Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Perfumy ze Smyka? Warto? Oryginały?Ja mam watpliwości...

Polecane posty

Gość gość

Wątek kieruję do osób, które kupowały i mają jakieś pojęcie, a nie do gdybających, które nigdy w Smyku nie kupowały żadnych perfum. Osobiście kupiłam tam perfumy pierwszy raz i niestety mam zagwozdkę, zastanawiam się nad reklamacją - może ktoś ma podobne doświadczenia. Cena była bardzo zachęcająca, wielokrotnie kupowałam już w Empiku i zawsze byłam zadowolona, kiedyś Smyk i Empik, to był jeden koncern, więc pomyślałam, że ryzyka raczej nie ma, zwłaszcza, że tak duża sieć , nie pozwoliłaby sobie na jakieś wałki, bo to pr-owy blamaż, a do tego dochodzą konsekwencje prawne i poważne kary. Przyszły perfumy - z pozoru wszystko ok., ale na kartoniku kod kreskowy i cyfry rozmazane, pochyłe (?!), da się je odczytać i pokrywają się one z kodem na flakonie, idę dalej psikam się zawartością - zapach słabo wyczuwalny, utrzymuje się do dwóch godzin, a wcześniej miałam już ten zapach i np. na szaliku wyczuwalny był po wielu dniach. Flakon solidny, ciężki, bez skaz i podejrzanych wad, niby wszystko ok., ale ta słabość zapachu... Dodam, że data produkcji sprawdzona w oparciu o kod, to maj 2016, więc nie jest to jakaś stara zwietrzała woda, zresztą nie ma szans żeby to był jakiś kompletny staroć, bo zapach wyszedł w roku 2014, więc raczej nie powinno być tak żeby oryginalny zapach znikał w mgnieniu oka. W końcu perfumy niejednokrotnie na toaletce stoją po kilka lat i nic złego się z nimi nie dzieje. Zastanawiam się nad reklamacją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam na smyk.pl dwa razy perfumy i też uważam,że jest z nimi coś nie tak.Pierwsze to Lacoste Touch of Pink, do których mam ogromny sentyment .Kupiłam w super cenie,wysyłka błyskawiczna, buteleczka, kody , wszystko ok.Psiknęłam pierwszy raz i coś mi nie grało,zapach ostry, wwiercający sie w nozdrza, owszem trwały.Pomyślałam,że może zapach przeszedł reformulację jak to czesto się zdarza z zapachami z lat ubiegłych no i męczyłam dalej, w końcu poszła mi na nie ponad stówa.Aż pewnego dnia moje lacostki pojawiły się w superpharm. Psik na rękę i olśnienie-to ten zapach sprzed lat!Cudowny, słodko świeży, bez ostrych nut. Niestety nie nauczyłam się niczego i zamówiłam kolejny raz Cerutti 1881(z czasem pomyslałam, że może jednak wydziwiam i cos z nosem nie tak, a przeciez ceny w smyku wyjątkowo kuszące).I znowu klops.Niby zapach ten sam a jednak inny-jakies swidrujące nuty w nim(oczywiscie znow sprawdzilam zapach w perfumerii stacjonarnej-różnił się od smykowego).Dlatego ja w Smyku perfum juz nie kupię.Niby data produkcji ok, ale jak dla mnie zapachy są albo stare i mają przebite kody albo po prostu perfumerie internetowe mają swoich własnych "lewych "dystrybutorów.Bo co tu mysleć innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też kupiłam perfumy ze Smyka - Acqua di Gioia Eau Fraiche i niby flakon i opakowanie wyglądają w porządku, są numery seryjne, nic nie budzi zastrzeżeń, ale zapach jest inny niż w perfumeriach, tak jakby nie było w ogóle bazy zapachu, a testowałam go wcześniej wiele razy. Jestem bardzo zawiedziona, bo cena była wprawdzie dość atrakcyjna, ale i tak stosunkowo wysoka, a zapach jest bardzo słabo wyczuwalny i błyskawicznie się ulatnia, jak najtańsze pachnidło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×