Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

slyszalyscie o tym zaginieciu piotra kijanki w krakowie?ciary przechodza az

Polecane posty

Gość gość
Za duzo seriali ogladasz, gosciu od zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:28 tez o tym slyszalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolskaNiebezpiecznie
smutne to ale ja uważam że w Polsce jest bardzo niebezpiecznie. ciągle grasuję bandy lumpów, złodzei, narkomanów, możliwe, że ktoś chciał go okraść pobić, przypadkiem zabił i ukrył ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też uważam że to napewno było na tle rabunkowym, ktoś go przypadkiem (albo i nie) zabił i ukrył ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tymbardziej, że to nie był żaden dziad czy bidok, u nas trochę taki dziki zachód :( wychodzisz nie wiadomo czy wrócisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wypłynie gdzieś jak Tylmanowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 100% depresja, może nieleczona. Mąż znajomej chory na depresję, tylko bliska rodzina i przyjaciele wiedzieli, też zaginął, na szczęście odnaleziono go po tygodniu, też z zewnątrz szczęśliwy mąż i ojciec, własna firma, kasy multum, życie jak z bajki - to wszystko tylko pozory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle,ze zona maczala w tym palce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta jego zona przepiękną kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie są jakieś info na ten temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie. Nie umiesz posługiwać się wyszukiwarką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu od razu o śmierc***iszecie? Może on żyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam coś było nie tak w tym małżeństwie. Ludzie ot tak nie znikają. Czytaliście dokładnie co żona powiedziała? O tym ze on kochał rodzinę. Jeśli nie ją to na pewno ich syna. Tak powiedziała; jeśli nie ją.. Czyli ona miała jakieś wątpliwości. Być może coś się nie układało. Nie wszystko złoto co się świeci. Nie każde małżeństwo które wygląda na szczęśliwe faktycznie takim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak malzenstwo nie jest szczęśliwe to od razu trzeba zaginąć? rzucic wszystko i być anonimowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ilu ludzi tak znika..jada za granice by zaczac wszystko od nowa A nawet jak policja ich znajdzie mowia,ze nie chca byc odnalezieni i zeby nie podawac bliskim ich miejsca pobytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może on miał depresję? Nie każdy się tym chwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdl, co wy z tą depresją? Koleś szedł nawalony jak diabli. Noc, niebezpieczny rewir. Dostał od kogoś w łeb, albo się potknął i utopił. On nie żyje, ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no ludzie. Jego żona może to czytać. Pomyślcie niektórzy zanim coś napiszecie. Jak się poczuje gdy przeczyta wpis jak ten powyżej?! Odrobinę empatii kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego zona dobrze wie,ze szanse na odnalezienie go zywego sa zerowe On nie zyje i nic juz tego nie zmieni Znajdzie sie w rowie,no chyba,ze juz plynie z nurtem rzeki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napewno dawno juz sobie plywa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie uciekają. Ilekroć czytam, słucham o takich przypadkach, to mam wrażenie, ze ogromna liczba zaginionych zniknęła na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos mu sie przytrafiło juz prawie pod domem, skoro przeszedł taki kawał drogo z Kazimierza do Ronda Kotlarskiego to chyba miał zamiar wrócić do domu , a z ronda kotlarskiego na Dąbie to już bliziutko, niestety nie dane mu było połozyć sie koło żony, jakiś gnój stanął na scieżce życia tej rodziny , przeszedł taki kawał i nie wpadł do Wisły a pod samym domem by wpadł? ktoś sie złakomił na ten czarny porfel i telefon, majstrowal nawet przy nim czy działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nie zyje,to raczej pewnik Mogl wsadzic tylek w taryfe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sam sie prosil :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak latwo wam przychodzi wypisywanie takich rzeczy... ciekawe czy byscie tak pisaly gdyby to chodzilo o waszego ojca, meza, brata. Rodzina zawsze bedzie miec nadzieje, ze sie znajdzid, czego goraco jej zycze. Moze szedl pijany, upadl, uderzyl sie w glowe, stracil pamiec albo lezy gdzies i jeszcze go znajda. Trzeba miec nadzieje zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutno to pisać, ale po takim czasie jeśli żyje to znaczy, że uciekł. Niestety mógł wpaść do rzeki nawet bez pomocy. Był nawalony. Nie wiem jak tam jest głęboko przy brzegu. Dziwne, że znajomi pozwolili mu w takim stanie isc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moze i tak ale uwierz czasem. cos czlowiekowi strzeli do glowy tak nagle i to robi bez zastanowienia. ja nie bylam jakos mocno pijana, po prostu w glowie mi szumialo i postanowilam sie przejsc. chociaz to i tak nie az taki hardcore. Pare lat wczesniej mieszkalam w Anglii i tam chodzilam o 3 w nocy sama po takich miejscach ze jak teraz o tym pomysle to mi wlosy deba staja. niestety czlowiek niekiedy robi rzeczy irracjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,napewno lezy gdzies i go znajda..jest zima,dawno juz zamarzl ba kosc:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też się zastanawiam gdzie zaginęła ta 35 latka straszne jechała do pracy auto jest wszystko jest a jej już tyle czasu nie ma :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×