Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mozna dac lekarzowi w podziekowaniu za opieke pomozcie

Polecane posty

Gość gość

Chcialabym dac cos lekarzowi w podziekowaniu za opiekę w trakcie ciazy, przejal mnie jak moj lekarz mnie olal, dzieki jego wiedzy i pomocu udalo mi sie zostac mama. I chcialabym mu podziekowac ale co mozna dac? Alkoholu nie pije wiem od innych pacjentek ze alkohol nie na miekscu by byl. Myslalam zeby dac duze merci i storczyka ale to moze zbyt banalne. Moze cos doradzicie bo nie mam pomyslu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Placilas mu prywatnie za opieke (tak przypuszczam), wiec uwazam jesli dasz mu bombonierke i kwiatka to jak najbardziej pasuje. W Polsce ludzie maja dziwna manie na punkcie odwdzieczania sie. A to blad, bo najwazniejsze jest symboliczne podziekowanie, a nie whisky czy perfumy za kilkaset zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robił to co do niego należało, nie rozumiem po co jakieś dodatkowe podziękowania? Przestancie wariować z tymi łapówkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnienie nie placilam za kazda wizyte. Mialam wizyty co 2 tyg a za kazda nie bral pieniedzy. Co ktoras wzial 100zl jako prywatna a tak nie bral. A opieka byla super i byl bardzo ludzki i dlatego chcialabym jakos mu podziekowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maly koszyk prezentowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak zrobisz jak zechcesz... wydaje mi się jednak, że nie powinnaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to daj i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracowal za darmo, nie przejmuj sie. Jesli w jakims momencie nie wzial od ciebie pieniedzy to znaczy, ze mial to wkalkulowane i nie powinnas miec zadnych wyrzutow sumienia czy tez odczuwac chec zrewanzowania sie. Pamietaj, ze praktyki prywatne tez walcza o klienta. A wiadomo, ze zadowolony pacjent wraca, pisze pozytywne recenzje na portlach i jeszcze poleca lekarza znajomym. Kup mu bombonierke Lindt`a i wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D.py daj, doktorek się ucieszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic!! moj szwagier jest ginekologiem i uwierzcie mi ze lekarze nie oczekuja i nie lubia prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka ma meza ginekologa i wylewa do zlewu te wszystkie alkohole dane w prezenie od pacjentek :D szkoda waszej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za zalatwienie kredytu na preferencyjnych warunkach tez chcialabys odwdzieczac sie prezentem dla bankowca? A za otrzymanie posady rekruterowi? No raczej nie. Kazdy z nich wykonuje swoje obowiazki, rozni ich tylko pasja, jedni pasjonuja sie samym zawodem checia pomagania innym, inni fascynuja sie tym ze im lepsza jakosc obsluga klienta/pacjenta tym lepsza opinia a co za tym idzie lepszy zysk/prowizja, a jeszcze inni pasjonuja sie swym zawodem bo mysla ze to taki prestiz byc lekarzem, bankowcem, rekruterem, a jeszcze kolejni robia co musza i tyle. Tak czy owak, kazdy z nich wykonuje swoje obowiazki. Tak jak piekarz w piekarni, nie sadze by ktokolwiek postanowil obdarowac piekarza prezentem, bo tak mu smakuje jego wypieki. Lekarz to taki sam czlowiek i zawod jak inne, gdyby nie chorzy ludzie to nie bylby potrzebny, gdyby nie piekarz to lekarz nie mialby czego jesc, gdyby nie bankowiec to lekarz i piekarz nic nie wzieliby na raty ani konta w banku by nie mieli. Kazdy od kazdego jest zalezny, wiec kazdy wykonuje swoje obowiazki i tyle. Nikt nikomu nie musi byc z tego powodu bardziej wdzieczny, jak juz,tak bardzo chcesz to mozesz mu przyniesc kwiatka i po prostu serdecznie oficjalnie podziekowac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz widze jak wylewa do zlewu te alkohole haha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się nad tym zastanawiałam ostatnio :). Myślę, że w twoim wypadku ten kosz prezentowy jest super opcją - w Tesco są fajne. Ja myślę o tym koszu lub/i alkoholu. Mam dwóch lekarzy prowadzących- jeden na NFZ (i jemu chcę coś sprezentować), a drugi prywatnie (tutaj nie mam zamiaru bo duuużo kasy u niej wydałam). A co myślisz o położnej? Jej też by coś słodkiego plus kawa można by dać, hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mu d**y dałam i jest zadowolony i zaspokojony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, co z wami???!!! Wyscie mentalnie zostali w latach prl, gdzie zeby cokolwiek dostac, zalatwic, miec, trzeba bylo dawac "prezenciki" i klaniac sie w pas. Te czasy dawno za nami, teraz wszystko jest dostepne i kazdy wykonuje po prostu swoje obowiazki! Doprowadzicie w koncu do tego, ze ludzie beda sie bali wezwac karetki, bo nie beda akurat mieli bombonierki w domu zeby dac ratownikom medycznym za diagnoze, za podane leki by uratowac zycie, zbic wysokie cisnienie zeby uniknac zawalu lub wylewu, i za recepty ktore ktos z rodziny szybko wykupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy dziękuję...no chyba że to doktor Judym ;), który dla dobra pacjentek robi rzeczy przez które może wylecieć z pracy, żarcik ;) Uwierz mi lekarz robi tyle na ile może sobie pozwolić żeby nie narazić się w pracy po prostu jeden może więcej np. w szpitalu inny mniej, zależy od pozycji, a my najczęściej po prostu nie wiemy jak dużo może konkretny lekarz i wydaje nam się to takim wyczynem, itp... Bardzo rzadko się zdarza że lekarz jest w stanie np. w szpitalu dla obcej pacjentki nie z najbliższej rodziny się narażać w sensie zrobić coś czego mu nie wolno dla dobra pacjentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, zeginekolog u mnie wmiescie oddaje prezenty od pacjentow pani sprzataczce.. musi miec przesyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlewam wszystkie negatywne komentarze o dawaniu i PRL itd. Nie chcesz, nie dawaj. Ja chcę i daję i odpierdziel się ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrz, zalozylam pokrewny temt kilka godzin pozniej. Dalam mojej gin czekoladki. To symboliczne dziekuje, takie samo jak dla nauczyciela kwiatek na koniec roku szkolnego. Nie mialabym raczej smialosci kupic ani alko ni nic drogiego...boto nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×