umieram gdy tak myślę o Tobie

1.44 pięknie......

Masz. Możesz zaoferować siebie. I nie ma w tym nic dziwnego, że potrzebujesz czasu żeby zaufać. Nie znam Cię ale po tym co piszesz wiem, że jesteś dobrym człowiekiem. A to jest mega wartość. Nie poddawaj się bo są kobiety, które myślą jak ja. A kasa też nie jest najważniejsza. Powodzenia autorze z całego serca Ci życzę.

gość wczoraj Może i są, ale ja ich nie szukam, one mnie też nie. Jestem kimś obok kogo przechodzi się bez słowa i idzie dalej.

No właśnie... Każdego dnia kogoś mijamy na ulicy i wszyscy idzie w swoją stronę. Może kiedyś spotkamy kogoś wyjątkowego, ale nigdy się tego nie dowiemy.

To ja z 22:13. No właśnie. Wyraźnie zaznaczyłam, że męczą mnie te wszystkie rady w stylu amerykańskim typu żyj chwilą, uśmiechaj się i wmawiaj sobie jakieś kłamstwa przed lustrem. Pogodziłam się już z tym, że On nigdy nie będzie mój. Nie oznacza to jednak, że ból minął i minie ot tak. Wiem, że muszę odczekać i może czas trochę załagodzi moje cierpienie. Nie zamierzam jednak wchodzić w jakiś związek na siłę i tworzyć iluzji szczęścia. Ja nie potrafię udawać miłości. Ktoś zapytał czym jest miłość. Gdy zadałam kiedyś komuś to pytanie, to odpowiedział mi krótkim fragmentem filmu animowanego Odlot i trafił w samo sedno. https://www.youtube.com/watch?v=F2bk_9T482g

gość dziś Ja już w zasadzie nawet o tym nie myślę. Mnie to wszystko przerasta.

00:52 Broń Boże z tym udawaniem miłości. Przecież nikt do tego nie namawia. Czasami po prostu warto otworzyć się na nowe znajomości, bo gdzieś tam może niedaleko Ciebie jest sobie ktoś wartościowy i gotowy by pokochać. Oczywiście nic na siłę, ale mała inicjatywa nie zawadzi. Jeśli nie teraz, to może jeszcze za jakiś czas, gdy będziesz gotowa. Oczywiście może być tak, że wybierzesz samotność...

gość dziś Jest jeszcze inna kwestia.... a co jeśli ktoś kto nie jest gotowy na związek rozkocha kogoś w sobie? Ostatnie czego bym chciał to sprawić aby ktoś przechodził to samo co ja. Choć przypuszczam, że w kimś takim jak ja trudno pokładać nadzieje, a co dopiero zaangażować się emocjonalnie. Nie mniej jednak wszystko trzeba brać pod uwagę.

Tak się zastanawiam jak by poczuła się kobieta gdyby dowiedziała się, że mężczyzna spotyka się z nią po to by zapomnieć o innej. Zapewne nie było by to miłe. Tak samo mężczyzna... nie był by zadowolony wiedząc, że kobieta ciągle myśli o kimś innym.

11:48 Dlaczego tak to odbierasz? Nie spotykasz się z kimś po to by tam sobie zresetować pamięć. Ludzie ja was nie rozumiem naprawdę. W ogóle się z nikim nie spotykaj, jak masz takie podejście do tematu. Siedź w domu, nigdzie nie wychodź bo to grzech. Jak masz kogoś poznać jeśli się z nim nie umówisz? Umawiamy się by spotkać i poznać kogoś wartościowego. Jeśli to nie to, po prostu nie umawiamy się dalej. Przecież nikt na początku znajomości nie oczekuje, że to będzie romans wszechczasów. Może wcale tej drugiej osobie się nie spodobamy, albo na odwrót. Druga sprawa, naprawdę nie trzeba się z nikim umawiać, by ten ktoś się w nas zakochał, takie rzeczy są niezależne od nas. Tak samo gdy chcemy, żeby ktoś nas pokochał, a tu niestety figa z makiem. Bywa, takie jest życie. Życie to nie tylko sukcesy, ale i porażki. Nawet jeśli spotykamy tą wymarzoną miłość, to nie wiemy na ile jest nam ona dana. Można siedzieć w domu i nie ryzykować, to wolny kraj i nikt nikogo nie zmusza do jakiś tam randek zapoznawczych, a już na pewno nie do oszukiwania drugich osób, bo to jest nieporozumienie delikatnie mówiąc. Chcecie być sami, dobrze macie takie prawo wyboru. Może lepiej nie myśleć za bardzo o tych sprawach, bo zwykle tak już jest, że miłość przychodzi wtedy, gdy jej się najmniej spodziewamy.

Niestety, ale ja tak nie potrafię...

Czego nie potrafisz? Z ludźmi rozmawiać?

Na to wygląda.

chyba pora konczyc temat

autorze, a jak to się stało, że tak się zakochałeś na zabój? To była miłość od pierwszego wejrzenia?

Nie,od pierwszego piepszenia.

Ale sprecuj... Czy chodzi o pierwsze rżnięcie czy pierwsze gadanie bez sensu??????

chodzi o rżnięcie głupa

Dalej nieprecyzyjnie... Wypowiedź jest dwuznaczna:D Chodzi Ci, że robiłeś z siebie wariata czy, że pieprzyłes wariatke:D weźże określ to konkretnie, a nie bendziesz tak se pieprzył

Czymże ci jeszcze o co innego chodziło może? ;)

Autor się zmył

Czasami zaglądam, ale jak widzę takie teksty to po co się odzywać?

Uczuciowy trup?

nie... skończyłem z pisarstwem... czasem jednak jeszcze param się czytelnictwem...

każdy z nas ma w sobie coś z głupca... będzie się łudzić... nawet gdy prawdopodobieństwo osiągnie wartość 0...

Masz rację. Może nie jest tak cały czas ale wracają momenty z beznadziejnie głupią nadzieją.

Ja już się nie łudzę.. tylko trudno mi się pogodzić z losem. Wiem, że będę sam, wiem, że moje życie nie będzie takie jak bym tego sobie życzył. Wiem, że to koniec.

Długo ją tak kochasz?

gość dziś To już bez znaczenia.

Nauczył się z tym żyć