Co sądzicie o matkach które usiłują kontrolować życie swoich dorosłych dzieci?

Ale nie takich 18-20 letnich które nadal z nimi mieszkają tylko np 30letnich i wiecej

Mam taką matkę.

Up

Też mam taką matkę dlatego nie mówię jej za wiele

A co jeśli to przeradza się w zatruwanie zycia

Cóż, czasem tak bywa. Moja jest mocno przykra, więc nie utrzymuję z nią kontaktów.

no co za debilne pytanie... czy choc jedna osoba powie ,ze to normalne??? kazdy zdrowy czlowiek powie ze tkaie matki sa toksyczne i robią krzywde "dzieciom." a co powiecie o 30 latkach ktorzy mieszkaja z matkami i POZWALAJA kontrolowac to zycie i nim nkierowac i niewidza w tym nic zlego???