Serio dziecko wam nie pozwala się umyć?!

Przynajmniej twierdzisz że istnieją dzieciaki hnb więc plus dla Ciebie

O tak, badania naukowe są obalone bo twoje dziecko jest normalne. Masz dziecko wyrocznie. To może nie było wcale hnb tylko zwyczajnie nie ogarniałas go jak trzeba?

Ja czytałam fakty ze hnb to dziiecii o wiele bardziej inteligentne.

są upośledzone

Też jesteś uposledzona

Moje dziecko nie płacze całe dnie, ale wymaga ciągłej uwagi. Oczywiście mogę go puścić samopas i on sobie znajdzie rozrywkę. Tylko skończy się to upadkiem itp. Nie jest łatwo z dzieckiem, które nie potrafi się samo sobą zająć. Każda zabawka nudzi go po 30 sekundach. Wczoraj byliśmy w przychodni było oprócz nas 3 dzieci. Jedno chodzące bawiło się samo. Jedno 6.5 miesiąca w foteliku samochodowym bawiło się swoimi stopami. Chłopiec 11 miesięcy, który leżał w wózku. No i my. Mój syn ma 10 miesięcy. Krzyczał, piszczal, wszystkich zaczepial, bawił z dziewczynka, śmiał w głos, machal nóżkami, klaskal. No i co mam się zabić? Bo mój syn nie usiedzi w miejscu bo się nudzi. Potrzebuję kogoś do zabawy. Uwielbia towarzystwo innych dzieci. Nie jest w stanie leżeć na plecach. Nie leżał też w leżaczki. Na macie bawił się sam jakieś 5 minut. Śpi w dzień, ale potrzebuję ciszy. Bo inaczej się budzi po minucie. Szczerze mam gdzieś, czy mam super czysto w domu, czy normalnie. Wolę spędzić ten czas z dzieckiem niż na sprzątaniu do sterylnej czystości. Dzieci tak szybko rosną, są dziećmi po to żeby je nosić, tulic i rozpieszczac. Dla mnie to jest super czas, gdy widzę, że mój syn każdego dnia robi coraz więcej.

Te wszystkie NHB to dzieci przestymulowane i rezultacie nieustannie potrzebujace nowych bodzcow. Dziecko musi sie nauczyc samo wyciszyc i uspokoic, nie nauczycie go tego jesli przy kazdym kweknieciu telepiecie go na rekach/w wozku/ w kolysce, albo machacie nad glowa piszczaca zabawka czy innym szajsem. Dziecko potrzebuje SPOKOJU (nie mylic z CISZA bo to nie to samo !) i doskonale wyczuwa stres i newowa atmosfere wokol siebie. I jeszcze jedno : Jak matka nerwowa to o dziecko bedzie nerwowe. Zestresowane "staraczki"ktore do czarnej rozpaczy doprowadza brak drugiej kreski na tescie i pozniej wiecznie zestresowane i wynajdujace sobie tysiace niepokojacych objawow "ciezarowki" spokojnych dziec miec nie beda ;)

15.42 a wiesz że w tym coś może być... Ja w ciąży stresowałam się CAŁY CZAS a tl dlatego że 3 razy wcześniej poroniłam. I córka darła się non stop przez 3 miesiące. Powiedzcie mamy hnb jak było u was? Ciekawa jestem czy to przez to.

W sumie ja tez sie strasznie stresowalam cala ciaze z powodow zdrowotnych i dziecko teraz jest placzace ale juz zaczyna sie powoli poprawiac

Moje też się "poprawiło" i teraz to jest grzeczna i kochana dziewczynka. Aż jestem w szoku. Ale przyznam że uczyłam ją bawić się samej jak już była starsza bo jak na początku się darła to się nie dało. Z tego co widze po znajomych to takie rozdarciuchy przez pierwszy rok mają matki które się stresowaly w ciąży

Czyli jednak

No tak wygląda. Ciekawa jestem czy to reguła

Moje dziecko jest mega spokojne i grzeczne a żyłam w wielkim stresie całą ciążę. Ukochany dziadek dostał raka, długo walczył i bardzo cierpiał. Jak miałam się nie stresować? Na sam koniec ciąży parokrotnie było tak, że go operowali i za każdym razem było ogromne ryzyko, że się nie obudzi. On chciał zobaczyć pierwszą prawnuczkę, zmarł 4 dni po moim porodzie... Byłam ciągle w stresie, często jadłam byle co... Moje dziecko to anioł, zero chorób, zdrowa, silna dziewczyna; odważna, nikogo się nie boi. Nie ma reguły.

Nikt nie pisze ze masz miec sterylnie w domu, ale na litosc boska umyc sie!

Ja również straciłam wcześniej 2 ciążę i kolejna była mega stresująca. Synek jest aniolkiem- jak ktoś pisał od małego ciągle tylko spał. W nocy pociągnął piers i 3-4h snu. Później na butelce do rana. Położony na kocyku macie czy bujaku leżał i gegal do siebie. Później po roczku bawił się sam swoimi zabawkami- czy ja miałam mu to na siłę zaburzac żeby czasem nie poczuł się " zrezygnowany"??? Bzdura. Są różne dzieci. Nie szukajcie powodu hnb bo mądre głowy nie potrafią tego rozwiązać. Jakieś zaburzenie na tle nerwowym na pewno występuje. I oczywiście wyrasta się z tego a często dorośli wynagradzaja rodzicom z nawiązką ciężkie czasy. Nie mniej jednak baby- nie ważne co by się nie działo umyć się trzeba- CODZIENNIE. Nikt nie mówi o pełnym makijażu hybrydzie na paznokciach i codziennej godzinie z chodakowska. Podstawa- mycie tylka, włosów zębów. Nie zapominajcie o tym. Wiem że płacz dziecka to nic milego- zorganizujcie tak dzień by obyło się bez tego jedbak jeśli się nie da- trudno. Wyjec do łazienki a wy z wyjcem. Widzi was, nic się nie dzieje i uwierzcie mi- te parę min nie sprawi że zwichruje się jego psychika. A znacznie poprawi wasze samopoczucie

Koleżanko wyżej przywracasz wiarę w kobiety :-) super wpis.

19.09 najmadrzejszy wpis w tej dyskusji. Spokojnie, z kulturą, dobre podsumowanie tej śmieszniej dyskusji.