Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

czy któraś z was waży obecnie 120kg?

Polecane posty

Gość kaka50
Hej dziewczyny, Irminko piszesz,że u Ciebie 10 st a u mnie od rana 20 . Przesyłam Ci trochę ciepełka. Odkąd kupiliśmy ekspres do kawy to w domu tylko z ekspresu a poza rozpuszczalna, bez cukru z odrobiną mleka. A Ty jaką kawe pijesz? Czytałam ostatnio,że kawa bardzo jest zdrowa i pomaga w stanach depresyjnych, tyle,że terzaba pić z umiarem. Szczupła dobrze,że zajrzałaś, nie ukrywaj się ze swoimi problemami. My tutaj prawie wszystkie mamy tak samo jak Ty. Ciągle dążymy do celu ale nie zawsze jest to droga prosta. U mnie kręta jak ,niewiem co :) Najgorsze co możesz zrobić to się poddać, a trzeba próbować do skutku. Nie licz na szybkie i bezproblemowe efekty, przy takiej wadze to nierealne. Slim Team jakie Ty na szczęście bierzesz tabletki, podrzuć proszę :) To już niedługo wkraczasz w kolejny etap życia. Pewnie Cię to bardzo stresuje? Tak ja mam zamiar być najpiękniejsza z całej Wsi :) :) Haniu gratuluje kolejnego spadku, już mnie przegoniłaś, ja przez ostatni czas drepczę w miejscu, obiecuje sobie poprawę ale jak to w życiu nie wychodzi. Skończyłam kawkę,więc uciekam Narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hejka :) Niedziela piękna, Tu i teraz jest pięknie, jest nowy dzień........ dobry na odchudzanie i zdrowe odżywianie :)) Kaka:) czy u Ciebie nadal nie pada ? U nas sucho i wylewamy hektolitry wody na roślinki , niestety z marnym skutkiem :( Irminko :) obiad dla niespodziewanych gosci . no i sobie poradziłaś . Świetnie , jak zwykle ujęłaś wszystkie nasze bolączki i przeszkody oraz naszą walkę o lepszą siebie. Szczupła do 40:) , kochana ,zagladaj do nas ,a nawet zamieszkaj na stałe, w końcu to Twój domek :)) Ważny jest wygląd i samopoczucie,ważne zdrowie, bo wiadomo otyłość to choroba. Pamietaj dbajac o masę ciała,o prawidłowe odżywianie, robisz to dla siebie. Ważna jesteś TY , Twoje samopoczucie i zdrowie. Ja wiele razy przechodziłam i niestety przechodze to co TY.: podjadam, robie za duże przerwy w posiłkach , no i te słodycze,ale staram sie nie poddawac, z róznym skutkiem........niestety, wiec trudno jest mi też udzielać Ci rad :( Ty wszystko doskonale wiesz,powolutku , do celu . Nie da się zredukować masy ciała w ciągu kilku dni ,a nawet tygodni ,bo wiadomo jest to długotrwały proces i szybkie diety prowadzą tylko do mega jo-jo. Wszyscy sie wspieramy i czekamy na Ciebie :))) Hanka :))) jakże sie ciesze,ze jesteś zadowolona , odpoczywasz, opalona ,och super dziewczyno....... tak dalej :))) Slim Team :) czekamy na Ciebie w Krakowie :)))) Ja nadal obmyślam sposób na moje piękne choć nieco zbyt obfite ciałko. Dzisiaj nie pobiegałam,bo po wczorajszym 20 minutowym troche tr****iku bolą mnie stawy skokowe,ale to bardziej wymówka, bo po prostu rano mi się nie chciało ,a teraz już jest za gorąco,może wieczorkiem . Teraz grzecznie idę ćwiczyć w domu :) papatki Trzymajcie się dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Dzięki za te wszystkie rady, miłe słowa i tak ciepłe przywitanie. Jeśli chodzi o emocje to ostatnio mi ich nie brakuje. Dziś dzień też pełen łez może nie tyle nad moją wagą co małżeństwem. Mój M lubi zaglądać do kieliszka i właśnie od piątku pije A ja z córeczką jestem na działce już miałam dość siedzenia w domu i czekania kiedy przyjdzie i czy znowu wyjdzie. Nie chcę aby ten wątek przerodził się w poradnik dla współuzależnionej z radami typu zostaw go. Dużo razem przeszliśmy i nie poddam się tak łatwo potraficie pić miesiącami ale właśnie dziś jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Oboje jesteśmy słabi i mamy problem staramy się wspierać ale czasami kiepsko to wychodzi. Tydzień temu mieliśmy rodzinną imprezę - sezon komunii itp. był zjazd jego rodziny i dam sobie palca uciąć że doszły bo jakieś komentarze na mój temat. Nic mi nie powiedział A zamiast tego poszedł w picie. Jedyny plus że się dziś wybiegałam za piłką wypiłem już 1,5 l wody zjadłam po śniadaniu jabłko, ogórka zielonego z hummusem i zupę pomidorową z ryżem bez śmietany- warunki działkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Napisałam to nie jako usprawiedliwienie bo nie jestem gruba przez kogoś tylko chciałam być szczera wygadać się wylać żal. Myślę że będzie mi łatwiej pisać z Wami jak nie będę musiała udawać że mam wspaniałe życie tylko do pełni szczęścia brakuje szczupłej sylwetki. Moja waga to to wielki kamyk w moim ogródku ale nie jedyny. Zaczęłam się martwić o moje zdrowie nigdy tyle nie zdążyłam i nigdy mi tak waga nie przeszkadzała jak teraz. Odczuwam wielkie zmęczenie przy wchodzenia po schodach, marszu A uwielbiałam maszerować. Mam już nawet trudności w nachyleniu się do swoich stóp i to jest chyba tak czuję moje dno. Oczywiście może być jeszcze gorzej ale nie mam zamiaru na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on zapijał stres ja ja go zajadałam...jakie to prawdziwe! Irmina, jesteś babka na medal i wiesz co mówisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Irmina dziękuję. Dużo czasu zajęło mi to aby się nim nie przejmować jak pije na początku szalałam, pilnowałam, dzwoniłam płakałam teraz jestem zimna i twarda i czekam aż mu przejdzie A płaczę tylko do poduszki. Córka ma 3 lata i nie pozbawię jej ojca. U nas kłótnie też bywają rzadko i rękoczynów brak. Jeśliby mnie udeżył to tylko raz. Wiem zę kłótnie podczas picia to głupota bo i tak zapomni ale jak wyzdrowieje to zawsze do tego wracam na spokojnie. Całkiem spokojnie się nie da za dużo emocji ale chociaż bez krzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
I na tym zakończę moje żale i skupiam się na sobie i córce bo dla niej chcę być zdrowa i normalnie wyglądająca aby doczekać aż dorośnie i nie usłyszeć że się mnie wstydzi. W takich chwilach kryzysu marzyłam zawsze o chwili spokoju z kawą i czymś mega słodkim np. chałwa....mm mm chwila błogości i wielkie wyrzuty sumienia. Muszę znaleźć zamiennik takiego samozadowalacza i pierwszym krokiem będzie całkowite wyeliminowanie słodkości łącznie z lodami. Cieszę się że jednak tu zajrzałam oby już na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Irmina jesteś naprawdę twardą i silną kobietą. Będę się starać zawalczyć najpierw o siebie A później o całą resztę jeżeli jeszcze będzie o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HankaJ
Witajcie a szczegolnie Szczupla do 40!!!!jestem z tobą. Bardzo ci dopinguję.Zrob sobie taką terapię-pisz co dnia o upadkach o obrzadstwie i po paru dniach takich "spowiedzi"zobaczysz ze to sensu nie ma i zaczniesz jesc coraz mniej!!!!bo ty jestes najwazniejsza a potem reszta swiata!!!!dzielna jestes a bedziesz jeszcze szczupla!Irminka Belvitka Kaka Slimteam pozdrawiam wszystkie!wlasnie wrocilam z roboty mam migrene ludojada!!!!lep mi pęka. Jutro na 8. Koszmatmr 8 dzien roboty non stop. Mam k.....a dosc.jutro ustosunkuje sie do wszystkich waznych tematow.Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was dziewczyny wszystkie a szczególnie Irminę i Szczupłą.Czytam od jakiegoś czasu o waszych zmaganiach z nadwagą lub raczej otyłością bo sama borykam się z tym problemem wiele lat, bez większych sukcesów.Jednak dzisiaj obie dziewczyny napisały o swoich dodatkowych nie kilogramach lecz o smutkach i kłopotach w małżeństwie. Ja przeżywam to samo wiele lat i dopiero dzisiaj po zdaniu "on zapijał stres a ja go zajadałam"otworzyły mi się oczy.Mam 60 lat i ponad 90 kg i żyję z dnia na dzień.Bez nadziei na wydostanie się z tego bagna, które wsysa mnie co dzień coraz głębiej.Chciałabym jeszcze zawalczyć o siebie, o nas...Ale moja wyciągnięta ręka zawsze trafia w próżnie.Nie mam dokąd odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupła do 40
Witam wszystkie kochane kobiety. Właśnie zadzwonił mój budzik i w tej poniedziałkowej ciszy zaczynam nowy dzień i nowy tydzień. Jeśli chodzi o M. dziś będzie raczej bez zmian chyba nawet nie idzie do pracy- sławny urlop na wytrzeźwienie. Jeśli chodzi o mnie będą zmiany nie będę już zwlekać Ani dnia dłużej - szkoda życia. Ile tak naprawdę nas jest takich wystraszonych uzależnionych i czekających na gorsze lub lepsze dni? Zróbmy coś z tym, zróbmy coś dla siebie i tylko dla siebie. Pozdrawiam wszystkie gorąco i przerywam niestety tą poniedziałkową ciszę..... żłobek...praca...zakupy.. dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlimTeam
Dziendobry wszystkim rannym ptaszkom ! Szczupła i tak trzymaj ! Jesteś twarda kobieta która do tego jeszcze wkrótce będzie szczupła i niezależna i tego się trzymaj. Jestem pewna ze dasz radę a zobaczysz ze i może twój M będzie chciał poprawić sytuacje jak zobaczy ze ty nie stoisz w miejscu. Trzeba próbować bo życie ma się tylko jedno i trzeba sprawić żeby było jak najpiękniejsze. Haniu ty biedna kobito Nom stop w ruchu. Mam nadzieje ze będziesz miała jakiś super urlop gdzie choć cześć tych wysiłków sobie nadrobisz odpoczynkiem jakże zasłużonym. Wszystkie inne dziewczyny zapraszam do rozpoczęcia pięknego dnia z uśmiechem na twarzy ! Co do tabletek które pytaliście to narzeczony mi kupił z Olimpu bo ja się tam nie znam :D nazywają się stim-hardcore. Tylko ze one są dość mocne i jak macie jakieś zdrowotne lub nie ćwiczycie problemy to nie polecam bo może serce latać. Ja nie mam żadnych skutków ubocznych jak narazie ale biorę tylko jedna w dni wolne od siłowni. Dzisiaj się zdążyłam i waga trochę zwolniła bo dziś wazę 69kg czyli 1,5kg poszło o zawsze było 2kg ale dopóki idzie w dół to zabardzo się nie martwię. Mam nadzieje ze to przyczyna nowych ćwiczeń i wzrostu mięśni bo na siłowni spędzam 1godz 20minut 5 razy w tygodniu. Tyle ze nie mam żadnych przerw większych niż 30sekund pomiędzy ćwiczeniami a 1 godz to sam odbitek i bieżnia żeby spalać tłuszcz a reszta to mięśnie dla wzmocnienia i naciągnięcia skory. Trzymajcie się cieplutko i udanego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka50
Hejka, ja się tylko z Wami witam, na pisanie na razie nie mam czasu. Nowy dzień nowe możliwości. Głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ! problemy wczoraj poruszone są poważne i zasadniczo kwestia uzależnień i współuzależnień nie rozwiązują się same. Terapia - jak przykład Irminy pokazuje - pomogła. Niestety często gęsto pijący mąż/żona wcale "nie pije" we własnym mniemaniu. Ale ja to wiem z przykładów losów obcych i opowieści - więc nie będę się mądrzyć. Mogę tylko współczuć. uzależnienia od alkoholu nie znam ale od żarcia tak! więc jak pisała Szczupła do 40 - mąż pije kolejny dzień - ja dziewczyno jestem jak twój mąż ! bo ja mam kilkudniowe ciągi obżarstwa - potem się dzwigam, idę dalej - ale co - no 43 lata mam i mimo zrzucenia kg i wielu wielu "przygód" z duuuużym spadkiem wagi - zawsze taki "ciąg" mnie powalił. i to nie że mam fiksację na czekoladę - nota bene - juz dwa dni nie mogę na nią patrzeć - przeszło mi - ja mówię o gargantuicznym obżarstwie - chleb bochenkkami ......niczym w takim systemie nie różnię się od pijących nałogowo !!! i więcej napiszę....... choć moje obżeranie się może zniszczyć życie tylko mnie a picie męża całej rodzinie także - to uważam że łatwiej przestać pić ! niż obżerać się ! bo na czym polega leczenie nałogu ? na kompletnym całkowitym unikaniu zapachu alkoholu nawet ! no jeść żeby najzdrowiej i najregularniej - ale wciąż!!!! się je ! i za każdym kęsem sałaty zielonej - w moim przypadku ! - może czaić się napad obżarstwa. Ale szczupła do 40 - założyłaś ten wątek nie dla jaj a z potrzeby - 25 lutego. do 25 maja jeszcze 11 dni w sam raz by w jubileusz 3 miesiąca od założenia powiedzieć - schudłam ....... ile kolwiek ale schudłam ! :) pewnie dziecinne podejście, ktoś zarzuci że nie rozumiem istoty problemu, no ale bardzo bardzo życzyłabym ci Szczupła do 40 bys ruszyła się ze swoje pancerza ! i zaczęła chudnąć, i znalazła siłę, gdy staniesz się silniejsza by pomóc waszemu związkowi ! robisz coś wielkiego już teraz - trwasz przy mężu - ale to dojrzałe jest właśnie ! bo nie opuszcza się człowieka - drugiej połówki w potrzebie - a on też jest tu ofiarą.....niestety. jeśli napisałam coś całkiem nadinterpretując - wybacz !!! A poza tymi grubymi klimatami - życiowymi - pragnę radość wyrazić !!! super że wątek ożył !!!!! Belvitka, Kaka. Slimteam Irminka ! nowy tydzien idzie nowe kg znikną !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellavitka9
Hejka :) Ja tez sie szybciutko witam :)) Już mam godzinkę biegania za sobą, pot kapie na klawiaturę :) Sciskam Was mocno :)))) Pedze gotować obiad i do pracy . Całuski :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam napisać jeszcze o tym "błędnym kole" w jakim się otyli - odchudzeniu i znów napompowani - obracają - moją historię znacie - i jestem klasycznym przykładem - wiecznie się odchudzającej - co po paru latach chudości staje się dwa razy grubsza niż przed dietą..... mam dwie znajome osoby - pracuję z nimi - to osoby na kierowniczych stanowiskach, stanu wolnego, kobieta i facet. ona niegdys schudła głodząc się i mordując cwiczeniami - on przeszedł operację bariatryczną. od tamtej pory ich życie kręci się wokoło utrzymania figury ! oboje są nie do życia, jeden to mój kierownik - chłopak, którego gdy ważył 186 kg !!!! kochał cały świat, wszystkie babki w naszej firmie uwielbiały go i nie miałyby nic przeciwko randkom z nim !!! uwierzcie ! to był uroczy, miły zabawny, i bardzo lekko poruszający się koleś !!! owszem - widać było że 2 metry faceta - bo jest jak wieża - sunie gdy szedł ale był cudowny ! gdy zrzucił 100 kg stał się innym człowiekiem - i nie samo odchudzenie go odmieniło a walka o utrzymanie - bo to że ma ominięty żołądek klamrą - nie sanowi zapory dla obżerającego się - można i taki 2 cm uchyłek rozciągnąć - systematycznie znów się obżerając ! można naprawdę można. druga osoba to główna księgowa ! kobieta maszyna - żyjąca kawą i ćwiczeniami - upiorna ! jej podwładne płaczą przez nią nieustannie ! jest na oko atrakcyjną kobietą - choć ramiona dyndają jej bo wyschła na wiór i niestety skóra wisi- ale cała reszta to modelka ! włącznie botoksowaną twarzą i tlenionym długim włosem, szpilkami 10 cm lub koturnami omal ortopedycznymi !!!! seks - bomba. jednak 41 lat i nawet pół chłopa od 20 lat wspólnego pracowania ja koło niej nie widziałam ! nikt się tego czepić nie chce bo ona jest upiorna ! i poco o tym piszę - bo coś za coś - gdy tak bardzo zmienimy swoją naturę - to potem psychika nasza będzie też inna - i nie ma szans uniknąć - ja nie mówię o 15 kg zrzuconych przez rok ! nieeee ja mówie o dziesiątkach kg zgubionych - nie da się tego stracić i nie ześwirować ! nie da się ! i co z tym fantem zrobić ? jak z tym poradzić sobie - aha ! i zapomnialam dodac - ta opisana wyżej dwójka to jedyne znane mi osoby odchudzone które utrzymują lataaaaaaami wagę - ale koszty tego opisałam powyżej. inni grubi odchudzeni - włącznie ze mną - zrzuciwszy - po kilku latach utyli spowrotem ! ten mechanizm mnie przeraża ! że to co robię psu na buty ! no musiałam się podzielić swoją paranoją !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przytyłam w ciagu 6 lat 26 kg . Niby jadłam tak samo , po 15 kg więcej ograniczyłam słodkie i tłuste rzeczy . Pomimo tego waga nadal rosła i tak po ok 6 latach przybyło mnie 26 kg a to bardzo dużo . Byłam trzykrotnie u internistów i mówiłam ,ze tyje i tyje pomimo diety . Patrzyli na mnie jak na idotkę . W końcu poszłam prywatnie do internisty . Skierowała mnie na mnostwo badań ( niestety platnych ) wykryto u mnie dwie choroby który prowadziły do tycia . Leki i dieta i po pól roku jest mnie mniej o 22 kg . Wiem jak ludzie na mnie patrzyli kiedy byłam gruba ... tych spojrzeń nigdy nie zapomnę ... to jest obrzydliwie bolesne i niesprawiedliwe . Nie oceniajcie grubych ludzi chocby spojrzeniem . To na zawsze zostaje w psychice . nie dośc , że widzimy sie w lustrze , wielu nie wie jak pomóc to nawet wyjscie na ulice sprawia " ból " . Jak opisałam wyżej nie zawsze świadome obżarstwo jest przyczyną otyłosci . A nawet obżarstwo może miec podłoze psychiczne lub inne chorobowe . Grubasy walczcie ! warto !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie choroby...tarczyca i nadwrażliwość na gluten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakie choroby...tarczyca i nadwrażliwość na gluten? x nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa....spojrzenia to pikuś. Najgorsze to pocenie między ludżmi, ciężki oddech po każdym szybszym ruchu no i co dzisiaj ubrać żeby nie wyglądać na szerszą niż jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie miałam problemu z ciężkim oddechem czy poceniem się . Gdy było bardzo gorąco robiłam sie czerwona na twarzy jak burak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wątku w temacie oceniania grubych oraz zjawisk jakie towarzyszą otyłemu człowiekowi w upałach - no ale trudno nie oceniać ! jestem sama gruba - i byłam ale naprawdę widząc tłusta kobietę toczącą się i ledwo stąpającą czerwoną i w tym samym czasie pcha w siebie loda - no ludzie ! to jest coś co po prostu zgrzyta ! w moich grubasa oczach, i to że się ta pani czerwieni sapie i toczy - no tak - tak to wygląda gdy się tyle dzwiga, wiem co mówie ważyłam 150 kg ! ale ludzie to że pcha do dzioba słodycze to już od niej zależy i naprawdę tak samo reaguję na nachlanego kolesia co zionąc przetrawionym alkoholem chwiejąc się w kolejce do kasy - kupuje kolejne piwko. no ludzie ! bądźmy sprawiedliwi. choć może się narażę, dziewczyny - konsekwentnie patrzyć staram się na ten oto temat bo sama jestem tucznik. jedno może tu być w przypadku takiej osoby co toczy się i żre dalej - no może jej to nie przeszkadza i tylko w tym zakresie wyjaśniam sobie to zjawisko ! tylko. otyłość jest patologią normalnego stanu - grubi ludzie powinni być leczeni masowo - mieć możliwość skorzystać z pomocy fachowej, propaganda w mediach szkołach i przestrzeni publicznej powinna pójść taka sama jak się dba o środowisko - tak o człowieka grubego by pomóc mu wyzdrowieć ! no przecież pokazując szczupłą babkę w telewizji śniadaniowej że ćwiczy nożyce i daje radę to nie jest przykład zachęcający dla otyłego - niech ćwiczy ktoś przy ciele - tak ! bo sucha laska może machać tą nóżką i tylko wkur........c tłuściocha bo on nie padnie na matę i nie zacznie jechać z koksem ! nie ! w szkołach powinna być mega nagonka na rodziców tuczących swoje dzieci - w szkołach zakaz dawania chipsów i batonów - niech futrują dzieci w domu - w przestrzeni publicznej zdrowy tryb żywienia ! poczytałam co wysmoliłam...... trochę ekstremalnie i trąci absurdem ale ja przerabiam otyłość od wieków ! stąd może deko paranoiczna moja tu reakcja ! ale byłam w sklepie po oliwki - bo coś treściwszego do sałaty :) należy zjeść, no i babka sama tłusta dzieciak upasiony a ona mu kupuje watę cukrową w kubeczku ! no słabo mi się jawnie zrobiło. dosłownie. pozdrawiam wszystkich "gości" którzy się uaktywnili od wczoraj :) gorąco zachęcam do pozostania z nami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szkołach nauki trwają od dawna ale ponieważ rządzi i będzie rządził pieniądz to stoi też coraz więcej automatów ze słodyczami i napojami, sklepiki sprzedają frytki i hot dogi a zapachy roznoszą się po szkołach. Coraz więcej natrętnych reklam, półek w marketach z przetworzonym żarciem z cukrami. A młodzi są jak gąbki i chłoną to. Koncerny i marketing nie ustaną...jak na zachodzie, będzie coraz więcej grubasów i chorych z przejedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym mówię - dramat. dzieci są pompowane gó.......nem ale ta maszyna nie daje za darmo - nie można dostać frytek za dziękuję - nie dam dziecku do szkoły kasy i załatwione. poza tym, ja na moim dziecku stosuję taką metodę - "czy chcesz być taka gruba jak mama?" czy chcesz nie móc gonić skakać i tańczyć, czy chcesz żeby cię pani instruktor wypisała z zespołu tanecznego bo utyjesz ? dziecko nie chce. no i tego się trzymam :) to metoda perswazji dla matki grubej, chuda nie użyje tego argumentu :) ale też chuda matka rzadziej pasie swoje pociechy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w stanach jest już przecież coraz więcej klinik wycinających żołądki i zakładających klamry,wycinających skóry, dietetyków. U nas już też przybywa...mimo to wygląda to na wielką tuczarnię węglowodanowo- koncernową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam przegląd wśród śląskich gospodyń. Panuje przekonanie że dobra gospodyni i kobieta to co sobotę musi uklepać wielki ociekający lukrem kołocz, namiesić gary klusek i mącznych sosów oraz obrzucić wnuki czekoladkami. Bo jeśli tak nie robi to jest leniwym tłukiem i żadna z niej gospodyni...Jednocześnie między nimi jest najwięcej małżeństw z cukrzycą, nadciśnieniem,otyłością, miażdżycą. Tradycja też robi swoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×