Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wan 1985

Nauczyciel angielskiego i zona

Polecane posty

Gość gość
Owszem ma pelen wplyw i ma pelne prawo wymagac. xxx Nie moj drogi, nie zauwazyles chyba, ze jest rok 2018, a nie 1918. No ale czego wymagac od kogos wychowanego miedzy mlotem kosciola a kowadlem komuny. To jest zwiazek dwoch DOROSLYCH osob, i wszystko odbywa sie na zasadzie dobrej woli. Strony moga byc oczywiscie rozczarowane, zle, zawiedzione itd. Ale to nie jest stosunek pracy, gzie szef placi wymaga. Jesli tak funkcjonujesz w malzenstwie, to pogratulowac. Niczym to sie nie rozni od prostytucji, tylko ze na pelny etat a nie na godziny. Wyzsza placa i wiecej wymagan. A jesli jedynym twoim argumentem sa bezpodstawne spekulacje na temat inteligencji, doswiwczen, (a takze plci) wypowiadajacej sie strony to twoja sprawnosc intelektualna poddaje zostana w watpliwosc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ike
Jestem od niego lepszy bo mam swój dom,firmę, dobrze zarabiam, mam aktywny stosunek do życia i bardzo dbam o żonę, może aż za bardzo jak widać. Nie jestem też typem śrubki, raczej humanistą nawróconym na realia rynkowe. Na swój wygląd też nie muszę narzekać, Tymczasem ten nauczyciel jest starszy ode mnie, wynajmuje mieszkanie, jeździ tramwajem x i tak sobie mow.... (serio myslisz ze to ma znaczenie?) i tak masz o co sie martwic niech ci tu pisza co chcą ale niejeden przejechal sie na tym , ze nie chcial ranic zony brakiem zaufania. laska lgnie do niego jak za przeproszeniem suka w rui bratnia dusza:D dobre sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonstone
@15:39 do Feministki. Twoja analiza jest tak pelna, niczym pusty turecki beben. Nie trafilas, ani w jeden punkt. To nie jest tylko zwiazek 2 doroslych osob, to jest MALZENSTWO. I rozczaruje cie. Nie wychowalem sie pod kosciolem. Malzenstwo to instytucja ktora jasno precyzuje zarowno prawa jak i obowiazki, w tym odpowiedzialnosc za rodzine. Twoje podejscie, to jak wrzucic malego kotka do klatki z wyglodnialym dobermanem, i patrzac - oczekiwac ze sie obroni. Podobne zastosowanie w praktyce maja twoje rady. Ale jak do kotka dolaczy niedzwiedz - to doberman ucieknie. Widzialem juz nie jeden i nie dwa przyklady podobnych feministek, jak ty. I wiesz co ? Powiem brutalnie. Majac spokojnego meza, czesto szukaly rozrywek na boku. Ale wystarczylo ze znalazla brutala porzadnie przelecial, to nagle wszelkie opory, zasady i autarkiczne wizje spoleczenstwa odlatywaly na dalszy punkt. Czy Ci sie to podoba czy nie, Polska jeszcze dlugo (na szczescie) nie bedzie druga Szwecja. Zawsze mozesz sie tam przeprowadzic, jesli ci obowiazujace zasady w tym kraju sie nie podobaja, i ubohacac kulturowo uchodzcow, jak to czynia Szwedki obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak miej się na baczności zachowaj zdrowy rozsądek i zimną krew pijany mówi to czego na trzeźwo by nie powiedzial, lub to co trzyma w tajemnicy alkohol rozwiązuje języki radzę bardzo uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:39 Babo co ty za przeproszeniem pier....isz? To jest MAŁŻEŃsTWO a nie jakiś gównia rski związek,mają dzieci,coś juz stworzyli - on prowadzi działalność,ona chyba też się czyms zajmuje. Twoje chore liberalne podejście o kant dooopy rozbić bo tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak "otwarty" związek - miłość nie uznaje dzielenia sie z partnerem.A jeżeli obie strony się na to godzą oznacza to że obojgu na sobie nie zależy. Autorze zaznacz swój teren i pokaż że ona jest TWOJA - od niej samej już zależy jak to przyjmie. Jeżeli rzuci ci sie w ramiona oznacza to że koleś po prostu zadurzył ją w sobie i możesz dać mu w mooo rdę,jeżeli będzie cię oskarżała że jesteś chorym zazdrosnym wariatem przemyslałbym co dalej z małżeństwem. A ględzenia jakiejś walniętej feministki nie ma co słuchać, tragedia tych kobiet polega na tym że one same nie mają nikogo o kogo chciałyby walczyć więc nigdy nie poczują tego co oznacza kogoś kochać. Zresztą niektóre kobiety tutaj cechuje odrażająca wręcz hipokryzja - zapewniam cię że gdybyś ty był na mijscu swojej żony zjechalyby cie od najgorszych, swoje zdrady i brudy zawsze jednak starają się ubrać w jakąś wyższą otoczkę i uzasadnienie:) Każdy facet ci powie że o żonę trzeba póki co WALCZYĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic złego się nie stalo flirt i zauroczenie to normalna sprawa nawet w małżeństwie, żona jednak musi znajomość przystopować po pod wpływem hormonów i radości w tej znojomości wylądują w łóżku ktorego razu może po pary tygodniach może po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie flirt trafia się niespodziewanie, nawet w idealnych kochajacych się zczerze parach trafia się okazja że ktoś trochę zawróci nam w głowie - ale trzeba znać granicę,skoro się juz jest w małżeństwie to trzeba się starać trzymać je na solidnych podstawach. A co do feministek - na szczęście 3/4 kobiet nie chodzi na ich pikiety typu "gniew waginy":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek ma dawać obojgu szczęście, a nie niepewność i frustrację. Zabronić nie można, pokazać dezaprobatę już tak. No i można podkręcić atmosferę opowiadając o własnej choćby wyimaginowanej koleżance/znajomej, która się pojawiła ostatnio i odbić piłeczkę/ zasiać w niej ziarenko niepokoju. A indywidualne lekcje angielskiego i owszem, ale u innej osoby, najlepiej kobiety lub starca;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą koleżanką gdyby zaczął temat to raczej by wyczuła że ściemnia ,skoro już jej chyba wcześniej zrobił scene o ta znajomosc z belfrem. Lepiej niech rzeczywiście sie pokaże niby przypadkiem z jakaś cizią,to działa, żona zaraz zacznie rozkminy o co kaman:) Tylko pytanie czy na obecnym etapie to sie nie zemści, póki ona z tym belfrem tylko f=gada i on nie ma jasnych dowodów to moze lepiej nie bawić sie w takie akcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonstone
Bzdura. Rywalizować w małżeństwie celem dodania pikanterii ? Tak robią swingersi tyle że na znacznie szersza skalę. W normalnym małżeństwie jeśli ktoś próbuje się dobrać do małżonki należy twardo zaakceptować swoją obecność. A nie rozdziawiac paszcze i patrzeć i być wielce otwartym intelektualnie na potrzeby innych samców. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż to, takie akcje typu to ja też se kogoś znajdę są gów ....skie, to są dojrzali ludzie po 30tce a nie nastolatki, w miłości sie walczy o to by uratować partnera i uczucie a nie mści bo to tylko zwykła zemsta by byla a jeżeli ona naprawdę zacznie go zdradzać czego mu nie zycze i na razie póki co dowodów jasnych nie ma - to wtedy tak, niec sobie chłop pójdzie do jakiejś laski i ulży ( i nie chodzi tu o zemstę,niech facet odzyska godnośc i poczuje sie atrakcyjny i że nadal dział na kobiety).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wan 1985
Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Czemu twoerdzicie ze oni juz niemalze ida z soba do lozka. Wlasciwie na razie nic nieodpowiedniego sie nie stalo. Zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia: otoz zona mowila mi ze ostatnio nauczyciel pytajac wszystkichw grupie na zajeciach po kolei specjalnie ja pomija. On nigdy nie wyszedl z roli nauczyciela. Raz tylko proponowal spotkanie po zajeciach w celu omowienia pracy do czego zreszta nie doszlo. Spotkanie mialo sie odbyc na terenie szkoly jezykowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może wie że ona nie rokuje wiekszych nadziei w nauce jezyka wiec kurtuazyjnie dał sobie spokój?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Przeczytałam, fajne. A tak na poważnie, czy twoja żona podjęła naukę języka angielskiego w jakimś konkretnym celu- lepsza znajomość języka jest jej potrzebna w pracy, przyszłej pracy, ogólnie chce się dokształcać, uczyć, zapragnęła czytać Szekspira w oryginale , dlaczego uczy się tego języka ? Do czego potrzebne są jej lekcje indywidualne? Jeżeli z jakiś przyczyn ma ten język w sposób komunikatywny opanować szybciej, no to lekcje indywidualne mają sens, wtedy potrzebuje konwersacji , częstszego kontaktu z językiem, jeżeli nie jest to jej potrzebne to po co jej lekcje indywidualne?Jako żona i matka dwójki dzieci ma jeszcze na to czas??? Wasze dzieci jej potrzebują. Jeżeli wszystkie obowiązki domowe za twoją żonę wykonuje służąca a dziećmi zajmuje się bona, to nie dziw się, że żona się po prostu nudzi i szuka nowych wrażeń, kogoś kto będzie ja podziwiał, patrzył na nią pożądliwym wzrokiem, to coś nowego, ty jesteś na co dzień, a nauczyciel to coś nowego. A może zrób żonie kawał i też się zapisz na angielski do tego nauczyciela, powiedz jej że JEJ opowieści o tym nauczycielu tak cię zachęciły, że też zapragnąłeś się uczyć. A może zorganizuje sobie lekcje małżeńskie. Jestem przekonana , że mina twojej żony gdy to usłyszy będzie bezcenna. Podejdź do tego z humorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ogóle to lubisz koty, pytam ze względu na avatar Van niebieskooki kot turecki. A może kup żonie kota? Można się zakochać, ale o kota nie bądź zazdrosny. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mas 33 lata? z 15 lat jak rozbudujesz firm sam zaczniesz myślec o młodszych laskach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wan 1985
Lubię koty. Ale pseudonim nie jest z nimi związany. Ona poszła na ten angielski bo chce studiować filologię angielską podyplomowo. Jest w domu i zajmuje się dziećmi a na angielski chodzi dwa razy w tygodniu wieczorami, wtedy ja jestem z małymi, chyba, że mam delegacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wan 1985
Firmę mam małą i w specyficznej branży doradztwa imigracyjnego. Mam 3 pracowników, a rozbudowa jej pochłonęła by chyba zbyt wielkie koszty, przynajmniej na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otoz zona mowila mi ze ostatnio nauczyciel pytajac wszystkichw grupie na zajeciach po kolei specjalnie ja pomija. On nigdy nie wyszedl z roli nauczyciela. Raz tylko proponowal spotkanie po zajeciach w celu omowienia pracy do czego zreszta nie doszlo. x taaaaa a swistak siedzi i zawija az go lapy bola chcesz to lekcewazyc twoja sprawa jeszcze jej doradzaj i pocieszaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona się zauroczyła i z pewnością ma ochotę na więcej z tym gościem. Wiem co mówię, jestem kobieta i też mnie to spotkało na szczęście do niczego nie doszło. Tak jak już ktoś wspomniał musisz być facetem z jajami, być stanowczym i konkretnym. Nie zgadzać się na indywidualne spotkania I.nie udaj tak bardzo .. Nie w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma przyjaźni damsko męskiej a w temacie w którym facet żali się na to że żona zabrania mu spotykać się z przyjaciółka jechaliscie po niej jak po burej, łańcuchy,wiezienia haha. Punkt widzenia zmienia się u was w zależności kogo dotyczy sprawa. Banda hipokrytow. X Wracaj na kowbojki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani z wczoraj i jesteś tak podła i głupia że brak słów. Ty myślisz że faceci są tylko do robienia na kobiety i spełniania ich zachcianek ( w tym romansów na boku). Nikt nikogo na siłę nie ciągnie do ołtarza. To kobiety najczęściej wiercą dziurę w brzuchu partnerom o ślub. Poza tym przypomnij sobie słowa przysięgi małżeńskiej".....ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość...". Gdzie tu u żony autora chęć dochowania wiernośći, gdzie uczciwość? Ewidentnie żonka ma ochotę na skok w bok a autor jako nowoczesny mężczyzna (produkt feminizmu) ma biernie się temu przyglądać i akceptować. A po wszystkim jak się żonka wyszaleje z gachem przyjąć z powrotem pod dach? Chciałabyś. Małżeństwo to także obowiązki. Skoro mąż panią utrzymuje to powinna go szanować i się za to odwdzięczać a nie latać za chłopami. Ale tak to dziś jest że mężatki chciałyby brać małżeńskie profity i żyć jak panny(dziecko do mamusi/teściowej i chyc na balety). To dlatego coraz mniej chętnych na ożenek wśród facetów. Nikt nie chce być robiony w konia i traktowany głównie jak bankomat. A potem tu płacz że nie ma wolnych, fajnych chętnych do poważnych związków czy do małżeństwa. Nie ma bo nie ma poważnych kobiet, większość z was(po mimo wieku) to niedojrzałe, kapryśne, egoistyczne smarkule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonstone
Bardzo mądra wypowiedź Pana powyżej. Jak ktoś chce otwartego związku to drogą wolna. Małżeństwo to małżeństwo. WAN odnośnie twojej informacji że koleś ja pomija w trakcie odpytywania. Robi to celowo. Udaje że nie zwraca uwagi aby ja ukrycie zainteresować. Stara metoda. K9bieta wtedy zazwyczaj bardziej się stara nawiązać kontakt. Taki trochę syndrom sztokholmski. Żeby przywrócić dawna relacje tj żeby było tak jak wtedy gdy rozmawiali. Także schemat. Trzymam chłopaku kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zza miedzy
Przede wszystkim chcąc ją zrozumieć wyłącz logiczne myślenie - to po pierwsze. Po drugie uświadom sobie, że jest próżna, chce być adorowana przez Ciebie i jeszcze innych - to po drugie chce mieć kochanka, ale mąż ma dalej koło niej skakać - to po drugie. One myślą, że jak się nimi facet interesuje, to jak ona ruszy palcem, to on jest gotów dla niej zrobić wszystko - czytaj z nią być i jej usługiwać w zamian za nadstawianie tyłka - to po trzecie. Powiedz jej, że jak chce sobie romansować, to nich to zrobi uczciwie, bo też chcesz sobie też poszukać bratniej duszy. Dbaj o siebie, tak, żeby ona była zazdrosna o Ciebie, a nie Ty o nią. Dyskretnie kontroluj, ale nie pokazuj, że wiesz co się dzieje. Co to prywatnych lekcji angielskiego powiedz żeby sama wybrała, czy chce czy nie, bo jak tak, to musisz dać odpowiedź trenerce fitness na Twoje prywatne lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś się świeci chłopie ja już bym miał dawno czerwone kontrolki włączone. Pocieszajace jest to że nawet laski ci tutaj piszą że coś jest na rzeczy - więc tym bardziej tych sygnałow nie możesz bagatelizować. Również trzymam za Ciebie kciuki przyjacielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak nie dziala jesli ona jest zauroczona to w d***e ma prywatne fitnesy meza i durne gadki majace na celu wzbudzic jej zazdrosc w zasadzie jej to na reke bo bedzie sie czula bardziej rozgrzeszona jedynym wyjsciem jest ultimatum i calkowite odciecie od tego pana to po jakims czasie moze zona wroci na dobre tory albo znajdzie kolejna bratnia dusze.... swoja droga kij ma zawsze dwa konce kobieta nie szuka "bratniej duszy" jesli najlepsza ma przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wan 1985
Sam juz nie wiem co zrobic. Wczoraj przed zajeciami ona wspomniala cos o murzynkach i ich wlosach ja tak niby od niechcenia pokazalem jej moje selfie z klientka z kamerunu. Potem pojechala na zajecia. Po poworice powiedziala ze wszyscy partnerzy/mezowie jej kolezanek z grupy tez sa wsciekli ze ich dziewczyny/zony tyle mowia o tym angliscie. Ze w ogole ten aglista to ma duze powodzenie etc. Mam wrazenie ze zona probuje mnie za wszelka cene zbic z tropu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dobre wrazenie chce uspic twoja czujnosc jednoczesnie opowiadajac ci to wszystko robi z ciebie powiernika a my juz tak ludzie mamy ze bedac czyims powiernikiem bezwiednie wlacza nam sie lampka wspolczucia i pomocy do tego mowiac o kazdym szczegole chce wywolac wrazenie ze jest szczera czyli niewinna jednym slowem robi ci wode z mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zza miedzy
ike dziś to tak nie dziala jesli ona jest zauroczona to w d***e ma prywatne fitnesy meza i durne gadki majace na celu wzbudzic jej zazdrosc w zasadzie jej to na reke bo bedzie sie czula bardziej rozgrzeszona CR Masz rację, znowu ktoś mnie złapał, że próbuję oceniać kobiety, w kategoriach logicznego myślenia. Czyli, że będzie jej zależało na dobrym stabilnym związku. Masz rację ona tak nie myśli. Szuka rozgrzeszenia , chce się na siłę czuć zaniedbana, żeby szukać ratunku w ramionach anglisty. CR Jednak pozostaję przy swoim. Dbaj o swoją atrakcyjność. Anglista ją tryknie i kopnie w d.... ona w stresie zacznie żreć 7 czekolad dziennie i wróci z powrotem + 8kg albo i wiecej, a wtedy to Ty ją kopniesz w d.. Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. Masz rację ona tak nie myśli. Szuka rozgrzeszenia , chce się na siłę czuć zaniedbana, żeby szukać ratunku w ramionach anglisty. x a tego to ja nie powiedzialam. nie zgadzam sie ze kobiety na sile chca czuc sie zaniedbane (choc czasem tak bywa). czesto w wielu strefach po prostu sa zaniedbywane. wiec prosze nie przekrecac i nie dodawac a co do tego jak ją anglista kopnie itp. bawisz sie we wrozke? a wiesz ze czasami takie romanse koncza sie nowym malzenstwem? uwazaj na to co doradzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×