Najgłupsze teksty, jakie usłyszałyście od facetów na randkach?

O kurde, To ja mam szczescie jednak, Chyba nigdy nie uslyszalam tekstow na takim poziomie, Najgorsza randka to byla jak facet nie zaproponowal zaplacic za mnie, a w drugiej rundzie nawet za siebie. To znaczy i tak zwykle proponuje ze zaplace za siebie, ale chodzi o gest, szczegolnie na pierwszej randce i ze to byla jakas glupia kawa, nie 5daniowa kolacja. I nie rozumial czemu jestem niezainteresowana kolejnym spotkaniem.

18:54 Jprdl, dobrze, że uciełaś znajomość

„Jakby nie ten nos to byłbyś nawet ładna” :O Koleżanka, która miała operację nosa powiedziała, że mój nos jest całkiem ok.

byłabyś :D

Banda chamów

Chyba te randki to z odpadami z czatow co?? Jakie teksty...

Nie wierzę, że ktoś takie teksty wam sadził :D

Wy chyba zmyślacie . Nie wierze . Jestem facetem i nie wiem czy takie stwory istnieją. Dajcie jakiś dowód na te wydarzenia .

Kiedyś byłam na randce z facetem, który cały czas mówił o swojej pracy. Ale to nie było nic ciekawego. On mówił o śrubkach. Jakie są u nich rodzaje, jak się je układa, kto kupuje. Chyba też miał jakieś deficyty intelektualne. Na szczęście zadzwoniła koleżanka, powiedziałam ojej! już do was jadę i was zawioze. Sciemnilam, że jej synek rozbił sobie głowę i jedziemy na szycie. Jak on o tych śrubkach mówił, to kombinowalam jak stamtąd uciec :) Inny na drugiej randce dał mi że 30 róż i powiedział " kocham cię i tak łatwo się mnie ze swojego życia nie pozbędziesz ". Łatwo nie było, prześladowal mnie, na szczęście potem wypłynął w rejs, a ja w tym czasie się przeprowadziłam .

Koleżanka przespala się z jednym facetem chyba na 2 randce i od razu po seksie powiedział, że teraz chociaż mu te syfy z pleców znikną, bo trochę testosteronu upuscil.

Tekstów konkretnych nie pamiętam, ale najgorsi są zawsze faceci, którzy albo cały czas gadają o sobie i się przechwalają, albo w drugą stronę, tacy co nic o sobie nie mówią, a tylko zadają pytania. Nie raz czułam się na randkach jakby ktoś ze mną wywiad przeprowadzał, a chyba nie o to chodzi. Na szczęście poznawałam też ogarniętych facetów :)

21:12 Z czata to akurat poznałam normalnego faceta :D

"Kiedyś byłam na randce z facetem, który cały czas mówił o swojej pracy. Ale to nie było nic ciekawego. On mówił o śrubkach. Jakie są u nich rodzaje, jak się je układa, kto kupuje. Chyba też miał jakieś deficyty intelektualne. " xxxx Hahahahaha :D:D:D

A o czym miał mówić taki pusty garnek . Przecież oni nic nie wiedzą . Jestem facetem ale z innego pokolenia . Z pokolenia w którym do Liceum uczęszczała młodzież tak zwany : Kwiat młodzieży .

Jechalam z facetem i na przejściu dla pieszych szla jego byla dziewczyna a on tekst " ale jej dupa urosła"

Wiesz może spotkajmy sie jutro. Dzis profesor nam puścił film o grzybicy pochwy i boję się że zwymiotuję. ( chlopak kończył szkole policealna z techniki medycznej ).

Zachwycał się moją figurą (jestem szczupła) a za chwilę pokazywał paluchem na grube d**y i z zachwytem mówił: "Widzisz, jaki tyłek??? Ale figura!!!", albo: "Patrz, patrz! Widziałaś te uda???" A uda były grube, jak kłody drzewa :-(((

"Mam na oku fajne mieszkanie ale sam nie kupie, jakbysmy sie pobrali to dostalibysmy kredyt i we dwojwke kupili, a moze i milosc przyszlaby z czasem":D w sumie to bylo jego drugie zdanie na pierwszej randce, widzielismy sie pierwszy raz. Drugi mowil z kolei o dzieciach, az to na obsesje zalatywalo pytal ile chce.miec, jakiej plci, a gdy padlo zdanie "gdy juz bedziemy moec.nasze upragnione dzieci" to pomyslalam ze czas uciekac

Padłam

Pierwsze spotkanie , koleś zdecydowany albo zdesperowany mowi zebym zamieszkała u niego i bede dobrą opuekunką dla jego mamy " ;)

12:00 Hicior

"dasz mi numer do swojej kumpeli?no wiesz ktora ,taka sexi bruentka...czy ona ma kogos"?

Facet mi się zapytał czy nie mam problemu z tym, że jestem trochę wyższa. Mam 167 cm wzrostu hahaha Odpowiedziałam mu, że mógł się umówić z karlicą.

Zaraz będę miał erekcje

Facet powiedzial bym chodzila na płaskich butach Cale zycie chodze na wysokich

Mogli się umówić z inną jak coś nie pasuje :D

Wiesz , Czarek ( mój były) powiedział mi że masz motylka. Ale nie powiedział o co mu chodzi - że masz odstające uszy?

Moim zdaniem to jest temat dla specjalisty z tego obszaru. Przynajmniej według mnie...

Musicie byc beznadziejne skoro tylko tacy do was zagaduja.

15:17 Nie tylko tacy. Teraz robię selekcję.