Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciewczynka24

Moj facet wyjechał na 3 miesiące...

Polecane posty

Coś mi sie tu porobiło dziwnego Wrrrr................... :( złośliwość rzeczy martwych Ciewczynko24 masz siłę nawet sobie nie wyobrażasz jaką każda z nas ją ma. Ja też nie mam siły ale muszę sie jakoś trzymać żeby nie zwariować Pozdrowionka i uściski raz jeszcze Papa YO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś z topikiem się porobiło nie tak...nie wiem co ale jakby się rozlazl :( yoo77 bardzo cięzke to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś poknociłam z tymi uśmiechami sorki dziewczynki Może mi klawiatura się psuję :(:(:( albo komputer sama nie wiem :( Uwierz że masz siłę, za jakis czas zapomnisz to tym i bedziesz sie smiac zobaczysz. Pozdrowionka Jeszcze raz za rozlazł stronkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cos sie dzieje z moim komputerem pozjadał mi słowa, musze poprosic znajomych zeby zobaczyli co sie dzieje. Sorki za rozlazłą stronkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dochodze do siebie...boshe coraz częściej się rozklejam :( postanowiłam upiec ciasto...i juz sie nie dołować. On pisze że będzie dobrze i ze mam nie płakać....pisze tak więc wie co mówi...będzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelka
Nie bedziemy sie rozklejac faktycznie mamy w sobie strasnzie duzo sily. jakei ciasto ci wyszlo ciewczynka24? kurcze a ja czekam na niego bo dzwonil, ze chyab ie pojedzie w ten poniedzialek a mnie zaraz szlag trafi, bo najgorsze to jest to ze niczego nei jestem pewna. ani kiedy pojedie, an i nic i boje sie,ze on mi kiedys powie w srodku tygodnia: jade i ja nawet sie z nim nie pozegnam:((:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasto wyszło takie sobie...bywało lepsze :) nie mozna się rozklejać...a ja od rana rycze jak głupia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedronka Pstra
Hejka! wreszcie na spokojnie mogę usiąść i odpocząć. dziś całydzień byłam na nogach i jestem strasznie zmęczona. Ciewczynka nie płacz:( Bo mi jest smutno...mi się też robi źle, ale co mogę na to. Znów dzisiaj czekam na telefon od mojego Skarba, ale chyba nic z tego nie będzie,więc wydaje mi się że chyba tez będe ryczeć w poduszke... Tak mi go brakuje...Tak mi jest tu teraz potrzebny!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglądam Sopot...nie mogę myslec o nim...nie mogę bo się dołuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedronka Pstra
Ja też własnie ogladam Sopot.... I przed chwilką zadzwonił do mnie.....A ja głupia mu się rozpłakałam do telefonu..... Nie mogłam się powstrzymać.......:( Poprostu już mi nerwy puściły:( I jeszcze się wkurzam tym że siedze sama w pustym domu i nigdzie nie poszłam...... jestem sama......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. A co ja mam zrobić.Tylko że ja jestem facetem a moja ukochana wyjechała na 3 miesiące.Ledwo jeden minął a nie da się rady wytrzymać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. A co ja mam zrobić.Tylko że ja jestem facetem a moja ukochana wyjechała na 3 miesiące.Ledwo jeden minął a nie da się rady wytrzymać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedronka Pstra
Czesc Dziewczynki:) Własnie wstałam i jestem w tak jakby lepszym humorku... Przespałam się z moimi wczorajszymi łzami i tak jakby mi było lepiej na duszy... Staram się wogóle o nim nie myśleć,nie patrzeć na jego zdjęcie...I właśnie przez to czuję sie "uśmiechnięta".....(zobaczymy na jak długo) Buziaczki w ten niedzielny poranek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na mojego zła....dzis mu nie puszcze nawet strzałki, eska tez nie dostanie :( słoneczny dzień nad morze pojadę i nad jeziorko...w domku siedzieć nie będę .... tęsknię za nim...buuuuuuuuuuuuuuuuuuu biedronka ja zauważyłam ze jak na zdjęcie nie patrzę to mi lepiej...a jak tylko patrzę to od razu się rozklejam... miłej niedzielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michael...to witaj w klubie a dzwoni często Twoja dziewczyna? czy też jak nasi panowie żadko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedronka Pstra
Wczoraj przemyślałam to nasze rozstanie na 2 miesiące... Mój przynajmniej MUSIAŁ jechać,chciał być żołnierzem zawodowym,to musi się liczyć z tym że będzie wyjeźdzać na misje...w końcu to jego zawód i przez to są pieniążki.No musi zbierać:) Za rok myslimy się pobrać:):) A to że tęsknie to już inna sprawa, tylko mam takie pytanie, dlaczego ta tęsknota sprawia taki ból?? Ten ból jest nie do zniesienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciewczynko! Głowa do góry! Takie zakochiwanie się bez pamięci jest naprawdę niebezpieczne. Jeśli jego wyjazd kosztuje Cię tyle nerwów, to co by się stało, gdyby jakaś losowa sytuacja się wydarzyła? Oszczędzaj się i nie myśl tyle o chłopaku.. czy powiedział Ci, w rozmowie, że Cię kocha? Z tego co czytałam na początku to nie.. Jesteś nim zafascynowana i tęskinsz, ale pomyśl też o sobie i swoim życiu.. jeśli Ci ciężko, to zapisuj to wszystko w zeszycie, zrob pamiętnik i jak wróci a wy nadal będziecie szczęśliwi, to pokazesz mu to wszystko, to świetnie pomaga.. i bądź z ludźmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttotto
Mój facet wraca za tydzień, po dwóch miesiącach. Jestem taka szczęśliwa, i liczę dni. Chcę zrobić coś fajnego do jedzenia na jego powrót. No ale nie wiem co, poradźcie!!! Bo nie wiem o ktorej on dokładnie będzie w domu (wraca samochodem), więc to musi być coś co mogę przygotować trochę wcześniej... no bo jak wejdzie to też nie wiem, czy będziemy od razu jeść, czy pójdzie się umyć, czy może wylądujemy w łóżku... więc żeby się to nie zeschło itp, żebym przygotowała i np, zostawiła w piekarniku a potem na ostatnią chwilę włączyła. Może te z Was, które mają doświadczenie z powracającymi, mają jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latina masz rację...dzięki.kocham go... :( co mam zrobić ze on mnie tak traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka
hey dziewczynki...ja tez mam ten problem. Mój skarb wyjechał na 3 miechy do Anglii i wraca dopiero na początku października!!!! Jesteśmy razem 1,5 roku i strasznie sie kochamy i to własnie boli najbardziej. Ciężko było mi na poczatku, tez płakałam jak nie dzwonił a jak dzwonił to jeszcze bardziej. Wiecie jak to jest słyszec Go a nie móc sie do niego przytulić??:( Moją metoda na smutek było znalezienie sobie jakiegoś zajęcia...zaczęłam praktyki, które niestety się kończą:(, chciałam pójśc do pracy, ale nikt mnie nie chce:P. A od dzisiaj będzie dzielić się z wami straconym dniem bez niego. !! Razem nam sie uda...!!!!MUSI!!Podejrzewam , że mój facet wraca najpóźniej, ale może sie mylę??Buziaki dla was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc papryczka...zagladaj do nas codziennie, wszystkie razem poradzimy sobie jakoś. pozdrawiam. dzis pojechałam nad morze i tylko weszłam na plażę i deszcz lunął :) heh szczęscie to się ma....potem pojechałam nad jeziorko do rodziców, troche powiosłowałam łódeczką i posiedziałam na słoneczku. A jak Wam minęła niedzielka? moj facet nie dał znaku zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedronka Pstra
Papryczka: Moje Kochanie przyjeźdza dokładnie 10 października,więc tak jak twój. Będziemy się łączyć w bólu... Mój dziś też nie dał znaku życia. Ani smska, ani telefoniku :( Jest mi smutno,ale staram się nie myśleć. Piszę dalej ten pamiętnik i dodaje mi to otuchy.... Obiecał że jak wróci to pierwsze co zrobi to własnie go przeczyta:) Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cokolwiek się ma wydarzyć, może lepiej nie bombardować go sms-ami, jeśli się nie odzywa.. Jeśli zauważy ich brak, to pewnie się skontaktuje, a może nawet pomyśli sobie, że powinien się bardziej postarać? Spróbój potrzymać go w niepewności.. co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może właśnie nie.. Jeśli na kilkadziesiąt sms-ów on wykona jeden telefon, lub nawet nie.. a Ty i tak piszesz do niego, to może nie widzi sensu wysilania się, bo i tak wie, że będziesz nimi (sms-ami) bombardować.. Daj mu zatęsknić i poczuć, że musi o Ciebie powalczyć! Oni to strasznie lubią, jeśli mają coś na talerzu, to się im szybko przejada.. Sama wiem jak trudno udawać obrażoną (niedawno musiałam, bo mój facet po winie źle się do mnie odnosił przy znajomych, jak na mój gust) Ale to tylko od kobiety zależy jak chłopak będzie ją traktował.. więc przemyśl sprawę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latina masz rację...tylko jak t w życie wprowadzić?wiesz jak cięzko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelka
Witam kochane ciewczynka24, wlasnie dostal telefon ze juro jada na 100% to nasze ostatnie wspolnei chwile przed jeog wyjzadem wlasnie sei kapie... a ja tu siedze i rycze:((:O:O:O:O napisze jutro cos. dzis juz nei jestem w stanie:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×