Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci są niewdzieczne i na starosc maja rodzicow w nosie.

Polecane posty

Gość gość

Znacie takie przypadki bo ja znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To opisz interesuje mnie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy znamy ? W zasadzie wszyscy opiekują się swoimi schorowanyni rodzicami z przykrego obowiązku. Nikt tego nie robi z uśmiechem na twarzy i każdy liczy na coś w zamian (dom, działki itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie warto klepać dzieci bo człowiek zapiepsza całe życie żeby potem na starość dzieci odwiedziły go na święta? Ładować kasę trzeba cały czas. Myślę że współczesne pokolenie będzie ciaglo od rodziców do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak od serca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy z serca opieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annekee
Ja się opiekowałam mamą na starość do śmierci (zmarła szybko, więc długo to nie trwało :(). Nie lubiłam tego tak jak mówisz, ale na nic nie liczyłam. Bo nic nie miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie opiekowałam moja schorowana mama do Jej śmieci, bo ją kocham.Ona z tego samego powodu opiekowała sie babcią,czyli swoja mamą( zmarłą po 90tce). Moja przyjaciółka co dzien jest u swoich starych rodziców, na nic nie liczy, wiem. Wiec nie sądzcie wg siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nic nie liczyłas bo pewnie nic nie mieli żeby Ci dac. Ale jak się czegoś dorobisz to każdy tylko czeka aż umrzesz. I ledwo cie pochowaja to już będą dzielić majątek. Życie jest okropne i pokazuje że w życiu można liczyć tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Egoistko! Nie klepie się dzieci dla siebie, żeby ci życie poświęciły, tylko dla świata, dla nich samych, dla następnego pokolenia! Twoje dzieci mają się zgodnie z naturą poświęcić się swoim dzieciom, a ich dzieci kolejnemu pokoleniu. Jak świat stary tak działa machina ewolucji. Twoje dzieci nie są ci nic winne, bo skoro powołujesz je na świat to twój zas/rany obowiązek je wychować a ich zas/ranym obowiązkiem jest wychować kolejne, a nie oddać swe życie dla rodziców. Inaczej skończylibyśmy na Adamie i Ewie. I co się dziwić, że wpadają rzadko do rodziców?! Mają swoje życie, swoich małżonków, swoje dzieci, swoje zainteresowania, swoich znajomych, swoją pracę, czas dzielą zgodnie z priorytetami, gdzie wiadomo, że rodzice nie są już ani na pierwszym miejscu ani nawet na drugim! A doba nie guma, nie rozciągnie się!!! Tacy jak ty faktycznie nie powinni mieć dzieci, skoro mają tak egocentryczną naturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko zalezy jaki ten rodzic jest jak traktowal itd, tak uwazam mimo tego to obowiazek doroslego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani wyżej. To straszne co mówisz. Nie wiem jakich masz rodziców. Moi rodzice mają duuuzo kasy, ale sto razy wole ich żywych niż ich majątek, my mamy wystarczająco, a jak oni umrą to chyba mi serce pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ale to sa przypadki gdzie rodzice nie zasługują na opiekę na stare lata (dzieci bite , poniewierane , alkohol itd ) W normalnych rodzinach dzieci pomagają rodzicom na stare lata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mają dzieci, bo taka już jest natura człowieka. Są dzieci, które będą się opiekować rodzicami, są też takie które będą miały ich w nosie. Nie można uogólniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się opiekowała rodzicami z miłości. Umierali jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak se wychowasz tak masz! Teściowie to alkoholicy, a moi rodzice są toksyczni. Stronimy od jednych i drugich, i odwiedzamy baaaardzo rzadko. Na studiach wyprowadziłam się na drugi koniec Polski i chodziłam na terapię, tak mnie starzy psychicznie zniszczyli. Nie będę się nimi opiekować na starość. Wolę dopłacić do DPSu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wychowaniem to też różnie. Czasem rodzice byli dobrzy, a dzieci to zwykłe kanalie. Podobnie jest z psychopatami, niektórzy są po prostu z dobrych domów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ludzi i rodzin tyle przypadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie takie straszne. Ja nie mówie, ze rodzicow nalezy olac i zostawic w potrzebie. Nie o to mi chodzilo. Ale dopoki sa zdrowi, to logiczne ze dzieci beda je odwiedzac lub zapraszac do siebie rzadko, ok 1 na mc moze. Bo roznie, bo pracuja w weekendy, bo chca gdzies razem wyjechac, bo chca z dziecmi spedzic czas, ze znajomymi tez ten raz na mc, bo chca cos zrobic w domu. A egoistyczny rodzic chcialby zeby jego dorosle dziecko najlepiej nie mialo swojej rodziny, swoich dzieci, meza, zony a nawet jak ma to zeby i tak stawial rodzica na pierwszym miejscu i na kazde skinienie natychmiast sie pojawial. Nie, tak nie moze byc. Rodzic musi zrozumiec, ze jego dorosle dziecko ma juz inne priorytety, zreszta identycznie jak owy rodzic. Bo jezeli taki człowiek narzeka na swoje dzieci, ze sa niewdzieczne bo nie rzucaja wszystkiego bo rodzic ma taki kaprys, to kimze jest ten rodzic? Zeniac sie, robiac sobie dzieci, zakladajac swoja rodzine i odstawiajac swoich rodzicow na dalszy plan? No kim? Hipokrytą zwykłym. Rodzicom nalezy sie pomoc, ale nie ponad sily i nie wlasnym kosztem lub kosztem wlasnej rodziny ktora sie stworzylo. Przy czym mowa o normalnych rodzicach, a nie toksycznych tyranach ktorzy zniszczyli dziecku zycie na starcie i zostawili traume w ich glowie, tacy rodzice nie zasluguja na pomoc dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tylko dla świata, dla nich samych, dla następnego pokolenia!" Ogólnie zgadzam się z tym, ze robienie sobie dzieci dla szklanki wody to przedmiotowe traktowanie, ale no daj spokój... dla świata? Ziemia aż się raduje na myśl o kolejnym miliardzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam wrażenie, ze ci biedni staruszkowie zapracowali sobie na takie traktowanie, często są toksyczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak gadacie, że naklepaliście tych dzieci, żeby wniosły wartość dodaną dla śwlata tak jakby waszą ambicją było ukształtowanie przyszłego noblisty. fikcja. jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Haha. No to taka przenosnia i roznie mozna to odebrac, ale zeby machina gospodarcza sie krecila, pkb, zus (bo co z tego ze niby ktoscma emeryture na papierku, skoro to piramida, i jak nie bedzie kolejnego pokolenia z ktorego beda sciagac skladki to nie bedzie wyplat na emerytury), to dobrze zeby rodzily sie kolejne pokolenia, jedno pokolenia umiera, kolejne sie rodzi. Tak, mozna powiedziec, ze w sumie dla swiata tez, zresztą pomysl, ze kolejne pokolenie to sila rzeczy nastepni ludzie do pracy, do rzadow, sądów, do odkryc technologicznych, medycznych itp, wiec nie tylko do reprodukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Filozof?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam nieco inne spostrzezenia. Moja tesciowa pomagala swej matce (byla dosc samodzielna), moja babcia opiekowala sie swoja matka (ale wiem, ze nie opiekowala sie nia tak, jak nalezy)- starosc i problemy z nia zwiazane nie sa mi obce. Napatrzylam sie juz dosc i wiecie do jakiego wniosku doszlam? Ze opiekowanie sie rodzicami jest obowiazkiem dzieci, ale przewaznie w Polsce i krajach podobnych nam kulturowo. W Europie Zachodniej seniorzy maja swoje zycie i nikt nie wymaga od dzieci, by te poswiecily swe zycie dla rodzicow (bo to jest ogromne poswiecenie"). Jest mnostwo domow opieki, gdzie starsi ludzie ostatnie lata swego zycia spedzaja naprawde godnie, aktywnie, z rowiesnikami. W Polsce panuje przekonanie, ze to wlasnie dziecko ma sie mna na starosc zajac i basta! Przynajmniej na wsi. Dom starcow bardziej kojarzy sie z umieralnia, jest zbyt demonizowany. I to wlasnie ci seniorzy wpajaja dzieciom, ze sa winne dochowac ich na starosc. Nawet, gdy dzieci stac na to, by opiekunke oplacic badz dom spokojnej starosci, to taki rodzic nie za bardzo chce sie na to godzic, bo to dziecko ma sie nim opiekowac, inaczej bedzie wyklete, uznane za niewdziecznika czy wyrodne dziecko. I takie dziecko, bojac sie spolecznego potepienia, podejmuje sie tej ciezkiej opieki nad rodzicem, czesto rezygnujac nie tylko z pracy, ale przede wszystkim z samego siebie. Moi rodzice sa juz z innego pokolenia (50+) i juz maja inne podejscie. Oni maja swoje zycie- wyjazdy,urlopy we dwoje w cieplych krajach i sami mowia, ze na starosc ida do domu opieki, bo nie chca, by dzieci sie dla nich poswiecaly. Moja babka opiekowala sie swoja matka i widzialam, ile tak opieka ja kosztowala, zwlaszcza ze jej matka dozyla niemal 100-tki. Poza tym nie zapewniala jej takiej opieki, jak potrzebowala. To byla wegetacja, a nie godna starosc. Tym bardziej, ze babka nieraz sie wydarla i oskarzala matke, ze zniszczyla jej zycie. Wiem, ze w Polsce temat dobrych domow opieki jest jeszcze raczkujacy i nie ma ich za wiele (przynajmniej na wsi), poza tym jest drogo, ale mam wrazenie ze jest to temat jednak zbyt demonizowany przez samych seniorow. Ja sama jestem zdania, ze nie powinno byc w tej kwestii przymusow, wywolywania poczucia winy i kazde dziecko powinno samo decydowac, czy jest w stanie zajac sie rodzicami. Jesli tak- to chwala takim dzieciom, jesli jednak dziecko przerasta opieka to nie powinno byc z tego powodu pietnowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robicie dzieci dla świata???? Przecież na ziemi jest przeludbiebie....! Znalazły się samarytanki i drugie Teresy z Kalkuty. Życie to dżungla i rodzimy dzieci przez instynkt. A prawda jest taka że jest to inwestycja nie opłacalna i jeśli ktoś się zajmie wami na starość to tylko i wyłącznie z poczucia obowiązku i ewentualnie chęci dostania majątku po waszej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 20 36
Dokładnie. Życiem człowieka rządzą instynkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:23 zgadzam się z Tobą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest obowiązkiem opiekowanie sie rodzicem. Co innego rodzic dzieckiem. Jesli Ktos ma dzieci, zeby mu dupe na starość podcierał, to mowi samo za siebie. Wiekszosc ludzi nie ma prawdziwej żyłki rodzicielskiej, sa toksyczni. Takze - historyjki opuszczonych uroczych staruszek/starców, dzielcie przez dwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze, ze czesto c***askudni rodzice, Ktorzy niszczyli swoje dzieci,domagają sie tej opieki donośnym głosem:O i niszcz te dziec dalej, zatruwają wszystko , az nie zdjęchna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×