Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciewczynka24

Moj facet wyjechał na 3 miesiące...

Polecane posty

Mój wyjechał dokładnie 2 miesiące temu :(...jeszcze miesiąc :( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Moze i zbytnio przezywam to wszystko...ale uwierzcie mi...duzo zrozumiałam...bardzo dużo...i w momencie kiedy to wszystko chciałam naprawic ON wyjechał...i ta niemoc, bezsilność...:( i dlatego to wszystko...te łzy i szlochanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optaaa
Wiem ze moj problem w porownaniu z waszymi jest smieszny i malo wazny... moj facet wyjezdza za tydzien na 3 tygodnie ze znajomymi. umowil sie z nimi na ten wyjazd juz zima, jeszcze zanim zaczelismy byc razem i niby wszystko jest okey ale ja czuje sie z tym potwornie, przede wszystkim dlatego, ze on uwaza to za tak calkowicie normalne, to znaczy ani razu nie zapytal co ja na ten temat czuje itp. nawet jak cos wspominalam ze bede tesknic albo cos to obracal to w zart, nigdy o tym normalnie nie porozmawialismy. tak jakby to bylo zupelnie normalne, ze on jedzie bo on zaplanowal. a gdzie w tym wszystkim jestem ja? I my? nic nie mowie bo nie chce zeby wyszlo na to ze jestem zaborcza i chce go kontrolowac, ale ciezko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optaaa
I wiecie co jeszcze mnie dobilo? Powiedzialam mu wczoraj ze chyba tez wezme kilka dni wolnego w przyszlym tygodniu, a on na to "Jasne, wex i odpocznij, nalezy ci sie urlop'. Dobil mnie. Myslalam ze powie 'Jedz z nami, wrocisz wczesniej do domu najwyzej' albo cos takiego a on 'Wez i odpocznij'. Niby na skwerku przed blokiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facetów cięzko zrozumieć...:( kochają czy nie? kto to wie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prynta
Jesli sie prawdziwie kocha,to kazda rozlaka jest okropna.Moj maz jest marynarzem i jestem sma juz prawie 6 m-c! W dodatku jestem w 7 m-cu ciazy i musze zniesc rozlake.Co gorsza-zdaje sobie sprawe ,ze takie rozlaki beda nas czekaly jeszcze nie jeden raz! Przez ten caly czas wiel razy ryczalam i zwijalam sie z tesknoty,ale co mialam zrobic! NIC! Jedynie zadzwonic i to tez nie zawsze,bo nie zawsze jest zasieg i cisza po kilka dni! Za 16 dni wraca i w koncu bedziemy razem!!!!! Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prynta do Ciewczynki
Ja tez dzisiaj mialam i nawet plakalam troche.Jednak sie nie dalam i polozylam na godzinke,poczytalam blogi i wyslalam sms-ki do meza.Pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez wyslałam...i byłam na dzialeczce i fotki porobiłam....ale ciagła mysl o tym wszystkim nie pozwala mi normalnie zyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nawet słonika sobie kupiłam zeby poprawic sobie humor...ale to nic nie daje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prynta do Ciewczynki
Ciewczynko to mam pomysla-dawaj do mnie na piwko(ja oczywiscie bezalkoholowe).Moze Ci sie poprawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palinkovi
Wiesz Ciewczynka 24, mój chłopak też wyjechał, na 2 miesiące do Grecji.Jest żołnierzem i i pojechał na misje, obstawiać te igrzyska olimpijskie. Mi też jest bardzo smutno.Bardzo za nim , tesknie i tylko Bóg jeden wie jak bardzo, jak bardzo mi go brakuje. Nie mam ochote z nikim się spotykać, nawet z najlepszą przyjacółką (która mi też w sobote wyjeżdza do niemiec:( ). Nie mam co ze sobą robić. Mój Robaczek zostawił swoje rzeczy u mnie, wiec gdy idę spać zakładam sobie jego koszulke na noc, by "czuć" jego bliskość (oczywiście wszytkie wcześniej wyprałam :) ), tule się do kołdry, bo chcę na siłe go poczuć, a może zapomnieć ,że nie bedzie go na tym łóżeczku tak długo?! Dziś dla poprawienia humorku, wydałam troszke kasy, na kosmetyki, ciuszki i nawet kupiłam kolczyki hihi. Wiem więc , co czujesz i wszystkie inne dziewczyny których musieli faceci pożegnać na dłuższy wyjazd. Moja jedna dewiza-nie będe liczyć dni powrotu!!!! BUZIACZKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prynta do Ciewczynki
Ciewczynko juz podaje Ci zimne piwko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrrr zimne faktycznie... ja przynioslam chipsy czestuj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prymta no to zdrówko...przybij kufla (bezalkoholowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prynta do Ciewczynki
Dzieki za chipsy.a jedzonko ci smakowalo? Tortellini bylo z parmezanem i orzechami wloskimi.Mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prynta do Ciewczynki
Teraz to ja razem z dzidziunia pojdziemy sie polozyc i posnic o tatusiu.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki...jak tam u Was? dzis ładniutka pogoda :) dostałam eska wczoraj wieczorem od mojego :)...jak ja go kocham....niewiecie jak bardzo a on cio??? buziaczki i miłego popołudnia... yoo77 co tam u Ciebie koleżanko...nic nie piszesz ....urlop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżbym ze swoimi tęsknotami zostala sama??? :( kocham Cię MISQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno mi :( dlaczego nie mozna cofnąć czasu??? pierwszy raz w życiu tak bardzo zaluję... :( dostałam nauczkę...na CAŁE życie :( i teraz mam karę...i cierpię :( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu buczeć mi się chce i tyle :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejj
a taki mam nowy problem. Mogę jechać do niego, na cały wrzesień ( w pażdzierniku wracam na studia) ale muszę odrzucić propozycję dobrej pracy jako sekretarka , zaczynam od 23 sierpnia. I już sama nie wiem, wcześniej też pracowałam i sama opłacałam studia. on tłumaczy, że podróż, bilet zapłaci. Możemy być razem miesiąc ale co potem ??? Pomóżcie bo ja nie potrafie racjonalnie myśleć, wiem, że powinnam pracować, że potem mogę pracy nie dostać ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejja nie wiem co Ci poradzić... :( dobranoc piterku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy juz będzie wrzesień??? i ile mozna mieć zły humor??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Właśnie wczoraj wróciłam ze Świnoujścia, ale dopiero dziś zasiadłam przed moim komputerkiem. Dziś miałam egzamin na PRAWO JAZDY i zdałam, jestem taka szczęsliwa, że chyba upiję sie ze szczęścia (jeszcze mogę). :) Ale jest coś innego co mi w tym urlopie sprawiło radość, kiedyś pisałam, Ci ciewczynko 24, że moj facet pojechał za granicę a jak wrócił to sie rozstaliśmy bo uznał...... ach szkoda o tym pisać, ale własnie dowiedziałam sie że dziewczyna z którą był też wyjechała za granicę i to na rok, nawet pojechał do niej z pierścionkiem, więc już byli zaręczeni i planowali ślub. Aż tu nagle bach dziewczyna sie rozmyśliła i zostawiła go, stwierdziła że sie zakochała w kimś innym. (po roku czasu). Powiem krótko dobrze mu tak, zasłużył sobie na to. Mam nadzieję ze go bolało i wyciągnął z tej lekcji jakieś wnioski. Nie jestem wredna i złośliwa ale jeśli mnie ktoś skrzywdzi to życzę mu tego samego. Pozdrawiam i buźka Ps. pozdrów braciszka, może jesteśmy sąsiadami :) :):) :) :) :) :) Trzymaj sie do jego powrotu zostało niewiele czasu, większa część już minęła. Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram chłodną
Mój chłopak wyjechał już 2 i pół miesiąca temu, wróci najpóźniej w październiku.Oboje tęsknimy za sobą straszliwie.Wiem też, że ON nie jest moją własnością, jest mi NAJDROŻSZY .Chcę żeby żył pełnią życia, żeby się rozwijał, żeby nasz związek go nie zniewalał, żeby dużo zobaczył nawet nie ze mną, dużo przeżył.Ja też staram się nie tracić czasu.Spotykam się z ludzmi dla których od trzech lat nie miałam czasu, bo ciągle byłam z NIM, a doba ma tylko 24 godz.W obecnych moich spotkaniach nie ma erotyki, ani mężczyzn, ale są inne przeżycia, które mnie ubogacają.CIEWCZYNKO . twoje obecne skupienie na tęsknocie może spowodować narastający żal i po jego powrocie wywływać kłótnie, oczywiście nie od razu.Pomyśl o tym. Może dla waszego związku lepiej będzie jeśli powiesz sobie płaczę 5 najwyżej 10 minut, a potem koniec, pozwól sobie na inne przeżycia, zrób dobry uczynek, uśmiechnij sie do staruszki.ŻYCIE JEST BOGATE, GDY SIĘ NA TO POZWOLI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yoo77 gratulacje!!!!szerokiej drogi teraz tylko życzę :) macie racje że nie powinnam się tak zadręczac i płakać za nim. no ale jest jeszcze inny aspekt naszego związku....o którym juz kiedys pisałam :( więc dlatego płaczę... wczoraj uczyłam się nurkować, plywałam tez na żaglówce...fajnie niedzielę spędziłam. jeszcze tyle dni do jego powrotu :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yoo77 gratulacje!!!!szerokiej drogi teraz tylko życzę :) macie racje że nie powinnam się tak zadręczac i płakać za nim. no ale jest jeszcze inny aspekt naszego związku....o którym juz kiedys pisałam :( więc dlatego płaczę... wczoraj uczyłam się nurkować, plywałam tez na żaglówce...fajnie niedzielę spędziłam. jeszcze tyle dni do jego powrotu :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robert z anglii
MAM NA IMIE ROBERT.SZUKAM DZIEWCZYNY,KTORA ZAMIESZKA ZE MNA W ANGLII.JESTEM BARDZO SAMOTNY.PROSZE O TELEFONY I SMS-Y NA NUMER:+44-795-799-3798.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×