Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

czy któraś z was waży obecnie 120kg?

Polecane posty

Gość Bellavitka9
Hejka :) Wreszcie piatek i nadzieja na odpoczynek. Wczoraj to myslałam ,że "ojade " taka byłam zmeczona. Pracę mam ok , tylko ilość obowiązków, którą sobie narzuciłam .nie jest ok . Co poradzę ........ kiedy tak być musi. Miałam też lekka infekcję, bo bolało mnie gardło i było mi zimno. Na szczęście dolegliwości ustąpiły i dzisiaj jest super :) Irminka :) a TY jak sie czujesz ? Ciesze sie ,że "zapominasz" o paleniu papierosów :) Ustapiło Ci osłabienie ? Kaka pewnie po zumbie " liże" obolałe mięśnie :) Szczupła aTY zdrowiejesz? Hanusia nasza gdzie ? Slim pakuje walizki ? A Gruba szykuje sioę na imprezę ? U nas zimno i ponuro, przynajmniej nie trzeba podlewac, temperatura niska ,ale zapowiadają "afrykańskie " upały. Dzisiaj to nie ma " przeproś" muszę poćwiczyc,a i w domku trzeba posprzątac,ale to zostawiam na jutro. Zakupy już zrobiłam ,w niedzielę zamknięte sklepy:( Och jaką mam ochote na szparagi ,ale takie z masełkiem i bułeczką :( Szparagi mam :))))) Pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Witam kochane u mnie też cały czas leje A ja jestem wprost wyczerpana i marzę tylko o śnie. Muszę tylko wyszykować córkę do snu i sama też dopływami. Teraz najbardziej boli mnie język bo mam na nim pęcherze nie mogę nawet owoców Ani pomidorów najlepiej wchodzi mi woda. A moja mowa zamieniła się w bełkot. Mój M korzysta bo nie będzie kazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hejka :) Irminko kochana czemu Ty myślisz ,że Hania nie odzywa sie przez Ciebie, ..........oj coś przekombinowałaś. Co do mojej pracy to wierz mi ,że ją kocham i żyć bez niej nie umiałabym,a wyczerpuje mnie tryb mojego życia ,bo oprócz pracy mam mnóstwo spraw do załatwienia / jak większość ludzi na tym łez padole /i to wszystko razem wzięte okresowo, człowieka przerasta............ Nastrój związany z pogodą jest też nieco depresyjny. Dzisiaj niewiele poćwiczyłam ,bo tylko 20 min :( Jeśli chodzi o jedzonko......... zjadłam za dużo węglowodanów /chleba żytniego, który uwielbiam buuuuuuuuu/, więc nie jest najlepiej,ale cóz , mówi sie trudno :( Jeszcze się powałęsam po domu i pójde spać,chociaż zawsze tak bardzo szkoda mi piątku...bo to jet najfajniejszy wieczór:))) i staram sie go "wydłużyć" Dość tego zanudzania Życzę miłego wieczoru i słodkich snów :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50
Hej, przybywam z rana z kawą. Pospałam prawie do ósmej :) Belvitka ja też wczoraj za dużo węgli zjadłam i się martwiłam,że waga znowu w górę pojdzie , przetarłam dzisiaj oczy i buch na wagę ale waga łaskawa pokazała mały spadek. Jak już wczesniej pisałam dla mnie weekendy to wyzwanie, dzisiaj też będzie duże gdyż idziemy na piknik rodzinny a wieczorem do znajomych. Haniu, proszę Cię już przestań pisać,że ktoś przez Ciebie tutaj nie pisze.Wymyślasz kochana strasznie :) A co do Hani to też się trochę o nią martwię, bo ostatnio wyczuwałam u niej kryzys. Haniu odezwij się do nas! Po wczorajszych ćwiczeniach przeszedł mi ból w biodrze, moja rwa dawała o sobie znać. I jak tu nie kochać takich ćwiczeń jak upewniam się,że to lekarstwo na moje problemy z kręgosłupem. Żałuję,że tak późno do tego dojrzałam. Miłego dnia dziewczyny, nie dajcie się pokusą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50
Irminko razem pisałyśmy w jednym czasie :) Bardzo się cieszę z Twojego spadku, ale z tego co piszesz to pięknie podchodzisz do diety i zaczną z Ciebie brać przykład. Tak opisujesz malowanie, przedpokoju, że i ja na swój popatrzyłam a może by tak odmalować.:) na szczęście mam niewielki i machnęlabym w dwa dni :) Jeszcze Ci nie napisałam o fryzjerze i moich wyobrażeniach Twojej osoby. Z fryzjerem jest tak,że moje chłopaki mają gęste niesforne włosy i potrzebują jakiejś fryzury na głowie i dobrze obciętych włosów. Ja natomiast jestem od urodzenia blondynką i większość swojego życia mam włosy do ramion. Teraz oczywiście wspomagam swoj blond farbą. Ty natomiast mi się kojarzyłaś z szatynką o dłuższych kręconych włosach . :) Także nic się to nie ma do Twojego wyglądu. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki. Dwa dni ostatnie moc roboty.pogoda do du....y.zaraz wyruszam na zakupy z coreczką.nadal mam okres zwątpienia w sens tego notorycznego odmawiania sobie i żenujących mini sukcesow ze kawy nie posłodzilam choc lubie pic slodzoną....dlatego nie pisze.a na sniadanie salatka z surowych warzyw z lyzeczka fety.dwiema kromkami wasa.A na 1 sniadanie 3 plasterki indyczej wedliny.trzymajcie sie chudo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki. Dwa dni ostatnie moc roboty.pogoda do du....y.zaraz wyruszam na zakupy z coreczką.nadal mam okres zwątpienia w sens tego notorycznego odmawiania sobie i żenujących mini sukcesow ze kawy nie posłodzilam choc lubie pic slodzoną....dlatego nie pisze.a na sniadanie salatka z surowych warzyw z lyzeczka fety.dwiema kromkami wasa.A na 1 sniadanie 3 plasterki indyczej wedliny.trzymajcie sie chudo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tyle ważyłam na początku swojej drogi z odchudzaniem i udało mi się zrzucić już 20kg odkąd jestem na diecie z cateringu dietetycznego warszawski dzień od pana gesslera. Nie chodze głodna, dojadam do syta i przez to nie podjadam. A to wcześniej była moja największa zmora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hejka :) Znowu musiałam pojechać po zakupy....... wczorajsze okazały sie niewystarczające. Zrobiło się upalnie, na szczęście pokupowałam ,mam nadzieję wszystko i będę miała spokój chwilę. Muszę przeorganizować swoje życie , zrobić obiad na cały tydzień i zamrozić......... Może uda mi sie to ......... Papatki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Melduję się i ja. Też jestem blondynką z włosami do ramion wspimaganymi farbą. Za chudszych czasów moje włosy sięgały do połowy pleców ale przed porodem zcięłam i tak zostało. Kochane moje po całym tym upiorny tygodniu w czarnym tunelu mojego życia pojawiło się blade światełko po pierwsze paszcza moja już tak nie boli A po drugie mój M oświadczył że będzie uczęszczał na spotkania AA. Chodził już kiedyś ale to było coś innego. Może to jest ten moment przełomowy dla niego dla mnie i dla nas. Właśnie zjadłam kanapkę w wafelków ryżowych z pastą warzywną A na obiad będą pulpety z szynki z dodatkiem warzyw. Czuję jak wstępuje we mnie nowa energia, obym się nie poddała. Pozdrawiam serdecznie i słonecznie z centralnej Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba 8
Witam Piękne Dziewczynki również jak Szczupła z centralnej Polski :). Trzymam kciuki za Twojego M, DOBRZE, ŻE SAM CHCE i oby wytrwał Bellavitka, ja mrożę nawet rosół, później mam bazę do każdej zupy :) Haniu, a nie możesz pić z jakimś słodzikiem ?, nie poddawaj się dasz radę !! Kaka, to super, że ćwiczysz, oby tak dalej :) Irminko,gratki za taki duży spadek wagi i w sumie w krótkim czasie, brawo TY :) Ja dziś na imprezkę, ale będę kierowcą, to mnie drinek nie skusi :D, choć wczoraj zgrzeszyłam, bo wpadli znajomi z rumem, ( a to jedyny alko, który pijam) i chlapnęłam jednego buuuu :( , no ale to 1 od półtora mc.), Oni nie wiedzieli, że się odchudzam. Dziś wsadzam pomidorki do donicy, pierwszy raz -4 krzaczki, zobaczymy co z tego wyjdzie :) Życzę miłego i chudego dnia, ja zaraz obiadek, pulpecik z mięsa od szynki w sosie koperkowym i własnoręcznie zrobiony małosolny. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba 8 - z tą kawą to byl tylko przyklad.Ja sie nie poddam.odwrotu nie mam.tylko te moje szarpanki ze samą sobą mnie bardzo juz nużą i meczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlimTeam
Witam wszystkie walczące kobitki. Nie pisałam troszkę bo jak zwykle mam tyle na głowie i jeszcze sobie dodaje :) Załatwienia związane z wyjazdem i do tego brat mi siędzi na głowie bo przejmuje mieszkanie po mnie i malują z dziewczyna a ja muszę po nich sprzątać. Co do pakowania to tak powiedzmy ze w połowie a raczej bajzel wszędzie :D myśle ze w nastepny weekend już tak zacznę wszystko ogarniać pomału żeby na koniec mi nie zostało. Irmina widzę ze ty nie tylko u siebie ale u innych szalejesz z remontami, renowacjami :D jak będę potrzebować złotej raczki to tylko do Ciebie żeby wszystko było pięknie :D Haniu ja również czasem mam takie chwile raczej bo na dni sobie nie pozwalam ze mam dość ale zaraz myśle o czymś przyjemnym i o tym ze jedzenie nie może mną rządzić tylko ja muszę. Kaka, Belvitka ja sobie nie wyobrażam jak wy to wszystko ogarniacie.. praca, ćwiczenia, dieta i jeszcze dzieci. Szczupła jak się ucieszyłam ze twój mąż zobaczył ze trzeba coś z tym w końcu zrobić. Życzę ci tego żeby on w końcu wziął się za siebie i przestał faktycznie pic a ty żebyś schudła i myśle ze wasze relacje pomiędzy jak i również z córeczka zmienia się o 180 stopni. Okej lecę się szykować na siłownie i później chyba pierwszy dzień od dawna nie mam nic zaplanowane wiec pójdę na żywioł :D u mnie sklepy otwarte wiec może się przejdę żeby nie siedzieć w miejscu. Miłego dnia ! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie sliczoty.Irminko w guru nie wierzę.to slowo nie pasuje do mnie.trzymam kciuki bys jak najszybciej ujrzała 98. I by ci to skrzydel dodalo. Ja prawie juz widze. Moze jutro zobacze. Z tym ze mnie potrzeba czasu by znalezc rozhwiany balans. Wtedy sie uciesze. Dzis lepiej.wczoraj zazywalam nervoton by moc opanowac frustracje. Dzis zamiast nervotonu zjadlam salate z pomidorem.zaraz ide na spacer.w charakterze obiadu 3 lyzki gryczanej i kalafior.kolacja nie mam pomyslu. Moze ser bialy. I pomidor oczywiscie rzodkiew. Slimteam pozdrawiam za slowo wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hejka :) Dzisiaj piękna niedziela :) Jestem z siebie dumna ,bo dzisiaj z rana dałam "czadu" / jak na mnie / ,poćwiczyłam na "maszynie " 40 min i wreszcie 30 min z Jillian Michaels, początkowe etapy ..ale jednak daje wycisk, byłam cała mokra :))))) Teraz idę na "wypoczynek " do ogrodu ,bo zachęca mnie śpiew ptaków. Irminko :) nie przeprowadzam się , tylko muszę lepiej zorganizować sobie życie ,żeby mieć więcej czasu dla siebie./cwiczenia ,ale i książki!!!!!!! i muszę wrócić do nauki języków obcych,chciałabym troszkę" liznąć" hiszpanskiego ,ale kiedy ??????? Ach i jestem zadowolona , bo moja waga wreszcie ruszyła...............w dół :)))))) Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny i idę ........ bo mnie wołają :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam co napisałam i widzę dużo błędów, ale nie mam siły ich już poprawiać, jakoś może się domyślicie o co mi chodzi :D Narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki Laseczki, nie chcę mi się pisać, miałam zważyć się we wtorek, zrobiłam to dziś...pół kilo do przodu..bez większych grzechów i 6 razy w tyg. rowerek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba 8
To wyżej, to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Witam jestem nie zrezygnowałam. Jutro ważenie kontrolne. Miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Witam w kolejny piękny poniedziałkowy poranek. Waga dziś pokazała 120,5kg, czyli jakieś 2 kg w dół. Cały tydzień zastanawiałam się jak ja mogłam pozwolić sobie i tak się spaść. Wiedziałam ile wiążę cały czas i patrzyłam spokojnie jak rośnie. Przez ostanie lata bujałam się pomiędzy 90 a 100 a teraz proszę 120!!!! Będę miała nad czym pracować i skoro Wam się udaje to mi też się uda. Lekkiego poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w słoneczny poniedziałek Za oknem piękne słońce a ja jakaś klapnięta jestem. Tłumaczę sobie to zmęczeniem z całego tygodnia, mam nadzieję że jak wejdę do ogródka, to mi przejdzie, ale póki co ciągle myśli krążą wokół powrotu do łóżka :O Gruba8 , nie przejmuj się, takie wahnięcia są normą, następnym razem musi być lepiej, tylko się nie poddawaj. Szczupła, no i super, aż 2 kg to naprawdę motywuje do dalszej wytrwałości. Mocno trzymam kciuki, byś wytrwała i waga leciała w dół. Wszystkie bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę energicznego startu w nowy tydzień. Optymizm i uśmiech na twarz a damy radę dziewczyny :D Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HankaJ
Czesc dziewczyny, czytam was i pisałam kilka razy w week end - a puściło mi raz czy dwa - z telefonu nie jestem w stanie nic więcej zamieścić. A tu tematy naprawdę mega! warte zauważenia. Po pierwsze - trzymam kciuki za M Szczupłej do 40. Za ciebie dziewczyno przede wszystkim trzymam. 2 kg w tylko 1 tydzien ! naprawdę jesteś na właściwej drodze. za rok będziesz inną kobietą - w sensie - lżejszą - i będziesz całkowicie w innym miejscu swojej "drogi" to ważny rok - dla ciebie !! super :) i twoja połowica też zaczyna walkę od nowa. Dużo dobrego wam życzę. Gruba 8 nie rezygnuj. nie warto. wiem co mówię. SlimTeam - po akcji sprzątanie po remoncie brata i całej wyprowadzce ostanie gramy tłuszczyku wypalisz ! i dobrze - bo chyba o to się rozchodzi ? :) Irminunia - dla ciebie się dziś zważyłam - dedykowałam tobie kurde to ważenie. 98, 800. powinnam krzyknąć hurrra ! nie krzyknę bo ułamek sekundy nieuwagi mojej i będzie 103 :) ja w tydzien jestem w stanie nażreć się na łączną kwotę plus pięciu kg. co wydarzyło się ostatnio. dwa dni i po kg - ale....... kosztowało mnie to 2 noce spędzone w toalecie. bo jak się mi zdarzy taki przybór - to ja wówczas przerzucam się na surówki i to w składzie mega odwadniających warzyw - i jedna noc takiego odwadniania - 3.100 g w dół było,. nie pisałam bo byłam wtedy w wyjątkowo kiepskim nastroju i mogłabym napisać jakąś pierdołę co to ryczałaby we mnie w tamtym momencie. Ja mam zaburzenia żywienia. kropka. więc już pogodziłam się że po miesiącach cnoty spożywczej wpadnę dół - i jak sięgam dna to się otrząsam. tych 10 miesiącach i dwu tygodniach - od kiedy jestem na diecie byłam w wyżej wzmiankowanym dole 2 razy - na poważnie i na kilka tygodni. za każdym razem przybierałam kg jak gąbeczka - więc doliczając te 12 co zrzuciłam z efektu jojo - przez te miesiące - :) to ja już 70 kg schudłam :) heheheh uśmiałam sie aż smarknęłam. to śmiech przez łzy - bo to w mojej głowie niczego nie zmieniło. ja kochane dziewczyny całe żywot będe musiała jeść sałatę i popijać wodą - niegazowaną !!! by się nadmiernie nie ekscytować kur......a tymi bąbelkami aby, no więc mnie perspektywa tego never ending slimming diet, i świadomość że ja nie umiem zjeść jednej pralinki i jednego ciasteczka - tylko całą 300 g bombonierkę oraz paczkę na jeden raz - do jednej kawki ! to razem powoduje że nie zrzutka kilogramów jest moim problemem bo każdy - każddziusieńki może zrzucić ile chce - to kwestia techniczno matematyczna - tyle - natomiast rozprawić się z demonami w głowie - nie jest prosto, dlatego przyszłam dziś zarazić się Irminko twoim spokojem - i radością z małych rzeczy, optymizmem SlimTeam i dobrą energią Kaki, sukcesem Szczupłej do 40 ! dajcie kopa laski !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hejka :)))) Hanka wielkie gratulacje dla Ciebie za "dwie cyfry " :))) Nie będę [pisać po raz setny,że jesteś dzielna, ,ale jesteś przykładem na to ,że jak si chce,to się da... jeszcze raz wielkie gratulacje. Ja jak zwykle pędzę ćwiczyć / kurcze jestem od nich uzależniona, zauważyłam ,że jak mam dzień bez ćwiczeń , to jestem zła/ ale to chyba nie jest złe uzależnienie. Po wczorajszych wyczynach z J.M boli mnie wszystko :( Irminko jak się czujesz? , nie przepracowuj sie zbytnio, ja też dzisiaj rano byłam "niedospana" i po otworzeniu jednego oka wskoczyłam jeszcze na parę minut do łóżeczka. Szczupła ciesze sie ,żem jesteś w dobrym nastroju :)Wszystko sie dobrze układa :)) Jak Twoje zdrowie, czy ustąpiły Ci już dolegliwosci związane z bostonką ? Trzymaj sie i nie dawaj sie :) Slim :)) i jak minał niezaplanowanuy dzień ? Kiedy bedziesz już w Polsce ? Gruba8 :) jak po imprezie ? Jesli chodzi o mrożenie róznych produktów, to ja też duzo mrożę ,ale zastanawiam sie czy np : spagetti z czyms tam........ da sie zamrozić ? czy boczniaki panierowane i opiekane da się zamrozić? czy zupa już doprawiona zabielona .da sie zamrozić ? kasza z warzywami ? to pewnie tak ? nie mam w tym doswiadczenia :( Kaka :0 jak minął weekend , trudny czas na odchudzanie ? Pozdrawiam Was wszystkie gorąco :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belvitka jesteś świetna ! twoje uzależnienie od ćwiczeń nie jest groźne więc możesz się bez reszty oddać temu :) ja niestety uzależniona jestem jeno od żarcia i w tej sytuacji muszę wałówy w hurtowych ilościach unikać :) Kochana ! jesteś dla mnie inspiracją :) bez kitu ! dosłownie ! A ja właśnie przed momentem odebrałam super komplement od koleżanek - to nie to samo co od facetów, którym oczy zarosły samouwielbieniem i żeby zauważyli że schudłam dwie tony - musiałyby te dwie tony im na łeb spaść niespodziewanie ! - więc od koleżanek liczy się :) no i humor mi poszedł w górę :) wstyd się przyznać ale jestem łakoma na komplementy :) Zjadłam drugie śniadanie czyli sałatkę - w składzie sałata. pomidor, ogórek, oraz łyżeczka fety. rano piętka z razowej bułki - tak na oko 1/4 całej bułki, a na obiad 1/3 kalafiora i 3 łyżki gryczanej. kolacja narazie owiana tajemnicą ale pewnie jajo na twardo. jeden mały komlemencik i Hania jak dziecko się cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50
Cześć Dziewczyny, nareszcie mogę ze spokojem usiąść i Was poczytać. Także zapraszam na kawę :) Weekend miałam bardzo intensywny i jak sobota to biesiadowanie to niedziela u mnie mega na sportowo. W ciągu dnia byłam na wycieczce rowerowej i przejechaliśmy niecałe 40 km głównie w lesie, natomiast wieczorem poszliśmy do znajomych na siatkówkę plażową i tam grałam z 3 godziny. Ledwo się poruszałam jak wróciłam do domu. Niestety na wadze wzrost i to mnie martwi,że po każdym weekendzie jestem cięższa :( A w ciągu tygodnia to zrzucam i tak ważę ciągle tyle samo :( Irminko ja też dzisiaj jestem klapnięta i najchętniej bym poszła spać. Stąd już moja 3 kawa ale nic mi nie pomaga. Szczupła oby tak dalej, 2 kg na tydzień to bardzo fajny wynik. Haniu już masz dwucyfrówkę, gratuluje. Twoja determinacja jest niesamowita. Gruba no cóż, jak ja Cię w tej chwili rozumiem, dzielę się z Tobą złością ale trzeba to przekuć na sukces, nie poddajemy się! Belwitko podziwiam Cię za ćwiczenia w domu, sama bym nie dała rady się zmobilizować. Z tym uzależnieniem coś jest, ja też w dni bez ćwiczeń chodzę podminowana i czegoś mi brakuje. Dzisiaj menu już bardziej rygorystyczne i zmniejszone porcje.Nowy tydzień nowe możliwości. Pozdrawiam Was pięknie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Post dr Ewy Dąbrowskiej możecie przejść, dzisiaj w TV widziałam jak Rozenkowa sie wypowiadała, ze niedawno na nim była (dwa tyg wytrzymała) max może trwać 42 dni, ale można go zakończyć nawet po 10 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×