Dieta warzywno owocowa czesc 3

jakos dzieki za ta diete ... ja mam chaszimoto i ciekawe .. poczytam,,,,,, jakos nie moge schudnac ,,, ciekawa dieta ,,, poczytam

Zarabiaj na wypełnianiu ankiet - Zobacz jakie to banalne !!! http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76500258

gość 2018.07.26 ja najprawdopodobniej też mam Hashimoto tak wynika z badań, ale do lekarza jeszcze nie dotarłam (kolejki...) ddp ma mi uregulować hormony i przeciwciała za 1,5 miesiąca bedę robiła badania, na pewno tu dam znać jak działa dieta :) z wagą też mam (miałam? ;) ) problemy, ciągła walka, żeby spadło chociaz pół kg i zaraz jojo a teraz jem pysznie - dziś zupa pieczarkowa i stek z warzywami, wczoraj cały dzien masło fistaszkowe (waga dziś rano o 0,8kg mniej :) ), placki ziemniaczane i barszcz, orzechy nerkowca i zupa z porów, frytki z batatów i zupa kalafiorowa, naleśniki gryczane z dzemem malinowym i pomidorówka, jajecznica z pomidorami, orzechy macadamia i fasolka szparagowa, masło migdałowe i kluski śląskie, pieczone żeberka i gofry gryczane :D pysznie i waga leci! :) do wszystkiego dodaje 2-3 łyżki tłuszczu - a to olej kokosowy, a to z avokado, a to smalec, a to masło, a to z gęsi robię odstępy między kolacją a śniadaniem - 15-16-17h i mam proces autofagii (odżywiania wewnętrznego) codziennie, a nie jak na poście głód wyłączał się dopiero po 5-7 dniach... namówiłam koleżankę i po 2 tyg łuszczycowe czerwone plamy ze stanem zapalnym zaczeły znikać! wydawała krocie na lekarstwa i kremy, post dabrowskiej nie pomógł niestety, a tu 2 tyg jedzenia co się chce i zdrowieje :) spróbuj na miesiąc - dwa - trzy :) jak nie będziesz się lepiej czuła to wrócisz do takiego żywienia jak stosujesz teraz :)

gosciu '''moze i na 1 rok ,2 lata dobra dieta ale nie na stale ,,tyle tluszczu jeszcze nikomu na zdrowie nie poszlo ,,,zobaczysz ''slyszalam cos kiedys .....narazie moze i ok ale organizm da kiedys o sobie znac ...napewno..........

Mi wiele do myślenia dały książki Beaty Anny Dąbrowskiej (synowa dr Ewy Dabrowskiej), gdzie dużo jest mówione, aby wychodzić z postu na tłuszczach, rozszerzać najpierw o tłuste produkty, a gdzieś na szarym końcu zboża i mleczne. Dużo też w tych książkach o ketozie i intermittent fasting. Opiekę lekarską nad treścią i wstępy napisała dr Dąbrowska, więc wierzę, że medycznie te książki sa sprawdzone. A propos tej ilości tłuszczu to robię też dni tylko z białkiem roślinnym (strączki, orzechy, nasiona), albo w ogóle bez białka (warzywa, czyli jak post dr Dąbrowskiej), mam zamiar (psychicznie jeszcze nie jestem gotowa) na posty tylko na wodzie. Nigdy tak różnorodnie nie jadłam. Waga już -12kg :D A i nie namawiam, jedynie sugeruję, aby spróbować. Sama prawie pół roku rozkminiałam ddp, bo w głowie mi się nie miesciło, że można jeść chałwę, sezamki, tahini i chudnąć? Albo zjeść zupę i kotlety mielone i nie być głodnym? Na kalafiorze z olejem kokosowym i koperkiem wytrzymam cały dzień? I nie zemdleję, albo nie umrę? No jak to bez makaronu, ryżu? A gdzie chlebek? Przeciez jest 'chleba naszego powszedniego...' A bez jogurtu będzie osteoporoza! Jeść tłuszcz!! Matko Boska, żyły mi się zapchają i będzie miażdżyca... Też tak myślałam ;) Jeśli bardziej ufa się mediom i temu co nam tłuką wszyscy wokół, a nie sobie, to nawet nie ma co zaczynać :) Życzę zdrowia i niech Ci się dobrze dzieje na poście Dąbrowskiej :) Miłego dnia :)

musze poczytac tak dokladnie o tej diecie ddp bo '''' troszke poczytalam ......

nic tu sie nie dzieje ,,,czyzby nie bylo nikogo djetujacego ,,,,

....dietujacego ''''mialo byc np ...dieta dr .Dabrowskiej

Większość ludzi siedzi na grupach WO fb (tzn. tak sądzę) Sama przeszłam 3 posty - 6 tyg, 4 tyg i 2 tyg. Spadła waga, kilka rzeczy zdrowotnie poprawiło się, ale powrót do normalnego jedzenia i wracają dolegliwości i kg :( Więcej (raczej) nie zrobię, byłam bez energii, spać mi się ciągle chciało i przeraźliwie zimno. Po 10 dniach wolałam nie jesć, niż jeść warzywa, nawet soki mi nie wchodziły... Jak się tak zastanawiam to nie mam pojęcia, jakim cudem za pierwszym razem wytrzymałam 42 dni... ;)

Jest, tylko nie może znaleźć tego tematu :) 3 dzień WO

na kafeterii nie ma części 1 WO (miała ponad 600 stron) i części 2 (ponad 70) niestety :( to było fajne źródło inspiracji i motywacji

pusto '''' no to ja juz zegnam sie .... nic tu po mnie .......... bywalam tu od poczatku 1 czesci i drugiej ;;swietnie bylo se poczytac ,,,odwiedzic '' bylam tylko 5 dni na tej diecie ale lubialam tu wpadac ...prawie codziennie az dotad.. dowidzenia '''moze kiedys kiedys tam zajrze a tymczasem DOWIDZENIA ,,,,..

Ja jestem na 6 dniu i tak mi ciężko. Zjadłabym jakieś mięso. No i dopadło mnie zapalenie pęcherza.

Jestem na 13 dniu WO. Planowalam 14 dni, jutro zdecyduje, co dalej. Mam straszna ochote na jajko :) Duzo energii caly czas. To co mnie martwi, brak ketozy. W kazdym razie nie mam zadnych objawow.

ja mysle o tej diecie ale brak mi odwagi ,,,mam niedoczynnosc tarczycy ,,,biore eutyrox juz ladnych pare lat,,,duza dawka 1oo mg i to mnie odstrasza ,,,,,,,

Walczę dalej- 7 dzień. Chciałbym wytrwać te 42 dni, ale to chyba nierealne. Ile dam radę tyle pociągnę. A jaki wynik na wadze po 13 dniach?

Po 2 tyg na wadze -5kg Ale pojawiły się stany depresyjne, więc wychodzę z postu

dwa tygodnie 5kg super ..ja chce zgubic 5 kg z 78 / 167... ,trzeba przejsc na WO....ale jak to zrobic ? tyle owocow i warzyw wokolo ,,moze w pazdzierniku bedzie latwiej ..zobaczymy ''pozyjemy ,,

Hej ! Jestem na diecie WO od poniedziałku i jak na razie jest całkiem dobrze ... Nie śnią mi się kotlety , boczki czy zrazy, ale sądzę, że kryzys może dopaść w każdej chwili... Dlatego doszukałam się tego forum, bo wiadomo...w kupie raźniej! Miłego dietkowania, ja zaraz biegnę robić i zawekować kilka porcji leczo

U mnie 10 dzien. Na zapalenie pechetza biore od wczoraj antybiotyk, ale diety nie przerywam. Chcialabym wytrwac te 42 dni, ale watpie czy dam rade. Jesc to mi sie wcale nie chce. Wczoraj zjadlam grejfruta, papryke i jablko.

Po W.O. Jem w oknie zywieniowym, nie jem glutenu i przetworow mlecznych, miesa i slodyczy. Za tydzien mam zamiar wprowadzic 1 dzien postu tygodniowo. Obym nie utyla...

Ja zamierzam być na diecie na razie przez dwa tygodnie, bo później mam tygodniowy wyjazd i nie chcę urlopu spędzić w toalecie... Po powrocie zamierzam przejść przez sześć tygodni...

6 tygodni ''ciezka sprawa ,,, ja chce 2 tyg i nie wiem jak ?? malzonek nie chce ze mna a jak ja smaze mu kotlety lub pierogi albo knedelki to ja nie moge sie opszec na wo...i tak to .... i....i dni i tygodnie szybko mi umykaja ''''

A nie moze Cie wesprzec i sam sobie gotowac?

A może zachęć małżonka do dietki... na pewno nie zaszkodzi mu

o nie ...ma dwie lewe rece do gotowania .... Jest tez szczuply nie je duzo ale lubi smakolyki ... Zawsze mi mowi '''serwuj po rowno ''he ,,

Ma dwie lewe do gotowania? To swietnie. Ma okazje teraz przez kilka tygodni pocwiczyc, zeby miec dwie prawe i zero wymowek :)

niestety ....bede zmuszona polegac tylko na swojej '''silnej woli '' poprostu...jedyne moje wyjscie ,,, ale to dopiero we wrzesniu ,,od polowy ,,,moze ??? chcialabym chociaz 2 tygodnie ,,moje marzenie .

Ja juz wiecej nie chudne :(

Ja jestem już czwarty dzień, ale jeszcze nie ważyłam się. Postanowiłam zważyć się dopiero po tygodniu, ale już teraz czuję się lżej. Może to ubytek wody, może coś innego....