Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12365478999

mój były nie daje mi o sobie zapomnieć

Polecane posty

Gość autorka1234
Powiem tak. Myślcie co chcecie i tak napiszecie tu pewnie że to bez sensu, ale zdarzył się cud. Wróciłam do niego i jestem bardzo szczęśliwa. To nie prowokacja. Bardzo się cieszę, bo kocham go bezgranicznie. Wiem że to będzie trudny związek, ale po tym co on mi pokazał, nie mogłabym nie uwierzyć że znaczę i znaczyłam więcej niż sądziłam. Teraz dopiero widzę swoje błędy, zamiast poznawać go ja myślałam tylko o sobie… Skupiałam się tylko na swoim wyglądzie i oczekiwałam od niego żeby mnie zapewniał że mu zależy. Były i są między nami ogromne różnice, i żeby się dogadać dotrzeć trzeba czasu, miłości, a przede wszystkim mądrego postepowania. Sama pisałam kiedyś że to jest facet nie z tego świata. A ja myślałam że miłośc wszystko załatwi. Moja była niewyobrażalna. Była, jest i będzie, ale on widocznie potrzebował czasu i dowodu na to żeby mi zaufać. To jest inny facet, on myśli inaczej, prościej i chyba nie był nigdy w prawdziwym dobrym związku, nie miał też wzorców. Więc co się dziwić, że nie potrafił mi komunikować wielu rzeczy. Zamiast się na niego otworzyć, wypatrywałam tylko znaków i dowodów od niego że nie chodzi tylko o seks. Znaliśmy się krótko, wzajemne pretensje nas niemal zabiły… Ale moja miłośc była tak niewyobrażalnie silna, że jakimś cudem spowodowała że on coś zrozumiał i wrócił. To był proces. Nie wiem co robił w tym czasie, z kim był. O najważniejszych zmianach mnie a bieżąco informował. Sam do mnie pisał i szukał ze mną kontaktu. Teraz jest tak jak kiedyś… Nadal w to nie wierzę… Czuję jakby dokonał się w moim życiu jakiś niewiarygodny cud! Już nawet nie śmiałam marzyć o tym że będziemy razem. Owszem myślałam nad tym, ale to bardziej w perspektywie – za parę lat.. Kocham go i nie mogłam nie dać temu szansy. Teraz okazuje się że znamy się już rok i wiemy o sobie więcej, staliśmy się dla siebie bardziej otwarci. Ja go bardziej rozumiem, ufam i wierzę że będzie starał się mnie nie zranić. Wiem tylko że dostałam ogromną nagrodę za moje czekanie, cierpliwość i niesamowitą jedyną taką w moim życiu najpiękniejszą miłość, która mimo wszystko została w jakiś sposób doceniona. Nie wiem czy to nie zasługa Boga… Do pory jak mnie zostawił, nie byłam osobą specjalnie wierzącą, ale po rozstaniu z nim, dosłownie cierpiałam i znalazłam ukojenie w modlitwie, nawróciłam się - wtedy odnajdywałam spokój i godziłam się z jego decyzją. Akurat były przygotowania do komunii syna i ja się dosłownie nawróciłam. Od 18 lat poszłam po raz pierwszy do spowiedzi i komunii. I jak już faktycznie byłam pogodzona z tym, że go utraciłam i odnalazłam szczęście w swojej codzienności to on nagle zaczął zmieniać zdanie. Pomału szukał kontaktu. Nie obyło się bez pretensji z jego strony, wyrzutów, momentalnie mnie blokował i później znowu pisał, mówił że się nie odezwie bo niczego nie rozumie, po czym jak ja mu odpisywałam że jest okrutny i zaczynam go nienawidzieć za to co robi, to odzywał się znowu. Popełniliśmy błędy oboje, bo za szybko poszliśmy do łóżka… Ale to on tak gonił! Ci co śledzili ten topik, pewnie napiszą że to jakaś gra z jego strony, że chodzi mu zapewne o łóżko, ale nie jest tak. Ja to wiem. On jest inny, jest między nami bardzo dużo różnic, ale ja tę inność jego kocham całym sercem. Ja go akceptuje, ja chcę z nim znaleźć wspólny język. Nie wiem z czego to się bierze ta wiara że to jest człowiek z którym ja chcę być do końca życia, ale ja to czuje podświadomie odkąd go poznałam. Pewnie myślicie że znowu będę cierpiała… Nie mogłam nie spróbować, nie mogłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka1234 dziś ja mam nadzieję, że to dla trollu ktoś napisał xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,że to z 13'10 to troll napisał(-a).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa na pewno, 9 miesiący Cie zwodził a tu nagle bach! I jesteście razem :D Provo. Gdyby to była prawda to już dawno byscie się zeszli. A nawet jeśli wrócił to pewnie żeby por.u.ch.ac. bo nie ma.innych opcji (a wiedział jak jesteś wyczulona na tym punkcie i ze bez ,,powrotu" nie zgodzilabys się na seks), ale jak inna znajdzie to Cie kopnie w d...e. Wie jaka naiwna jesteś, parę slodkich słowek i odplynelas, Łykasz wszystko jak pelikan i on z tego korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa na pewno, 9 miesiący Cie zwodził a tu nagle bach! I jesteście razem :D Provo. Gdyby to była prawda to już dawno byscie się zeszli. A nawet jeśli wrócił to pewnie żeby por.u.ch.ac. bo nie ma.innych opcji (a wiedział jak jesteś wyczulona na tym punkcie i ze bez ,,powrotu" nie zgodzilabys się na seks), ale jak inna znajdzie to Cie kopnie w d...e. Wie jaka naiwna jesteś, parę slodkich słowek i odplynelas, Łykasz wszystko jak pelikan i on z tego korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1234
Ja nie mam wam więcej już nic właściwie do powiedzenia. Nie wydaje mi się że on może być nieszczery w swoich zamiarach i że chodzi o jedno. Nie mam podstaw ani powodów żeby tak sądzić, wręcz wszystko co robi ( bo właściwie to niczego mi nie powiedział) wskazuje na to że jednak mu na mnie zależało i zależy. Gdyby chodziło o seks to zachowanie jego byłoby normalne, a pokazał mi a właściwie udowodnił i pokazał to uczuciem że bardzo się myliłam sądząc że chodziło mu tylko o jedno. Napisałam to dlatego żeby przedstawić wam niezwykłość tej sytuacji, jak odpowiedź na niektóre pytania musi przyjść z czasem. Jak pozory mogą mylić, jeśli tak cała nasza znajomość musiała być pomyłką, ale czy jeśli kocha się tak bardzo jak ja to można mówić o pomyłce? O błędzie… Żadna prowokacja, to wszystko prawda :-) Chodzi o to że jeśli coś jest dobre… to musi to mieć sens. Gdybym była np. zakochana w żonatym facecie, z dziećmi, i łudziła się że zostawi żonę, robiłabym w pewnym sensie zło, bo niszczyłabym rodzinę. To byłby powód żeby zaprzestać, ale tu? Skoro oboje byliśmy wolni.. Jak mogę nie spróbować, jak wiem że wszystko czego chce i pragnę w życiu to on. Mogę być sama jeśli mam z nim nie być, mi nie brakowało faceta, mi brakowało jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz prowokatorko inny nick niż dziewczyna,która go założyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tamto tez chyba nieprawdziwa historia, bo - mam nadzieję - nie ma tak naiwnych dziewczyn. A to finalne przebija tamte pierwsze strony. 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12365478999 autorka1234
bo ta historia jest taka niezwykła że bije wszystkie historie Przecież nick nie był zalogowany, wiec wracając po 3 miesiącach mogłam jakikolwiek nick założyć byle tylko Ci co czytają wiedzieli kto pisze. Ja nawet przez te wszystkie miesiące wyobrażałam sobie takie coś że on wraca, a ja wam to tu pisze, i wasze zdziwienie.. Ale że taki cud nastąpi to nawet w najśmielszych snach nie występował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło matko, to znowu ty ? pisałaś ten temat w 2017 roku ! Latalas za facetem a on balowal,bral kase od ciebie. Zostawialas syna u rodzicow i pedzilas.Setki smsów slalas.Pisalas elaboraty jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ty wielokropkowa !! odkopalas swoje prowo sprzed kilku miesięcy!! Ale niektórych wciągnęła twoja prowokacja, az uwierzyli,że to prawdziwa historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaaa serio to ta desperatka? Albo to skrajnie głupia baba albo to Provo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak pisze takie wypracowania to chyba prowo na zlecenie. To nie pierwszy jej temat, łatwo rozpoznać po dłuuugich postach i uporczywych analizach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz miała bodaj 28 lat,raz 32,teraz 33-rocznikowo dobrze liczy skoro ost.był temat z 2017 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówiłam wam że to cud! Ja sama w to nie wierzę. ale myślcie co chcecie, ja musiałam wam tu napsać do się stało - bo to wszustko prawda, ale rozumiem ze nie dowierzacie i wcale wam się nie dziwię. HEHE dzieki za link do tamtego topiku, bo nie pamietalam już jak go odnazlec, pamietam ze jak go pisalam , bylam bardzp załamana (X 2017 roku) i juz potem na to nie wchodziłam, bo chcialam zapomnieć, i nie cierpieć. Widzicie że gdzie wielka miłość cuda zawsze są możliwe... gość12365478999, autorka1234, Ona32lata P.s. co do wieku, to byłam tak oszołomiona, że ze względu na roznice naszego wieku, wstydzilam sie przyznac ile mamy lat dlatego raz było że 28, innym razem 32... wiecie jak to jest jak ktoś jest w szoku... czasem myśli zbyt chaotycznie.. Musialam sie wygadac, to forum mi umożliwiło. Nie liczyłam że mi tu pogratulujecie, ale jak sami pewnie nie raz mieliscie tu problem, opisywaliscie coś (bo nie wierze ze tylko komentujecie...) wiecie jak to jest, tez byscie sie chcieli po takim czymś podzielić nagłym zwrotem sytuacji, swoim szczesciem Dlatego postanowilam podzielić się tym co mnie spotkało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1234
to powyżej topik "chemia do innej" to nie moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier...e ha ha ha przecież on wrócił na seks bo nie ma żadnej innej na horyzoncie! Wiedział, jak łatwo można Cie urobic, ze wszystko Łykasz jak pelikan, ze go kochasz i uwierzysz we wszystko, a ja się nie dziwie ze takie ZERO jak on nie moze innej znalezc. Jak można być tak naiwna i tego nie widzieć?! Gdyby Cie kochal nie zachowaywalby sie tak jak to opisywalas w poprzednim topiku. Bijesz rekordy głupoty i naiwności!!! Nie wierze ze to 30letnia kobieta, nasz mózg 14stolatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie wrócił, bo to prowokacja, wymyślony temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielokropkowa, daj na luz i przestan już pisać kolejne swoje prowo. Jestes z nich na kafe znana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka1234
więc kończe pisanie. żegnam was, za pare miesięcy poinformuje was jak sprawy sie potoczyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kończ, oszczędz sobie wstydu desperatko bez mózgu. Kochas pewnie cieszy ze będzie miał kogo por.u.ch.ac. i robić w bambuko. Zawsze lepsza dziura niz nie mieć nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No Olka pochwal się nowym prowo, gdzie teraz piszesz ? A skad wiesz,że za kilka m-cy z nim będziesz się spotykać? specjalnie Ola tak piszesz,żeby mieć furtkę do kolejnych meeega dlugich opisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×