HankaJ 0 Napisano Kwiecień 14, 2018 I chudnę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 14, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Kwiecień 15, 2018 rozłożyłam się totalnie, biorę silny antybiotyk i jestem nie do życia wpadł syn do domu i "chodzę koło walizki" irminko może się jakoś ułoży, po co się denerwować na zapas odezwę się chyba dopiero jutro rano miłej niedzieli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50 Napisano Kwiecień 15, 2018 Hej, tak jak piszesz korzystam z ładnej pogody i prawie nie siedzę w domu, co skutkuje brakiem dostępu do tv i internetu. Wczoraj wszystko zrealizowałam , przejechałem na rowerze - 19 km. A potem zrobiliśmy ognisko, pierwsze w tym sezonie. Było pieczenie kiełbasek i śpiewy przy gitarze. Zgrzeszylam jedna kiełbasa i lampka wina. Dzisiaj w planach spotkanie siatkarskie, rozpoczynamy sezon gry w plenerze. Pewnie przejażdżka na rowerze też będzie. Irmina jak ja Cię rozumiem, ja też mam tendencje czrnowidztwa , przytulam kochana. Na pewno się jakoś ułoży, zobaczysz. Na bóle kręgosłupa polecam woltaren i najlepiej jakby mąż ci go porządnie wystartował. Polecam też ćwiczenia na zdrowy kręgosłup są nieocenione i mnie bardzo pomagają. Blubber życzę zdrówka, ja jeszcze dochodzę do siebie po zapaleniu oskrzeli . Strasznie jest chorować jak pogoda taka fajna. Miłej niedzieli Wam Życzę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 15, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 15, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 15, 2018 Pisalam 3 razy zadnego nie puscilo to zapewne tez nie pojdzie. Irminko nie obejrzysz sie a znow bedziesz wazyc 93. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 15, 2018 Puscilo !!!! W lesie nie bylam bo dziecko koniecznie chcialo na rower. Wiec spedzilam 3 godziny latajac po calym parku Jordana czasem z rowerem pod pachą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 Witam poniedzialkowo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 CZeść Irminko ! mam nadzieję jesteś z siebie dumna ! bo ja z ciebie bardzo - :) no więc pomyśl co będzie za rok o tej porze - wspomnienie miary w pasie obecnej przejdzie do historii - ja niestetety też mam sporo - 100 równe, biodra 128. i pod biustem 85 - na luzie - czyli baba gruszka * co dwadzieścia cm mi się poszerza :) trudno. wzrost 172. waga - nie wiem. ale sikanie ustało. Kiedyś pytałaś czemu tak sikam i czemu mi wagę trzyma, na sterydach człowiek nawet jak sika to ma przerost wody - a ja dwie dawki ładuję co rano - po 160 na dawkę - mikrogram. no więc ja i tak jestem pod wrażeniem siebie iż mi ta waga spadła. napewno obwody mi pospadały w rękach - i na około pewnie jestem już mniejsza bo nie mierzyłam się chwilę a te pomiary to sprzed tej chwili właśnie. bo ubrałam bluzkę co nie ubierałam z uwagi na ramiona i grube ręce oraz zapięłam się w prochowczyku - mini - marynarce nie wiem jak to nazwać ten fason - a własciwie fasonik - bo to rekawki 3/4 kupiłam od koleżanki - ona się wyzbywała - siostra jej chłopa mieszka w stanach i co sezon zawala ją szmatami nowymi - no i ona pochodzi - i sprzedaje bo życia by jej nie starczyło no ubranie tego wszystkiego. z korzyścią w przypadku prochowczyka dla mnie :) Irminko u ciebie te kg ubytku właśnie przez wzrost musi być bardzo widać ! Bardzo się cieszę :) A ja kawunie stawiam :) Menu - rano 3 wasa z serem i ogórkiem kiszonym, drugie sniadanie 2 wasa dwa szynki małe plasterki wieprzowej do tego sałatka ze surowych warzyw - ogórek w niej jeno kiszony :) obiad 10 łyzek leczo - tyle do kontenerka mi się mieści - ale takich kopiatych do tego pol grahamki - kolacja - nie wiem na zagryzienie głodu - kolejne kawy oraz jabłko i pomarańcza - nie wiem czy głód odczuje bo same widzicie że dużo żarcia. może za mało węglowodanów. ale ty jesz Irminko bez chleba i żyjesz - a ja tak wierzę w zbilansowanie, wszystko o kant potłuc - wymierna jest utrata wagi - i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 Irminko - no przy astmie nie ma opcji na odstawienie - podobno. I tak cudownie że wziewna droga podania ale.... nie kopię się z koniem - sanatoria dla mnie śpiew przyszłości ja nie jestem póki co panią swojego czasu - ja operacje ortopedyczne dwie mam odłożone w niebyt :) bo raz że musiałam schudnąć - załóżmy waga już jest do przyjęcia ale ja nie mogę mieć okresów wyłączenia dłuższego z życiorysu obecnie jeszcze kilka lat muszę być "cyborgiem". I pracować. Oczywiście przyjdzie taki moment że mogę paść i oby pomoc nadeszła - wtedy leżę i nie kwiknę nawet poddając się leczeniu. Ale póki co - chodzę. Sterydy odstawic po 20 paru latach zażywania czasem nie jest możliwe- bo po prostu można wykorkować więc "jak nie kijem to pałką" ale nic nie szkodzi. Kupiłam sobie nowe spodnie :) koleżanka dziś już wzmiankowana przyszła z siateczką ubrań :) i mam granatowe , a może to grafit :) wszystko jedno- bo przyszedł dzien i wszystkie pory trzeba było wymienić na mniejsze. Irminiu miłego porządkowania dalszego ! zazdroszczę ci że masz już remont za sobą. :) :) :) :) A reszta chudzinek ? Halo ! proszę tu ładnie - Marysia gdzie, Olga gdzie ? Bo zostałyśmy we 4.... czasem ktoś nowy coś mądrego napisze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 melduję się ładnie :) - dzień 12 - nie chce stękać ale dalej jestem nie do życia, plus tylko taki że jeść mi się nie chce :P postaram się więcej pić chociaż u mnie pogoda "barowa" - dosyć ciepło ale "siwo" wręcz :( nie poćwiczyłam, w weekend nie było roweru ze względu na chorobę, żeby tylko mi się wszystko nie posypało Haniu zazdroszczę nowych, mniejszych ciuszków :D Irminko a Ciebie muszę "gonić" z wagą bo szybko uciekasz :D mogłaby się grubagruba odezwać i pochwalić jak jej idzie no i matka założycielka nie odchudza się ( no bo nie pisze) jest taka zależność - że jak walczysz to Ci się chce coś napisać i pochwalić :P no ale może jakieś nowe "duszyczki" się dołączą - zapraszamy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 16, 2018 Blubber - wiosna sprzyja choróbskom ale też szybka rekonwalescencja :) idzie z wiosną w parze - zdrowiej! brak apetytu stan beznadziejny ale elegancko robi na figurkę :) Irminka - ja cię podziwiam że ty bez pieczywa możesz. Wczoraj 3 razy pisałam a propos wyjazdu twego syna - ale mnie nie puszczało - Irminko nie martw się na zapas - pisałaś kilka wspisów temu że jest dla was z męzem - podporą - kochana - człowiek pozbawiony podpory - radzić sobie musi i wy też poradzicie sobie. To gadanie czcze bo naprawdę nikt w twoich butach nie chodzi i nie zna twego dnia lepiej niż ty sama - syn jest częścią nieodzowną i to aż 6 tygodni bez niego ale tyś kobieta silna. Szybko ci to przeleci - i na zapas się nie martw ! będzie doskonale i niech się jemu tam wiedzie. DZiewczyny śpię ! dwie kawy za mną. I nic nie dały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubagruba Napisano Kwiecień 16, 2018 Hej tyle napisalam i mi nie wkleilo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 16, 2018 A wiec ,obecnie waze 99,8 i nie bede sie wazyc do przyszlego wtorku bo mam kontrole u dietetyczki wiec zobaczymy co bedzie.Poza tym widze po waszych ostatnich wpisach ze waga nijak sie ma do cm ciala.Ja wazac 111kg mialam 125 cm w pasie i 130 w biodrach.Teraz w pasie mam 117 a w biodrach 127. Nie mam czasu ostatnio z wami pisac bo albo jestem w pracy albo mam zjazdy w szkole.Mam jednak nadzieje ze w maju juz bedzie lzej. Pozdrawiam was goraco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubagruba Napisano Kwiecień 16, 2018 Wyzej to ja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 Czesc laseczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Blubber 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 Gratulacje :D !!! grubagruba - jak ja bym chciała mieć już dwucyfrówkę na wadze - naprawdę zazdroszczę !!! nadal czuje się marnie - idę na wizytę kontrolna do lekarza zaraz odezwę się później ela Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50 Napisano Kwiecień 17, 2018 Hej,Dziewczyny wczoraj nie pisałam bo jakoś nie miałam nastroju. Po barzo intensywnym sportowo weekendzie bo przejechalam okolo 60 km na rowerze i grałam w siatkowkę plażową. Co spowodowało duży ból kolan. W niedziele obkładałam je lodem. Waga wzrosła :( Lecz dzisiaj już wszystko wrociło do normy i waga znowu spadła ku mojej uciesze. Także obecnie ważę 103,3 mam 101 w pasie 121 w biodrach, pod biustem 87 a w biuście 116. Wczoraj byłam na zdrowym kregosłupie ale po sportowym weekendzie tak mnie wszystko bolało,że ledwo się ruszałam. Dzisiaj jest już znacznie lepiej i moj humor lepszy. Gruba gruba gratuluje dwucyfrówki, ja chyba sie jej nigdy nie doczekam, tak mi waga skacze. Bluber zdrowka życzę, mnie teraz jakaś alergia dopadła i katar i łzawienie oczu doszło. Trzymaj się Irmina ładnie Ci spada waga i dzielnie o nią dbasz. Ja muszę zredukować ilość posiłków, bo mam wrażenie,że za duże porcje zjadam. Haniu , witaj :) U mnie też popadało i dzisiaj chłodniejszy dzień. Dopijam kawkę i biorę się za robotę Pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 Czesc babki raz jeszcze - blubber, irminka ! hallo ! U mnie pomiar nastąpił odważnie. Waga ani dychnęła. 3 tygodnie. Czas wziąć sprawy w swoje ręce. Czyli zaniechać owoców. Pewnie w szoku będziecie ale ja nie podaję sobie w innej postaci cukrów - jak tylko właśnie miód 1 łyzeczka i owoce. I koniec z tym. Poza tym muszę zbilansować lepiej posiłki - bo za tłusto chyba jem niestety. I za mało węglowodanów - złożonych. No bez jaj żebym ja nie była w stanie ruszyć wagi. Koniec. Co prawda przygotowałam sobie jedzonko o 6 rano jak wstała, czyli wzięłam mango świeże i pomarańcza, jak wszystko mam po kontenerkach, leczo, sałatka na drugie śniadanie czyli surówka, to walę pod prysznic i wszystkie tam konieczne do zmniejszenia wagi :) :) czynności i jak się zważyłam to już no przepraszam bardzo wkur...........łam się. dlatego cukry niestety muszą przez 10 najbliższych kg ulec uszczupleniu. przy takiej wadze jak 106 kg - no naprawdę chudnąć się powinno po 10 kg na miesiąc bo 3 na miesiąc to ma obliczone przez dietetyka moja przyjaciółka co "uuuuuutyła" dramatycznie bo 8 kg przytyła przez ostatni rok i nie wchodzi w suknie żadne eleganckie :) a komunia syna i nie 52 a 60 waży i ma "oooootyłość" :) :) :) przysięgam - ona pognała do dietetyka - i ona na miesiąc ma chudnąć 3 kg. no to jak ona 2 razy mniejsza 3 to ja 6 i to na kompletnym luzie. Więc zaciskam kurna pasa, Zero cukrów. Będzie ciężko niestety ale ciężkość jest mi dobrze znana ! Irminko - teraz mam pełny obraz. Myślałam że syn kawaler i mamin- cycuś, co rozumiem - i oderwania pępowiny sobie ty nie mogłaś wyobrazić. A tu poważny temat - on jedzie a rodzina jego zona dziecko zostają. No to fakt. To jest trudny temat. Kochana ale mam wiele przykładów - moja serdeczna z pracy tu koleżanka,. ona z synkiem - chłopczyk teraz w 1 kl - ona sama tu a mąż większość roku w Niemczech właśnie. No ale jakie profity - ona bierze to ichnie "500 +" niemieckie co jest w euro i wychodzi słodko więcej niż nasze 5 stówek - które w Polsce się jej nie należą - bo ze samych naszych tu w firmie zarobków ma więcej na członka rodziny niż tzw. próg nędzy - czyli nie wiem ile na głowe -800 zł ? brutto żeby być w tym programie ? nie wiem nie należy mi się z tego samego powodu. Więc profity są - materialne niewątpliwie. Ale rozłąka - to rozłąka......trzeba mieć nadzieję że wszystko będzie funkcjonowac elegancko. Co do selera - kupujesz surimi krabowe, seler tniesz na malutkie paseczki poprzecznie - rzecz jasna, kukurydzia, jajko, nie pamiętam co więcej - ale chyba majonez niestety - i przyprawy,. ja kocham surimi - uwielbiam i przepadam. z tym że musi być bardzo bardzo czerwone ! nie jakieś wyblaknięte ! bo to zleżane i syf. Dlatego zraziwszy się razu jednego przestałam kupowac. Albo smiksowac z bananem kiwi i ogórkiem świeżym i wypić w postaci koktajlu. Grubagruba = moje marzenie zrealizowałaś !!!! ale ja też wkrótce - będę ważyć -uwaga - 89 ! :) tak ! ja sobie zakładam jako pierwszy cel czyli odchudzenie etap pierwszy :) potem będę mieć kolejny rok od momentu gdy to osiągnę na zrzucenie kolejnych 15 kg. :) i ugruntowania i utrzymania spadku całego czyli jak to nastąpi to będę szczuplejsza o 77 kg :) tak - czyli połowę siebie zrzucę :) i tak będzie ! obecnie 106. Ale ja tego tak nie zostawię :) Irminka ! światłowód - to teraz będziesz śmigać tu z nami. Kawkę wypiłam, idę zapalić. za godzinę drugie śniadanie surówka : sałata lodowa, pomidor mały, ogórek kiszony mały, ćwierć papryki - łyżeczka oleju, przyprawy, do tego 3 wasa, plaster sera żółtego ( od jutra bez plastrów sera ) obiad " leczo + pół grahamki w między czasie - ćwierć mango pomarańcza kolacja - nie mam pojęcia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubagruba Napisano Kwiecień 17, 2018 Hej wpadlam na chwilke korzystajac ze mam dzis wolne. Irminko,nie pracuje w szkole,sama sie edukuje -zaocznie.Robie kierunek zwiazany wlasnie z moja praca a pracuje w Domu Pomocy Spolecznej. Moj M od roku tez pracuje w Niemczech i widzimy sie nieregularnie .Czasem raz w miesiacu czasem raz na dwa miesiace.Ciezko czasem jest ale cos za cos. Biore sie zaraz za obiad.Dzis bedzie kalafior ,pulpety i 1 ziemniaczek do tego.Po poludniu jade z dziecmi do fryzjera wiec pedze pichcic bo sie nie wyrobie. Pa.Milego popoludnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 Kaka50 - pisałysmy w jednym czasie - cześć - ale ty pewnie już galopujesz - to jest aktywna baba ! A ja właśnie drugie śniadanie, Irminko tyś jest amatorka herbaty Rooibos - własnie nabyłam podczas godzinnej przebieżki po do rossmana i nazad do biura. Zakupiłam taką z vanilią - pysznie pachnie - popchnę nią posiłek. ile razy dziennie to można pić ? Tradycyjnie wydałam 100 więcej gdybym kupiła tylko to po co szłam :) kupiłam sobie tusz maxfactora bo teraz 55 procent mniej na wszelkiej kolorowej kosmetyce. Generalnie jak wielbłąd juczny przylazłam :) tak więc dzień idzie do przodu doskonale. Potem mam w planie stacjonarkę i zabawę i naukę wierszyka bo jutro ma moja panna konkurs w przedszkolu :) same atrakcje ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 Irminko - smak - koszmarny :( nie wiem czy nie wyrzucone pieniądze niestety ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
irmina stik 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 a Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzoTkiewka Napisano Kwiecień 17, 2018 Hania, Pozwolę się z Tobą niezgodzić, że przy wadze 100+ powinno się chudnąć 10 kg miesięcznie. Zdrowe i optymalne tempo to 1 kg tygodniowo. Im wolniej chudzniesz tym większa szansa, że po wyjściu z diety uda się utrzymać wagę. Poza tym, im szybciej chudniesz, tym większy problem z obwisłą skórą. Zdaję sobie sprawę, że schodząc z wagi 150 kg jest to problem nie do uniknęcia i skóra brzucha, ramion, ud i pleców będzie wisieć ale jednek warto minimalizować efekt końcowy, kiedy jest jeszcze szansa (czyli podczas chudnięcia). Trzeba wtedy chudąćw tempie ok 1 kg tygodniowo, JEŚĆ 1g protein na każy 1kg ciała (czyli przy 106 kg jeść 106g protein dziennie), nie wykluczać z diety zdrowych tuszczy, pić DUŻO wody, prócz areobów wprowadzić ćwiczenia siłowe. Pić MSM (siarkę organiczną), witaminę K2 i hydrolizowany kolagen. No i oczywiście masaże, balsamowanie i pobudzenie ukrwienia w skórze suchą szczotką. Szczególnie, że żaden lekarz nie zrobi plastyki nadmiaru skóry jeśli nie ma pewności, że waga jest stablina od przynajmniej 2 lat. A obwisła skóra to żadna frajda bo robią się pod fałdami odparzenia i rany, bluzki bez ramiączek nie nałożysz bo ramiona łopoczą na wietrze no i samoświadomość, że mimo, że jest się szczupłym to pod ubraniem człowiek wygląda jak balon z którego zeszło powietrze. Także kobietki, zapobiegać zamiast leczyć. Trzymam za Was kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HankaJ 0 Napisano Kwiecień 17, 2018 rzoTkiewka - skorzystam z tego co napisałaś - 106 g protein. ok . to się da zrobic,. co do wiszącej skóry - wisza mi tylko ramiona - brzuch pośladki i uda - są cacy. celulit ma co 2 baba i to nie koniecznie posiadająca historię spadków i utyć jak ja - no to niestety będzie miała luźną skórę,. tak więc wizja odparzeń mnie poraziła ! nie odparzam się, Ale może jak schudnę do 70 to 15 będzie skóra :) i zgodzę się z tematem iż im wolniej się zwala tym na dłużej zostaje efekt. Ale prosta jest przekładnia - im się jest cięższym przy najzdrowszych regułach stosowanych w odchudzaniu tym się powinno zrzucać więcej. no to jest matematyka. naprawdę. przy wadze ponad setę rząd wahnięć wagi to 2 kg. więc naprawdę nie zgodzę się iż 4 kg to dla tak ciężkiej baby jak ja - optimum. 10 może też przesada...... 7 ? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach