Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szef mnie zmusza, żebym kupiła od niego rasowego szczeniaka.

Polecane posty

Gość gość

Jestem nowa w pracy, prywatna firma. Podczas przerwy rozmowa zeszła na psy, szef opowiadał o swoim psie, ktoś tam o swoim. Szef zachwalał rasę swojego psa, nie pamiętam jaka to, ale jakaś rzadka, chyba chińska. Mówił jakie to super psy dla dzieci, bardzo łagodne, że nawet nie trzeba sprzątać sierści, bo one mają włosy itd. Ja na to, że faktycznie, muszą być super. Wspomniałam potem, że też lubię psy i że w najbliższym czasie wybieramy się z mężem do schroniska po psa. To prawda, taki jest plan. Szef jak to usłyszał, to zaczął mi tłumaczyć, że mam kupić od niego szczeniaka, że za 2 tygodnie będą już mogły być oddzielone od matki, że spuści mi z ceny. Ja nie chcę, chcemy z mężem kundelka ze schroniska. Jestem mało asertywna i zaczęłam mówić, że ja bym chętnie, ale że niby mężowi zależy na tym żeby ze schroniska. Dwa dni później próbowałam skłamać, że dziś po pracy mąż jedzie do schroniska po psa, a szef na to, że w takim razie żebym od razu odwiozła psa z powrotem, bo mój mąż się nie zna i że on już dał dyspozycję księgowej, żeby nie przelewała mi premii, bo to akurat będzie za psa i że on mi go przyniesie do pracy. Nie chcę, a mąż jest wściekły i mówi, że mam powiedzieć, że nie. Co mam zrobić? Boję się szefa, nie chcę zawieść męża i chcę psa ze schroniska. Mieliśmy razem z dziećmi jechać w któryś dzień. Poradźcie. Jak mu powiem, że pies już jest, że dostaliśmy od kogoś, czy coś, to on mi powie żebym oddała do schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj psa szefa do schroniska a weź takiego który wam pasuję. I po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak mogłabym jakiegokolwiek psa zawieść do schroniska? Pomyślałam teraz, że może rzeczywiście wziąć psa od szefa i poszukać mu domu, może sprzedać, ale mąż się wścieknie :( No i czy to by się nie wydało? Szef będzie np. chciał zdjęcia żeby zobaczyć jak piesek rośnie itp Wygląda na takiego :( Na dwa psy mąż się nie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą jak: przyjadę do schroniska i powiem: tego sobie weźcie, a nam dajcie innego? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci szefa debila. Zapytaj sie go czy on sie boi ze zostanie z tym szczeniakiem i nikt go nie kupi? Bo dla mnie to tak wyglada. Jak ta rasa jest taka och i ach to na pewno ktos kupi. Wstrzymanie premii bo masz psa kupic? Haha no jaja normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś sobie winna. W końcu powiedziałaś szefowi, że chcesz, a zasłanianie się zdaniem męża, to nie jest żadna odmowa niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, ze nie bo to, bo tamto. Jejku co wy macie z tymi psami. Dodatkowy obowiazek no i smrodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś od początku powiedzieć jasno że pies tylko ze schroniska i że nie będziesz kupowała psa. Albo powiesz jasno albo wciśnie ci niechcianego psa. A z ciekawości ile chce za tego psa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że już macie psa i że nie będziesz się rozwodzić z mężem z powodu psa i że na jego psa nie ma w Waszym mieszkaniu już miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 zł, a dla mnie ma być za 350. O właśnie, powiem, że pies już jest i że nie będę się z mężem rozwodzić z powodu psa, dzięki. Mam nadzieje, że w końcu przestanie mnie męczyć. Wiem, że trochę sama jestem sobie winna, bo powinnam od razu twardo i zdecydowanie. Ale je mówiłam, że nie, tylko zasłaniałam się mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz szefowi, że mąż się wściekł, zrobił ci karczemną awanturę, bo on zawsze miał psy ze schroniska i innego nie chce. Psy ze schroniska, to psy przeważnie skrzywdzone i on w ten sposób chce jednemu pomóc. Szef niech sobie zostawi tą premię, ale ty psa nie weźmiesz, bo znając męża, on go sprzeda, żeby ci zrobić na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro szef ma ci nie wypłacic premii, to może rozsądnej byłoby wziąć tego psa i sprzedać? Zorientuje się po ile takie chodzą i może jeszcze zarobisz. A szefowi powiedz ze skoro cie przymusza i straszy brakiem premii to psa weźmiesz ale go sprzedasz i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsądnie, to jest odmówić wprost, a nie zawracać sobie gitarę szukaniem kupca na psa, którego ktoś chce ci wcisnąć nie dla zysku, tylko żeby pies trafił w dobre ręce i w celu późniejszego wymieniana się anegdotami z życia psa.. To jest najgorsza rada z możliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rasowy pies za 600zł to szef ma pseudo hodowle a nie hodowle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
350 zł za psa ale powiedział że jeszcze musi odliczyć 700 zł za szczepionki i za to że go utrzymywał i musiał oddać innej osobie zadatek bo ja w końcu go biorę. Więc razem 1 050 zł. I powiedział mi że premii nie starczy więc z pensji mi też wstrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4/10 ;-) tesciowa, bratowa, kochanka,sekeretarka juz nudzą. Pies to coś ciekawego, prawdziwy powiew świeżości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powiedział że to naprawde jest specjalnie dla mnie cena, bo normalnie by sprzedał za 1500 albo i 1800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą napisałaś 600 teraz 1800 ☺ Ja mam rasowego psa po znajomości jak dla mnie za 2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 zł plus pieniadze za utrzymanie 1200 zł ale dla mnie po znajomości bo mnie lubi powiedział mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Od tego momentu zaczęły się podszywy. To forum jest chore :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysłał mi smsa że mam być w mieszkaniu o 16:30 i jego zona przywiezie nam psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś KONIEC. Nie pisze dalej, bo jakaś idiotka rozwaliła mi wątek. Dalsze posty nie są moje. Jak ktoś nie potrafi pomóc, to niech przynajmniej nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiec, że potrzebujesz pieniędzy, bo już zaplanowaliście z mężem na coś tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szef jest taki sam. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rasa chińska to brzydactwo - gołe, tylko ogon i grzywa jak u konia. Wolałabym kundelka ze schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa dni później próbowałam skłamać, że dziś po pracy mąż jedzie do schroniska po psa, a szef na to, że w takim razie żebym od razu odwiozła psa z powrotem, bo mój mąż się nie zna i że on już dał dyspozycję księgowej, żeby nie przelewała mi premii, bo to akurat będzie za psa i że on mi go przyniesie do pracy XXX hahaha! popłakałam się ze śmiechu, ale jesteś sierotą, hahaha! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×