Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

corka kazala mi zlozyc zyczenia swiateczne jej tesciom....

Polecane posty

Gość gość

Kazała mi do nich zadzwonić i złożyć życzenia.. Oni nigdy nie dzwonia i nie skladaja zyczen.. Na ich imieniny bylo to samo..corka kazala dzwonic do nich a oni na nasze nie dzwonili..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej swoje zdanie. Skoro oni nie wykazują chęci utrzymywania z Wami relacji i nie dzwonią z okazji świąt, czy innych okazji to powiedz, że Ty również nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oni są starsi od nas i córka uważa ze wypada byśmy to my inicjowali kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma piernik do wiatraka. Zarówno oni jak i Wy jesteście treściami. Jesteście na takim samym poziomie. Lubicie ich? Zapraszacie ich do siebie? Rozumie zainicjować kontakt, ale jeśli robicie to pernamentnie i tylko Wy się staracie albo robicie to na siłę to trzeba powiedzieć córce, że są granice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy inicjujecie to oni powinni potem na to odpowiedzieć. Ale faktem jest też że imieniny to głupie święto p którym trudno pamiętać, poza tym pamięta się raczej daty urodzin czy imienin bliskiej rodziny a teściowie córki raczej do niej nie należą , a Wielkanoc to raczej większość obchodzi. Ja bym nie dzwoniła. Jeżeli nie utrzymujecie bliższego kontaktu to nie ma takiego obowiązku, gdyby to była bliska relacja to by to wyszło naturalnie. Jeżeli nie są jacyś bardzo starzy i ogarniają telefon to wysłałabym smsa. Miłe a niezobowiązujace. Za rok też będą starsi i też masz się pierwsza wychylać? Urodziny czy imieniny to przesada. Do Ciotki wujka babci ze strony ojca też zadzwonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wczesniej skladaliscie a oni nie odpowiadali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz telefon i dzwoń wszak córka kazała pewnie jak była mala wystarczyło że tupnęła nóżką wykrzywiła bużkę i mamusia leciała no więc na co czekasz? coraz gorsze bzdury wypisujecie w tych prowokacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowokacja Tesciowie corki sa wredni wobec niej..corka narzeka na nich ,a mimo tego zawsze ustawia mnie i meza bysmy dzwonili z zyczeniami do jej tesciow bo tak wypada ..oni sa starsi od nas itd. Bo maja obydwoje 68 lat ,a my po 50 z mezem.z racji ich wieku nalezy sie szacunek i ja to wiem,jednak nie będę robić nic na sile i udawać. Jakos oni nie bardzo chca z nami kontaktu ,malo tego corka powiedziala ze docinali jej ze my jestesmy gorzej wyksztalceni niz oni i pochodzimy z wioski.oni nigdy nam nie składają życzeń ani nie dzwonią do nas,dlatego dziwi mnie ,ze córka tak chce im lizac tyłek ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robi się coś wbrew sobie bo wypada. Trzeba zrobić jak uważasz. Moja mama też zawsze dzwoniła do teściowej z własnej chęci a później przestała i teściowa chodzi i narzeka że mama do niej nie dzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac, ze to prowokacja pisana przez "gimbaze" lub niewiele starsza osobe, w kazdym razie mloda. Zadna 50letnia osoba nie twierdzilaby ze wzgledu na wiek tamtym nalezy sie szacunek. Kazda 50 letnia osoba a nawet juz madra 30letnia, wie ze w swiecie doroslych panuje symetria i rownosc. Wszyscy sa dorosli i wiek nie jest wyznacznikiem poziomu szacunku. Obie strony powinni sie traktowac na rowni, wszak roznica wiekowa zaciera sie wlasciwie z chwila gdy ci mlodsi sa juz kolo 30stki a co dopiero gdy sa juz kolo 50tki. Na szacunek obopolny zasługują dwie strony w tej konfiguracji, jesli jedna nie szanuje i np nie inicjuje kontaktow ani nie sklada zadnych zyczen, druga strona w tym momencie wrecz powinna zaprzestać nagabywania i plaszczenia sie przed tamta strona. Nawet savoir-vivre to okresla, nie nalezy narzucac sie, nie nalezy ponizac sie, zeby wyjsc z czegos z klasa nalezy odpuscic. Odpuszczeniem byloby zaprzestanie jakichkolwiek kontaktow z tamta strona. Takze w te prowokacje nie wierze, jezcze na dodatek niby to corka tu ustawia rodzicow co jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corka jej KAZAŁA....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne to może być ale znam ludzie 50+ którzy tak myślą. Moja ciotka powiedziała mojej mamie że nie zadzwoni do mnie bo ja jestem młodsza i to ja powinnam do "starej" ciotki (54 lata) zadzwonić. To wyszło jakoś w rozmowie kiedy mi się dziecko urodziło. Moja mama pytała czy planuje do mnie jechać czy cos a wtedy tak powiedziała. Wiedziała już ze jak wyzdrowieje- bo była chora kiedy zaprosilam- może przyjechać zobaczyć syna ale i tak do dziś nie przyjechała a ma ponad rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro składanie im życiem nie należy dla Ciebie do przyjemnych to może sms? To zawsze się ceni. Może jak wy wykażecie inicjatywę to oni też zmienią swoje podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No dobra. Ale po pierwsze to ona o sobie mysli jak o kims ważniejszym (przerost ego), a po drugie jest tu inna relacja ciotka vs siostrzenica, i siłą rzeczy faktycznie nie jest to relacja do końca równa. To się w wielu dziedzinach objawia, np ciotka może ci mówić po imieniu, ty ciotce nie możesz, tylko zwracasz się po funkcji, chyba, że ona sama postanowi inaczej. Natomiast w relacji teściów, jest znak równości. Jedni i drudzy to rodzice tychże dzieci będących razem w małżeństwie, to tak jak w pracy wspołpracownicy na równorzędnych stanowiskach, nieważne, że jeden pracownik ma 40 lat a drugi 60 lat, obaj mają te same prawa i obowiązki w pracy a także są zobowiązani do tego samego poziomu kultury i szacunku wobec siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.27. Relacje nierowne do konca to relacje ludzi z roznych pokolen w drzewie genealogicznym typu Matka vs dziecko Ciotka vs bratanek Babcia vs wnuk Szef vs pracownik Przelozony vs podwladny Itd. Relacje równe bez wzgledu na wiek, mowa o ludziach doroslych bo relacja dorosly vs dziecko/nastolatek zawsze będzie nierowna. Siostra vs siostra Ojciec vs matka w sensie malzenstwo Kuzyn vs kuzyn bez wzgledu na roznice wiekowa, bo pierszenstwo ma tu wiez rodzinna Sasiad vs sasiad (bez wzgledu na wiek) Wspolpracownik vs wspolpracownik (bez wzgledu na wiek) Obcy na ulicy vs obcy na ulicy (bez wzgledu na wiek) Tesciowie vs tesciowie (bez wzgledu na wiek) Nawet takie konfiguracje jak twoi tesciowie vs twoje rodzenstwo (bez wzgledu na wiek) bo to sa dla siebie obcy luudzie juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35 no tak ma to sens ale moj przykład jest taki że już ją dzwoniłam ale ona nadal myślała że mam dzwonić bo nie wiem, mam pytać codziennie czy jest zdrowa...? Bo nie może dzwonić do mnie skoro jest starsza? Tak jak autorka. Relacje są faktycznie inne ale córka kazała dzwonić na imieniny nawet. A ja to zrozumiałam że dzwonili a tamci nie. Chodzi o to że jedna strona ciągle wyciąga rękę a druga nigdy. Dla mnie to nie ma różnicy jakie są relacje bo każda jest relacją dwóch stron. Ja kiedyś dzwoniłam do ciotki pytać co u niej itd a ona ani razu do mnie. Dlaczego niby ja mam utrzymywać to caly czas? Wiesz o co chodzi :/ jak kto lubi według mnie. Ja jestem typu że nie będę dzwonić jak już widzę że to ja cały czas dzwonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 no wiadomo. Ale tak samo się zachowuje z moją mamą która jest 2 lata młodsza. Ale wiem o co Wam chodzi, moj przykład trochę nie pasuje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tzn ja wiem o co ci chodzi. Owszem, takie relacje juz musza byc obustronne. I ciorka tez zeby pokazac ze zalezy jej na kontakcie to powinna tez raz na jakis czas pierwsza sie odezwac. Tu rozumiem. Bardziej chodzilo mi o to, ze relacja ciotka vs siostrzenica jest najpierw bardzo nierowna bo ciotka dorosla decyzyjna a siostrzenica male dziecko i np jeszcze czasem pod opieka ciotki, wiec sie slucha jej, do ciotki mowi per ciociu a nie po imieniu, z czasem relacje sie przekształcają z dorosly vs dziecko na dorosly vs dorosly, i w sumie pozostaja juz tylko takie gesty i zwroty, ze powinnas pierwsza sie przywitac ze nie mowisz jej po imieniu, ale inicjowanie kontaktu to juz obie strony jak najbardziej. A u autorki no to w ogole inna para kaloszy bo tesciowie poznali sie jako obcy sobie dorosli ludzie, wiec relacja jest rowna i nie ma opcji na ten tzw wiekszy szacunek bo tamci sa starsi, to nie ma znaczenia zadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×