Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wybaczyc zdrade

Polecane posty

Gość gość
to dziwne, że męskie wyjście na piwo, a ona była razem z nimi. No chyba, że potem w domu jeszcze dopijali razem. Powiem ci tak- nie mógł być aż tak bardzo pijany, bo inaczej nie dałby rady uprawiać seksu. Po alkoholu po prostu puszczają hamulce. Jesteś w trudnej sytuacji, bo niestety już po ślubie i macie dzieci. Nikt Ci tu nie powie, co powinnaś zrobić, musisz kierować się swoim sumieniem, jak i uczuciami. Zobaczyć, czy dałabyś radę wybaczyć. Moja mama kiedyś tak wybaczyła. Czy jest szczęśliwa? Nie wiem. Jak miała 24 lata i była w 6 miesiącu ciąży z moim starszym bratem, to mój ojciec miał romans (kilkumiesięczny) z babą, która próbowała rozbić ich małżeństwo świadomie. Mama nie chciała rozwodu, bo małe dziecko, poza tym ślub oznaczał dla niej związek na całe życie z powodów religijnych itd. Walczyła o związek, tata został z mamą. Jeszcze potem miała 2 dzieci. Więc mogłabym myśleć- nie byłoby mnie, gdyby się rozstali. Jako dziecko i teraz już osoba dorosła cieszyłam się, że rodzina jest pełna itd. Jednak niestety muszę przyznać, że po 30 latach od zdrady mama chyba nie do końca to wybaczyła... jest z tatą, są lepsze momenty, ale sama mówi, że jej już nie zależy, w kłótniach wypomina tamtą sytuację ciągle, nawet nam, jak już byliśmy dorośli, opowiadała o tym, co było, jak tata ją oszukiwał, zdradzał itd. Widać było, że siedzi to w niej jeszcze. Myślę, że gdyby cały czas było między nimi fajnie, to by mniej o tym myślała. A wiadomo- w momentach kłótni, niefajnych odzywek taty itd. wypomina to, nieraz mówi, że żałuje, że wybaczyła. Ale potem się godzą i jakoś jest. Czyli wniosek- jak widać, da się ciągnąć takie małżeństwo. Jednak nigdy nie uda się zapomnieć. Można próbować wybaczyć, ale nie jest to łatwe. W przyszłości w momentach zlości czy gniewu będzie Ci się to przypominać. Może będziesz żałować, że wybaczyłaś. A może nie. Nikt tego nie wie. Jednak na pewno będziesz pamiętać, a także zaufanie już zawsze będzie zachwiane. Musisz po prostu zastanowić się, czy będziesz umiała z tym żyć jako tako. I czy tego typu życie będzie Cię zadowalać. Czasu już nie cofnie. Gorszy byłby długi romans niż jednorazowa zdrada. No ale sam fakt boli i świadczy o tym, że jednak był do tego zdolny. Na pewno nie radziłabym Ci podejmować decyzji pochopnie, pod wpływem emocji i złości, musisz wszystko przemyśleć, zastanowić się, co czujesz, czy nadal go kochasz, czy nie brzydzisz się nim, czy byłabyś w stanie wybaczyć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dodam - tu sprawę mocno komplikuje fakt. Mój ojciec po tym, jak wrócił do mamy i zostawił kochankę- to nigdy więcej się z nią nie kontaktował, akurat wyjechali z mamą do innego miasta. A Ty musisz wziąć pod uwagę, że on będzie musiał widywać się z tym dzieckiem i z matką dziecka (jeśli to faktycznie jego). Pytanie- jak to wyjaśnicie kiedyś Waszym dzieciom? Czy nie będziesz zazdrosna podczas takich odwiedzin? Czy nie będziesz się bać, że znów Cię z nią zdradzi? Albo że ona będzie próbować go odbić? Na te wszystkie pytania musisz sobie odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby cie kochal to by nie pukal innej, nie sadzisz? zawsze mozesz pokrzywdzonemu misiowi wybaczyc i zyc w trojkacie :D a najlepiej to niech sie z dzieciakiem przeprowadzi do was, bedzie mial dwie dup.y do pukania i gotowania i 3 dzieciakow:D na wychowaniu. Kazdy facet blaga o przebaczenie nawet jak zdradza latami. Jak zona sie dowie, bo inna o tym powie albo sam bo jest zmuszony przez kochanke to pozostaje mu jedynie blagac o przebaczenie. Wiekszosc bab mieknie i wybacza misiowi. A mis daje moze du.pczyc i miec wygodne zycie. Faceci sie przyzyczajaja po slubie do tego ze kobiety ich rozpieszcaja, sa sluzkami i kucharkami, a im to odpowiada. Du.pczy na miesie a potem wraca do domu, w ktorym palcem nie musi kiwnac bo zona wszystko zrobi, by misio byl zadowolony, a misio jest zadowowlony, bo ma pod ryjek wszystko podane, a jak seks nie zadawala misia z zona to sobie uzywa na miesicie, wiec po co mialby sie rozwodzic?:D facetom to nie na reke, oni lubia tak zyc, miec wszystko i nie ponosic odpowiedzialnosci a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koles boi sie alimentow, bo mial wszystko do tej pory a moze zostac bez niczego i jeszcze bedzie musial placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj jesli ktos napisal ze jestes glupia to dlatego ze ty nie widzisz tego co osoba trzecia, masz jakies watlipowsci, po tym jak facet cie zdradzal i zrobil dziecko innej to ty nadal masz jakies watpliwosci, a skoro je masz to madrze nie myslisz, tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że gdyby nie było zagrożenie że kobieta jest w ciąży to nic by nie powiedział. Wrócił nad ranem i udawał że nic się nie stało. Przecież jeżeli spał z nią w wynajmowany przez nią od kolegi pokoju to nad ranem musiał obudzić się z nią w łóżku (być może nago). I co - dalej myślał, że ją nie przeleciał. Jak dla mnie to tłumaczenie kupy się nie trzyma. Poza tym jeżeli facetowi wystarczy się upić, żeby żonę zdradzić to nie świadczy o nim dobrze - o rodzinie nie zapomina się nawet po pijaku, po pijaku po prostu puszczają hamulce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koles nie boi się niczego, bierze na przeczekanie i kombinuje nadal swoją wersję. A jeśli jest ciąż,będzie dziecko to i tak alimenty cirka 25 lat-dziś każdy może sobie studiować,to nie problem więc ćwieć wieku po kilkasek złotych na miesiąc z budżetu. I inne zobowiązania (jakieś chrzciny,komunie,itp) gdzie będzie matka i to dziecko... "Fajna sielankowa" perspektywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka miała taki przypadek, że co prawda nie była jego żoną i akurat mieli przerwę związku, ale gość na imprezie rzekomo po pijaku zapłodnił inną "kompletnie obcą dziewczynę". Chciał wrócić do mojej koleżanki, mówił, że z tamtą nic go nie łączy, że to jednorazowe było, że nawet jej nie zna dobrze, po prostu była na domówce i się stało. Mówił, że nic nie pamięta, seksu też nie. Koleżanka wybaczyła. Po czasie okazało się, że: jednak pamięta seks i wcale nie był aż tak pijany, po prostu korzystał z okazji, potem okazało się, że ta dziewczyna to siostra jego dobrego kolegi (więc znał ją niby wcześniej), a potem koleżanka sama wytropiła, że nawet do liceum do jednej klasy z nią chodził przez 3 lata, znał ją i często bywał u kolegi, więc tam też się widywali..a na początku zapierał się, że to przypadkowa laska, którą 1 raz na oczy widział... Pomijając wszystko, koleżanka była mu skłonna wybaczyć, ale potem okazało się, że to pies na baby, nie jest wierny i traktuje seks jak zabawę, a nie wyraz uczucia. Już z nim nie jest. Ale to pokazuje, jak faceci potrafią kłamać, gdy chcą coś uzyskać - dlatego dobrze ktoś tu pisał- sprawdź go (maile, fb, smsy, bilingi, przepytaj ją i znajomych) - bo niestety nie możesz mu ufać w 100% na słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zalanym w trupa rzaaaadko staje :/ maz probuje umniejszyc swoja wine. Moze jeszcze powie ze zostal zgwalcony? Ludzie staraja sie tyle czasu a akurat w ta noc zaciazyla. Niech maz sie przebada. Licho nie spi x nie zaciazyla w te noc, musieli sypiac wieleeeee razy po co maz ma sie badac? moze to jego stala kochanka i wymyslil sobie taka chwytliwa historyjke, w ktora latwiej zonie bedzie uwierzyc. Zapewne jakby nie zaciazyla to zona by sie nie dowiedziala i dalej zyliby w trojkacie (jak wiele polskich malzenstw) i uwazalaby zona ze to idealne malzenstwo, bo przeciez maz sie staral, a staral sie bo mial duzo do stracenia, a teraz jak jego sytuacja wisi na wlosku to wszystkie chwyty dozwolone. Moze tez chcial kochanke rzucic a ona zagrozila ze powie zonie to sam sie przyznal i wymyslil taka historie, zeby sie jakos wybronic. Ciekawe co rzada kochanka od niewiernego mezucia? To juz coraz powszechniejsze, ze facet ma dzieci z wiecej niz jedna kobieta. A glupie baby nadal beda swoich bezbronnych misiow bronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co mi sie wydaje, ze nie warto wierzyc na slowo a trzymac sie faktow : --> naprawde byl to zloty strzal ?? Mi sie wydaje , ze jednak zeby doszlo do zaplodnienia trzeba to robic wielokrotnie... Byc moze od jakiegos czasu to robia ? --> Skad na meskim wyjsciu kobieta ? --> Serio jak jest zalany w trupa to mu staje ? --> bezdie mial bana na picie alkoholu ? bo jak sie napije to rucha co popadnie ?Moze sie zaszyje albo nie wiem co .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość777r
Dziwne, że tak łatwo przyjął, że to jego dziecko. To by świadczyło, że to był dłuższy związek a nie jednorazowa historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwiona098
Nie powinno nazywać się tych kobiet głupimi. Jeśli kogoś kochasz to masz nadzieje że ten ktoś traktuje Cię w ten sam sposób. Często okazuje się że te kochające osoby są wykożystywane (faceci zdeadzaja żony, żony swoich mężów). Może te osoby są naiwne, łatwowierne ale nie głupie. Gdy dowiadujesz się czegoś takiego to pierwsza reakcja to szok, niedowierzanie. Dlatego autorka napisała post. Probuje zrozumieć co się stało. Ogarnąć emocje. Przecież żyło się z tą osobą, "znało" aż do momentu gdy wychodzą kolejne rewelacje i zdają sobie sprawę, że ten ukochany to obcy człowiek, który dba tylko o swoją wygode i nic innego nie ma dla niego wartości. Czy to głupota że się kogoś kocha? Że chce się tej osobie wierzyć? Autorka jeszcze jest w fazie szoku i nie wie jak to wszystko ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisalam , ze warto trzymac sie faktow na tyle chlodna na ile sie da... Ja tez mialam przeboj z bylym facetem i trzymanie sie faktow pomoglo mi wyjsc calo z opresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie - jak się kogoś kocha to normalne, że my się ufa ( i wcale nie jest to oznaką glupoty). Przy czym teraz przemyśl sobie czy to jego tłumaczenie trzyma się kupy, bo jak dla mnie nie koniecznie. Przemysl sobie na spokojnie co nie do końca się zgadza i napisz pytania jakie chciałabyś mu zadać w związku z niescislosciami w tej całej opowieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz nagrać jego szczegółową relację o tej zdradzie - co, kiedy, z kim. Im dokładniej tym lepiej i za jakiś czas ponownie. Potem porównaj i wyłap różnice i nieściałości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga i trzecia i czwarta
Facet coś kręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to za sobą więc się dziś śmieję,ale wtedy niekoniecznie : ja nawet do psychologa poszłam,żeby jeszcze utwierdzić się w przekonaniu,że on u niej był,bo ta chciała (wspólna znajoma ),by w czymś jej pomógł. Powiedział mi o tym i poszedł. Temat skonczony.Ale...po kilku m-cach ona dzwoni i prosi mnie o pomoc w ratowaniu jej związku z kim? no z nim! Myslalam,ze snię,że to jeden raz,że takie tam. Psycholożka chyba w duchu mnie wyśmiała,bo chcialam bronić misia ha ha. Z perspektywy wiem,że łżą/wymyslaja wersje/zmyślają,gdy to wyjdzie na jaw. No bywal tam nie raz, uprawiali seks nie raz i takie tam. Odeszłam,gdy do glowy dotarło jak kłamal jedną i drugą.Ona tez z nim nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pamietam siebie jak bylam zakochana....w chlopaku z portalu , po 3-4 miesiacach wyznal mo ze...hmmm mieszka z zona :D Ale bylam tak zakochana , ze stwierdzilam , ze mu wierze , ze nie sypiaja ze soba, ze nie sa , ze ona sie wyprowadzi. Kazdy sie pukal po glowie , ze przeciez klamie ! Ze to dupek itd . Ja nie wierzylam . Pozniej faktycznie sie ta straszna zona wyprowadzila i pytalam --kiedy sie rowziedziesz ? Obiecywal , zarzekal , ze przeciez to niepotrzebne bo ze soba nie sa , szkoda czasu i pieniedzy ... :D :D :D i co ? Byl ze mna caly czas i " walczyl" o malzenstwo , Zostawil mnie z dnia na dzien...bo w koncu sie zgodzila . 3 lata zmarnowane na wierzenie slowom . Patrz na fakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie - jednorazowy seks i od razu ciąża- bardzo rzadko spotykane. Moja przyjaciółka jest zdrowa, jej mąż też, od 4 miesięcy starają się o dziecko, zażywa luteinę, witaminy i inne wspomagacze, by łatwiej było zajść w ciążę, a jeszcze nie zaszła. Ludzie nieraz długo się starają. A tu popatrz, jednorazowy seks z nieznajomą i od razu ciążą. No ale jeśli nawet- to inni koledzy z mieszkania nie zauważyli, że oni nagle zniknęli? Nie szukali ich? Drzwi do pokoju łatwo otworzyć, więc dziwne, że nikt ich nie zastał - albo i zastali, tylko widocznie kryją go.... x to nie wydarzyło się kilka dni temu, tylko jakoś z co najmniej miesiąc lub więcej. Czyli do zdrady nie zamierzał się przyznać w ogóle, powiedział dopiero wtedy, gdy już musiał - wiadomo było o ciąży i może tamta groziła. Dziwne tylko, że on tak na 100% jest pewny, że to jego dziecko, skoro nie spotykał się z nią na wyłączność i była to jednorazowa akcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wie ze jego bo po prostu to dluzej trwalo a on klamie :) moze byc tez tak ze tamta go oklamala z ciaza i spaniem razem bo chciala go odbic zonie. Kobiety bywaja perfidne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już musisz sama sobie na to pytanie odpowiedzieć. Kwestia jeszcze tego, że w tym opowiadaniu męża coś nie gra - najpierw niech powie prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co taka niby prawda? przecież zdradzający nigdy się nie przyzna do wszystkiego i będzie zwalał na tamtą kobietę jak to ona go uwiodła a on nie mógł się oprzec i inne bajeczki zdradzaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o tłumaczenie tylko o fakty, które się nie zgadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie chrzciny, jaka komunia? Przecież to bękart. A kto zmusi żonatego faceta, żeby był na chrzcinach czy komunii bękarta? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko faceci zdradzają, nie tylko, wszoraj, dziś, mnie żonatego kokietowała pewna miła panna i co mi począć ? no wiem, ona panna, panna nie panna, wie, że mi z nią teoretycznie nie wolno, a jednak nie odpuszcza ( cholernie zgrabna z niej zołza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.25 bo kobiety są wyrachowane i maja w takich sytuacjach w d...e inne kobiety, maja gdzieś jak jego zona będzie się czuć, liczy się dla nich tylko cel czyli zdobycie faceta, oby tak samo zostały przez nich zdradzone, porzucone- zwykle tak jest. Potem kochanka się coraz bardziej angażuje, zakochuje i jeczy na forum ze on nie chce się rozwieść :D a on w najlepsze sypia również z zonka i zwykle się nie rozwodza, ostatecznie to kochanka dostaje kopa w d...e od zonkosia. Taka karma kochanek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak, że facet biegają za dupami i szukają okazji, one przychodzą do niego, przyjmują pozy, eksponują to co mają w sobie najlepsze, emanują, smakiem, zapachem i ciepłem, wiedzą jak nie dać o sobie zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napiszą, zadzwonią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety są piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ktoś tych facetow zmusza do zdradzania? to wina zdradzacza, potem dopiero tej trzeciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×