Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do żon które nie pracują..

Polecane posty

Gość gość

czy faceci oddają wam kasę czy dają dostęp do konta, czy wydzielają kieszonkowe :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy wspólne konto. Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz że macie wspolne konto, ale musisz sie tlumaczyc z torebki ktora kosztowała 300zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli oddają kasę, to muszą się z nich koledzy śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie wspólne jak ty pieniędzy nie posiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż stanu konta nie sprawdza. Zakupy, opłaty robię ja. On nawet na konto nie wchodzi. Jedynie zapłaci kartą na stacji czy u dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jeśli oddają kasę, to muszą się z nich koledzy śmiać x A skąd koledzy wiedzą że oddają żonie pieniądze? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakie wspólne jak ty pieniędzy nie posiadasz? X Skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy wspólne konto, nie muszę się z niczego tłumaczyć, ostatnio wydałam 1000zl na ciuchy i nawet nie sprawdził ile wydałam. A i jeszcze nie muszę gotować bo je obiady w pracy, a ja mam obiady z garmażerki rodziców. Coś mi się zdaje ze jeszcze trochę posiedzę w domu z dzieckiem, dobrze mi tak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego wypłata wpływa na moje konto. Ja mam dyskietkę a gdy mąż potrzebuje to mu daję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto w dzisiejszych czasach jeszcze włada gotówką?? Wiec o co chodzi z tym „oddaje” bo nie rozumiem. To jakieś starodawne myślenie. Ale rozumiem prowokacje. Aha, jestem z tych pracujących :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole nie wchodzi na konto? Kazdy normalny czlowiek od czasu do czasu wchodzi na swoje konto. Twoj maz nie wie ile kasy jako rodzina posiadacie? Ile macie oszczednosci, w co inwestujecie, ile na wakacje przeznaczacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też nie sprawdza ile wydałam, wisi mu to czy udam całą wypłatę czy przeleje na oszczędnościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co mąż nie wchodzi na konto, w dopie ma czy ma tam pieniadze czy nie? a jak sie okaze ze zona wyda wszystko i zostaniecie z goła dopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dwa razy w roku może wejdzie na konto, popatrzeć sobie. Zresztą jak chce wiedzieć ile mamy na oszczędnościowym np to się mnie pyta. A co twój cię regularnie sprawdza i rozlicza z każdej złotówki...:P i jeszcze pewnie pracujesz. I kto tu jest nienormalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mnie z niczego nie rozlicza wyobraz sobie, my mamy zresztą osobne konta, do ktorych jestesmy oczywiscie wspolwlascicielami i mamy karty, ja tak chcialam. nie wyobrazam sobie inaczej, dlatego w szoku jestem jak czytam to co wy tu piszecie. Jak mozna pracowac i nie wiedziec ile sie ma haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdolę zaś jakis troluch którego bola poślady bo ktoś nie pracuje idz coś posprzataj abo matce pomóż ser mielić a nie pierdziel bez sensu, Zdrowych i Wesolych życzę normalnym użytkownikom kafeterii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś to co mąż nie wchodzi na konto, w dopie ma czy ma tam pieniadze czy nie? a jak sie okaze ze zona wyda wszystko i zostaniecie z goła dopa? x Jesteśmy bardzo kochającym i zgodnym małżeństwem. Więc o co ma się obawiać. To mam rozumieć , że wy sobie chowacie pieniądze jeden przed drugim na wypadek rozwodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam ślubu, mamy 2 konta - partnera w innej walucie (które jest wspólne) i moje złotówkowe (prawnie tylko moje, on bierze sobie kartę kiedy ma ochotę). Kasę mamy wspólną i teraz i kiedyś - jak nie pracowałam i tak ja wszystkim zarządzałam (nie lubi ogarniać przelewów, rachunków itp), jak pracuję i tak ja zarządzam, ale staram się jego też pewnych rzeczy uczyć (żeby oszczędzanie, jakie dodatkowe konta zabezpieczające nie były tylko na mojej głowie). Rachunki od zawsze są jawne, ale to przeze mnie - bo lubię robić bilanse. I nigdy się nie zdarzyło by mi cokolwiek wyrzucił. Nie wiem czemu zawsze zakładacie, że to kobieta ma być stratna, że to kobieta ma się z czegokolwiek tłumaczyć itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale wyobraz sobie ze tesciowa mojej kolezanki tak udupila meza, ze mimo ze biedni nie byli, to zapozyczala sie w providencie i teraz maja taki dlug, ze facet dostal do glowy, jak to sie jest psychiczny. a cale zycie tylko on pracowal i tez wszystko oddawal zonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mój mnie z niczego nie rozlicza wyobraz sobie, my mamy zresztą osobne konta, do ktorych jestesmy oczywiscie wspolwlascicielami i mamy karty, ja tak chcialam. nie wyobrazam sobie inaczej, dlatego w szoku jestem jak czytam to co wy tu piszecie. Jak mozna pracowac i nie wiedziec ile sie ma haha. x wie ile zarabia, bo w pracy dostaje dokument z wypłata, wszystkie składki zus. premie itp, a później pieniądze na konto,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy wspólne konto, mąż pracuje i mu wpływa wypłata co miesiąc, a ja dostałam w spadku dom w mieście wojewódzkim przed ślubem, który wynajmuję i mi wpływa czynsz co miesiąc w wysokości 150zł więcej niż męża wypłata. Tak więc można nie pracować i nie być zależną od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoje dochody, ale niezaleznie od tego jak jest, i tak w wiekszosci domow to kobieta zarzadza budzetem domowym. U nas tez robie to ja, mamy osobne konta, wiec maz przelewa na moje ustalona kwote na rachunki, zakupy itd, a ja sama tym rozporzadzam. Nasze oszczednosci sa na moim koncie oszczednosciowym, maz nie ma dostepu, tak ustalilismy bo za bardzo jest rozrzutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki a po co się tłumaczycie?? Toż to u robaczków ciężko z rozumkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
150zl czynszu to cos malo, zreszta nawet nie wiesz co ci wplywa. raczej pieniadze za wynajem. a poza tym takie historyjki to sobie slonce opowiadaj dzieciom na dobranoc :-) gowno masz i jestes zalezna od meza od początku do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa a potem rozwód, facetowi robicie kopa w tyłek i bierzecie wszuystko na co on pracował ciężko latami. Dobrze że faceci są coraz madrzejsi i zabezpieczają się na wypadek rozwodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty jesteś zależna od swojego szefa. Jak będzie chciał to wiesz gdzie cię kopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ojojojojoj. Za dużo "ukrytej prawdy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13. 01 Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo strzeliłaś taką głupotę, aż chce się walnąć Cię w ten Twój kretyński łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie musi umiejętności czytać:-) wystarczy że pracuje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×