Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy juz nie znajde pracy dlaczego nie chca sie zgodzic

Polecane posty

Gość gość
owszem sa staze a to sklep a to prdukcja ale na te lepsze prace miejsca sa obstawione dla swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie szukam po biurach, placowkach kulturalnych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 17 lat to ja zostawalam sama na weekend, jeszcze mialam psa i koty pod opieką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, trochę przesadzasz. Przecież praca na zmiany nie oznacza że robisz wyłącznie na popołudnia. Masz ok. 21 dni pracujących w miesiacu,niech nawet 15 z tego to będą zmiany popołudniowe, z czego może 10 od poniedziałku do piątku. A jeśli się dogadasz z pracodawcą, nawet mniej. Nie wierzę że do tego stopnia ci się nie opłaca zatrudnić kogoś żeby przez 10 dni miesięcznie odebrał dziecko ze szkoły i z nim posiedzial do powrotu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo miałaś nieodpowiedzialnych rodziców ja mojej córki nie mam zamiaru zostawiac w wieku 17 lat samej. Przecież to jeszcze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to bezstresowe wychowanie, to tragedia... dawniej sobie dzieci z podstawowki lepiej radzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile zarobie 1600zł.min 10 dniw tyg. od 15-20 czyli 1/3 wyplaty musialabym oddac opiekunce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to auttorrkakkaa 34
moja corka ma 7 lat. jest w 1 klasie szkoly podstawowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle aby zapytać pracodawcy czy po szkole corka mogłaby przychodzic do mnie do pracy i ze mna siedziec. Jest w liceum wiec pozno konczy lekcje a po szkole do mnie. wszystko zrobię zeby sama nie siedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
22:58 to podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
jutro ide jeszcze popytac o staz. maz dowiedzial sie od tesciowej ze szukaja w urzedzie wiec może w koncu mi sie uda. a przy okazji zapytam o to przychodzenie corki do mnie po szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej dzieci w podstawowce, nawet z tych mlodszych klas, pol dnia siedzialy po szkole same w domu i czekaly na rodzicow. Nikt sie nie patyczkowal, dlatego wyrosli na zaradnych ludzi. Klucze do kieszeni i musialy byc samodzielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to oddałabyś 1/3 wypłaty... skoro dla ciebie tysiąc w kieszeni (zakładam taką niską pensję) to nic, i "nie opłaca się", to innej rady nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, za staze jest tysiak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez super doradzacie autorce. 1 i 2 zmianę jakos by moze pogodziła, poprosiła kogos o poświęcenie czasu dziecku przez godzine lub 2, ale co z nockami? Ok, ona bedzie w nocy pracowac, w tym czasie córka i Maz beda spac. Ale jak ona wróci do domu rano i niech bedzie, ze maz mała wyszukuje i zaprowadzi, to niedługo i tak bedzie musiała wstać. O kant d**y takie spanie - wiem co mówie. Jak pracowałam na nocki i nie wyspalam sie do 16 minimum, to o pewnej godzinie w nocy w pracy miałam taki kryzys, ze dosłownie zasypiałam na stojąco:-/ nie dość, ze 3 zmiany sa wykańczające i nienaturalne, to jeszcze zycie rodzinne i trzeba byc na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedź dalej w domu i uzalaj się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogodzilabym gdyby maz konczyl wczesniej prace.ale on wraca ok 20 dom domu. corka musialaby sama wracac i siedziec tyle czasu sama.Ja bym nie skupila sie na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
Do 23:10... nocki akurat by nie były problemem gdyby córka mogła spac w miejscu w ktorym bede pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ktorym urzedzie? W urzedzie znalezc, nawet staz, to graniczy z cudem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak to wszystko przechodzi przez urzad pracy.zeby isc na staz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a gdybys zaniosła CV do sklepów i przedstawiła sytuacje, Że mozesz byc na ranne zmiany? Czasem mozna sie dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W urzędzie skarbowym. no mam nadzieje ze mi się uda. wtedy corka nie będzie siedziec sama a niedlugo zdaje mature wiec musze ja miec na oku. I ugotować tez jej trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam pytalam sie. ale nie chca sie zgodzic. bo to nie sprawiedliwe dla innych. tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
W urzędzie skarbowym. no mam nadzieje ze mi się uda. wtedy corka nie będzie siedziec sama a niedlugo zdaje mature wiec musze ja miec na oku. I ugotować tez jej trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
bylam pytalam sie. ale nie chca sie zgodzic. bo to nie sprawiedliwe dla innych. tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o stażu pisałam w kontekście tego tysiąca, tylko o normalnej pracy na pełen etat na produkcji albo w sklepie. Za staż masz psie pieniądze, a potem i tak marne szanse na umowę. W sklepie są weekendy, na produkcji przeważnie weekendy wolne, albo wolne niedziele i sobota rano, ale tych porannych zmian z kolei połowa. I wtedy owszem, zostaje przynajmniej tysiąc w kieszeni. Za mało? Można siedzieć w domu, ale więcej z tego nie będzie. Też robiłam na nocki swojego czasu, w systemie 3-zmianowym kończy się wtedy o 6:00 rano, zjeść coś, prysznic i do łóżka o 7:00 i można się wyspać spokojnie do 14:30 kiedy trzeba wstawać żeby odebrać dziecko. W szkole jest w końcu świetlica. W domu cisza i spokój, pewnie że lepiej spać w nocy ale bądźmy szczerzy, mało kto z rodziców ma w nocy 7-8 godz solidnego snu. Nie dramatyzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
a juz mam powoli dosyc chodzenia i pytania sie o te poranne zmiany. zaczynam czuc się jak intruz bo niektorzy reaguja bardzo nieprzyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio szykujesz 17 letnią do szkoły? Szukasz jej opiekunki?!? Prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toooo jaaa autirrkkaaa
podszywa sie ktos po demnie. moja corka ma 7 lat. chodzi do 1 klasy szkoly podstawiwej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkareal
bo wy byscie najchetniej zlali swoje dzieci. nie chce opiekunki wole zeby corka byla ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×