Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żonasyna

mąż jego mama i ich życie we dwoje

Polecane posty

Gość gość
Zaciekawiła mnie ta historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo myślę że On się otrząśnie w końcu z tej matki... i pomyśli o Was... tylko kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może te ich realcje są jakieś inne? Różne zboczenia chodzą po ludziach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty go zapytaj dzisiaj po co On zakładał rodzinę? Co dalej? Jak On sobie to wyobraża?? Nie mów narazie co Tobie chodzi po głowie... tylko przygotuj sobie pytania do niego...? Miłe sensowne...i zadaj je w taki sposób żeby do niego dotarły. Możesz właściwie też powiedzieć że dalej do kochasz... tylko co z tego skoro On tak się zachowuje. Czy chce takiej rodziny dla Waszego dziecka? Czy wogóle chce mieć Was dalej? .... narazie o chorej sytuacji z matką Ty nie wspominaj... zobaczysz jak to przedstawi On...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo myślę że On się otrząśnie w końcu z tej matki... i pomyśli o Was... tylko kiedy? czy Jak to kiedy? Jak mamusia umrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam ten temat i cały czas widzę , moja ładną, dobrą i pełną ideałów - przyszłą bratową. Ja sie odcięłam, brat nie potrafi. Na razie mama jest dla niej miła, ale będie identycznie jak wyżej, identycznie. A ona głupia brnie w to, a ja nie mam sumienia i odwagi powiedzieć jej dosyc. Oboje z bratem są tacy szczęśliwi. To mama wybrała pierścionek , z żółtego złota, którego bratwa nie lubi, to mama wybrała miejsce oswiaczyn, po pasterce, wśród kolęd. A wczoraj jezdzili we trójkę wybierac dom weselny, oczywiscie wybierała mama. Sukienka jest juz dawno wybrana, to ic , ż ebratowej sie nie podoba, ważne żeby mamie nie było przykro. Mieszkanie kupują zaraz obok jej bloku, tylko ta lokalizacja "ich" interesuje, mało tego! mama wspaniałomyślnie dorzuci ze 20 tys. Ale tylko tutaj, bo tam po drugiej stronie miasta to nie.. Ich córka będzie miałą na imię Renia, a synek Tomuś. Ona z nimi na początku zamieszka, żeby pomóc przy dziecku ( nawet nie planuja przez najblisze lata, ale ona tak). A jeszcze w tym roku w lipcu to brat musi przynajmniej nadwa trzy dni iśc z nią na pielgrzymkę, bo potem sie dziecko urodzi i jak będą z dzieckiem chodzić. Będzie to samo, identycznie jak u autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty nie potrafisz swojej matce powiedzieć parę słów. Gorzkich, czy jej się to podoba czy nie ?? Sama akceptujesz ten stan rzeczy, namolną matke, która układa życie dorosłym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:55 nie masz odwagi jej tego wszystkiego powiedzieć? przecież nawet przed ołtarzem ksiądz prosi, żeby odezwali sie ci, którzy znają przeszkody do zawarcia związku małżeńskiego... oj, będziesz ją miała na sumieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa dopiero go nie bylo od miesiaca, a nagle jak autorka zalozyla temat to mezus przyjezdza z tesciem by zobaczyc sie z dzieckiem. Bedzie rozmowa, klotnia - autorka bedzie relacjonowac na biezaco, bo prowo musi sie krecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:33] Odniosę se tylko do tego wpisu choć dałabym głowę że takie sytuacje nie mogą być prawdziwe ale jesli to prawda to nie twoja teściowa jest problemem,problemem jest twój mąz ,który dla mnie jest idiotą i on potrzbuje leczenia u psychiatry.Dlaczego? bo gdyby był normalny nie przynosiłby ci do domu takich informacji co matka kazała,co powiedziała,sam by wiedział że takie zachowania są nie fair i chcąc mieć swoją rodzinę robiłby wszystko by była a on był z tobą szczęsliwy.Matkę można kochać ale kochać sercem a miłośc do żony jest zupełnie inna.y mu byłaś wdzięczna za to że ci coś przekazała a wtedy nie powinnaś słuchać tylko wyrzucić na zbitą twarz. Facet ma zryty beret,chowając się z telefonem do łazienki,chory i powinen się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może oni coś ten teges -:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Nie spodziewałam się , że przyjedzie. Byłam umówiona tylko z teściem, ale wczoraj wieczorem powiedzial, ze mąż się do niego odezwał( tak, do niego tez sie nie odzywa zwykle) i pojechali razem na zakupy do sklepu budowlanego, tam maz wyrazil chec zabrania sie z tesciem . No ale juz po spotkaniu - mąż nie odzywal sie domnie, caly czas pisal smsy z kimś, a jak nas tesciu zostawil na chwile to powiedzial, ze poznal jakas kolezankę - nie wiem po co mi to powiedział? Zapytalam , czy sie chociaz bedzie chcial regularnie widywac z synem - zaczal krzyczec ze by chetnie przyjechal ale pewnie bede agresywna i nie pozwole mu wychodzic gdzie chce a i pewnie mu klucze zabiore zeby do domu (mamy domu) nie mogl wrocic ..- to jego slowa . Rodzice powiedzieli - jak bedziesz chcial to przyjedziesz a jak nie to nie i nie krzycz juz . No i tyle , pojechal do mamy . Przykro mi teraz, nie bardziej niz zwykle.. ale "cos we mnie pękło, cos sie skonczylo" jak to bylo w tej piosence.. nadal mi sie podoba, chcialabym zeby wrocil, ale nie taki jak jest teraz, od takiego jak teraz wole samotne zycie .. ktore mnie przeraza troche.. nie wiem, czy jeszcze kiedys kogos pokocham ? Bo maz nie wykazuje jakiejkolwiek checi poprawy / zmiany .. dodatkowo mnie znienawidzil do reszty przebywajac w domu mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Teściu zaplanoal dla nas wakacje, ale on pwoedzial , ze w sierpniu nie moze jechac, bo ma juz inny wyjazd zaplanowany i nie moze go przesunac na wrzesien ( przypuszczam, ze z mama i z bratem- bo on chodzi do szkoly jeszcze, wiec we wrzesniu ma juz lekcje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Powiedzialam ,ze ja chetnie pojade z synkiem i z tesciem i jego partnerka, a mąż zrobi jak uwaza, tesciu byl zaskoczony ze maz gdzies sie wybiera i nie chce mu powiedziec z kim i gdzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.24 - to ja jednak pogadam z tą moja wspomnianą wyżej, przyszłą bratową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
- tylko co by tu powiedziec.. nie wiem, co by na mnie podzialalo, moze gdyby mi ktos pokazal taki post jak mój :x ale ja ogolnie malo moge zrobic w tej sytuacji, lepiej gdyby brat zechcial zmiany albo Wasza Mama. Bo zdanie kobiety syna jest w takim przypadku jak moj nieistotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O masakra,ale mogiła.Sama widzisz,ze zbuntowała go juz na Maxa,a on nie ma własnego mózgu.W dodatku pewnie mamusia nagrała mu ta nową koleżankę,żeby jak najszybciej odciął się od Ciebie.Może oni rzeczywiście cos ten teges,bo ta cala ich relacja jest chora,a wiadomo różnie bywa...niektórzy w matce widza ideał w każdej dziedzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znalalam kiedyś kolesia,który oglądał pornosy tylko z kobietami w wieku jego matki i podobnymi do niej z wygladu i zawsze wszystko co mamusia zrobiła czy powiedziała było najświętsze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
dziś - to prawda, wielokrotnie slyszalam- moja mama to nie boi sie jezdzic daleko samochodem, dobry ten rosół Twojej mamy ale moja mama to gotuje wyszukane potrawy bardziej, moja mama to sie sama dzieckiem zajomwala jak bylem maly ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
albo " ladne te twoje ubrania, ale takie bez klasy- zobacz na moja mame, ona kupuje rzadko, ale cos z klasa " ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
znacie kogos po rozwodzie co ulozyl sobie zycie na nowo ? Majac dziecko, ktore jest dla mnie calym światem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama widzisz...ta ich relacja jest chora.I nie zmieni się poki mamusia oczu nie zamknie.A pewnie wtedy i tak będzie szukał jej podobizny i wytykal ew.partnerce ze mama robiła to lepiej...uiekaj dziewczyno z tej patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy,moja koleżanką rozwiodła się po blisko 20 latach została z dwójka dzieci i dala sobie rade.Dostaje alimenty,znalazła nowego tajnego faceta.Nie ma się czego bać.Pamiętaj ze gorzej być nie może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
U mnie w rodzinie same małżeństwa, nie ma nikogo po rozwodzie.. kolezanki też wszystkie zamężne, z dziećmi.. Trudno mi sie wyrwac z tego srodowiska, mysle,ze jest wiele kobiet, ktore podobnie jak ja- znosza w cierpieniu swoj los, żeby nie rozwalać rodziny. Tylko ,że potem dzieci obwiniaja rodzicow, za chorą sytuacje w domu - takie osoby w rodzinie też mam. W krajach zachodnich zdaje mi się , że kobiety są chyba bardziej wyzwolone .. rola matki polki cierpiętnicy im nie odpowiada . A u nas.. wszyscy mi doradzaja zeby czekac, moze dojrzeje ten moj malzonek. mówią, że z facetami już tak jest . A ja usycham, więdnę. Wczesniej bylam radosna, uśmiechnięta . Schudlam po ciazy 17 kg , a potem kolejne 7. Wygladam jak wrak czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo ze kobiety się boja głównie tego czy sobie same poradza.Ale jesteś sama od miesiąca i jakoś zyjecie? Właśnie wiec poradzicie sobie tez po rozwodzie bo ten człowiek nic nie wnosi do waszego życia tylko same nerwy,stres.Chora sytuacja.Zrób to dla dziecka chociażby żeby nie wychowywali się w takiej patologicznej atmosferze. Poznasz kogoś i Jeszcze ulozysz sobie życie! Moja znajoma powiedziała ze rozwiodła się 18 lat za pozno bo od poczatku cos nie grało i żałuje ze właśnie bala się wykonać ten pierwszy najtrudniejszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TEŚĆ nie jakiś teściu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz o rozwód z jego winy, zbieraj dowody, napisz o zabezpieczenie alimentów na dziecko do chwili rozwodu. Opisz w pozwie kompletnie wszystko, zapytaj teścia czy bedzie świadkiem. Działaj . Zacznij tez pisać do niego SMS ktore pózniej wykorzystasz na sprawie. Np cos aby wrócił bo ma dziecko i rodzine, pisz ze nie masz kasy i chcesz aby zadeklarował ile bedzie przysyłał na rzecz dziecka itp. Debil bedzie odpisywał i w ten sposób ukręci sam na siebie bicz ( zakładając ze bedzie odpisywał przy współpracy matki i bedą to głupie teksty) dowod na jego winę ze hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
Do tego - przez ten stres chyba- zapadlam na zapalenie pluc , przeszlam 2 kuracje antybiotykami przez ktore musialam zaprzestac karmienia, to jeszcze bardziej mnie przybiło, jak dziecko szlo spac to moglam patrzyc sie w sufit godzinami. Dziś chcę się podniesc, wrocic do projektow -jestem architektem, pracuje w domu, ale nie umiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
dziś słuchaj on jest znakomicie obcykany w sprawach rozwodowych, mama mu wszystko przekazuje na bierząco, a powage sytuacji uswiadomilam sobie dopiero po przeczytaniu kilku stron nt. rozwodow- zostawil czesc rzeczy - czyli nie mozna go oskarzyc o opuszczenie trwale, na wiadomosci nie odpisuje nic, albo "to nie prawda" , "oczywiscie bede lozyl na dziecko" - tylko nie łoży.. ale tak pisze . Ja piszę " moze przyjedziesz do malego, jestem chora, boje sie ze go zaraże " on odpisal "oczywiscie, w środę przyjade " - nie przyjechal, ale tak napisal. . zastanawialam sie po co to robi- i juz znam odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonasyna
dodam że teścia puściła z torbami- doslownie , tylko torbę ze sobą zabrał i samochód z zamontowanym gpsem jak sie potem okazalo. Jak chcial sie kłócic o jakies jego rzeczy, to postraszyla go ze odda synow do izby dziecka na czas rozprawy i odpuscil, zabral jeszcze tylko obraz swojego prapradziadka. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×