Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związek z rozwodnikiem

Polecane posty

Gość gość
to znowu ty z kolejnym sloganem. Trzeba wierzyc i korzystać z rozumu ,to i szczęście będzie ! A co to jest szczęście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak od samej wiary w szczęście znika dziecko i była żona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może komuś nie przeszkadza dziecko? Nie pomyślałeś/aś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki się razem nie mieszka to zazwyczaj nie przeszkadza - przecież tatuś dziecka na randki nie zabiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. raz byliśmy na wspólnych wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylas jako kolezanka taty wiec dla dziecka jeszcze nie jesteś zagrozeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pomysl jest wieczór macie gdzieś wyjść nagle dzwoni eks i mowi ze dziecko jest w szpitalu. Będzie miało operację i twój partner od razu jedzie do szpitala. Pomysl co bedziesz wtedy czuła, czy zrozumiesz sytuację czy bedziesz zła, dlatego że twoje plany legly w gruzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona go kocha wiec jest zaslepiona i nic do niej nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumiałabym, że musi jechać do szpitala do dziecka, bo to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes z nim krotko czyli ile czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jeśli chodzi o zdrowie i życie, to wszelkie inne sprawy przestają miec znaczenie, to wiadomo mozna przebolec ze z wspolnego wyjścia nici. Musisz zdac sobie sprawę z tego ze gdyby eks musiała wyjechać a nie mogla by zabrać dziecka ze sobą lub nie daj Boże coś by się stało, to dziecko by zamieszkalo razem z wami. Musisz się zastanowić czy odnalazlabys się w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto lubi grzebać w śmietniku, ten zbiera odpady społeczne, a potem dziwi się, ze smiedzi. Panna powinna wiązać się z kawalerem, a nie dokładać się do alimentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z nim 5 miesięcy. Tak, wiem że musiałabym być przygotowana na to, że mała może nawet u nas zamieszkać. Myślę, że odnalazłabym się w tej roli, ale tak do końca nie wiem jakby to wyglądało. Pisanie o rozwodnikach, że to odpady jest po prostu nie na miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się,że ty za wcześnie ułozyłas plan na życie z nim.To naprawdę początki,co najwyżej zauroczenie,poza słowami nie ma -na szczęście-z jego strony konkretów. Nic do ciebie nie dociera-ani posty tu, ani rodzina,ani znajomi.Nikt nie jest może jemu przeciwny tylko jego sytuacji życiowej i zobowiązań a tobie się wydaje,że to bułka z masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro wiesz że będzie cudownie to po co nam doope zwracasz od kilku dni? Płacą ci od każdego posta ze tak podbijasz temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesli chcesz mieć własne dziecko, to też powinnaś zbadac sprawę jak on to widzi. Moim zdaniem rozwodnik nie jest odpadem spolecznym. Po prostu komuś nie wyszło w związku zdarza się. Ważna kwestią bywa dla niektórych slub kościelny, wiążąc się z rozwodnikiem trzeba o nim zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaa, dziś mu wygodnia z młoda to i to dziecko może obiecać a potem zycie pokaze inaczej. Chyba mężczyzn nie znasz ost.gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację, trzeba wszystko wybadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slowa leca jak baloniki w niebo, gorzej z ich realizacją w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz odnaleźć się w roli matki dla jego dziecka ok tylko Ty zapominasz że ono już matkę ma. I nawet jak mała by u was mieszkała to matka cały czas była by jej matka z która on wszystko uzgadnia. Ty była byś kimś do pomocy "służąca". Wiesz czemu tak pisze bo właśnie kim takim byłam. Teraz czekam na mojego rozwodnik,aby raz na zawsze wykopać go z mojego życia. Zmarnowałam 5lat on mówił że chcę mieć nowa rodzinę dałam z siebie 100% i wiesz co dostałam w zamian? Oświadczył mi po latach że on jednak ślubu to nie chcę, a dziecko to on jedno już ma. Teraz mam 33lat i nie zmarnuje już z nim 5minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam mojego rozwodnika rok po ich rozwodzie. Żona go zdradzała tak marudził na nią taka była zła. Teraz po 4latach związku mówi że on mi nic takiego nie mówił i że ona taka zła to wcale nie była. Teraz to ja jestem jedzą. Ciekawe jak to u Ciebie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'36 jesteś z nim? czy zolza odeszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jędza,nie zołza,sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:48 jedzą odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:48 jędza odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa,ja tez po czterech odeszłam a powinnam wcześniej,bo sygnaly były.Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój umawiał się ze swoją ex w jej mieszkaniu niby był u dziecka na tygodniu o 8;00 rano. Ale dziecko było w szkole. A żeby śmiesznie było to ja o niczym nie wiedziałam bo niby on był w pracy. Oczywiście telefon miał wyłączony. Pocieszać ex żonę bo kolejny raz się rozwiodła (już drugi). I co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziś mam zaproponowany wspólny weekend. Oczywiście bez dziecka, więc chyba myśli o mnie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten ostatni infantylny wpis raczej swiadczy ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to nie autorka pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×