Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochęrozżalonamaterialstka

Czy czułybyście się poszkodowane w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość
Powiem tak ,gdy rodzice zapisywali dom siostrze byłaś nastolatka a oni pewno myśleli ze gdy będziesz dorosła zamieszkanie razem......ty nie chcesz wiec co mają zrobić. Najlepiej by było gdybyście z siostra kupiły rodzicom m2 a ty zamieszkała w ich domu.....z drugiej strony wiadomo ze to dom rodziców i ciężko im rozstać się z domem który budowali i mieszkali całe życie. Ciężka sytuacja nie wiele można zrobić ale siostrze na takie teksty bym nie pozwoliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobną sytuację z tym że rodzice nie załatwili od razu tego by siostra zrzekła się spadku na rzecz mieszkania które dostała. Potem musieli ja długo przekonywać bo chciała połowę za mieszkanie które mi się należało ale łaskawie się zgodziła. Ona dostała po babci mieszkanie 110m2, odremontowane przez rodziców a ja mam dostać po rodzicach ale jak umrą... ich mieszkanie ma 80m2 a ta harpia jeszcze by chciała kasę za połowę wartości. Już dawno z mężem wzięliśmy kredyt ma własne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:25 święte słowa -dlatego najlepiej zawsze wychodzą ci którzy mieszkają sami.Moj mąż też dostał dom od rodziców.Gdy miał 20lat zmarł teść i teściowa zapisała dom na męża w zamian za pomoc w wychowaniu rodzeństwa 9,11,13lat .Teraz pluje się w twarz bo rzucił studia jeździł za granicę żeby było za co żyć a rodzeństwo pokonczylo studia i chociaż mają pod 30stke to ani myślą się wyprowadzić bo tu mają wszystko za darmo a na swoim trzeba by było płacić. A teściowa obrosla w piórka bo żeśmy z mężem dom wyremontowali obejśćie zrobili i ona dama.....a my ....nasze dzieci gniota się w jednym pokoju bo ciocia i wujek nie oddają swoich pokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodziną najlepiej na zdjeciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesprawiedliwość w traktowaniu dzieci zawsze boli. U mnie siostry dostały mieszkanie i wsparcie w budowie domu i działkę. Nie myślałam kiedyś o tym ale rodzice płacili im za wesela i naukę. Ja jako najmłodszą trafiłam na zły moment wiec przy weselu rodzice zapłacili za jedzenie a resztę my a nie bylo tego malo (sukienka, sala, noclegi, fotograf etc) mieszkanie kupilismy sami, działkę pod dom też. Nawet nie dostałam mebli z garazu rodzicow o które poprosiłam bo już kasy nie mieliśmy! Przykro mi bardzo! Ale rodzice mają kasę tylko dziela ja z innymi, maja m.in działkę 2 hetrarowa ale stwierdzili że podziela na wszystkie dzieci.... ciekawe czy mnie też w tym ujma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem od strony rodzica. Mamy podobną sytuację, ja dostałam dom od rodziców, drugi wybudowaliśmy z mężem i tam mieszkaliśmy z dwójką dzieci. Jeden przepisałam córce (ten od dziadków), a ten w którym mieszkaliśmy synowi. Sobie zaś z mężem z odłożonych przez tyle lat pieniędzy wybudowaliśmy malutki domek 2 sypialnie, pokój z aneksem i łazienka. Tyle nam wystarczy, po co w wielkim domu mieszkać jak jesteśmy tylko we dwoje, mamy dodatkowy pokój gościnny jakby co. Dlatego ja na miejscu rodzica, mając córkę gnieżdżącą się z bliźniakami w kawalerce, kupiłabym sobie małe mieszkanie w bloku lub sprzedała to w którym mieszkamy i sobie wybudowała mały domek, a resztę pieniędzy dała córce na własny domek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Co uwazasz za "za darmo"? I Ok, siedza na waszym, ale siedzenie kosztuje tez, bo przeciez wode leja, do kibla sra/ją, gaz do gotowania uzywaja, prad bo tv, komputer, zyrandole, etc. I No chyba mi nie powiesz, ze nie placa wam proporcjonalnie za media ktore wykorzystuja? I Powinniscie ich podliczac za wode, gaz, prad, szambo jesli macie, opal jesli takowym ogrzewacie dom. Maja obowiazek partycypowac w kosztach ktore sami generuja. Inaczej sobie nie wyobrazam! Juz nie mowiac o dyzurach sprzatania wspólnych przestrzeni, o byciu na wlasnym garnuszku. Wy powinniscie zyc za swoje, swoje zakupy, osobna lodowka, wlasne gotowanie, swoja chemia, a oni? Oni jak im sie chce, czy tez sami kazdy osobno czy wspolnie z,matka, to juz nie wasz problem. Mam nadzieje ze tak jest? Bo jak nie, to masz meza duupe wolowa i maminsynka i to na niego powinnas byc zla a nie na jego rodzeństwo ktore tylko pozwala sobie na to na co pozwala im starszy brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.16 sądzę, że tam jest jeszcze teściowa i to ona pierze, kupuje chemie, jedzenie itd dla swoich dzieci (dorosłych dzieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie wynajmiecie chociaz 2 Pokojowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zastanawiam, przecież oboje pracują. Albo ten kredyt i zamiast wynajmu płacić ratę kredytu. Potem będziecie mieć mieszkanie spłacone, a dom jak już dostaniecie po śmierci to sprzedacie i pieniądze dacie bliźniakom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem twoj zal autorko. Niestety brak równowagi to częste zjawisko. Mojego byłego meza rodzice podobnie myślą (czyli nielogicznie). Jego siostra jest przez nich wspomagana przez lata. Oni sa w miarę zamożnymi ludźmi, maja duzy dom. Ja nie wyciągam rak, bo to dla mnie obcy ludzie, mam syna, którego moga wziąć pod uwage. Z ich gadania o pomocy wynika, ze bedzie sie czym podzielić. Spoko. Z tym, ze beda pewnie żyli jeszcze X lat, wiec gdybyśmy byli wciaz razem, to juz jako bardzo dojrzali ludzie dostalibysmy te pomoc (jak autorka). Jest jeszcze siostra, wiec wszystko pewnie na pół, chyba, ze testament by stanowił inaczej - to wtedy zachowek. Dom to tylko sprzedaż, z tym, ze za grosze w porównaniu do wartości - Bo landara 400 m, w dodatku budowany od lat 90... A ten pan, były teść, uważa, ze dom moze sprzedać za milion złotych:D niestety ciezko zmienić myślenie starych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.41 no tak to jest jak się czeka na spadek, moja babcia dostała spadek po matce w wieku 83lat, bo tamta tyle żyła. Babcia nic z tym już nie zrobi, bo po udarze, nie może się ruszać, a na leki i życie ma. Więc ona już myśląc innymi kategoriami od razu oddała ten spadek swoim dzieciom (wiek koło 60l), którzy również stwierdzili, że mają na wszystko i dali dorabiającymi się dzieciom 30lat. No i dla nas to duży plus na start, lżej, mniejszy kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie dziwi ze wy macie problem powiedziec siostrze czy matce prosto z mostu o co chodzi tylko jakies podchody robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 nikt tu nie czeka na nic. Tylko nie do konca rozumiem logikę kiszenia dóbr, Kiedy mozna ułatwić dzieciom start/zycie. Gadanie o Pomocy Dla samego gadania to troche żenujące. Dobrze, ze ja nam innych rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może zastanówcie się nad kupnem niewielkiego mieszkania na kredyt ale bardziej pod kątem dla rodziców a wy byście się do domu wprowadzili?? Mieszkanie byłoby wasze i po rodzicach byłoby do wynajęcia a to już jakaś inwestycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego cieszę się, że moja córka jest i będzie jedynaczką :) To tyle jeśli chodzi o cud posiadania rodzeństwa :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że czułabym się pokrzywdzona, ale nie mam takich problemów, ani po nikim niczego nie odziedziczę ani nic wartościowego nie dostałam NAWET brata czy siostry. Doceń to, co masz. A poza tym to też chyba szczęście, że trafiła ci się od razu dwójka maluszków. :) A tak nie musisz drugi raz przechodzić przez to samo i mieć parę miesięcy wyjętych z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.13 widzisz, a ja się cieszę, że mam dwójkę, bo oprócz wsparcia późniejszego, dostaną po równo jeszcze za życia po nieruchomości, a spadek po naszej śmierci będzie na sprzedaż i do podzielenia. Ja też się cieszę z tego, że mam siostrę, dostałyśmy po równo. Ale rozumiem chęć posiadania jednego dziecka, na pewno jest łatwiej i taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość wczoraj Co uwazasz za "za darmo"? x Nie płacą czynszu u brata. Wodę, gaz prąd mają w czterech literach. To jest za darmo. "No chyba mi nie powiesz, ze nie placa wam proporcjonalnie za media ktore wykorzystuja?" Wierzysz w to? Podejrzewam, że to mamusia płaci. Większość jedzenia też. Podatku też nie zapłacą, a remonty tez ich guzik obchodzą. Wtedy wiedzą, że nie ich. Ja bym gościu 23:08 dowaliła im czynszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No i właśnie. Autorka tego postu powinna byc bardziej zla na meza niz na pasozytnicze rodzenstwo ktore tylko pozwala sobie na tyle na ile brat im pozwolil. Bo jesli jest tak jak podejrzewamy, to straszna mameja z jej meza. Autorce i jej rodzinie byloby lzej gdyby tamc***artycypowali w,kosztach utrzymania domu i mediach. A wychodzi na to, ze najlepiej to byloby zrzec sie darowizny albo z powrotem przepisac to na,matke, wziąć kredyt i olac te chałupie, z ktorej i tak nic nie maja, bo co to za zycie, na kupie z innymi, a sami w jednym pokoju z dziecmi? Wolalabym bodaj nawet w kawalerce dalej w jednym pokoju z dziecmi ale ze swója kuchnia i lazienka i bez reszty "rodzinki" i tylko ze swoimi kosztami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobna sytuacje calkiem niedawno. Tyle za ja nie bylam nastolatka a dorosla i samodzielna kobieta po slubie. Rodzice sprzedawali ziemie i chcieli wszystko na brata a mi i siostrze ich dom po smierci. Nie zgodzilysmy sie z siostra. Nie byla to przyjemna sytuacja ale przynajmniej teraz nie pluje sobie w brode ze nic nje powiedzialam. Bylam w trakcie kupna domu z kredytem, siostra swoj splaca a brat mial dostac kase i kupic bez kredytu. Nie wiem jak na to rodzice patrzyli ze wydawalo im sie to fair. Wazne ze dalej zyjemy zgodnie mimo tego zgrzytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przy nastepnej sytuacji gdy siostra czy rodzice beda udzieliac ci zlotych rad powiedzialabym co mysle, ze albo sa slepi ablo udaja ze nie widza jak niesprawiedliwy byl ten podzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz. Na pocieszenie powiem, ze mam bogatego tate, 1 dom wynajmuje, sam mieszka w drugim, kolejnr buduje i sprzedaje, a ja sie tulam po wynajmowanych mieszkaniach. Teraz mieszkam na pokoju jak jakas studentka, bo w koncu chce kupic wlasne male mieszkanie. A on mi powiedzial, ze lepiej wynajmowac, bo mam wieksza wolnosc. Dziekuje za cenne rady i dalej bede komus kredyt splac. On tez madry - sam sie dorobil i to bez kredytow, a ja na kredyt bede mieszkanie kupowac. Faktycznie duzo po dziadkach odziedziczyl, nie przewalil tego, tylko pomnozyl, ale niech mi nie ch"""rzani, ze sam do wszystkiego doszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem że najlepiej nic nie mieć i nic nie dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety zwykle tak jest ze te dziecko ktore wyprowadza sie z domu pierwsze dostaje najwiecej. Ja z rodzenstwem na nic nie liczylismy bo nas bylo duzo a rodzice zarabiali najnizsza krajowa i nie mieli domow czy ziemi w spadkach tylko swoje mieszkanie 3 pokojowe. Było wiadomo ze na start nikt nic nie dostanie ale nie tak do konca. Miedzy najstarszym moim bratem a reszta rodzenstwa rok po roku jest 8 lat roznicy. Brat mieszkał sobie do 26 roku zycia u rodzicow. Nic a nic nie dokładał sie do zycia i rachunkow, byl utrzymywany przez rodzicow dzieki czemu odłozył sobie spora sumke na mieszkanie. W wieku 18 lat dostal na prawko i na kazda poprawke bo zdawał 5 razy. Za to ja i reszta rodzenstwa po skonczeniu 18 lat musielismy sie dokladac 350zl miesiecznie i nie wazne czy sie uczylismy. Kazde z nas do 20 roku zycia musialo sie wyprowadzic bo jestesmy dorosli a rodzice chca miec spokoj i skoro najstarszy brat sie usamodzielnil to my tez powinnismy ale nie widzieli tego ze on to zrobil w wieku prawie 27lat. Zadnemu z nas nie dali na prawo jazdy. Niby potraktowali nas po rowno tylko z jednym wyjatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zachowuje się jak księżniczka na ziarenku grochu. Zgadza się byłaś nastolatką to siostra dostała dom bo kto inny miałby w nim zamieszkać? wtedy rodzice wiedzieli że jak ty podejmiesz decyzje o slubie zawsze mozesz mieszkać z nimi a dom i tak jest twój. Więc nie rozumie o co ci chodzi.Chcesz by rodzice wynieśli się z chałupy czy liczysz że wyciągną kasę i kupią luksusowe mieszkanko dla księzniczki? nie proponowali ci zamieszkania,bo może ty się nie nadajesz z nikim mieszkać i oni o tym dobrze wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby powyzej Sorry ale bzdury piszesz. Co zlego byloby w sprzedazy do.u wowczas i podzielu kasy mieszy corki? Naprawde nie widzisz tu zadnej niesprawiedliwosci ze jedna corka dostala samodzielna chate a od drugiej oczekuje sie ze bedzie na kredytach dopoki rodzice nie zejda z tego swiata? Nic autorka nie pisala ze rodzice sa chetni aby z rodzina zamieszkala u nich wiec nie wymyslaj. Zreszta nawet jakby byli to wolalabym mieszkac w ciasnym ale wlasnym niz u rodzicow na glowie z mezem i dziecmi. Jak kazda normalna kobieta chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:22 dokładnie. Tak patrząc oczami rodzica, to osobiście nie chciałabym mieszkać z dorosłą córką, która ma męża i dzieci. Obcy facet w domu i wnuki wiecznie na głowie. Jak się coś daje, to po równo, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:22] Rodzice dali starszej bo była akurat taka okoliczność i to ich decyzja.Nikt nie powiedział że obie muszą mieć domy,nikt nie powiedział że trzeba dzielić równo.Była możliwość by starsza tam zamieszkała i kwita.Młodsza roszczeniowa dziunia myśli że starzy są od tego by dawać,guzik prawda,chcą to dadzą a nie chcą to nie. Pozostało się jej modlić o szybką śmierć rodziców by jaśnie paniusia zamieszkała na włościach,chociaż nie bardzo ma pojęcia jak ciężko trzeba pracować by dojść do tego by coś mieć własnego z pracy rąk. Dziwię się matce że w ogóle nie wypnie się i nie pomyśli że przepisywanie za życia to wyrok na siebie.Przepisać na dobry DOM SENIORA,tam przynajmniej będzie mieć opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj I dlatego cieszę się, że moja córka jest i będzie jedynaczką usmiech.gif To tyle jeśli chodzi o cud posiadania rodzeństwa xx Ja jestm jedynaczka i zaden to cud.. mimo spadku Jak wychowasz tak masz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×