ludzie mnie wyklnęli bo nie daje dziecka do komuni

W sumie to teraz żałuje bo syn ma nieprzyjemności w szkole przez to. Dzieci mu dokuczaja , nazywaja pomiotem szatana. Rodzina to już w ogóle sie nie odzywa do nas, a i znajomych jakby ubyło. W pracy pytaja jak przygotowania do komuni to mówimy że nijak bo nie bedzie i wielki halo jak to ?? co za jeb... kato kraj. Ochrzcić ochrzciliśmy bo nas rodzina zmanipulowałą, do komuni może i mogliśmy dac bo syn sa sie nie obroni przed atakami psycholi. Tylko dlaczego nie da sie w tym kraju żyć po swojemu?

Bo to jest błąd i to rażący. Tak się robiło zawsze - chrzest i komunia a potem zrywamy wszelki kontakt z dziwnymi panami w sukienkach. A z dziećmi to jest różnie bo niektóre robią księżom ordynarne dowc**y albo wołają ksiądz pe dofil.

Powiem tak, jeśli Wy nie wierzycie to ok, normalna sprawa ale...Po co odcinacie od tego dziecko? Ja nie rozumiem co to ma na celu? Może on będzie chciał wierzyć w Boga i chodzić do kościoła? Co jeśli on w przyszłości będzie chciał wziąć ślub katolicki? Będzie musiał przyjmować przed ślubem komunie i bierzmowanie bo z tego też automatycznie jest wykluczony. I co to ma na celu? To dziecku by w niczym nie zaszkodziło. Rozmawialiscie z nim w ogóle na ten temat? Nie do końca jestem zwolennikiem takich dezycji bo lepiej dziecku ułatwić życie i mu pewne sprawy wytłumaczyć, a potem sam zdecyduje czy chce w tym trwać czy nie, niż komplikować start. Ja tak myślę, ok nie ochrzcze dziecka, ale pozna kiedyś kobietę której marzeniem będzie ślub przed ołtarzem i co? Po co mam mu robić schody.

co za j**... kato kraj. Ochrzcić ochrzciliśmy bo nas rodzina zmanipulowałą x :O tak masz rację, to z tym krajem jest coś nie tak:O jakiś inny powinien do Ciebie przyjechać:O

gość dziś x komunię jak i inne sakramenty może dziecko przyjąć później, jak już będzie bardziej odcięte od emocjonalnie szarpniętej rodzinki, jaka nam się tutaj zaprezentowała.

dziś Hahaha dobre :D Choć faktem jest, że dla dziecka to po pierwsze przyjemność, po drugie integracja, po trzecie kształtowanie ducha i przybliżenie do Boga.. nie kościoła, a Boga właśnie.. po czwarte prezenty.. spotkanie rodzinne i wspólne celebrowanie obrządku. Nie warto się wyłamywać z nietolerancyjnego środowiska, by zaafirmować swój wybór, lepiej ułatwić dziecku życie, uczynić je przyjemniejszym, bo na dokonanie własnych wyborów będzie miało jeszcze czas. ;)

a odwrotnie to już nie? a co jak dorośnie i nie będzie chciał miec nic wspólnego z klerem? Bedzie miał pretensje do rodziców że musi sie starać o apostazje , co jest bardzo bardzo trudne w pl. Ja też swojego dzika nie ochrzę i nie dam do komuni, tyle że ja mieszakm w czechach, tu jet zupełnie inny klimat.

Polska to jèbany ciemnogród 500 lat wstecz, dobrze że tam już nie mieszkam, moje dzieci nie idą do żadnej komunii i nikomu nic do tego, Polska to zacofany w hooj kraj, autorko polecam z tego ciemnogrodu wyjechać i to szybko

po jaki chu/j komuś ślub katolicki? was ludzi kompletnie wyprali mózgowo w tym katolickim grajdole, makabra

Komunia to przyjemność dla dziecka , toście mnie ubawili na noc haha. Łażenie codzień do kościoła i nauka regułek. Przyjemność dla dziecka że hoho. dzieci tylko patrzą na prezenty.Zamiast napełniać kiese czarnuchom bierzemy młodego do disneyladu. Taki prezent.

dziś Ślub katolicki mimo wszystko jest o wiele bardziej romantyczny..;)

Nie wiem co zacofanie ma wspolnego z obrzadkami religijnymi, które są praktykowane w KAŻDYM kraju. W każdym państwie ludzie należą do jakiejś wiary, oszwem są też ateiści. Ale większość ludzi wyznaje jakiś osła religii, a to protestani, ewangelicy, muzułmanie czy katolicy. Więc rzucanie tekstów, które słyszy się non stop i nie mają nic konstruktywnego do wniesienia jest głupie. A co do rozterek autorki to według mnie źle robicie, bo robicie dziecku pod górkę, a nie warto. Kiedyś samo zdecyduje. Macie z mężem ślub kościelny? Jeśli tak to jesteście strasznymi hipokrytami.

Odłam religii * słownik...

gość dziś dziś Ślub katolicki mimo wszystko jest o wiele bardziej romantyczny..oczko.gif Zgłoś dla prostaków i ciemnogrodu jak najbardziej tak

A co tam jest romantycznego? Najbardziej śmieszą mnie te wszystkie pary które mówią o sobie ateiści od kościoła byle najdalej nie licząc świat a urządzają szopke w kościele. Załamana patologia.

gość dziś Ja to tak pamiętam.. maj, słoneczko, piękna pogoda, dzwony kościelne, kochane cioteczki, babcia, dziadek, wujaszki.. My dzieci w kościele w pierwszych rzędach, wszyscy ładnie ubrani, w centrum uwagi, tacy ważni, chwaleni za dobro.. potem uroczysty obiad, prezenty.. było fajnie :D No i majowe, płatki kwiatów, no i te piękne białe sukienki..;) Mieliśmy kochanego ksiedza.. Ja w ogóle biegałam nawet na roraty :D codziennie przed szkołą, wcześnie rano, w śniegu.. W kościele było ciemno, paliły się świece tylko, a w tle grały organy.. wtedy kochałam Kościół..

gość dziś religie są dla umysłowych prostaków i tępego bydła, oraz dla robienia hajsu dla "organizatorów" tej pralni mózgów bydła pospolitego, normalny myślący człowiek widzi to jako kult i masową kontrole naiwniaków, wystarczy popatrzeć na to z zewnątrz i te biedaki wyglądają jakby nimi ktoś zdalnie sterował, ślepota do kwadratu

gość dziś najważniejsze to że będzie impreza i CHLANIE, bo to takie "słowiańskie" zapić ryja na każdą okazje, nic dziwnego że ten kraj to ciemnogród od Mieszka I, nikt nie szanuje tego kraju

gość dziś No tak.. ale ja nie jestem ateistką.. wierzę w Boga. Nie lubię tylko hipokryzji Kościoła..;) Natomiast, uważam za piękne niektóre obrządki.. wiem, że jedno wiąże się z drugim i Kościół wymaga "całości", a nie "na wyrywki"..ale nie mogę popierać czegoś czego nie uznaję, a to jednak nie wuklucza, że może mi się podobać jakaś jego część... Chrześcijaństwo nie jest zła religią.. już nie. To tylko księża są źli.

myślisz, że jak będziesz używał obraźliwych i dziwnie połączonych ze sobą określeń to Twoje zdanie jest mądre? Każdy człowiek w coś wierzy, nawet ateista wierzy, że nic nie ma :) A człowiek chodzący do kościoła w dzisiejszych czasach nie jest juz tak ślepo zaopatrzony w kler jak kiedyś, wiele się zmieniło. Chodzi się dla Boga nie dla księży. Dla mnie nikt nie jest gorszy, czy ktoś wierzy czy nie. Więc nie będę nikogo obrażać. Mimo wszystko słabe to jest, że jak ktoś wierzy to ciemnogród i prostak, a jak ktoś nie wierzy to mądry... Czasami można się zdziwić :)

W kościele zawsze czułam się dobrze, tam panuje cudowna energia.. to nie księża się liczą, tylko dobro..:)

oczywiście że nie mamy slubu kościelnego, jescze tego brakowało żeby nam jakis czarnuch przez miesiac prawił jak mamy życ i dzieci wychowywać, a potem zaządał kasy za przysługę

Hipokryzja jest wiara katolicka przy jednoczesnym ujadaniu i wybieraniu sobie elementów które nam pasują oraz zapominie o tym co niewygodne. Te wszystkie śluby są tak romantyczne że aż mi się chce srac na samą myśl. O weselnej tandecie nawet nie wspominam.

Post wyżej to odpowiedź na 01;08, pomyliłam się.

Kościoły jako budynki to rzeczywiście inny świat.

Problem tkwi w waszych WYPRANYCH od kołyski mózgach, bo aby wierzyć nie potrzebny kościół, religia, ani kler, ale tu trzeba uzależnić bydło i czerpać z bydła zysk, chodzi o KASE, bo bydło od małego nauczone że MUSI

katolicy to zawsze było szambo, prawią jedno a robią drugie, co za popaprana "wiara", a wy tkwicie w tym gòwnie i twierdzicie że nie śmierdzi, OTWÓRZCIE OCZY

Wierzysz w Boga, ale nie dajesz dziecka do komunii bo nie podoba Ci się kościół? Hmm no to słabo, wiesz jednak do kościoła nie chodzi się dla kleru tylko dla Boga. Nikt na tace nie każe Ci dawać. Ja jako dziecko pamiętam, że dla mnie to było ważne. Cieszyłam się z tego, nawet próby w kościele mi się podobały bo było dużo śmiechu z dzieciakami, nie było to sztywne, śpiewalismy i było naprawdę fajnie :) dziecko nie dostrzega tej złej otoczki, która widzą dorośli. No i też nie da się ukryć, że czeka na to przyjęcie, prezenty. Ale to dziecko, nie ma co od niego oczekiwać że nie będzie na ro czekał. A w kościele i tak swoje przeżyje dla dzieciaka to ważne wydarzenie kiedy przyjmuje komunie, a potem cieszy się uroczystością. Nie zbierałabym tego dziecku. Samo potem zdecyduje, jak będzie dorosły co o tym sądzi.

Ludzie w polsce są mózgowo zacofani jakieś 800 lat, to tak jak tłumaczyć mrówce o kosmosie, bezskuteczne i bezsensowne

gość dziś Dla "Boga" nie trzeba nigdzie chodzić i żadnych wierszyków klepać, bo jeśli "Bóg" jest wszędzie to jest i w nas i religia do tego nie potrzebna. KPW? Religia jest aby robić HAJS i to bez podatków.