Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tylko wiejskie kobiety po macierzynskim nie wracaja do pracy..

Polecane posty

Gość gość
Mieszkam na wsi i nie na tu żadnego żłobka podobnie jak w pobliskich wsiach. Przedszkole do 13 stej.Pierwsxego syna zabieralam po drodze do pracy do miasta często chorowal wieczna gonitwa teraz drugi syn ma dwa latka i stwierdziliśmy z mężem ze nigdy w życiu .....posiedzę w domu aż młody pójdzie do szkoły .W domu też można się rozwijać itp....pieniądze to nie wszystko a jak policzył am paliwo żłobek to raptem z wypłaty zostało mi 1600zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde to jak wszyscy są na wychowawczym to kto pracuje O.o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mieszkam na wsi i nie na tu żadnego żłobka podobnie jak w pobliskich wsiach. Przedszkole do 13 stej.Pierwsxego syna zabieralam po drodze do pracy do miasta często chorowal wieczna gonitwa teraz drugi syn ma dwa latka i stwierdziliśmy z mężem ze nigdy w życiu .....posiedzę w domu aż młody pójdzie do szkoły .W domu też można się rozwijać itp....pieniądze to nie wszystko a jak policzył am paliwo żłobek to raptem z wypłaty zostało mi 1600zl xxxxxx Dlaczego to matce ma "zostawać" z wypłaty? Chyba 2 pensje razem stanowią budżet domowy. Dlaczego tylko matka ma zawozić i gonić z wszystkim? gdzie ojciec w tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to kto pracuje? Kobiety, które nie mają dzieci, mają starsze dzieci, te które wróciły do prac z musu i te, które chciały wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorce żal dupkę ściska, że ona i mąż musza pracować na 2 etaty. Najpierw praca potem w domu. I na wyjścia, hobby brak czadu i siły. No cóż nie każdemu życie się fajnie ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem nie mój, raczej zjawisko życiowej niezaradnosci jaką kreują takie zasiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracają kobiety które NIE są w stanie zarobić więcej niż najniższa krajowa. Dlatego mówią ze to "się nie oplaca" Jak któraś przed urodzeniem dziecka miała dobra pracę to max po 2-3 latach wraca do pracy :) Bo przy dobrej organizacji dziecko nie musi spędzać całego dnia w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:15 nie trzeba siedzieć 24h na ddobę w domu żeby uprawiać swoje hobby. ... I ja już widzę jak matki siedzące w domu mają hobby...;) seriale, zakupy w markecie, plotki z innymi markami i Facebook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kafeterie,nie? Witaj w klubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 15:15 nie trzeba siedzieć 24h na ddobę w domu żeby uprawiać swoje hobby. ... I ja już widzę jak matki siedzące w domu mają hobby...oczko.gif seriale, zakupy w markecie, plotki z innymi markami i Facebook xx No jak matki siedzące w domu nie mają hobby to te pracujące tym bardziej. Zostają im tylko zakupy na szybko w biedronce :P. Zresztą sądzisz kogoś według siebie...na prawdę jesteś tak ograniczona że twój rozumek myśli tylko o tym co by tu obejrzeć albo co kupić...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wstyd wam byc na utrzymaniu meza na wychowawczym??? nie macie swojej kasy wtedy tylko zebracie u meza o kase nawet na waciki...straszne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie straszne ze musialabys zebrac o kase na waciki :) nie mam tego problemu bo mnie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wy musicie zebrać ? D**y nie dać 3 dni, to on będzie zebrał :) Pan i władca. Zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne... żebrać o kasę?czyli tak by było w waszym przypadku gdybyście nie pracowały? współczuję tym paniom z takim podejściem, normalny mężczyzna to nie pan i władca w związku, normalny mężczyzna to mąż, partner i przyjaciel.Kazdy żyje jak chce i osadzanie proponuje zacząć od samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie ma sensu. Bo chcecie mieć męża przyjaciela i partnera Ale co to za partnerstwo jak facet pracuje na całą rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw taką sponsoruje całe życie ojciec a potem mąż musi przejąć ten "obowiązek" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spęd bydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale to nie ma sensu. Bo chcecie mieć męża przyjaciela i partnera Ale co to za partnerstwo jak facet pracuje na całą rodzinę? xx A co to za partnerstwo jak kobieta pracuje na etatach ; niani, sprzataczki, gosposi, kucharki itp. ? To jest partnerstwo ? Facet powinien jej płacic za robote !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam byc wiejska kobita :) Spokojnie, leniwie, bez stresu i pospiechu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co za partnerstwo jak facet poza etatem w pracy ma także etat mechanika, robotnika budowlanego, hydraulika, kierowcy i tragarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co was obchodzi co inni robią?Nie znacie każdej sytuacji, relacji, a wypowadacie swoje zdanie patrząc tylko przez pryzmat waszego związku.Ja z mężem oboje pracujemy i przychodzi do nas 3dni w tygodniu pani do sprzątania, płacimy jej za to nie robi tego za darmo...czemu uważacie że kobiety siedzące w domu to pasożyty siedzące na plecach mężów? sprzątają, gotują i robią inne rzeczy w domunie stać na sprzataczke, mężów pań siedzących w domach stać na to, a wy?jak was nazwac?bo i tak po pracy czeka was to odkurzanie i gotowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też oboje pracujemy i sprzątaczki nie zatrudniamy. Obiadów nie gotujemy. W tygodniu my jemy w pracy a dzieci mają obiady wykupione w szkole. A w weekend jemy w knajpach. Sprzątamy razem z mężem. Raz on a raz ja. Ale nie obsesyjnie że każdy dzień wszystko błyszczy. Raz w tygodniu, lub rzadziej:) Znam kobiety co codziennie podłogę myją. Okna co 2 tygodnie...i PO CO ? Żeby pokazać że coś robią i broń boże nie mogą iść do pracy bo w domu jest tyle pracy? A prawda jest taka że te kobiety są po prostu leniwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niezły syf musisz mieć na chacie jak sprzatacie raz w tygodniu Albo i Rzadziej! Jeszcze przy dzieciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podłogę i owszem myłam raz dziennie , a nawet i dwa razy jak moje dziecko raczkowało. Nie chcę nawet myśleć jaki syf jest na podłodze po tygodniu. Kurz, włosy, piach przyniesiony na butach z dworu. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś My też oboje pracujemy i sprzątaczki nie zatrudniamy. Obiadów nie gotujemy. W tygodniu my jemy w pracy a dzieci mają obiady wykupione w szkole. A w weekend jemy w knajpach. Sprzątamy razem z mężem. Raz on a raz ja. Ale nie obsesyjnie że każdy dzień wszystko błyszczy. Raz w tygodniu, lub rzadziejusmiech.gif Znam kobiety co codziennie podłogę myją. Okna co 2 tygodnie...i PO CO ? Żeby pokazać że coś robią i broń boże nie mogą iść do pracy bo w domu jest tyle pracy? A prawda jest taka że te kobiety są po prostu leniwe. No właśnie leniwe, tak jak ty, bo jak można np. łazienkę sprzatać raz w tygodniu, albo rzadziej wanne, prysznic, ubikację. Już bym sie tam brzydziła wejść. Albo odkurzać przy dzieciach raz w tygodniu. Dla mnie jesteś flyja i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkam w kraju gdzie spokojnie mogę poświęcić dla dziecka kilka lat. Na dwoje w tej chwili otrzymujemy ok 3tys zł. Mogą szczekac karierowiczki że jak gdzie życie zawodowe gdzie duma otóż mam to gdzieś. Dzieci są dla mnie najważniejsze w tym momencie a napracuje się jeszcze- do emerytury. Tych lat nikt mi nie zwróci i niezmiernie cieszy mnie fakt że nie muszę rano zrywac się pędzić do żłobka i przedszkola zostawiać dzieci uzerac się z szefostwem i wracać umeczona do domu by tam sprzątać i nadrabiać obowiązki rodzicielskie...ciesze się bardzo że kraj w którym mieszkam dal mi taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 13.10. Brawo! Typowo matczyne podejście! Jestem tego samego zdania, mimo iż mieszkamy w Polsce. Nie po to powołałam dziecko na świat, aby od razu oddać je do jakiejś instytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak. Dziecko to nie punkt na życiowej liscie do zrealizowania i szybkiego odhaczenia. Pierwsze lata są bardzo ważne- tworzy się poczucie bezpieczeństwa, buduje więź. Ale co mogą o tym wiedzieć egoistki które po paru dniach z dzieckiem są taaaaaak zmęczone, chcą uciec z domu i na karb żłobka czy niani zrzucić kwestie wychowania tłumacząc że nie będę zebrały od męża na waciki??! Co za argument nie wiem nawet jak to komentować. To tak jakby najważniejszą w życiu pracę bo wychowywanie dziecka to ciezka praca porzucić na rzecz innej. Rozumiem sytuacje bez wyjscia- finansową. Każde inne widzimisię niezrozumiałe dla mnie zupełnie. Moja mama " siedziala" ze mną i z siostra 6 lat w domu by później kolejne 30 pracowac nieustannie bez chwili wytchnienia. A te 6 lat było dla nas ogromnie ważnym okresem i jestem bardzo wdzięczna za obecna wtedy nieustannie mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:10 Czekam na czasy kiedy i w Polsce będzie choć trochę podobnie :). Jestem teraz w ciąży i chciałabym bardzo mieć drugie dziecko w miarę po pierwszym i spędzić z nimi czas w domu do momentu pójścia do przedszkola. Założyłam temat odnośnie dodatków za urodzenie kolejnego dziecka w czasie 30 miesięcy od pierwszego porodu - jest pomysł PIS rodem ze Szwecji by wydłużyć urlop macierzyński o rok w takim przypadku. Pojawiły się komentarze, że jestem maciorą i krową rozpłodową oraz qurwą, skoro podoba mi się ten pomysł. A ja chcę mieć po prostu dwoje dzieci z niezbyt dużą różnicą wieku i taka pomoc państwa sprawiłaby, że moje marzenie by się spełniło. Mam 30 lat, studiowałam, pracowałam, płaciłam podatki. To jasne, że wrócę do pracy i będę dalej je płacić. Chcę wychować swoje dzieci po ludzku. Nie obrzucajcie mnie błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam nadzieje że mi się uda być z dziećmi w domu chociąż jak to młodsze skończy 3 lata. Dla mnie też dzieci są najważniejsze, prace mozna znaleść zawsze a dzieci szybko dorastają i tego najlepszego czasu nikt nie wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×