Czy on myśli, że jestem "spoza jego ligi"?

Jestem aż tak zdesperowana, że... co konkretnie?

Że nie wiesz kiedy odpuścić

A czym dla Ciebie jest odpuszczenie sobie? Mam się na niego obrazić?

a macie wogóle kontakt ?

Poza pracą? Nie.

Czemu obrazić, po prostu traktować go jak każdego innego współpracownika i nic mu nie proponować.

Czyli dokładnie to, co napisałam kilka postów wyżej

Kobieta kobiecie wilkiem, co widać w powyższych postach. Ktoś kiedyś powiedział że nikt tak nie potrafi nienawidzić jak kobieta innej kobiety. Uważaj autorko bo jeszcze jak wam wyjdzie i o tym napiszesz to cię żywcem rozszarpią.

Niech sobie szarpią, małpy, może się wyżyją i im ulży :)

Tak sobie myślałam nawet przez kilka ostatnich dni, że fajnie by było jakby więcej mężczyzn mi tu odpisało, bo skąd baby mają wiedzieć jak myśli facet, ale nic nie napisałam, bo po co te żmije prowokować ;) Tak że, Panowie, jeśli jakiś tu zagląda, to zapraszam do dyskusji, niezależnie od tego po której stronie barykady stoicie :)

glupote zrobilas, teraz nadciagnie fala "facetow" ktorym sie jakas dziewczyna narzucala a oni jej nie chcieli. oczywiscie tymi facetami beda te same kafeterianki, ktore tu na ciebie naskakiwaly wczesniej

Ale czemu zaraz żmije? Ktoś Cie tu zwyzywal? Napisalaysmy jak to wygląda z naszego punktu widzenia, z naszych doświadczeń, ja tez się zgadzam z tym ze skoro facet przez 1.5 roku nic nie zrobił chciaz wysylalas mu zielone światło nie raz, to znaczy ze nie jest zainteresowany. Może trochę mu się podobasz, tak jak kilka innych lasek może mu sie podobac ale motywacji to on nie ma za bardzo...a przecież wie ze odchodzisz z pracy, w takiej sytuacji mógł sobie pomyśleć ,,raz kozie śmierć, zaprosze ja gdzieś, nawet jeśli odmówi to i tak pewnie więcej się z nią nie zobacze jak odejdzie z pracy". Tak właśnie ludzie myślą w takich sytuacjach i to dodaje odwagi. Widać on po prostu nie chce...a Ty się nie możesz z tym pogodzic, kombinujesz, analizujesz a nas wyzywasz od żmij bo piszemy nie po Twojej mysli hehe :D.

Jeden facet wkręca autorce, ze ten koles na nie nieprzytomnie leci, wiec każda z nas, ktora uważa, ze nie okazuje sie żmija:D Ja ci nie zazdroszczę, bo dla mnie ten facet to jakis dziwoląg z kijem od szczotki w d***e; sama nie raz zostałam odrzucona, wiec na pewno nie chodzi o kobieca wredota, a o to, ze nigdy mi sie nie zdarzyło, zeby facet, ktory mnie olewa, nie dazy do zadnego kontaktu, spotkania, nie widze od niego żadnych znaków - zeby sie okazało, ze szaleje za mną i o mnie śni:D co wiecej - on nawet osobom trzecim mowi, ze uważa, ze sie nie dogadacie:O ale wiesz swoje, wiec rób jak uważasz.

Nie mówię ani ja, ani, jak sądzę, PanWonsz, o tych z Was z odmienną od jego opinią, którą, jak wielokrotnie pisałam, doceniam i biorę pod uwagę w identycznym stopniu, jak i jego. PRZED CHWILĄ pisałam, że zapraszam Panów z obydwu stron barykady. Ale WY wiecie swoje, co nie? :D A zresztą, co ja będę z takimi dyskutować. Nie warto. Byleby się przyczepić, masakra jakaś. Dobrze ktoś tu napisał o muchach w nosie

no i sprowokowalas te zmije :D :D :D ale jaja :D

To kto w takim razie napisał o zmijach i małpach jak nie Ty autorko?

Ja pisałam, ja. O tych z Was które się czepiają. Dopiero co pisałam, ze dwie strony temu, że nie chcę się wtrącać, bo w końcu widzę rzeczowe i konkretne argumenty obydwu "frakcji", no i skończyło się :) A szkoda, poza wtrętami które zostały przez wszystkich zignorowane tak już ładnie i kulturalnie było... :)

moja opinia jestes brzydka palaczka ktura mysli ze dooopa swiat podbije, wmawiasz sobie ze on cie chce, ale on nie chce nie lubi paloncych lasek, co tu wiecej rozumiec, nikt do ciebie nie podbija i jestes zdesperowana

uderz w stol... :D

gość dziś Dzięki za opinię :D Palaczom raczej nie przeszkadza, że potencjalny partner/partnerka pali, a czy jestem brzydka nie mnie oceniać. Być może on tak uważa, kto wie :) Podbijać - podbijają, ale mnie pierwszy-lepszy bolec nie interesuje :)

gość dziś Ćśśś, może odpełzną... :D

durne prowo ciale to samo w kolko

Może ty autorko masz te muchy w nosie?;)

gość dziś Przestańcie te same wysrywy w końcu pisać, to będzie coś nowego :D

gość dziś Może ;)

Dobra autorko, jest 50/50, ze albo Wonsz ma racje, albo my. Ja akurat nie zgodzę sie, z tymi głosami, ze sie narzucasz, bo nie zdobyłaś jego numeru jakimś podstępem i nie wypisujesz do niego jak szalona, ani sie wykradlas z kadr adresu i nie wystajesz pod jego oknem.

gość dziś Dziękuję za opinię, myślę że nie mam tu nic do dodania :)

To juz nie pierwsza moja opinia tutaj;) zrobisz jak zechcesz, raczej dążysz do niego, wiec oby szybko sie znalazła okazja.

20.58 i ten post: Koleś sie pewnie ucieszył ze w końcu sie Ciebie pozbedziea tu w poniedzialek surprise! Wyskoczy autorka jak zajac wielkanocny I znowu się zacznie: czemu ignorujesz, czemu milczysz, wytłumacz to, wytlumacz tamto.. może facet się zmotywuje i palenie rzuci żeby pozbyć się psychofanki. xxxx Ale przegrywy wchodza na kafeterie :-((

gość dziś To wiadomo nie od dziś :) Kto wie, może mają rację :D