Faceci dziś to hipokryci: masz nie kląć, bo nie przystoi kobiecie, ale zarabiaj

10:40 to w komunie wszyscy muszą pracować, "żeby było dobrze". Teraz mamy kapitalizm i czasem żona nie musi pracować. Ładny mi rozwój. U mnie w rodzinie najbardziej inteligentne, obyte i oczytane są te które przepraxowaly zarobkowo bardzo malo w życiu

11:09 Myslisz, że ja wypoczywam z dwojka dzieci przy piersi? Że nie jestem zmeczona? Nie mam sue czasem kiedy wysikac czy zjesc a ty mi mowisz, że mam leniwe dupsko?

10:40 to w komunie wszyscy muszą pracować, "żeby było dobrze". Teraz mamy kapitalizm i czasem żona nie musi pracować. Ładny mi rozwój. U mnie w rodzinie najbardziej inteligentne, obyte i oczytane są te które przepraxowaly zarobkowo bardzo malo w życiu

A czy jeśli zarabiam grosze jako nauczycielka ale kocham moją pracę i stać mnie na takie hobby to marnuje potencjał zarobkowy i możliwość rozwoju? Bo to nie ja zarabiam na moje szpilki tylko mój mąż?

Hahahahaha głupie idiotki Żal słów na was. Temat o facetach a jak zwykle gnoicie się nawzajem IDIOTKI dlatego jigdy nie będziecie miały dobrze jak facet. Autorka.

Ale nikt tu kobieto nie mówi o takich jak ty które muszą być z dzieckiem w domu bo ono jest malutkie. Mowa o tych co dzieci wio do szkoły a oba idzie robić obiad od 8 do 16.

11 23, jesteś nauczycieka i jesteś głupia. Przecie pracujesz, lubisz to, masz satysfakcję, rozwoj.o co ci chodzi. Kto niby cię tu atakuje.

Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet wymagał ode mnie, żebym pracowała. Mój facet ma mnie rozpieszczać, nosić na rękach, a nie mieć wymagania z kosmosu.

11:26 No według waszej ekonomii jestem pasożytem. Generuję większe wydatki niż przychody. Pracuję na 3/4 etatu i zarabiam 1400zl. Na siebie i dzieci wydaję duuuzo więcej.

A kto tu mowi że facet ma wamagac pracy. To ty sama od siebie masz wymagać. Jezu, wy nawet tego nie potraficie przyjąć do wiadomości kurska domowe , że kobieta sama o sobie powinna stanowić a nie jej mąż.

"Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet wymagał ode mnie, żebym pracowała. " xxx A Ty wymagasz, żeby Twój facet pracował?

11:40 Jak ktoś ma ZERO ambicji to mówi, że "Ktoś" wymaga, bo samemu nie czuje żadnej potrzeby....

Takie dumne z siedzenia w domu a jak sa tematy o tesciowych to "tesciowa to nudna glupia kura domowa" :/ Mnie sie w glowie nie miesci ze zdrowy dorosly czlowiek moze siedziec w domu na czyims utrzymaniu. Jakby wam maz powiedzial ze on od tej pory siedzi w domu a wy do pracy to byscie awanture zrobily. Inna sprawa ze wiekszosc kobiet jest za glupia by dobrze zarabiac. Najlepsze stanowiska i zawody wciaz okupuja faceci, a kobiety w tym czasie lataja z mopem. Smutne.

gość dziś To jest dokładnie to co zauważyłam na wielu wątkach, gdzie są dyskusje pracujące kontra niepracujące. Te niepracujące zwykle piszą tak, jakby patrzyły na życie oczami męża. Ważne jest co mąż chce, co pochwala, czego on oczekuje. Tak jakby nie miały własnego zdania, ambicji itd. Może rzeczywiście to jest podświadome postrzeganie męża jako pana i władcę bo to on jednak przynosi do domu jedzenie i wszyscy domownicy są od niego zależni.

Siedzenie w domu po prostu jest łatwe i bezpieczne. Jest to właściwie najłatwiejsze z zajęć jakie można wykonywać. I to użalanie się ile to w domu jest roboty to jest po prostu taka zasłona dymna, żeby czasem nie musieć robić nic innego. Prawda jest taka, że w miarę ogarnięty człowiek, wszystko co robią gospodynie domowe, robi po prostu po pracy. Nie dotyczy to oczywiście sytuacji gdy dzieci są malutkie.

11:55 A może nja chcę byc w domu? Może cieszy mnie widok moich dzieci? Może lubię takie życie? Dwojka uroczych maluszków to tylko milosc i szczęście.

Maluszki spoko ale jeśli maluszek ma 10 lat to sorry ale coś nie halo

gość dziś OK. Tylko ta dwójka uroczych maluszków pójdzie niebawem do przedszkola / szkoły. Wtedy też będziesz siedziała w domu? A Twój mąż nie chciałby doświadczać tego szczęścia i miłości?

gość dziś Zrobi sobie kolejne, żeby mieć pretekst aby nie pracować.

Jestem kura domowa , jest mi z tym dobrze. Nam super dom, fajna rodzinę, jestem szczęśliwa i zadbana. A reszta mnie wali. .....

Skoro wali to po co wchodzisz?

Faceci są inni, dla nich praca jest czymś innym i nie ma co tu porównywać.

Moje dzieci maja 2 i 1 a trzecie jest w moim brzuszku i nie zamierzam ich obcym ludziom podrzucić bo ha musze zostac architektem bo mbie pojadą na kafeterii...

Dla wielu kobiet praca jest tym samym co dla facetów, i to jest normalne w dzisiejszych czasach. Szkoda tylko że matki wariatki nie potrafią tego normalnie tolerowac tylko wzywają od karierowiczek.

gość dziś Faceci są inni, dla nich praca jest czymś innym i nie ma co tu porównywać. xxx :-D :-D :-D Tak sobie to tłumacz.

Jeśli dla kobiety praca jest tym samym czym dla mężczyzny to niewiele już w niej kobiecości zostało.

A od brzuszka, Kolejna tepa, co nie widzi różnicy między byciem w domu bo malutkie dziecko a byciem w domu bo trzeba 8h gotować obiad dla 14 letniego dziecka jak wróci że szkoły

gość dziś Jeśli dla kobiety praca jest tym samym czym dla mężczyzny to niewiele już w niej kobiecości zostało. xxxx :-D :-D :-D :-D To na czym wg Ciebie kobiecość i męskość polega?

12 20 kobiecośc= niepracowanie. Czyli bezrobotny facet staje się kobieta? No czego ja się na straosc dowiaduje :D

gość dziś No wiesz samica siedzi w domu i rodzi dzieci a samiec poluje i ją zapładnia. To ja już wolę nie być kobieca, tylko robić to co chcę i nie musieć być od nikogo zależna.