Czy rodzice powinni dac dzieciom cos na start? Wasze zdanie.

Różnie może sie zcyie ulozyc ale ja czuje moralny obowiazek , zeby dzieciom ulatwic jak najbardziej start. Dlaczego? A dlatego ,ze mi rowniez ten start ulatwiono...

według mnie nie, mogą wspierać dziecko stale finansowo, ale kwota na start jest chyba zbyt ryzykowna. Sama byłem takim dzieckiem, które mogłoby otrzymać taką kwotę na start, ale nie, rodzice miesięcznie przelewają mi 500 zł, bo nie chce ich obciążać, ja sobie pracuje, mam 1600 na rękę więc miesięcznie 2100, wtym mieszkanie itp nie zostaje mi dużo, ale oszczędzam, tego się nauczyłam będąc zdaną samą na siebie. na początku zrezygnowałam z abonamentu i przeniosłam się na karte do mobile vikings, następnie zrezygnowałam z internetu bo mam teraz 15 gb więc stacjonarny nie jest mi potrzebny :) od rodziców nie oczekuję nic więcej, chcę tylko dojść do etapu kiedy ich 500 nie będzie mi potrzebne, mega jestem im wdzięczna za to :)

Dzień dobry , zapraszam do obejrzenia materiału wszystko na ten temat . https://m.youtube.com/watch?v=Q46PtXH6JJg

Moim zdaniem tak, nie sztuka narobic dzieci i puscic je w swiat z gola dopa. Sztuka co im cos zapewnić.

Niestety dawniej moi rodzice nie mieli pieniędzy, sama pracuje i pracować będę by było mi lepiej w życiu, ale nie narzekam. Jednak o moim dziecku mysle od jakiegoś czasu i postanowiłam założyć mu polisę http://www.viennalife.pl/oferta/polisa-dla-dziecka/ by łatwiej mu było w dorosłe życie wejść z jakimś zapasem pieniędzy.

Każdy rodzic powinien dziecku dać mieszkanie. Nawet wprowadził bym takie prawo że dopóki nie kupi mieszkania nie może wyrzucić z domu rodzinnego.

Nie powinni dać nic. Wystarczy że łożyli na dziecko 18 lat.

lozyli na dziecko? przeciez to ich obowiązek jako rodzica.. nikt im nie kazal miec dzieci.

Każdy rodzic powinien dziecku dać mieszkanie. Nawet wprowadził bym takie prawo że dopóki nie kupi mieszkania nie może wyrzucić z domu rodzinnego. x I jak dziecko chce wyjść na wynajem kredyt ok ale wyrzucić nie mogą

A teraz jest tak, że państwo chce ratować zus więc co robi? daje 500+ daje za 4 dzieci emeryturę. Tylko co później z tymi dziećmi? Jedno będzie ładne znajdzie sponsora. Drugie będzie zaradne weźmie wynajem. A dwoje będą siedzieć z rodzicami do 45.

dziś Co za bzdura xD Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie - to zależy od tego czy mają co dać i przede wszystkim czy chcą cokolwiek dawać, bo nie ma takiego obowiązku i w takich kwestiach nikt nie ma prawa mówić drugiej osobie co jest dobre, a co złe. Odpowiadamy sami za siebie. x Jeżeli sam kiedykolwiek będę miał dzieci to wiem, że oddałbym im wszystko, bo znam siebie, ale jak ktoś ma inne podejście lub taka będzie sytuacja życiowa, że postąpi inaczej (czy nie będzie miał nawet wyboru za bardzo) to okej, jego sprawa. Osobiście bardzo nie lubię mieszać się do życia innych ludzi, bo po pierwsze niewiele mnie ono obchodzi, a po drugie każdy ma swój rozum i tak jak mówiłem każdy zaczyna odpowiadać sam za siebie w pewnym momencie i nie ma prawa już niczego od nikogo oczekiwać.

Jeśli rodzice wypełnili swój obowiązek wychowana dzieciaka na ludzi, zadbali o edukację, łożąc na zachcianki, komputery itp do wieku osiągniącie dzieciaka pełnoletności, to taki dzieciak przestają być dzieciakiem. To jest już pełnoletnia osoba która powinna przestać wisieć na rodzicach. Tym samym, samodzielność pełnoletniego człowieczka jeśli chodzi o sfery finansowe, zależy od sytuacji. O wesela i śluby, młodzi sami powinni zadbać. Nigdzie nie jest napisane że rodzice muszą łożyć na zawarcie małżeństwa dorosłych (to nie są już dzieci). Jak się jest dorosłym na seks, to jest się dorosłym w życiu. Jak "dzieciak" dokłada się do czynszu i korzystania z jedzenia, to może mieszkać z rodzicami na wieki wieków i nikomu nic do tego..

02:40, piszesz o... swoich dzieciach? Pełnoletność oznacza samodzielność. Można pomagać, owszem. Ale żerowanie na rodzicach nie wchodzi w życie.

Tylko poza rzeczami materialnymi rodzice mogą dać lub nie dać dziecku siłę psychiczna. To oni decydują czy dziecko wychodząc z domu czuje sie jak G*** czy ma siłę przebicia i będzie umiało o siebie zawlaczyć. A to właśnie charaker i siła psychiczna decydują o tym czy dziecko sobie poradzi. Są rodzice którzy całe życie żerują na dziecku wyżywając się i wmawiając że jest do niczego. Żeby samemu się podbudować. I nieraz potem mówią jeszcze -radź sobie sam. Albo dadzą trochę kasy ale dziecko i tak sobie nie radzi bo ma zryta psychikę. I wyrzuty - jaki to rodzic jest dobry a dziecko niewdzięczne. Mówi sie "poznacie Ich po Owocach" i to prawda bo jak rodzice chcą traktują dziecko fair to ona zawsze sobie da radę. Czy z kasą czy bez.

Ja mam wynajmowane mieszkanie i dzieci z niego nie wyrzucę, tylko jak będą dorosłe, to wynajmę sobie jakąś kawalerkę, więc siłą rzeczy dzieci nie będą mogły ze mną mieszkać. Nie stać mnie nawet na kupno mieszkania dla siebie, a co dopiero dzieciom.