Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy ona naprawdę kocha?

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich. Mam 34 lata, moja dziewczyna 36. Poznaliśmy się w internecie 4 miesiące temu. W realu znamy się od 3 miesięcy. W moim życiu tak wyszło, że moje doświadczenie w relacjach damsko-męskich jest niewielkie, a w kwestii poważnych związków - zerowe. Ona miała przede mną 3 związki, pierwszy przez 3 lata, drugi - rok a trzeci pół roku. Między nimi było po kilka lat przerwy. Z drugiego i trzeciego związku wyszła bardzo "poobijana" emocjonalnie. Ja jestem osobą bardzo introwertyczną, ona ma bardziej otwarte podejście do świata. Ja mam bardzo niewielu przyjaciół i znajomych - zwykle równych mi wiekiem lub starszych, ona - wielu, zwykle młodszych od siebie. Kocham ją. Ona jednak postępuje według mojego rozumowania dziwnie. Z jednej strony mówi, że mnie kocha, często przyjeżdżam do niej do domu i nocuję śpiąc z nią w jednym łóżku, jest seks (tyle, że dość rzadko ze względu na jej problemy zdrowotne), z którego jestem zadowolony - ona twierdzi, że też. Z drugiej strony widzę, że stara się trzymać mnie na dystans. Ja chciałbym się z nią widywać codziennie, wspólnie wyjeżdżać itp., jednak ona twierdzi, że nie jest gotowa na to, aby widywać się ze mną codziennie czy mieszkać razem i potrzebuje czasu. Kiedy ma jakieś spotkanie z koleżankami lub wyjeżdża do rodziny mówi mi o tym z wyprzedzeniem i wtedy do niej nie przyjeżdżam. Nie jest mi jednak z tym dobrze, bo ciągle mam z tyłu głowy przeświadczenie, że gdyby mnie naprawdę kochała, to byłbym dla niej ważniejszy od koleżanek. Zawsze mi się wydawało, że gdy się kogoś kocha, to chce się z kochaną osobą spędzać jak najwięcej czasu. Mam mętlik w głowie, bo przecież każdy ma prawo do własnego życia, a jednocześnie czuję się bardzo źle, gdy ona mnie "odstawia" - czuję się wtedy jak jakiś "wypełniacz wolnego czasu". Nie wiem już co o tym myśleć, bo niby jesteśmy parą ale w sumie to chyba nie jesteśmy. To jakieś koszmarne dla mnie "zawieszenie". Dodam, że jestem w takim wieku, że bardzo mi zależy na założeniu rodziny i ona o tym wie. Oboje mamy własne mieszkania i jesteśmy samowystarczalni materialnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×