Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Jak zapomnieć o kochanku?

Polecane posty

Gość gość
Chcę mu powiedzieć dokladnie co czuję i albo koniec, albo początek będzie... Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo madra decyzja.. radzilam ci to juz dawno... tylko zastanow sie najpierw co zrobisz jak on wyzna ze kocha cie rowniez..musisz byc gotowa odejsc od meza, jesli nie jestes na to gotowa, po co chcesz mu glowe zawracac? Jak kochamy inne osoby to chcemy ich szczescia..jesli wyznasz mu milosc, ale nie jestes gotowa z nim byc... to po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żenujące babska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co on tak naprawdę o Tobie myśli, co do Ciebie czuje, czy warto myśleć o przyszłości z nim, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproponowalam zebysmy sie spotkali... Niestety nie odpowiedział na moją wiadomosc:( Cóż, w końcu bede musiała sie pogodzic z ta smutną prawdą. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze mu komorka wysiadla,nie ma co za wczasu panikowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym zeby tak bylo, jednak to mało prawdopodobne. Smutno mi... Wyglada na to, że to był mój ostatni sms do niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmienil telefonu? Jestes pewna ze odebral smsa? Kiedy mialas ostatniego smsa od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio napisał w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże a Ty nadal tu wyjesz.. żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co napisal w sobote? Co odpowiedzial na wiadomosc ze chcesz sie z nim spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisal na wcześniejsza wiadomosc taka o niczym. Po kilku godzinach mu napisalam o spotkaniu i juz nie odpisal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu czas. Pewnie sam nie wie co o tym myslec. Wymeczyliscie sie pewnie niezle nawzajem podczas waszego romansu.. wiem bo sama przez to przechodze. Co naprawde od niego oczekujesz? Czy chcecie (i naprawde mozecie) byc razem? Jestes gotowa odejsc od rodziny (bo odchodzimy nie tylko od meza ale od rodziny i wygodnego zycia)? Jesli tak, to walcz.. jesli nie, to pozwol mu zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam nad tym, co napisalas i próbowałam odpowiedziec sobie na te pytania... Tak szczerze. I wiem, ze by byc teraz razem nie mamy szansy, nie teraz kiedy mam w domu dorastajace dziecko. Wystarczy by sie widywać czasem, napisac jak dawniej, wesprzec sie w codzinnosci. On milczy, moze stwierdzil, ze juz dosc, wystarczy i ze do nikąd to prowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sama od powiedzialas na to pytanie. To nie prawda ze “nie mozecie”, mozecie, tylko ty podjelas decyzje ze nie warto, bo masz dorastajace dziecko w domu. Spojz dookola. Ludzie rozwodza sie z malymi I dorastajacymi dziecmi. Z pozyczkami, kredytami i chora tesciowa. To zawsze jest nasza decyzja co warto a co niewarto. Nie oceniam, sama jestem w podobnej sytuacji, ale dla mnie “nie warto” bo kochanek nie okazuje mi tyle milosci albo pokazuje w inny sposob, aby “bylo warto”, ot, to wszystko. Sledze tu twoje wypowiedzi i czesto mi cie zal, bo sie bardzo miotasz. Ja odpowiedzialam sobie jasno na pytania co dla mnie warto a co nie i staram sie tego trzymac. Podjelam ostatnio rowniez decyzje ze chce sie rozstac z moim kochankiem (po co to ciagnac jak do niczego to nie prowadzi), ale ugielam sie gdy zacza wariowac ze tak bardzo mnie kocha.. wiec staram sie byc madra za dwoje, powoli go oddalam od siebie i odejde tak aby go najmniej bolalo (co wcale nie znaczy ze go nie kocham, znaczy to tylko ze to nie ma sensu bo jestesmy bardzo rozni od siebie). Moze twoj kochanek robi dokladnie to samo co ja? I stara sie byc madry za was obydwoch..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby powiedział mi prawde, co czuje to byloby mi łatwiej zyc bez niego. Bo nigdy nie zapomnę, pamietam o nim od 25 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal nie odpisal na twoja propozycje spotkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal zero reakcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka to roznica czy sie odzywa czy nie skoro ty POSTANOWILAS ze od meza nie odejdziesz (tlumaczysz to dorastajacym dzieckiem, ale wiele dorastajacych dzieci dorastasta z rozwiedzionymi rodzicami), dorasta, czyli juz nie takie male. Za pare lat pojdzie na studia i bedzie mialo swoje zycie (pewnie juz ma. W tym wieku przyjaciele sa duzo wazniejsi niz rodzice). No wiec ty postanowilas i skoro taka jest twoja decyzja to powinnas chciec aby twoj kochanek (byly) jak najszybciej o tobie zapomnial. I nie ma znaczenia czy on teskni czy nie, ty postanowilas ze on jest mniej wazny niz twoje terazniejsze zycie. Wlasciwie jesli go nadal kochasz powinnas sie cieszyc ze o tobie zapomina. Chcialabys aby mu bylo tak ciezko jak tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama piszesz ze sobą? ale debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to chcę romansu z nim i czas pokaże... Ale wiem, ze tak sie nie da i pamietam jak meczylismy sie oboje. Teraz jest tez nieznosnie i chodź wolalabym to miotanie sie niz codzienną tęsknotę to i tak on najwyraźniej zdecydował. Nasz czas sie skończył bezpowrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz co ty robisz w życiu, że masz czas na takie pierdoły... Czytam 1 stronę, potem 20, potem ostatnią i ciągle to samo... Czy wiesz że dla własnej wygody zafundowałaś bogu ducha winnemu mężowi życiowy horror? Twój kochanek nie lepszy. Odkąd pamiętam gdy jakaś dziewczyna do której startowałem powiedziała że kogoś ma, po 5 sekundach odpuszczałem. Jak była wolna to kontynuowałem znajomość. To proste. Teraz zostaje ci żalenie się w internecie, zamiast życia.... A życie jast bardzo proste, trzeba tylko dokonywać dobrych wyborów, a za złe płacić, tylko nie każdego stać na uczciwość. Miłego wieczoru i reszty życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie mozna miec ciastko I zjesc ciastko, prawda stara jak swiat. Dlatego wiekszosc romansow konczy sie zle. Ja jestem na etapie konczenia romansu. Zdecydowalam ze nie moge odejsc (na razie) od meza, wiec trzymanie kochanka jest totalnie nieuczciwe (caly romans jest nieuczciwy ale to inna sprawa). Kocham mojego kochanka I chce aby byl szczesliwy, a nie jest szczesliwy kradnac pare godzin tu i tam, wiedzac ze w koncu wracam do meza. Zasluguje na normalne zycie, wolna kobiete ktora bedzie mogl zabrac do rodziny i przyjaciol, wyjechac na wakacje, bez ukrywania. Ja mu tego nie moge dac, dlatego trzeba miec jaja I odejsc:). Czego i tobie zycze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was d***** oby się wydało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gofno sie wyda. Zjezdzaj do kolka rozancowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak tam twoje sprawy? Odezwal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie odezwał i na portalu gdzie byl prawie codziennie aktywny nie udziela sie od miesiaca już... To ze tam go od ponad m-ca nie bylo, to mnie zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze zginal w jakims wypadku, albo tak na prawde nie wyjechal 400 km dalej tylko dowiedzial sie o smiertelnej chorobie i chcial Ci tego wszystkiego oszczedzic ale ze nie mogl kompletnie o Tobie zapomniec to odzywal sie czasami, a moze teraz juz nadszedl jego koniec i juz niegdy nie bedziesz mogla z nim porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjechał na pewno i zmienil prace, bo mi o tym pisal. Teraz milczy, moze ma jakies zawirowania w zyciu, nie mam pojęcia. Pewnie, ze o nim myślę, ale tez skoro nie odpisal wcale na moją propozycję spotkania, to moze chce bym dala juz spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety chyba tak.. czas dla ciebie zaczac sie leczyc z tej milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×