Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Jak zapomnieć o kochanku?

Polecane posty

Gość gość
My do siebie nie dzwonimy a tylko piszemy wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec to znaczy ze masz jego numer telefonu i mozesz zadzwonic, ja bym pewnie tak zrobila zeby wszystko do konca, bez zludzen wyjasnic. Inaczej sie wykonczysz i to moze trwac latami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge do niego zadzwonic, nie odważyłabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wy k***a głupie jesteście to aż żal was się robi.Faceci dmuchają was na boku,chwalą się kolegom a po pracy grzecznie do żon i dzieci wracają.Kochanka to jest zabawka,lalka do dmuchania i trochę adrenaliny daje oprócz d**y.ŻAL!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykaliśmy się dwa lata, a znamy od 20...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz wiedzieć co on naprawdę myśli, co czuje, na co możesz liczyć, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłam meża dla kochanka.Wymusił na mnie rozwód,bo nie byłam do końca zdecydowana.Sam się nie rozwiódł,niby ze względu na syna,ale powiedział o wszystkim żonie i od niej odszedł.Przeprowadziłam się do jego miasta,zamieszkaliśmy razem i sielanka się skonczyła.Znałam go prawie 20 lat ale dopiero teraz okazało się ,że kochałam wyidealizowany obraz..To był toksyczny związek,fundował mi rozpacz i euforię,uzależniłam się od tych emocji jak od narkotyku.Urodziłam dziecko,którego on nie chciał i wtedy się ocknęłam.Wróciłam do rodzinnego miasta,próbowałam o nim zapomnieć,pierwsze dwa lata to był koszmar..Dzisiaj po 8 latach wciaż powraca ból i tęsknota,ale wiem,że nie mozemy być razem,Poza tym on grzecznie wrócił do żony,odnaleźli wspólne pasje i chyba jest szczęśliwy.. Minęło 10 lat od mego rozwodu..czy żałuję?nie..Mąż mnie kochał,ale ja jego nie i nie byłam szczęsliwa.Lepiej być samej niż tkwić w nieudanym małżeństwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami ten wyidealizowany obraz ukochanego utkwi w naszym sercu i tego się trzymamy. Tymczasem on to juz nie ON.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:32. Dzieki za wpis. Tak wlasnie ja tkwie w malzenstwie gdzie meza nie kocham, a on mnie bardzo, i dlatego jak na razie nie umiem odejsc. Kochanek nie nalega (jeszcze) na moj rozwod, ale marudzi ze wiecej czasu chcialby ze mna spedzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie marnujcie sobie zycia, skoro kochanek kocha , pragnie was odejdzcie od męża . Wy się męczycie wasz jeszcze mąż żyje w ułudzie a z czasem albo się wyda albo minie kilkanascie lat i małżonek zakomunikuje że odchodzi bo ma nowy model lub czuje pustkę. Nie zasłaniajcie się dziećmi ani kredytami wszystko jest do załatwienia jak jest wielka miłosć i im szybciej tym lepiej. Tyle cierpienia czytam z waszej strony a tak mało nalezy zrobić by byc na zawsze z kochankiem. starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj juz mnie nie kocha, a gdyby było inaczej to meza nie bylabym w stanie zostawic, nawet dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie moglabys zostawic meza dla niego? Jak dlugo byliscie kochankami? Jesli kiedys spaliscie ze soba i kochaliscie sie, dlaczego nie masz odwagi do niego zadzwonic? Sypianie z kims daje prawo do nielimitowanego textowania/dzwinienia i wszelkich innych wyjasnien :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykalismy sie trzy lata, a teraz jestesmy daleko od siebie dosłownie i w przenośni. Ja nadal go kocham, ale z mezem tworzymy rodzinę, nie umialalabym go zostawic. Kochanek zachowuje sie tak jakbym mu byla juz obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty juz wybralas swoja rodzine, pozwol odejsc kochankowi i zalozyc swoja. Teskniac za nim ciagle go trzymasz przy sobie, a to nie uczciwe, bo ty juz wybralas- meza. Nikt nie chce byc “tym drugim”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanek ma juz rodzinę. To moja pierwsza niespełniona miłość. Po latach zostaliśmy kochankami i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to co piszesz. Ja od trzech miesiecy tez mam kogos. Na poczatku myslalam ze zostawie dla niego maza, ale teraz juz tak nie mysle. Na pocieszenie, ja moge sobie do niego tekstowac i dzwonic kiedy tylko mam na to ochote.. on jest wolny. I to chyba gorzej, ty przynajmniej wiesz ze on ma kolo siebie zone i rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobrazam sobie co wasi mezowie czuja bo to ze wam sie wydaje ze nic nie wiedza o waszych milostkach to tylko wam sie wydaje,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne tępe dzidy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co sciery sie wystraszyly ze co to bedzie jak maz sie dowie i w********i na zbity pysk,ciekawe czy kochanek tak z checia jak ****** przyjmie pod dach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu jedna nawet dawala zeby ja ****** ale zadzowinic i porozmawiac to sie boi reakcji zeby w pysk nie dostac a moze boi sie ze kochanek zobaczy ja przy dziennym swietle,,,,,hahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tym wyrzycaniem z domu?? Mamy 21 wiek i niezalezne kobiety sa na rowni z mezami wlascicielami mieszkan/domow. Nikt nie moze nikogo wyrzucac, a jedynie mozna polubownie rozwiazac problem. I zycie nie jest zawsze takie proste. Czasem sie zakochujemy (nawet jak jestesmy w malzenstwach) i jesli ze wzajemnoscia to wtedy wychodzi z tego romans..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, jasne - na równi :) są na równi jak po równi zapłacili za dom/mieszkanie. A jak jedno dostało/kupiło przed ślubem to owszem, może jak inaczej nazwać prośbę o opuszczenie mieszkania przez jednego z małżonków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo madre kobiety placa po rowno z mezem za kupno domu/mieszkania, a jesli maz mial wlasne przed slubem, to zanim powiedza sakramentalne “tak” to stawiaja wymog dopisania do mieszkania jako wspolwlascicielki. A jak nie, to ze slubu nici:-). W zyciu bym sie nie zgodzila mieszkac w domu ktory jest zapisany tylko na meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w Polsce powinni juz dawno zniesc orzekanie o winie przy rozwodzie (jak w innych cywilizowanych krajach). Jak sie nie uklada to nie jest wina tylko jednej stronie. Rozwod, podzial majatku na pol, I kazdy idzie w swoja strone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest w usa,wiem bo tu mieszkam i jestem po rozwodzie ,wszystko ladnie pelna kulturka,co do dzieci tez nie ma ze to kobieta ma wieksze prawa tu patrza na dobro dziecka a nie debuli co sie nie dotarli......masz dlugi to placisz te dlugi na pol.masz majatek to podzial jak sami nie uzgodnicie to sad zadecyduje ,nie ma kiecka rzadzi ,tyl;ko ze tutaj kobiety pracuja na rowni z mezczyznami dlatego nie ma takiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o kwestie finansowe, jestem kobieta niezalezna pod tym względem. Meza kocham tyle lat, ten drugi jest jak cien który nie chce zniknąć ani z serca, ani z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak kochacie kochankow to odejdzcie od mezow,nie badzcie egoistkami i dajcie im sobie zycie ulozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niektore z nas postepuja dokladnie tak samo jak faceci.. czyli chcemy miec ich dwoch.. smutne i egoistyczne:-(. Mam nadzieje ze jak przestanie to odpowiadac kochankowi, to ode mnie odejdzie, bez wzgledu na uczucia. Powaznie myslalam kiedys ze odejde od meza, ale to nie tylko o meza chodzi. Zostawiajac meza, zostawilabym cale moje poukladane zycie:-(. Myslalam ze cudownie byloby budzic sie co rano przy kochanku, ale co z cala reszta? On jest taki inny i zaborczy..meza przestawiam jak chce i moje zycie wyglada jak ja chce.. z kochankiem musialabym sie liczyc, docierac od poczatku.. to tyle pracy.. juz mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jestes pieprzona egoistka,mam nadziej ze kiedys twoj maz dowie sie o twoim pozal sie boze romansie i juz nic nie stanie na przeszkodzie do twojego szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie ktore wdajemy sie w romanse jestesmy egoistkami. Nie ma co udawac i trzeba nazywac rzeczy po imieniu. Nie myslimy o konsekwencjach I mezach, tylko o sobie I NASZYCH emocjach. I slusznie na mnie wjechalas ty powyzej. Ale mi juz wszystko jedno. Mysle ze jak sie maz dowie to i tak mi wybaczy, zreszta czuje ze on wie I stara sie przeczekac. Kochanek.. coz, przez rok szalalam za nim, a teraz mi przeszlo, tak jak niespodzianie mi przyszlo tak i mi przeszlo. I nie zycze najgorszemu wrogowi tych emocji. I teraz mam maza przy ktorym chce zostac, i kochanka ktory wariuje na moim punkcie i przypomina ze kiedys obiecalam zostawic meza. A niech mnie wszyscy zostawia w spokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×