Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonasyna

mąż jego mama i ich życie we dwoje

Polecane posty

Gość gość
Tak, to raczej psychopatia. Wiesz,ze terapie sa b.dlugie i nie rokują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Tak. Czytalam o tym. Ale jeszcze nie mam pewnosci czy to ma, chcialabym zeby sie zbadal, choc nie sadze by chcial szukac pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to badań nie ma.Może jedynie psychoterapia cokolwiek w głowie rozjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To racja...on się pewnie narazie tego nie spodziewa... włącz dyktafon i położ gdzieś wysoko na szafce/szafie i nagraj... zobaczysz jak to wyjdzie... zawsze to jakiś dowód... weź stary telefon i już masz dyktafon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz w sądzie, ze spotkania dziecka z ojcem tylko w obecności kuratora, bo ojciec jest agresywny, wrzeszczy i dziecko oraz ty się go boicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za każdym razem gdy on zaczyna krzyczeć mów stanowczo - zamknij morde albo wyjdź, nie będziesz na mnie wrzeszczał i otwieraj drzwi. Nie wyjdzie to dzwoń po policję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja myślę że On to robi raczej dla mamusi i otoczenia...żeby mieć jakiś dowód że jednak się interesuje dzieckiem... bo raczej nie z własnej inicjatywy. I tak poprosiłabym o widzenia w obecności Kogoś Kto stwierdzi czy On się do tego nadaje. Bo moim zdaniem nie. I obawiam się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze bym mu zaczęła wyrabiać opinię wśród znajonych. Mówiła prawdę. Wszystko tak jak jest. O kontaktach z mamusią. O jego wyjazdach z nią. O tym że nie mieszka z Wami. Jak Ktoś zapyta.... to lecę jak kawa na ławę. A dlaczego mają żyć kłamstwami które On im serwuje? Koniec jego kłamstw. Trochę mu wtedy mina zrzednie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rady z d../y strony,bo autorka na razie nie myśli o żadnym rozwodzie. I gdzie ona jasno pisze,ze był dotąd niedobrym ,zagrazającym dziecku ojcem? Na jakiej podstawie niby ma ograniczać lub odbierać prawa rodzicielskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Nigdy dziecku nie zrobil krzywdy, jest raczej opanowany, nie awanturuje sie, raczej z usmiechem na ustach rzuca cos w stylu : chcesz zebym byl zlosliwy--no to zobaczysz. WIem, ze potrafi się mścić i potrafi na to czekać latami. Wiele razy bylam swiadkiem jak oklamywal ludzi w tym rodzine bez mrugniecia okiem, tak samo oklamuje teraz naszych znajomych, ktorzy sa pewni ze dalej z nami mieszka. Nie mam tyle energii zeby wyjawiac jego klamstwa, odcielam sie od znajomych - tych wspolnych i zamierzam zmienic miejsce pracy po powrocie z urlopu macierzynskiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre chyba nie czytają tylko piszą dla samego pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie chcesz nadal rozwodu i łudzisz się ze on się zmieni to jesteś naiwna i nie masz honoru za grosz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie licz na jego zmianę.Sama widzisz ze to taki człowiek który kłamie z uśmiechem na ustach.Ja bym powiedziała znajomym prawdę,kto będzie chciał przy tobie zostać to zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy kobiecie nikt nie zostaje,trzymają się faceta nawet jak wiedza,że łga w zywe oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty autorko nie pamiętasz co piszesz dzień wcześniej? To ci przypomnę: żonasyna wczoraj Ostatnio wysłał mi pieniądze mąż - po rozmowie z tesciem okazalo sie, ze tesc musi wysylac mu pieniadze na jego konto, zeby on mi wyslal ... Mąż był, pobawił się z malym, porobił mu zdjecia oczywiscie mowiac, ze to "dla babci" - mimo moich sprzeciwów, nakrzyczal na mnie, ze wywiozlam mu dziecko do moich rodzicow.. I że prawdopodobnie ukradlam cos kiedys z jego portfela, bo cos mu kiedys zginelo i teraz stwierdzi, ze to na pewno ja.. I pojechal. xxxxxxx Mąż krzyczał na ciebie? Poprzednim razem jak był odwiedzić dziecko też pisałaś, ze na ciebie wrzeszczał. On się wyżywa na tobie, a ty cicho siedzisz. Ja bym m moment jadaczkę zamknęła, ale ty jesteś zwyczajnie głupia, albo to jest żałosne prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka powinna zacząc terapię od siebie - co jest z jej głową tak zajebiscie zrąbane, że wzieła slub z takim człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz pęknie ósma strona a z jej strony zero jakichś kroków czy decyzji więc pewnie to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba prowo bo żadna normalnie myslaca kobieta nie pozwoliłby na cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Nie byłam taka kiedyś, to się działo stopniowo, kiedys to mąż zabiegal o moje uznanie, ale po ślubie zaczelo sie to zmieniac, az doszlam do takiego momentu, w ktorym w ogole wole sie nie odzywac . Nie wiem co się ze mną stao, chyba przez to że urodzilo nam sie dziecko akceptuje duzo rzeczy zeby to sie nie rozpadlo, ale i tak sie rozpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Ktoś kto ma dziecko pewnie po czesci wie o czym mowie- wszystko sie wtedy zmienia, kobieta staje sie bardziej zalezna od meza, bo potrzebuje pomocy - zrobienia zakupow itd, do tego dochodza spoleczne czynniki - rozwod z maym dzieckiem wywoluje chyba rodzaj dezaprobaty spolecznej i wzbudza sensacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem autorko. Ale myśl o sobie i dziecku i zacznij nagrywać te spotkania. Przydadzą się to dobrze...nie to nie. Ale jego zachowania są na tyle dziwne że te nagrania mogą Ci później pomóc. Skąd wiesz co on z mamusią wymyśli...może będą chcieli np.odebrać Ci dziecko... zawsze warto zacząć myśleć wcześniej i coś już mieć. Narazie pewnie ciężko Ci się oswoić z taką sytuacją i podejmowanie jakichkolwiek decyzji oddalasz od siebie... to zrozumiałe... natomiast powoli zacznij działać na swoją korzyść...nawet jak nie wiesz co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką dezaprobatę? gdzie ty mieszkasz,że rozwód to temat tabu? Żyjesz w tym małżeństwie,żeby nie plotkowano? hmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Wrocilam na przedmieścia do moich rodziców, tutaj o rozwodnikach się plotkuje, uwazam , że to tego rozwodu dojdzie, tylko trudno mi podjac pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
rozmawialam z rodzicami o rodzwodzie, powiedzili, zeby wstrzymac sie jeszcze przez rok (!), bo im sie teraz nie chce po sadach jezdzic ..:( i ze dziecku zrobie tym rozwodem krzywde, bo napewno bedzie to ciezka dluga walka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze co? Weź ich nie słuchaj,oni się martwia tym co ludzie powiedza i tyle.Nie masz na co czekać,im szybciej to skonczysz tym lepiej.I alimenty na dziecko będziesz miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.03 dokładnie. I koniecznie nagrywaj wszystkie spotkania, rozmowy z mężem, zachowuj od niego smsy. Może się przydać w sądzie. Zabezpiecz sie bo bez tego może być ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Czyli poki co sie nie rozwodzic tylko zbierac nagrania? Bedzie to dlugo trwalo biorac pod uwage czestosc jego odwiedzin - 1 na miesiac.. nawet dzisiaj - dzien dziecka, ale on zdaje sie nie pamietac o swoim, tak bardzo mi przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było mu wysłać smsa że dzisiaj jest dzień dziecka i czy pamięta że jest ojcem?? Zacznij zbierać te dowody. Czasem sama pomyśl i zacznij coś pisać...po to właśnie żeby coś mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam synuś mamusi? Odzywał się przez długi weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rady z d/p.y strony : przecież nie chodzi o czas gdy się wyprowadzil tylko wszystko co było wcześniej az malżenstwo wlasciwie ustalo. Dajecie rady z tymi nagraniami jak (nie)detektyw R-ki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×