Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem skończonym...

Polecane posty

Gość gość
Nie czytałam tego tematu od początku, więc nie wiem, na czym stanęło, ale widzę, że Autor potrzebuje tutaj solidnego, pozytywnego kopa, a nie - hejtu. Autorze, to, że pary się kłócą, o większe lub o mniejsze rzeczy, to, z pewnością, jest Ci wiadome. Najważniejsze, to umieć z tego wyjść z twarzą, by nie narobić sobie jeszcze większych kłopotów u swojej ukochanej. Uważam, że powinieneś ją przeprosić za swoje zachowanie. Oboje, w spokoju oraz zrozumieniu, musicie usiąść do poważnej rozmowy o przyszłości Waszego związku. Bez unoszenia się, bo jak każdy z Was będzie się przekrzykiwał na swoje racje, to wyjdzie z tego jarmark, a nie - dialog. Twoja kobieta jest teraz w ciąży, więc potrzebuje Twojego wsparcia bardziej, niż kiedykolwiek. Musisz mieć na uwadze, że ona teraz może mieć huśtawkę nastrojów i nerwów, ale Ty też nie możesz prowokować u niej przykrych zachowań. Staraj się być pod ręką, zawsze. Rozmową, spokojem zdziała się najwięcej. Zastanówcie się, czego, tak naprawdę, chcecie oboje od życia, na poważnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.11 autor ani słowa nie wspomniał o tym, że jego dziewczyna go zeszmacila, obraziła słowami, upokorzyla, więc nie twórz jakichś iluzji w ich sytuacji, i nie dopasowuj wszystkiego pod swoje teorie spiskowe. Zdrowy psychicznie, to ty nie jesteś. I kim ty w ogóle jesteś by udzielać rad na forum "ciąża macierzynstwo" jak ani w ciąży nie byłeś, ani matka nie zostałeś i jak widać g****o o tym wszystkim wiesz pisząc m.in że "nie da się poronic z dnia na dzien" i że dziewczyna leży w szpitalu dla własnego widzimisie. Oj jakbyś tak do mnie po tygodniu do szpitala zawitał gdy ja leżę by ratować nasze dziecko, to nawet w twoją parszywa twarz nie chciałabym napluc Wtedy byś" ratował swój honor" spie/rdala/jac w podskokach z mojego życia przegrywie jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nic jej nie zrobił po co ma nosić ją na rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nosi jego Dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor pisał że wpadka. Więc nie jesy gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co rzadka nie opowie po co ma znosić jej fochy? I nosić ją na rękach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 8.11 autor ani słowa nie wspomniał o tym, że jego dziewczyna go zeszmacila, obraziła słowami, upokorzyla, xx Nie masz tego podane wprost, wnioski wysnuwa się po analizie sytuacji. Wszystko wystarczająco opisał wcześniej jakiś gość, więc nie będę się powtarzać. Oczywiście, że facet został upokorzony i obciążony winą za losowy przypadek. Kobieta nie powinna go obwiniać i manipulować nim. Hormony nie są wytłumaczeniem. No chyba, że kobiety przyznają, że nie kierują się logiką i rozsądkiem, tylko hormonami i instynktami zwierzęcymi, to spoko. Zresztą wiadomo, że nie mają tak rozwiniętej samoświadomości, jak faceci, więc każdą perfidię potrafią sobie zracjonalizować. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie masz napisane że został upokorzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oj jakbyś tak do mnie po tygodniu do szpitala zawitał gdy ja leżę by ratować nasze dziecko, to nawet w twoją parszywa twarz nie chciałabym napluc xx Nie rozśmieszaj mnie takimi przykładami, bo nawet nie są teoretyczne, ale wręcz fantastyczne. Nigdy w życiu nie wziąłbym sobie kobiety tak wulgarnej i głupiej, jak Ty. Całe szczęście moja wybranka posiada więcej klasy i rozumu, i potrafi zachowywać się na poziomie, a nie jak agresywne roszczeniowe babsko-zwierzę podlegające hormonom i tłumaczące sobie wszystko na swoją korzyść. Zacznijcie brać odpowiedzialność za swoje zachowania. Mam nadzieję, że Wasi partnerzy zaczną Was należycie rozliczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie widzisz tu winę kobiety co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:04 W próbie typowej kobiecej manipulacji, przeinaczania zwyczajnego zdarzenia losowego na swoją korzyść i wpędzania w poczucie winy partnera, czego skutkiem jest ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś nie widzę że facet ma wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 Współczuję. Po tytule wątku i stylu wypowiedzi Autora bardzo trudno jest się tego domyślić, faktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet narozrabiał A ty jeszcze bronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:21 ''Narozrabiał''? Nic nie zrobił. Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo wyjaśniłem już wszystko wystarczająco jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszedł zostawił kobietę w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. Nie ważne czyja wina. Ważne, że każdy po takim ścięciu z drugą połową ma podniesione ciśnienie co u kobiety w ciąży jest szczególnie niebezpieczne. Co za durny, nieodpowiedzialny facet zostawia taką kobietę samą i jeszcze jak urażone małe dziecko nie odbiera telefonu. Do doopy z takim chłopcem. Miejmy nadzieję, że dorośnie jak zostanie ojcem i stanie się w końcu mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie wypowiedź gościa z pierwszej strony, z wczoraj . I w pełni się z tym stanowiskiem zgadzam. Autor nie zrobił niczego złego, a zdarzenie miało charakter losowy. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jej nie zostawił . Po prostu w yszswdl ona jest dorosła! A co że kobieta w ciąży nie może zostać sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby na przykład Autor nie wyszedł, by się uspokoić, i z nerwów dostałby zawału - przykładowo - to co, oskarżalibyście kobietę w ciąży, że nie dała mu odejść odetchnąć? ...ciekaw jestem, czy zastosujecie podwójne standardy. I to, i to, jest przypadkiem losowym, za który nikt nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża to nie choroba kobieta jest dorosła i może zostać sama, nie trzeba sie z nią ciaćkać, ani traktować łagodniej tylko dlatego że jest przy nadziei, jako kobieta protestuję przeciwko robieniu z kobiet w ciąży niezaradnych sierot i 'tykających bomb'. Kłótnie w związku są rzeczą normalną tak samo jak oddalanie się by sie uspokoić. Sama uważam że autor dobrze zrobil że wyszedl, dzięki temu kobieta też mogla się uspokoić a że wyszło jak wyszlo nikt nie mógł przewidzieć. Na jej miejscu bym się nie gniewala na partnera i nie dystansowala od niego, bo nie ma powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jeden frustracji na tym forum próbuje nam udowodnić, że to kobieta jest winna całej sytuacji. A faktem jest, że autor zdenerwował swoją kobietę, czego skutkiem jest pobyt w szpitalu i ryzyko utraty dziecka. To NIE JEST żaden przypadek losowy, że ona się znalazła w tym momencie w szpitalu. Bardzo się zdenerwowana, dostała skurczy, co grozi poronieniem, więc przestać bagatelizować sytuację frustracie. My kobiety tu bazuje na faktach, a nie twoich domyslach bo ty sobie uroiles , że jest inaczej. I wiesz co, sorry ale nie wierzę, że ty w ogóle masz kobietę, bo kto by takiego faceta chciał z przerostem formy nad treścią, chyba że jakieś zdesperowane popychadlo, które nie ma nic do powiedzenia w związku. Masz ogromne kompleksy człowieku, to się leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz dlaczego ma znosić jej focha? Bo w kłótni nie zachował się jak mężczyzna, tylko jak obrazone dziecko, które wychodzi jak mu się coś nie podoba. Nie potrafił jak dorosły usiąść i pogadać, ustalić coś, tylko wyszedł jak gowniarz. Swoim zachowaniem doprowadził dziewczynę do ogromnego stresu, co stanowiło zagrożenie dla życia dziecka. A wisienką na torcie jest fakt, że potrzebowała jego pomocy, żeby zawiózl ja do szpitala, a jego przy niej nie było, bo był wielce nafochowany i nieosiągalny gdzieś za miastem. Podsumowujac powinien przepraszać na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Kłótnie są NORMALNE w związku, powody stresu RÓŻNE, odbiór sytuacji i poziom stresu jest w połowie zależny także OD ODBIORCY. Autor WYSZEDŁ, co mogło kobiecie pomóc się uspokoić. Tak trudno pojąć, że przypadek BYŁ LOSOWY? Naprawdę chcecie wciąż robić z siebie takie kaleki życiowe? Oj kobity... a potem może jeszcze równouprawnienie? Ad personam sobie zostaw dla swojego faceta, kochana, kultura dyskusji się kłania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Są ludzie, którzy mocno zestresowani potrzebują wyjść i się odciąć, by się uspokoić. I jest to jak najbardziej rozumiała i dobra metoda. Autor nie ma powodu, by przepraszać. Jeśli już, to kobieta powinna przeprosić za swojego focha i manipulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem w szpitalu. Lekarz nie zgodził się na wcześniejszy wypis, do końca tygodnia ma zostać, w domu leżeć, brać tabletki. Zero dźwigniania, stresu i seksu. Lekarz na moje pytanie czy dziecku nic nie grozi odpowiedział ,, Na tym etapie nie mogę zapewnić, ale jesteśmy dobrej myśli" wiem że będę miał syna. Dzisiaj przesli badania na wykrycie ewentualnych chorób. Niestety nie mogę zostać z nim, stanowisko nie pozwala na urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12. 39 tylko że jakoś kobieta się nie uspokoiła, tylko wręcz przeciwnie, musiała się bardzo zastosować tym co od niego usłyszała, że trafiła do szpitala. Za ładne oczy jej tam nie przyjęli, więc kiepskie twoje argumenty, że zostawił ja by się uspokoiła. Raczej zostawił ja, bo nie potrafił rozmawiać jak dorosły. Nie wiemy też co jej powiedział, że dziewczyna tak bardzo się zestresowala. Może jej powiedział kilka gorzkich słów. Tego nie wiemy. Ale musiało być to coś grubego, skoro stres był tak wielki, że mogło dojść do poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:54 No i super, że się ułożyło dobrze. Powodzenia i szczęścia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:54 Są sytuacje, kiedy nie można zachować pełnego spokoju, jesteśmy tylko ludźmi. Za kłótnie są zazwyczaj odpowiedzialni wszyscy jej uczestnicy po równo. Ale Autor nie jest wróżką i nie potrafił przewidzieć, że kobieta się nie uspokoi, kiedy on wyjdzie odetchnąć. Dalej - kiedy kobieta jest w ciąży i zgłasza mocne złe samopoczucie, zostaje przyjęta do szpitala prewencyjnie. Autor nie powinien mieć sobie nic do zarzucenia. Stało się, trudno, nikt nie zawinił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×