Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdybyście miały tysiąc złotych do wydania na siebie

Polecane posty

Gość gość
Od męża, bo dał mi. Swoją kasę też mam, ale te dał mi mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, dlaczego moja odpowiedź została przed chwilą uznana za spam (!), ale może teraz zostanie umieszczona. Gdybym miała wydać, tylko i wyłącznie na siebie, tysiąc złotych, zaczęłabym od wiosennych ciuszków i butów. Potem - dokupiłabym ważne i potrzebne gadżety, na które nie było mnie wcześniej stać. Na koniec: generalne zakupy do domu. Jestem osobą, która nie lubi wydawać pieniędzy. Każdy grosz oglądam kilka razy przed zakupami. Dlatego, myślę, że nie wykorzystałabym całej kwoty, a to, co by zostało, odłożyłabym na dalsze, późniejsze przyjemności. Chyba, że ceny byłyby z kosmosu, to miałabym wielkiego moralniaka, że w jeden dzień, ba, w kilka godzin, udało mi się ograbić swój portfel z całego tysiąca złotych. Staram się myśleć praktycznie; nie wydaję pieniędzy na coś, co wydaje mi się zbędne lub dam radę wytrzymać jakiś czas bez czegoś tam. Listę codziennych zakupów robię zawsze na bieżąco, nade wszystko - pamiętając o comiesięcznych rachunkach. Przyjemności na końcu. Tak zostałam nauczona i tak robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu pisał ze za 1000 PLN kupilby sobie buty gucci:) na 2 pary w kazarze by ledwo starczyło. Ja bym zrobiła rzęsy , fryzjer , manicure i pedicure. I po tysiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam tylko 4 tyś i tys zł, to jest i dużo (bo 1/4 pensji i jednocześnie mało, bo co za to można kupić. Coś już niby można, np. wybielić zęby czy kupić coś z biżuterii, która nie jest nam niezbędna, ale jakiegoś szału nie ma. Z chęcią bym przygarnęła tysiaka, nie oddałabym biednym, ale też nie zmieniło by to mojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odłożyłabym jak każde 1000 zł, które mi wpadnie :) Nie jestem jakąś snobką, włosy może mi skrócić teściowa, sama moge je sobie ufarbować nie muszę tym samym dorabiać jakąś bogata ciziunie posiadającą zakład fryzjerski. Paznokcie też robie sobie hybrydowo w cieple domku. Nie ma sensu pozować na snobkę kupując też jakieś torebki guczi-sruczi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sobie zrobila prostownie keratynowe i kupiła dobre buty. Teraz mamy kasę ale wszystko idzie na dom i czasami żal mi wydać na siebie bo przeliczam co za to mogloby byc do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tysiąc to nie jest suma zabójcza. Ja teraz idę do dentysty, ułamak mi się ząb. Za godzinę w gabinecie, żeby go zrobić zapłacę tysiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiła bym overlocka albo lepszą maszynę do szycia coś dzieciakom i za resztę materiały do szycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżyła garderobę na wiosnę lub gdzieś wyskoczyła na krótki wypad, tylko z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam ekstra tysiac zlotych w tym miesiacu na siebie. Kupilam porzadne kosmetyki, dobry krem do twarzy, wszystko z pielegnacji. Porzadny pkaszcz na wyprzedazy, elegancka sukienke i troche koszulek na lato. Tez nowa bielizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zafundowałabym sobie szkolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna pani się dziwi ze dla kogoś 1000zl to nic i nie wierzy. Nie wiem w jakim się pani środowisku obraca, ale wśród moich znajomych 1000zl na siebie to na prawdę żaden szał. Mam tyle spokojnie do wydania dla siebie co miesiąc, ale nie wydaje, bo nie mam potrzeby, nie jestem modna, nie chodzę do kosmetyczki, fryzjera, nie jeżdżę do spa. Mam dzieci i na nie wydaje, a co miesiąc zostaje ok. 3000zl oszczędności. A na schronisko bym nie dała bo nie lubię zwierząt, za to wspieram różne akcje dla dzieci ale tylko w promieniu 50km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem.Dla mnie to co miesięczna norma.3 porządne ciuchy i kasy niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow tysiąc szał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla mnie 1000 łż to bardzo duzo Mamy 40000 zł na 3 osoby wiec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem Mam już tyle ciuchów ,torebek,butów I kosmetyków ze nie mam gdzie dawać kolejnych. Ja daje na lokatę 1400 miesiecznie.A potem będę szaleć latem z przyjaciółmi jak co roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:32 o ludzie... To jak Wy żyjecie za takie pieniądze w dzisiejszych czasach...:/ Ja mam 4300 na dwie osoby i mamy za mało.. W sumie są I tacy ktorzy żyją za 2300 na trzech,to dopiero klepanie biedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pistolet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, pzreciez w rodzxinie wspólnie dysponujemy wszystkimi pieniedzmi, bez roznicy, na kogo. Dlatego trudno wydac 1000 zl akurat własnie na siebie. Jeslibym chciala, moglabym to zrobic w kazdej chwili, wiec nie bardzo rozumiem. Choc moze ze szkodą dla domoweo budzetu. Jesli bym MUSIALA wydac te pieniadze sama i na co chcę, tez wydałabym na zwierzaki. w schronisku. Zreszta , jak sieiorientuje, moj maz często wydaje zaskórniaki na zwierzeta i pewnie zrobiłby to samo. Dzieci juz odchowalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak Wy żyjecie za takie pieniądze w dzisiejszych czasach...:/ Ja mam 4300 na dwie osoby i mamy za mało.. W sumie są I tacy ktorzy żyją za 2300 na trzech,to dopiero klepanie biedy... Nie wiem czy klepanie biedy ja mam 2400 na troje ,ja i dwoje dzieci tyle mi zostaje bo place ratę prawie 3000 za mieszkanie ale chcę jak najszybciej spłacić nie klepiemy biedy .Pirdolisz jak potłuczona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam całą swoją wypłatę na siebie czyli 2,5 tys, 500 zl odkładam, reszta idzie na ubrania i inne rzeczy jak fryzjer, kino, restauracja i powiem wam że szału nie ma, nie lubię tandety i jak sobie kupię 3 rzeczy w miesiącu to jest max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna 33
Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:07 Tak a ty tempa jak but.Gdybyś miała wypłatę 2.400 to na pewno byś zapłaciła za kredyt 3000 i jeszcze by ci zostało kretynka ... pff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem minimalistka jem niewiele staram się wydawać nie wiele nie potrzebuję " rzeczy "więc ciężko mi by było wydać na siebie :-) I szczerze też nie narzekam na pieniądze , ale raczej z taką pogardą bym nie mogła powiedzieć pfiiii co to jest tysiąc Bo dla jednego to nic a dla innego wszystko Ale z tym to trzeba się urodzić i mieć klasę :-) Autorko musisz się zastanowić czego potrzebujesz i co mogło by się zawęzić w takich widełkach może depilator laserowy polecam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tempa to chyba jestes Ty bo pisze się tępa i myśl logicznie bo ja myślę ,nie liczę raty ale ile mi zostaje na życie i na inne opłaty bo takie tez posiadam ,wiadomo jest że gdybym zarabiała te 2400 to bym nie kupiła sobie mieszkania i nie płaciła tak wysokiej raty .Ale co może wiedzieć i myśleć ktoś kto nie potrafi poprawnie pisać . Przeczytaj co napisała ta osoba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem autorko.Tylko ja dostałam na 30stke 3000zl.Wiem ze na ubrania to wydam,tylko nie wiem na jakie...Także życzę ci miłych zakupów:) Ja czekam do wiosny bo narazie wszystko mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciąży i odkładam sobie na nowa garderobę po ciąży, narazie mam 1,8 zl , mysle ze tak we wrzesniu wyskocze na zakupy jak dojdę do siebie, będę miała ok 3 tyś, niby dużo, ale jak kupię sobie jak planuje płaszcz wełniane, buty skórzana i torebkę to dużo na jakieś bluzki, sukienki nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.21 Masz depilator laserowy? Napisz coś więcej. Ja kiedyś myślałam o zakupie, ale chyba wtedy były znacznie droższe, poza tym bałam się, że to totalna ściema, nie działa wcale albo lampa się zużywa po 20 "strzałach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała 1000zł do wydania tylko na siebie... To bym nie wiedziała na co wydać, bo w pierwszej kolejności myślę o dziecku, i zapewne bym myślała co kupić dziecku a nie sobie, czy jakaś wycieczka z dzieckiem, z typowo dziecięcymi atrakcjami. Kasa tylko dla mnie? Nie mam dużych wymagań, więc byłby problem, i pewnie kasa by została przeznaczona na normalne codzienne wydatki, oraz coś dla dziecka, a nie na jakieś moje niepotrzebne zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile Wam zostaje kasy po rachunkach itd? Tak z ciekawości pyytam; u mnie i męża rachunki wychodzą 35000 i na życie zostaje nam tak pi razy oko 5000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×