Zabronilam mężowi kontaktu z nieslubnym dzieckiem

Chodzi mi o jedno wasze zdanie,czy mam rację... Maz zakończył romans ,mówił że urwał wszelkie kontakty z tamta kobieta ,niestety ona zaciazyla. Były jakieś emocje męża do niej ale nie miłość,choć jej obiecywał rozwod ,zostawienie mnie ...To trwało rok czasu. To była wpadka . Dziś dziecko ma pół roku i mąż nadal tam nie był . Zabronilam mu jazdy do niej bo boję się że coś między nimi będzie. On twierdzi ,że nie mam prawa mu zabronić. Taka moja zemsta,jeśli do niej pojedzie a ja się dowiem to zmieniam.zamki w drzwiach. Boi się mnie . Nie potrafię mu zaufać ,niby mówi że nie jest pewien czy to jego ....A z drugiej ,że nie mam prawa mu zabronić. Ta kobieta nie nsciskala na rozwód ale cieszyła się że on chce odejść do niej...Teraz to ona została porzucona w ciąży a ja mam pełną rodzinę . Maz nie ma wyrzutów sumienia wobec niej.ani ja...

Wiem ,że mają kontakt telefoniczny . Ona tylko płacze ,że obiecał z nią być a teraz co . Nawet mi jej żak truche ,że marnie skończyła . Cierpi za moje cierpienie ,nawet mąż się z niej śmieje .

Głupia jestes. Dziecko nie jest nic winne. Potrzebuje ojca a ty niszczysz życie bezbronnej istotce. A on jak będzie chcial to Ciebie zdradzi tak czy siak jak nie z nia to z inna. Troche zaufania. Moze do kaloryfera go przywiaz jeszcze co ?

Dzieciak nic nie jest winny, poważna jesteś? Odbierasz dziecku ojca bo masz problemy z pewnością siebie? Jesteś aż tak niepewna siebie ze Ci się wydaje że od razu do niej pójdzie? Żałosne to jest

Widzisz ,to nie do końca tak jest .Męża siłą nie zatrzymasz a dziecko choć nieślubne powinno mieć kontakt z ojcem . Twój mąż ma wręcz obowiązek kontaktować się z dzieckiem i pomagać w jego utrzymaniu. ".Teraz to ona została porzucona w ciąży a ja mam pełną rodzinę . Maz nie ma wyrzutów sumienia wobec niej.ani ja..." - straszne ,ale to zemści się również na tobie ,ten cynizm ,ten egoizm i brak ludzkich uczuć.Jesteście oboje siebie warci.

A ty myślałaś ,że wszyscy przytakną tobie ,co? Jesteś głupia i paskudna , twój ,pożal się Boże mąż też. Ohyda

Jesteś podła osoba, kiedyś Cię to ugryzie w du.p.s.k.o. i co, czujesz się lepszą bo pomimo że mezulek zaliczył tamtą to ty masz pełną rodzinkę? Trochę pokory. Żenujące to jest

Och ten twój mezulek to fantastyczny człowiek musi być. Ciepły, dobry, do ramy przyłóż. Dziecko zrobił, bez konsekwencji wrócił do domu i teraz ma w dupie :) brawo wy, od takich ludzi jak wy to z daleka

Ona wiedziała ,że mamy dwójkę dzieci ,walczyłam o męża. Było dobrze,on się chyba zauroczył. Nagadal jej o rozwodzie ,ściemnial ,że kocha i ciężko potem było to z nią jemu zakończyć . Nie potrafił zostawić mnie i jej też nie ....Teraz jednak mąż uważa ,że to nie jest dobra kobieta bo chciała z nim być i on przejrzał na oczy. Mąż też uważa ,że jej samotność to kara za to ,że chciala rozbić rodzinę. Mąż święty nie jest ale też nie ostatnim gnojem by nas zostawiać. I zostawił ją z dzieckiem ....

Kara? A kim wy jesteście żeby kogoś karać za cokolwiek? I jedyne to dziecko biedne cierpi. A takiego mezusia to gratuluje. Zaliczyć raz jedno, ale naopowiadac że odejdzie od żony to bestialstwo jest. I co, chcesz zwalić winę teraz na nią, że ona taka zła bo wzięła żonatego i teraz niech cierpi? Weź babo, pokory miej trochę w życiu. Czujesz się lepiej jak próbujesz zwalać winę na kobietę? Też głupia że się dała ale mąż to hit. Ogarnij się babo, przestań patrzeć na czubek własnego nosa

To może skoro szanowny mąż taki prawy i sprawiedliwy że kary na lewo i prawo rozdaje to on powinien jakaś ponieść za podłość jaka zrobil? Nie przyszło do glowy.? Oczywiście że nie, bo wyżej sr.a.cie niż dupę macie i wydaje się wam że jesteście lepsi od kogokolwiek. Samokrytyka i pokora - polecam

Mąż przeszedł na moją stronę . Zaczął się zalic,że tak w to zabrnal,że nie umiał jej powiedzieć by spieprzala . Pod koniec była już ciężarem dla niego ,nie wiedział jak się jej pozbyć, grał dziećmi ,że nie może ich zostawic,a ona nie umiała się z tym pogodzić. Mówił ,że jak odpuściła to odżył . Nie wiem ile w tym prawdy,jest też winien bo obiecywał. Rozwód .Miała prawo czuć się oszukiwana. Mąż stwierdził,że też potrafiła być okrutna i jemu jej nie żal.

No to po co tu przyszłaś? Skoro krytyki nie potrafisz przyjąć tylko ciągniesz w swoją stronę, że teraz z kolei mąż taki biedny bo ona taka okrutna su"ja i nie mógł jej zostawić? Nie macie wgl klasy i szacunku do drugiego człowieka, tyle Ci powiem. Zła nie zła, mąż się zachował jak fiut a teraz się jeszcze z niej śmiejecie, a Ty nie jesteś lepszą bo szukasz poklasku dla waszego wstrętnego zachowania. Może i jest zła, okropna i najgorsza. Ale teraz to wy się zachowujecie jak podłe świnie. Wyśmiewać się z kobiety, karać ja za to że mąż naobiecywal. Nie potrafisz w ogóle przyjąć krytyki, jedyne co to się tłumaczysz bezsensu. Dziecko ma prawo mieć ojca, a on powinien jej pomóc skoro tak chętnie poleciał dzieciaka zrobić to teraz niech tak samo chętnie zapierdala pieluchy zmieniać. A Ty jeszcze mu poklaskujesz, matko, jakimi wy jesteście ludźmi podłymi. Czemu usprawiedliwiasz swoje źle zachowanie jej złym zachowaniem? To że są ludzie którzy mordują innych to znaczy że ja mogę iść okraść sklep? To jest moemnt w którym trzeba okazac trochę klasy, szacunku. Ale wy tego nie macie, dno.

Zdradził żonę z kurwą a wy ją jeszcze tłumaczycie??ząłosne!!!!Zdrada to zdrada!!

Mąż przeszedł na moją stronę . Zaczął się zalic,że tak w to zabrnal,że nie umiał jej powiedzieć by spieprzala . Pod koniec była już ciężarem dla niego ,nie wiedział jak się jej pozbyć, grał dziećmi ,że nie może ich zostawic,a ona nie umiała się z tym pogodzić. Mówił ,że jak odpuściła to odżył . Nie wiem ile w tym prawdy,jest też winien bo obiecywał. Rozwód .Miała prawo czuć się oszukiwana. Mąż stwierdził,że też potrafiła być okrutna i jemu jej nie żal.

Dno to jest rozbijanie rodziny i kurwienie sie na boku.

Mąż jest kurwą w tym przypadku, nie ta pani nr2.

Ona przede wszystkim..zresztą ona tez ma męża

Dokładnie, dno to jest rozbijanie rodziny, więc mąż to dno bo on poleciał za cipa.co, zmusiła go pewnie biedaczka

Biedny mezulek fiu ik.pewnie żeby go do siąść to tamta go wiązała. Tak się bronił. Hehe

Brak słów, przyszłaś tu po to żeby poczuć się lepiej że źle robisz i paskudnie postępujesz. Chuj mi do tego, róbcie jak chcecie ale wiedz że jesteście wstrętnymi ludźmi i ugryzie was to w dupę kiedys. Nie pzodrawiam

buhahahahaha 2/10

Dobrze cipa wiedziała co robi.Teraz dzieci z prawowitego związku mają przez.talą kurwe i jej bachora cierpieć?ona dzieciom chleb od ust odejmuje kurwa!!to nie dzieci sie dupczyły zeby miały.za to płacić

Temat nie jest o zdradzie. Tylko.o tym,czy dobrze robię kazać mu wybierać.albo ja albo ona. Tamta też mu kazała wybierać ponoc. Walczę o dobro moich dzieci i każda chwila należy się tylko im. To moje dzieci i ich dobro jest najwazniejsze dla mnie i nie chce by on poświęcał czas tamtemu . Wiem,że to okrutne ale mąż jak sobie popil to śmiał się z niej ,że panna z dzieckiem zostanie ....Że taka głupia i naiwna,że myślała że on przekreśli dla niej 12 lat małżeństwa....No mam satysfakcje ..Gdy był u niej to ja siedziałam sama i sama chodziłam do ludzi,na zabawy,na festyny ...A on u niej... I co. Mam być wielkoduszna?Teraz bo ona płacze?

prowokacja, albo i ty i mąż jesteście idiotami . W sumie dobrze, ze dziecko nie pozna takiego frajera

ee tamm 1/10 nic się nie staracie

Po grzyba ci taki facet.boże ja bym nawet spłukać nie chciała na niego.zostałby z tamtą. Ale dzięki Bogu zadbała o dobrą pracę i mieszkanie dla siebie.a z dziećmi które zostałyby ze mną musiałby mieć kontakt. No sorry ale jeszcze chodzisz z nim do wyra.to prowokacja na ba k.a jeśli nie to jak możesz wogole na niego jeszcze patrzeć.

Biedaczysko sama na festyn musiałaś iść bo mąż dupczyl inna w tym czasie. Czego Ty chcesz? Cieszycie się oboje z tego że jesteście złymi ludźmi to po chuj tu przyszłaś? Nie przyjmujesz krytyki, nie rozumiesz co się do ciebie mówi

Prowokacja. Nie ma głupich bab.

Wiem,że to okrutne ale mąż jak sobie popil to śmiał się z niej ,że panna z dzieckiem zostanie ....Że taka głupia i naiwna,że myślała że on przekreśli dla niej 12 lat małżeństwa mam pytanie, gdzie maż zgubił jaja , bo zachowuje się jak ciiiipa