktu z ludźmi, ale w okresach ekstrawertycznych ciągle mi tego mało. Odzywam się do dawno niewidzianych znajomych, odwiedzam rodzinę. Nie ma dnia, żebym gdzieś nie wyszła, z kimś się nie spotkała. A później przychodzą okresy, kiedy albo widuję się tylko z najbliższym gronem przyjaciół i to rzadko, albo całkowicie się odcinam i nawet nie odbieram telefonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - mam dużo zainteresowań, nie wiem czy są "typowo męskie". Mam kilka samochodów, dużo jeżdżę, stale się szkolę w tej materii. Można powiedzieć, że samochody to moja pasja. Mam większe pasje niż auta, ale zaliczyłabym. Pieniądze są dla mnie istotne, przyzwoicie zarabiam i gdybym kiedykolwiek szukała partnera, to na pewno byłby to ktoś o podobnych zasobach finansowych. Chociaż od pieniędzy ważniejsze jest dla mnie wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a popisałabyś trochę na privie, żeby tutaj nikt nie przerywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nikt nie przerywa. Nie sądzę, żeby ktokolwiek to czytał. Chcesz rozmawiać, to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszesz coś o swojej pracy? jaka to praca, na jakim stanowisku pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielem akademickim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka dziedzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to ważne? Humanistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok dobrze, nie chcesz to nie pisz. Jak u Ciebie wygląda imprezowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
humanistyczne, a pisałaś wcześniej, że nie jesteś typem refleksyjnym ani romantycznym. Dość dziwne połączenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×