Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa która nie pomaga przy dzieciach nie ma prawa

Polecane posty

Gość gość
Ja zawsze na wszystkie rady odpowiadam, że w mojej rodzinie mam kuzynke po medycynie (nie mam) i pracuje jako lekarz i ona mi mówiła żeby bla bla bla totalnie przeciwnie niż teściowa. Kuzynka ma niby 2 dzieci i sporo specjalizacji. A starsze pokolenie wierzy lekarzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To u mnie było tak: "karm piersią do drugiego roku życia to dziecko będzie zdrowe, moja córka tyle karmila" ja: "i co pewnie P.w ogóle nie choruje?" (P. Non stop chory i ma zastrzyki). "Nie zakładasz czapeczki? Będzie zapalenie ucha. Moja córka zawsze zakłada synkowi" Ja: "moja córka ma 2l i nigdy nie miała zapalenia, a P. juz 3 przechodzi". Itd. Ona zawsze porównuje mnie do swojej córki która się jej słucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja myśli że wie lepiej od lekarza. Mały miał żółtaczke w szpitalu po urodzeniu i mówili żeby go dać do słońca a ona ze nie, jak tak, musisz mu dać koper włoski. Nie wiem co koper ma do zoltaczki. Lekarz mówił nie naciągnąć napletki a ona mówi naciąg bo ona tak robiła. Jak to dziecko będzie pilo tylko wodę? Koper włoski ogólnie jest na wszystko według niej i teraz nie zaleca się. Dlaczego bez skarpetek chodzi po domu, powinien mieć sztywne buty. Jak powiedziałam że to może powodować płaskostopie to powiedziała "no właśnie syn (mój mąż) to miał ale wyleczyli. Każdy wie że dziecko musi chodzić w butach" dopiero bezdzietna młoda szwagierka po pedagogice powiedziała że mam rację a wtedy uwierzyła. Nie rozumiem tego. Jej córka nagle pani specjalista bez doświadczenia a ona słucha córki a mnie już nie i to jest moje dziecko... Jak lekarz nam coś powie to nie, oni wiedzą najlepiej. Nie tak się robiło, teraz jest paranoja. Wychowali dzieci i żyją ale nie słyszeli o innych przypadkach które ich metody szkodzili bo nie było takiej dany w tamtych czasach. "Za moich czasów nie było fotelików i dzieci żyją. Lepiej było bo można bylo ich kłaść na podłodze" I przez takie głupoty i gadania mój mąż myśli że to oni mają rację nawet jak lekarz mu coś innego powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście p*****lniete, nie pasuje wam teściowa, to zerwijcie z nią kontakty, durne prostaczki z was lenie i pustaki. Macie niby dzieci, a cała dobę pieprzycie na kafeterii.glodne kawałki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź swoją radę i stosuj. Nie pasuje ci temat to nie wchodź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne bo ja nie widze wsrod znajomych tych problemow zdrowotnych. Co nie oznacza ze moje dziecko jest chowane na cukrze. Poduszke plaska w lozeczku ma. Nigdy jednak nie zrozumiem fenomenu czerwonych kokardek i czapki latem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja zawsze na wszystkie rady odpowiadam, że w mojej rodzinie mam kuzynke po medycynie (nie mam) i pracuje jako lekarz i ona mi mówiła żeby bla bla bla totalnie przeciwnie niż teściowa. Kuzynka ma niby 2 dzieci i sporo specjalizacji. A starsze pokolenie wierzy lekarzom. Zgłoś xx moja teściwa nie wierzy lekarzom, to ona zawsze wszystko wie najlepiej. A lekarze to oszuści co tylko recepty wypisują, a głupi ludzie (według niej) je wykupują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano,ano,widać każda ma to na co zasługuje:P,która normalnie i zdrowo myśląca kobieta chce mieć bliskie kontakty z synową,ani to koleżanka ani rodzina,o czym rozmawiać :) trudno znależć temat po którym wychodząc nie zostanie się obgadanym,albo do koleżanek albo na kafeterii.Dlatego dystans,dystans i jeszcze raz dystans a najlepiej wcale i wszyscy będą szczęśliwi. Wszystkiego dobrego z okazji DNIA KOBIET

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że teściowa która chce dbać o dobrych relacjach z wnukami by chociaż traktowała synowa z szacunkiem jeżeli sama ma od synowej czy zięcia. Dla wnuki i dla syna czy corki by się zachowała jak człowiek bo wiadomo jak ktoś źle traktuje partnera czy to żona czy mąż to jest konflikt w małżeństwie i żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to debilko,że teściowa nie ma szacunku od ziecia czy synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:17 tak rozumiem ale "która normalnie i zdrowo myśląca kobieta chce mieć bliskie kontakty z synową,ani to koleżanka ani rodzina,o czym rozmawiać" Proszę bardzo i stąd moja odpowiedź, debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilko, właśnie dlatego tesciowej wali synowa, jak to ująć trafniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa,która nie pomaga przy wnukach...ma świety spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty pseudo- inteligentna,na szacunek się pracuje i wetedy można oczekiwać że ktoś cie nim obdarzy,ciebie raczej ,nie licz na to, bo twoje słownictwo już mówi kim jesteś:P,nie chciałabym mieć takiego kmiota w rodzinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek od kogoś kogo ma się w dopie jest obojętny, nie wiesz? A ciebie w rodzinie kto chciałby mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojna twoja rozczochrana !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inteligentny człowiek dobiera słownictwo zrozumiałe dla odbiorcy, a mniej inteligentny nie jest w stanie ocenić mądrzejszego od siebie, twoja rozczochrana niech się zajmie sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś ma cię w przysłowowej d... to chyba nie bez przyczyny,zrób sobie "rachunek sumienia" czy jesteś bez winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 Powiedziała co wiedziała, "błysnęłaś inteligencją" od wujka google tylko debile mogą z tobą prowadzić konwersacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ostro tu było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:03 Tylko debile prowadzą, bo mądrego tutaj nie znajdziesz, popatrz w lustro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nie ma prawa bo co ona może wiedzieć o dziecku jako z nim nie przebywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×