Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

córka mi spadła z łóżka

Polecane posty

Gość gość

moja córka ma pół roku. Spala ze mną w łóżku. obudziła się i zaczęła raczkować. ja się nie obudziłam i mi spadła. Byłam u lekarza i nie widzi nic niepokojącego. Zaraz po upadku tylko płakała i ma siniaka na czole. obserwuje ja. nie mogę sobie z tym poradzić, ryczę od 2 godzin- jak mogłam do tego dopuścić. Wyrzuty już mnie nie opuszcza do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie upilnujesz. Moja wczoraj walnęła czołem w deskę. Guz jak Mont Everest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, szybko ci przejdą wyrzuty sumienia - chociaż nie wiem z jakiego powodu, przecież nic złego nie zrobiłaś. Z biegania do lekarza z guzem i siniakiem też się szybko wyleczysz, jeszcze mnóstwo tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuty mam bo spalam zamiast jej pilnowac. Lozko jest dosc wysokie a spadla na panele. Ciagle mam w glowie ten huk i widok jak lezy na ziemi i placze. Masakra jak podle sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do lozeczka ja kladz to raz, a dwa dziecko jeszcze nie raz guza zaliczy i co? Bedziesz biegac do lekarza za kazdym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystraszyła się to normalnie że poszła do lekarza, jak by się coś stało to byście napisały że wyrodna matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest nabicie guza żeby nie iśc do lekarza tylko upadek więc nie dziwne że poszłam do lekarza. Mam obserwowac córke, jakby sie coś działo- wymioty, duży płacz to mam skierowanie do szpitala. Jest lekki siniak na czole. Problemem właśnie jest to, że wszyscy nauczyliśmy się spać razem a córka w ciągu bardzo krótkiego czasu poczyniła takie postępy, że widocznie duże łóżko i barykada nie są już dla niej przeszkodą :( teraz właśnie śpi w łóżeczku, dopiero za trzecim razem nie obudziła się przy odkładaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez mi spadla z lozka kiedys I od tamtego czasu jest jakby nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj, w końcu nie spalas (tak zakladam) nieprzytomna po chlaniu poprzedniego wieczora, tylko po prostu byłaś zmęczona. Co innego jakbyś poszła serial oglądać czy papierosa zapalić a ją zostawiła bez opieki. W zeszłym tygodniu przygniotlam córce rączkę drzwiami, poszłam do toalety a ona raczkowala za mną, marudzila pod drzwiami, i w momencie jak otwierałam drzwi wsadziła paluszki w szczelinę. Tez mam mieć wyrzuty sumienia? Mam z toalety nie korzystać czy zabierać ją ze sobą i siedząc na muszli pilnować żeby szczotki od WC nie wzięła do buzi? Pewnie ze serce pęka jak się słyszy płacz skrzywdzonego dziecka, ale nie ma co wpadać w histerię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 11mcy ma i ostatnio pociagnal za torebke starszej siostry i zwalil na siebie krzeslo( mielismy remont wiec i rozgardiasz i wszystko wrzucone w jednym pokoju). Ja doslownie na chwile sie odwricilam, chcialam siegnac po butelke z woda. Pol biedy ze nasze krzeska nie sa ciezkie. Ale guza mial. Tez bylam zla na siebie. Ale do lekarza nie szlam. W takich sytuacjach najpierw sie obserwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny wiem ze powinnam obserwowac i moze przesadzilam z wizyta u lekarza, ale ona mi spadla! ja juz mialam wizje, ze cos zlamala, krwotok wewnetrzny, zapadniete płuco, nie wspominajac o urazach glowy. to tylko 6miesieczny dzidzius :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz byl w pracy jak do niego zadzwonilam z bekiem. myslalam ze jak przyjedzie to mnie zabije (ja bym go zabila) a on zaczal siebie obwiniac ze za malo spie, przytulal, pocieszal. nigdy nie bylam w takiej sytuacji i reakcje na taki stres sa rozne ale on naprawde zachowal sie wzorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn nie dość, że spadł mi kiedyś z łóżka, to jeszcze przeturlał się i walnął w komodę. To był taki huk, że ja przebudzona, instynktownie sprawdziłam najpierw czy jest obok mnie, bo nie znałam źródła hałasu. Zaczęłam tak wrzeszczeć, bo wyobrażałam sobie już najgorsze, że obudziłam cały dom. hehe młodemu nic się nie stało, żyje już czternaście lat, mamusia go bardziej wystraszyła. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki dziewczyny za pocieszenie :) dzis juz pewnie bede beczec do konca ale jutro moze juz bedzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty bys go zabila? A nie masz czasem pieluchowego zapalenia mozgu? Za co bys zabila? Bo rozumiem ze w sytuacji gdyby swiadomie i specjalnie zrobil dziecku krzywde. A co zrobisz jak dziecko zacznie wstawac? Wtedy dopiero uderzy sie nie raz czy przewroci. Trzeba pilnowac, ale kazdej sytuacji nie przewidzisz i nie unikniesz. Wbrew pozorom niemowleta sa dosc plastycznie i wcale nie jest latwo o ciezki uraz. Cale szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee. Niedługo się wyleczyć z wyrzutów sumienia. Jak ci 10 razy spadnie. Dzieci takie rzeczy wymyślają, że co byś nie robiła to nie upilnujesz. Ja nie poszłam do lekarza a obserwowałam. Wiadomo jak są wymioty, dzieci śpiące, marudzić to bym poszła, ale z siniaki nie chodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś pilnowałam młodszego brata, nie pamiętam jaki wiek, ale w śpiochach był wsadziłam go na szafę, z której spadł prosto na łeb. Innym razem siostra pod moją opieką spadła że schodów i zatrzymała się na ścianie też malutka była. W obu przypadkach ryk jak syrena strażacka i huk jakby słoń spadł. 20 lat później i nadal nic im nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady! Jak miałaś ja pilnować kiedy spałas? Następnym razem połóż ja do łóżeczka albo od strony ściany na łóżku na którym sypiasz a sama łez od zewnętrznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu uspokój się jak nie wymiotuję, dobrze się czuje, zachowuje się jak zawsze , je to nie ma co PANIKOWAC jak kiedyś będzie większa złamie rękę , albo się skaleczy no cokolwiek to się powiesisz z tego powodu kobieto WYRZUTY TO SIĘ MA JAK SIĘ DZIECKO SPECJALNIE ZWALI Z ŁÓŻKA A NIE JAK JEST TO PRZYKRY WYPADEK LOSOWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech podniesie rękę ta, której nigdy dziecko nie spadło nigdy z łóżka... Hmmm... nie widzę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×